·
przez
Radę Europy,
·
przez
Unię Europejską i
·
przez
autorów badań i publikacji.
Rozwinięcie
pochodzi stąd: http://www.mowanienawisci.info/sekcja/definicja/
Wg RE: Mowa nienawiści
obejmuje wszelkie formy wypowiedzi, które szerzą, propagują czy
usprawiedliwiają nienawiść rasową, ksenofobię, antysemityzm oraz inne
formy nienawiści bazujące na nietolerancji m.in.: nietolerancję wyrażającą
się w agresywnym nacjonalizmie i etnocentryzmie, dyskryminację
i wrogość wobec mniejszości, imigrantów i ludzi o imigranckim
pochodzeniu.“Rasistowski i ksenofobiczny materiał” oznacza każdy materiał, obraz lub jakąkolwiek inną ilustrację idei lub teorii, która zaleca, promuje lub nawołuje do nienawiści, dyskryminacji lub przemocy wobec osoby lub grupy osób ze względu na rasę, kolor, religię, pochodzenie albo przynależność narodową lub etniczną, jeśli są wykorzystywane jako pretekst do któregokolwiek z tych czynników.
W 2000 roku w Rada Europy zwracała uwagę na rozwój mowy nienawiści w Internecie, jej związki z rozwojem mediów społecznościowych. W 2003 roku w protokole dodatkowym Konwencji o cyberprzestępczości nie pojawia się co prawda mowa nienawiści, ale mowa jest za to o „groźbach i zniewagach o podłożu rasistowskim i ksenofobicznym” (racist and xenophobic motivated threat and insult).
Wg UE: Określone poniżej czyny, które są popełniane na tle rasistowskim lub ksenofobicznym, podlegają sankcjom karnym jako przestępstwa kryminalne:
- publiczne nawoływanie do przemocy lub nienawiści skierowanej przeciwko grupie osób, którą definiuje się według rasy, koloru skóry, pochodzenia, wyznawanej religii lub światopoglądu albo przynależności narodowej lub etnicznej, lub przeciwko członkowi takiej grupy,
- publiczne rozpowszechnianie lub rozprowadzanie tekstów, obrazów lub innych materiałów zawierających treści rasistowskie i ksenofobiczne,
- publiczne aprobowanie, negowanie lub rażące pomniejszanie zbrodni ludobójstwa, zbrodni przeciwko ludzkości oraz zbrodni wojennych w rozumieniu art. 6, 7 i 8 statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego oraz zbrodni określonych w art. 6 Karty Międzynarodowego Trybunału Wojskowego, jeśli czyny takie mogą podburzać do przemocy lub wzbudzać nienawiść skierowaną przeciwko takiej grupie lub jej członków.
W dokumencie nie występuje
termin „mowa nienawiści”, a „czyny popełniane na tle rasistowskim
i ksenofobicznym”.
Wg autorów
badań i publikacji:
Mowę nienawiści (ang. hate speech) dostępne materiały
definiują jako:
· jeden z przejawów bardziej złożonych zjawisk takich
jak nietolerancja, dyskryminacja, rasizm czy ksenofobia;
· jedno z przestępstw z nienawiści (ang. hate crimes)
lub wstęp do nich, ich zapowiedź;
· nawoływanie do nienawiści, groźby czy obelgi o
motywacji rasistowskiej czy ksenofobicznej, język nienawiści, dyskurs
dyskryminacyjny; czasem mowę nienawiści sytuuje się bliżej stereotypów i
uprzedzeń, a czasem bliżej działań, w których wyraźny jest akt nawoływania do
nienawiści, istotne są intencje sprawcy.
Jak widać, najdalej w definicji
posunęła się Rada Europy, która objęła nią również, nie wiedzieć czemu, antysemityzm. Na szczęście materiały RE mają
jedynie charakter zaleceń a nie prawa stanowionego.
Wydaje mi się, że już w definicji
zawartej w wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Mowa_nienawi%C5%9Bci
dopuszczono się nadużycia polegającego na zakwalifikowaniu antysemityzmu jako
światopoglądu religijnego /światopogląd
religijny (antysemityzm, chrystianofobia, islamofobia). Jaka religia
utożsamiana jest z antysemityzmem? To jakiś przypadek szczególny? http://pl.wikipedia.org/wiki/Antysemityzm
wymagający szczególnej ochrony prawnej? Jak się ma do tego antypolonizm? Nie ma
w ogóle takiego pojęcia? http://pl.wikipedia.org/wiki/Antypolonizm
Próbkę manipulacji przy użyciu
zwrotu „mowa nienawiści” można przeczytać tu http://natemat.pl/11173,dosc-mowy-nienawisci-kiedy-walka-na-slowa-skonczy-sie-przed-sadem
Aż się roi od autorytetów domowego
chowu. Tylko dlaczego to ma takie jednostronne działanie? Rację ma ten kto się
głośniej drze? Ciekawe. Tylko dlaczego jednym to ma ujść na sucho, a drugich
trzeba koniecznie włóczyć po sądach, niezawisłych zresztą? Doszliśmy w ten
sposób do granic absurdu, bo nawołujący do dorżnięcia watah, czyli ludzi
związanych z PiS, zostanie jutro osobą nr 2 w państwie polskim.
Kto sieje wiatr, burzę zbiera. To stara
prawda. Zapomnieli o tym ci, którzy kilka lat temu rozpętali tą bezsensowną
bijatykę słowną. Nie chodzi tu bynajmniej o PiS. Oni dali się tylko wciągnąć do
tej gry.
stary.piernik
Mowa nienawiści nie jest w ustawodawstwie polskim objęta regulacją prawną. Dlatego tak ochoczo jest wykorzystywana do szantażowania rozmówcy we wszelkiego rodzaju dysputach publicznych. Kogo finansowo stać na dobrego adwokata, może pod byle pretekstem wdeptać swojego interlokutora równo z ziemią, albo jeszcze głębiej.
OdpowiedzUsuńProszę zwrócić uwagę kto się tym problemem medialnie zajmuje w Polsce? Jeden z najświeższych przykładów http://www.ngofund.org.pl/mowa-nienawisci-w-polsce-2014-relacja-z-konferencji/
W poszukiwaniu informacji o przeszłości profesora Kieżuna natrafiłem na ciekawy felieton W. Łysiaka "Deviantismo" zamieszczony w nr 39 "Do Rzeczy".
OdpowiedzUsuńDoskonale nawiązuje do wpisu.
A jeszcze dodaj Pierniku "konsultacje społeczne", "badanie opinii społecznej". Bo tak po chłopsku mówiąc to robienie w balona/plitycnie/. Jednym słowem syćko na odwyrtke. Hej!
OdpowiedzUsuń