Ten tytuł
wyjątkowo pasuje do fantazji snutych przez kolejne rządy III RP na temat
rodzimej energetyki jądrowej. Bajdurzenie na ten temat obserwuję od kilkunastu
lat i ciągle poza fazę bezproduktywnego ględzenia nie wychodzimy. Nawet z
podstawowym elementem, czyli lokalizacją przyszłej elektrowni nie możemy dojść
do ładu.
Po co nam
elektrownia atomowa? Po to żeby inni na tym zarobili?
W kręgach
uchodzących za ekspertów mówi się, że energetyka jądrowa ma nam zapewnić tzw.
mix energetyczny /EJ+OZE/, co jest wymagane przez przepisy UE. Początkowo miało
to być docelowo 20% z EJ, a teraz spadło do około 10% i to też nie jest pewne.
Poza tym to wszystko przesuwa się w czasie tzn. oddala się o kolejne
dziesięciolecia. Jednocześnie nic nie słychać o rozwiązaniach alternatywnych.
Skończy się więc jak zwykle, za kilka lat będziemy płacili kary za
niedotrzymywanie podjętych zobowiązań. Będzie to jednak zmartwienie kolejnych
rządów.
Czemu
zawdzięczamy taki obrót spraw? Według mnie powód podstawowy to pieniądze, a
ściślej ich brak. Czy chodzi tylko o dalsze zadłużanie Polski i wyciąganie
kolejnych pieniędzy z naszych kieszeni?
Z doświadczenia innych państw budujących nowe elektrownie jądrowe, bądź dobudowujące nowe bloki energetyczne do już istniejących, koszt planowany na początku jest co najmniej podwajany, a poza tym są kilkuletnie poślizgi wykonawcze. Nie widzę powodów dla których mielibyśmy być wyjątkiem.
Z doświadczenia innych państw budujących nowe elektrownie jądrowe, bądź dobudowujące nowe bloki energetyczne do już istniejących, koszt planowany na początku jest co najmniej podwajany, a poza tym są kilkuletnie poślizgi wykonawcze. Nie widzę powodów dla których mielibyśmy być wyjątkiem.
Rząd planuje
coraz to nowe gigantyczne inwestycje oraz kolejne wydatki socjalne, ale nie ma
pomysłu na źródła ich finansowania. Z upodobaniem sięga do naszych kieszeni. Dodruk
pieniędzy nie wchodzi w grę.
Rząd nie wysila się na ustalenie priorytetów
realizacyjnych. Tych zadań uzbierało się sporo. Ostatnio stał się nim Centralny
Port Komunikacyjny http://www.rynek-lotniczy.pl/watki/centralny-port-komunikacyjny.html
Są też
pomysły zgoła ekstrawaganckie. Za taki uważam elektromobilność, która stała się
„konikiem” premiera Morawieckiego. To „sport” dla bogatych, których dodatkowo
ma wspomagać budżet państwa, czyli my wszyscy. https://pl.wikipedia.org/wiki/Elektromobilno%C5%9B%C4%87
Nie wszyscy
podzielają ten entuzjazm https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/elektromobilnosc-samochody-elektryczne,121,0,2395769.html#
Można z dużym
prawdopodobieństwem przyjąć, że prawdziwy interes na tym zrobią firmy
zagraniczne.
Mnie szokuje, że już teraz Polska uzupełnia niedobory energii
elektrycznej importem z zagranicy. W ub.r. kosztowało to nas ok, 0,4 mld zł. Co
otrzymamy w zamian?
Zapomniałem o
roszczeniach żydowskich. Udawanie, że JUST Act 447 nas nie dotyczy mało mnie
przekonuje.
A co do samej
EJ to nikt jej tak skutecznie nie szkodzi jak przedstawiciele PiS w rządzie
Morawieckiego. Kto robi to skuteczniej niż tandem Tchórzewski-Tobiszowski? http://energetyka.wnp.pl/grzegorz-tobiszowski-najpierw-elektrownia-atomowa-potem-oze,323164_1_0_0.html Takie ple, ple płynie latami.
Dość długo
uważałem, że decydenci biorą wynagrodzenie za podejmowanie decyzji, czasem
trudnych. W naszych realiach decydenci o niczym nie decydują. Oni ciągle
oczekują wskazówek. Bez tego ani rusz.
Najtrudniejsze
są prawdy oczywiste. Wielokrotnie powtarzałem, że nie wszyscy muszą jeździć
Mercedesami. Kogo nie stać, ma do wyboru tańsze marki, motocykle, rowery, w
ostateczności może poruszać się pieszo. Uważam, że energetyka jądrowa potrzebna
jest nam jak przysłowiowej świni siodło. To jest gadget na który nas nie stać. Pieniądze
które mają być przeznaczone na jej rozwój powinny być wykorzystane racjonalnie,
a za takie działanie uważam wykorzystanie źródeł energii do których mamy
dostęp.
Zamiast tego
mamy nieustający festiwal obietnic. Nie tylko gruszek na wierzbie.
stary.piernik
http://kontrowersje.net/baranek_pis_poszed_na_negocjacje_z_wilkiem_europejskim_i_jeszcze_yje
OdpowiedzUsuńOlśnienie! Król jest nagi :)
Chciałbym zwrócić uwagę na niestosowność opinii, że w kraju jest burdel.
W burdelu jest porządek!!!
A panienki badane. Świadectwo zdrowia mają aktualne. Szczepione są.
OdpowiedzUsuńSkąd ta wiedza?
UsuńExpirirns sie ma. Ostatecznie i lata też. Był czas z niejednego pieca chlebka skosztować:))))
UsuńNo tak. Człowiek wielu talentów.
UsuńI jeszcze większej wiedzy.
Wiem, że to nie żółć starcza. Choć na wiele znaczeń starcza. Dziękuję:)
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=voy8dQcnL7I
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie popatrzeć na miejsca które znam nie tylko ze zdjęć.
UsuńTeraz Wam jeszcze robią reklamę w "Koronie królów".
Staremu Sączowi. To jest naprawdę dobry serial. Oglądamy każdy odcinek.Wiem, że powie ktoś, że mało pogłębiony. Pokazuje jednak mądrego króla.
UsuńZiemi Sądeckiej.
UsuńStary Sącz był wtedy ważniejszy. Miał trochę więcej szczęścia.