piątek, 18 maja 2018

Czy ja czegoś oczekuję? 1/2



Czy ja czegoś oczekuję? Tak. Oczekuję, że państwo polskie będzie nim z krwi i kości, a nie atrapą o nazwie Polska. Porzekadło, że „ryba psuje się od głowy” już dawno uzupełniono, „ale skrobie się ją od ogona”.  
Za nieudolność i zaniechania rządzących płacimy wszyscy bez wyjątku, ci którzy głosują i ci którzy wolą grillować i udawać, że ich to nie dotyczy. Nikt nie chce wprost powiedzieć, czy nieudolność i zaniechania nie mają drugiego dna. Potrzebne są na to tzw. twarde dowody, a nie tylko pomówienia.
Od kilku lat trwa chocholi taniec który w mojej ocenie ma jeden cel, demontaż struktur państwa. Trzeba przyznać, że ta akcja jest skuteczna. Wątpliwości mogą dotyczyć jedynie tego, czy odbywa się to z wolnej i nieprzymuszonej woli sterników nawy państwowej, czy jest skutkiem szantażu.
W 2007 roku zadawałem sobie pytanie jaki zły duch kazał skrócić Kaczyńskiemu kadencję Sejmu i doprowadzić do przedterminowych wyborów parlamentarnych, które PiS głupio przegrał. Odpowiedzi nie znam po dzień dzisiejszy. Te podawane jako oficjalne nie są przekonywujące. W 2010 roku sądziłem, że nie ma takiej siły która odebrałaby Kaczyńskiemu prezydenturę. Wynik zaskoczył nie tylko mnie. W 2015 roku kolejne zaskoczenie. Wybory prezydenckie wygrał kandydat wyciągnięty niczym królik z kapelusza. Wśród elektoratu zapanowała euforia. Mamy swojego prezydenta. Po blisko roku nastąpiła korekta. To nie „nasz” prezydent. Wobec tego czyj? Ten prezydent pod względem gaf politycznych walczy dzisiaj o palmę pierwszeństwa ze swym poprzednikiem. Jaki ma w tym cel? Czy to tylko zasługa jego doradców? Czy raczej związków rodzinnych?
O obecnej koalicji rządzącej też trudno coś dobrego powiedzieć. Zgrabne slogany w stylu „dobra zmiana” już dawno rozminęły się z rzeczywistością. Czy nasi rządzący maja strach w genach, czy tylko umiejętnie się maskowali dotychczas? Zjednoczona prawica to też pustosłowie, zwłaszcza kiedy słucham kolejnych wystąpień Gowina który często zachowuje się jakby był rządem w rządzie poprzednio Szydło, a teraz Morawieckiego. Dzisiaj jest jeszcze przystawką, ale ustawicznie pracuje nad swym usamodzielnieniem się. Zapomniano już o Giertychu?
Nie jesteśmy Szwajcarią która nikomu nie wadzi. Leżymy na szlaku przez który od stuleci przetaczają się wojny. Wybór mamy niewielki, albo my, albo nas. Jeżeli jednak dywersja następuje od środka, to sprawa może być nadzwyczaj poważna, albo już beznadziejna. Pytam jednak za co nasi przodkowie przelewali krew? Za przegraną z gruntu sprawę? Oni byli innego zdania.
W Polsce Polacy ciągle stanowią większość. To jest truizm. Ale to co się dzieje z Polską na arenie międzynarodowej świadczy, że ta większość ma niewiele do powiedzenia. Liczą się interesy wszystkich, tylko nie Polaków. Doświadczamy tego na każdym kroku. Przykładów nie brakuje. Jednocześnie nie mamy jako państwo i jego obywatele, żadnych możliwości oddziaływania na tych którzy z polskiego mandatu jawnie nam szkodzą, mając mandat parlamentarny i to zarówno w kraju jak i w Brukseli. Alternatywa skreślenia z listy w kolejnych wyborach to zdecydowanie za mało.
Zacznę od tzw. totalnej opozycji. Czyje interesy ona reprezentuje? Za czyje pieniądze to robi?
W Polsce aż roi się od różnych fundacji finansowanych z zagranicy. To tajemnica poliszynela. Reakcji ze strony władz żadnej. Opozycja jak za saskich ostatków szuka i znajduje wsparcie u obcych. Wszyscy to widzą i wiedzą i znowu skutecznej reakcji, poza jojczeniem, żadnej.
Fundacje nie są instytucjami charytatywnymi. Realizują konkretne cele, zarówno jawne jak i ukryte. Są w Europie państwa które traktują fundacje finansowane ze źródeł zagranicznych za persona non grata i dobrze na tym wychodzą. Niestety, nie dotyczy to Polski.
Opinia o Polsce wyrażona przez polityków, nieistotne, że wyrażona pod „wpływem”, że „to ch…j, dupa i kamieni kupa” nie jest zbytnim przejaskrawieniem. Żaden obcy polityk nie pozwoli sobie na ostentacyjne lekceważenie np. Niemiec, Francji, czy Turcji, uważając że prawo unijne to jedno, a jego widzimisię to zupełnie co innego i to widzimisię jest dzisiaj ważniejsze, bo on tak powiedział. Granice suwerenności Polski określa dzisiaj kacyk unijny nie pochodzący z wyboru i jego zdanie jest przyjmowane z pokorą przez naszych przywódców. Czym się różni dzisiejsza III RP od tej z końca XVIII wieku? 

stary.piernik 
 
cdn

21 komentarzy:

  1. ...."jaki zły duch kazał skrócić Kaczyńskiemu kadencję Sejmu i doprowadzić do przedterminowych wyborów parlamentarnych, które PiS głupio przegrał."-2007r.
    ................................................
    Też się wówczas nad tym zastanawiałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stary.piernik18 maja 2018 20:36

      A znasz odpowiedź?

      Usuń
    2. Chyba znam? Ale to jest mój wymysł.

      Usuń
    3. stary.piernik18 maja 2018 20:48

      Wychyl się :)
      Nic ci nie zrobię :)

      Usuń
    4. Nie mój Szanowny. Nie!

      Usuń
  2. "Turcji"!!!!!!!!!!!!!
    Jestem chrześcijaninem. Lecz postawy Turcji mi brakuje. Aby i położenie nie było takie tragiczne metoda turecka jest lekarstwem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stary.piernik18 maja 2018 20:46

      Do tego potrzeba chłopa z jajami.
      Turcja na swoją pozycję pracowała dziesięciolecia i tego czasu nie zmarnowała.
      Tym się różnimy.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. Uważasz, że teraz uprawiane jest marnowanie czasu? Widzisz Pierniku. W opisie się zgadzamy. Tylko co? Tylko jak? Dobrze piszesz, że leży Polska w środku kontynentu. Pomiędzy "przyjaznymi" państwami. Szwajcarią nie jesteśmy. Czas faktycznie przecieka i pantarej. Faktycznie. A może Polska niech będzie ościstą rybę. Widać, że chcą nas połknąć, upokorzyli Polskę to fakt, chcą nas zjeść. Wołajmy na zdrowie, jeszcze smacznego. Ale tak dajmy się połykać byśmy w gardle stanęli. I jeszcze, bądźmy zatruci, że jak już nas, jakimś cudem by połknęli, to to niechby zdechli. Ale do tego trzeba mieć dużo, siła ludzi. To jest program na przetrwanie. A z lamentu tylko niemoc. Tylko "duch zatruty'... " to dopiero bólów ból".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stary.piernik18 maja 2018 21:06

      Recepta dobra.
      p.s. masz dojście do centrali :)

      Usuń
    2. stary.piernik18 maja 2018 21:10

      Źle odczytałeś mnie.
      To nie jest marnowanie czasu tylko kunktatorstwo.
      Mogę napisać gorzej, tchórzostwo!

      Usuń
    3. Dworujesz sobie ze mnie. To nie pierwszy raz(: tyle mego. Oddalam się do lektury:). Mam tyle do nadrobienia, że czasu nie ma.
      Ps. tak na marginesie. To mam jeszcze inny pogląd na bieżączkie. Widzisz Pierniku skoro jest tak wiele do zrobienia. To nie można mierzyć tego nawału pracy tylko własnym oczekiwaniem, własnym czasem. A może, ja tak robię, dać podbudowę dla naszych następców. Od roboty można paść i jeszcze jej się nie przerobi. Wszystko załatwić za jednego żywota? Jak jest tyle do zrobienia. A młodzi nie będą tego co dostaną szanować. Dobranoc.

      Usuń
    4. stary.piernik18 maja 2018 21:32

      To nie tak.
      Jeśli się żyje z obserwacji słupków, to łatwo dostrzec, że jedna sprawa doprowadzona do końca da większy przyrost poparcia niż kolejnych kilka ujawnionych afer, bo te tylko zwiększają frustrację ludzi.
      A opozycja ma się bać. Innej drogi nie ma.

      Usuń
    5. Słupkowy. Jak Szarak w szczerym POlu:)

      Usuń
    6. stary.piernik19 maja 2018 22:10

      To nie ja wyciągam wnioski z obserwacji słupków.

      Usuń
    7. Ja też nie. Dla mnie to zabobony.

      Usuń
    8. Ja tak widzę: https://www.google.com/search?q=g%C3%B3ry+ko%C5%82o+nowego+s%C4%85cza&sa=X&biw=1280&bih=836&tbm=isch&source=iu&ictx=1&fir=z3DyqHEHAaRMeM%253A%252C4AUC_fH_YPty_M%252C_&usg=__xoX_PR2udcBgznbhaJhKoMq1-GA%3D&ved=0ahUKEwjkvY36zZLbAhWziqYKHUNfCsIQ9QEIYDAF#imgrc=z3DyqHEHAaRMeM:

      Usuń
    9. stary.piernik19 maja 2018 22:34

      Pięknie.
      Dodaj tylko, ze dzisiaj główne partie działają w oparciu o obserwację słupków.
      Większość daje się na to nabierać, bo nieliczni wiedzą, że weryfikacja słupków następuje dopiero przy urnach wyborczych.

      Usuń
    10. stary.piernik19 maja 2018 22:37

      Klasyczny przykład to PSL.
      Ile razy według słupków byli za burtą.
      W wyniku wyborów zawsze spadają na cztery łapy.

      Usuń
  4. Nie będę nikomu doradzał. Nie będę. Bo potem robią i nie dziękują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stary.piernik20 maja 2018 22:59

      To jeszcze pół biedy.
      Gorzej jeśli robią dokładnie na odwrót :(

      Usuń

Informacja dotycząca plików cookies: