wtorek, 23 września 2014

Mowa nienawiści



Zainteresowało mnie co się kryje za tym określeniem? Ostatnio funkcjonuje ono w mediach na zasadzie cepa na interlokutora, czy grupę społeczną. Okazuje się, że funkcjonują aż trzy sposoby definiowania mowy nienawiści:
·         przez Radę Europy,
·         przez Unię Europejską i
·         przez autorów badań i publikacji.
Wg RE: Mowa nienawiści obejmuje wszelkie formy wypowiedzi, które szerzą, propagują czy usprawiedliwiają nienawiść rasową, ksenofobię, antysemityzm oraz inne formy nienawiści bazujące na nietolerancji m.in.: nietolerancję wyrażającą się w agresywnym nacjonalizmie i etnocentryzmie, dyskryminację i wrogość wobec mniejszości, imigrantów i ludzi o imigranckim pochodzeniu.
“Rasistowski i ksenofobiczny materiał” oznacza każdy materiał, obraz lub jakąkolwiek inną ilustrację idei lub teorii, która zaleca, promuje lub nawołuje do nienawiści, dyskryminacji lub przemocy wobec osoby lub grupy osób ze względu na rasę, kolor, religię, pochodzenie albo przynależność narodową lub etniczną, jeśli są wykorzystywane jako pretekst do któregokolwiek z tych czynników.
W 2000 roku w Rada Europy zwracała uwagę na rozwój mowy nienawiści w Internecie, jej związki z rozwojem mediów społecznościowych. W 2003 roku w protokole dodatkowym Konwencji o cyberprzestępczości nie pojawia się co prawda mowa nienawiści, ale mowa jest za to o „groźbach i zniewagach o podłożu rasistowskim i ksenofobicznym” (racist and xenophobic motivated threat and insult).
Wg UE: Określone poniżej czyny, które są popełniane na tle rasistowskim lub ksenofobicznym, podlegają sankcjom karnym jako przestępstwa kryminalne:
  • publiczne nawoływanie do przemocy lub nienawiści skierowanej przeciwko grupie osób, którą definiuje się według rasy, koloru skóry, pochodzenia, wyznawanej religii lub światopoglądu albo przynależności narodowej lub etnicznej, lub przeciwko członkowi takiej grupy,
  • publiczne rozpowszechnianie lub rozprowadzanie tekstów, obrazów lub innych materiałów zawierających treści rasistowskie i ksenofobiczne,
  • publiczne aprobowanie, negowanie lub rażące pomniejszanie zbrodni ludobójstwa, zbrodni przeciwko ludzkości oraz zbrodni wojennych w rozumieniu art. 6, 7 i 8 statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego oraz zbrodni określonych w art. 6 Karty Międzynarodowego Trybunału Wojskowego, jeśli czyny takie mogą podburzać do przemocy lub wzbudzać nienawiść skierowaną przeciwko takiej grupie lub jej członków.
W dokumencie nie występuje termin „mowa nienawiści”, a „czyny popełniane na tle rasistowskim i ksenofobicznym”.
Wg autorów badań i publikacji:
Mowę nienawiści (ang. hate speech) dostępne materiały definiują jako:
·      jeden z przejawów bardziej złożonych zjawisk takich jak nietolerancja, dyskryminacja, rasizm czy ksenofobia;
·      jedno z przestępstw z nienawiści (ang. hate crimes) lub wstęp do nich, ich zapowiedź;
·      nawoływanie do nienawiści, groźby czy obelgi o motywacji rasistowskiej czy ksenofobicznej, język nienawiści, dyskurs dyskryminacyjny; czasem mowę nienawiści sytuuje się bliżej stereotypów i uprzedzeń, a czasem bliżej działań, w których wyraźny jest akt nawoływania do nienawiści, istotne są intencje sprawcy.
Jak widać, najdalej w definicji posunęła się Rada Europy, która objęła nią również, nie wiedzieć czemu,  antysemityzm. Na szczęście materiały RE mają jedynie charakter zaleceń a nie prawa stanowionego.  
Wydaje mi się, że już w definicji zawartej w wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Mowa_nienawi%C5%9Bci dopuszczono się nadużycia polegającego na zakwalifikowaniu antysemityzmu jako światopoglądu religijnego /światopogląd religijny (antysemityzm, chrystianofobia, islamofobia). Jaka religia utożsamiana jest z antysemityzmem? To jakiś przypadek szczególny? http://pl.wikipedia.org/wiki/Antysemityzm wymagający szczególnej ochrony prawnej? Jak się ma do tego antypolonizm? Nie ma w ogóle takiego pojęcia? http://pl.wikipedia.org/wiki/Antypolonizm
Próbkę manipulacji przy użyciu zwrotu „mowa nienawiści” można przeczytać tu http://natemat.pl/11173,dosc-mowy-nienawisci-kiedy-walka-na-slowa-skonczy-sie-przed-sadem  Aż się roi od autorytetów domowego chowu. Tylko dlaczego to ma takie jednostronne działanie? Rację ma ten kto się głośniej drze? Ciekawe. Tylko dlaczego jednym to ma ujść na sucho, a drugich trzeba koniecznie włóczyć po sądach, niezawisłych zresztą? Doszliśmy w ten sposób do granic absurdu, bo nawołujący do dorżnięcia watah, czyli ludzi związanych z PiS, zostanie jutro osobą nr 2 w państwie polskim.
Kto sieje wiatr, burzę zbiera. To stara prawda. Zapomnieli o tym ci, którzy kilka lat temu rozpętali tą bezsensowną bijatykę słowną. Nie chodzi tu bynajmniej o PiS. Oni dali się tylko wciągnąć do tej gry. 

stary.piernik

3 komentarze:

  1. Mowa nienawiści nie jest w ustawodawstwie polskim objęta regulacją prawną. Dlatego tak ochoczo jest wykorzystywana do szantażowania rozmówcy we wszelkiego rodzaju dysputach publicznych. Kogo finansowo stać na dobrego adwokata, może pod byle pretekstem wdeptać swojego interlokutora równo z ziemią, albo jeszcze głębiej.
    Proszę zwrócić uwagę kto się tym problemem medialnie zajmuje w Polsce? Jeden z najświeższych przykładów http://www.ngofund.org.pl/mowa-nienawisci-w-polsce-2014-relacja-z-konferencji/

    OdpowiedzUsuń
  2. W poszukiwaniu informacji o przeszłości profesora Kieżuna natrafiłem na ciekawy felieton W. Łysiaka "Deviantismo" zamieszczony w nr 39 "Do Rzeczy".
    Doskonale nawiązuje do wpisu.

    OdpowiedzUsuń
  3. A jeszcze dodaj Pierniku "konsultacje społeczne", "badanie opinii społecznej". Bo tak po chłopsku mówiąc to robienie w balona/plitycnie/. Jednym słowem syćko na odwyrtke. Hej!

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: