wtorek, 18 marca 2014

Pozamiatane?



W sprawie Krymu Rosja podjęła jednostronnie kolejną decyzję. Powodem jest ponad 96% oddanych głosów za wejściem w skład FR. Jakim sposobem uzyskano ten podejrzenie wysoki wynik? Rosjanie stanowią tam nieco ponad 60% ogółu ludności. Tatarzy referendum zbojkotowali. Nie sądzę, żeby Ukraińcy w liczbie ponad 24% byli za. Jak była frekwencja w referendum?
60 lat temu Krym decyzją Chruszczowa wszedł w skład Republiki Ukraińskiej. Nikomu to wówczas nie przeszkadzało i  nie pytano o zdanie nikogo. Po rozpadzie ZSRR Ukraina stała się samodzielnym państwem w którego składzie znalazł się Krym. Popełniono wówczas błąd polityczny zezwalając na stacjonowanie w portach wojennych Krymu Floty Czarnomorskiej, początkowo do 2017 roku. Drugi błąd popełniono, kiedy Ukraina zgodziła się na udostępnienie tych portów do 2042 roku. Nie dostrzegano wówczas grożącego niebezpieczeństwa?
Rosja działa metodą faktów dokonanych. Ukraina jest za słaba militarnie żeby się przeciwstawić poczynaniom Rosji. Dlatego aneksja nastąpiła faktycznie bez wystrzału i ofiar po obydwu stronach. Ukraina po części sama zachęciła Rosję do radykalnych działań. Powodem była ustawa o językach mniejszości narodowych. Właściwie jej projekt, z której Ukraina ostatecznie wycofała się. W innym przypadku Rosja znalazłaby inny pretekst.
Ukraina zbytnio uwierzyła w moc traktatów międzynarodowych. Memorandum budapesztańskie z 1994 roku, w którym Ukraina zgodziła się na likwidację swego arsenału jądrowego, w zamian za gwarancje suwerenności i integralności terytorialnej, okazało się tylko kartką papieru, bez żadnej użytecznej wartości. Sygnatariusze, czyli USA, Wlk. Brytania i Rosja uważają dzisiaj, że memorandum nie ma zastosowania do obecnej sytuacji. Nikogo nie rusza, że jest to zły sygnał dla innych, którym proponuje się podobne gwarancje bez pokrycia.
Dzisiaj dominuje pytanie co dalej? Odpowiedź jest i prosta i złożona. Prosta o tyle, że Rosja dobrowolnie Krymu nie odda. Głównie ze względów prestiżowych. Ukraina siłą Krymu nie odbierze i nikt obcy jej w tym nie pomoże. Nikt nie ma ochoty umierać  za Krym.
Poważne zmartwienie dotyczy tego, czy Putin na tym poprzestanie? 
Kto powie zdecydowanie i skutecznie, że już dość! 

stary.piernik

10 komentarzy:

  1. stary.piernik18 marca 2014 19:46

    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15644781,Wicepremier_Krymu__Jesli_Ukraina_odetnie_wode__samoobrona.html#BoxWiadTxt
    Tego nie brałem pod uwagę. Dotychczas.
    Moim zdaniem, zamiast bić pianę, wystarczy teraz wodę sprzedawać.
    Po cenach wolnorynkowych.
    Wszyscy będą zadowoleni.

    OdpowiedzUsuń
  2. stary.piernik18 marca 2014 22:39

    http://www.rp.pl/artykul/9157,1095012-Rosyjska-wydmuszka.html?p=1
    Bardzo ciekawa i logiczna analiza. Ma jednak jedną, zasadniczą wadę. Do realizacji pomysłów autora potrzebne jest solidarne działanie USA i UE. Dotychczasowy przebieg wydarzeń pokazuje, że jest to mało realne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stary.piernik18 marca 2014 22:46

      Moczulski nie bierze pod uwagę jednego. Putin w sytuacji bez wyjścia /dla niego/ może okazać się nieobliczalny. Czy jego otoczenie będzie w stanie wówczas go powstrzymać?

      Usuń
  3. stary.piernik19 marca 2014 22:46

    http://vimeo.com/channels/spotkanieidialog
    Ciekawy materiał, świeży i na temat oczywiście Ukrainy.
    Autor: prof. Marczak Tadeusz.

    OdpowiedzUsuń
  4. stary.piernik20 marca 2014 21:43

    W związku z wydarzeniami na Ukrainie warto zapoznać się z opiniami wyrażanymi przez polskie środowiska prawicowe
    http://lospolski.pl/wp-content/uploads/2014/03/patriota3-2014.pdf
    Sympatie wobec Ukraińców są raczej powściągliwe.
    Czy uzasadnione?
    Wypada zwrócić uwagę na V kolumnę /np. poseł M. Sycz/, która ciągle działa w Polsce.
    I co gorsze, Jawnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. stary.piernik20 marca 2014 23:23

    http://www.youtube.com/watch?v=lShxKVxSSOc
    Kto ma rację?

    OdpowiedzUsuń
  6. stary.piernik21 marca 2014 13:22

    Tytuł z pierwszej strony
    http://www.rp.pl/artykul/1091151,1095749-UE-i-Ukraina-podpisaly-umowe-stowarzyszeniowa.html
    W środku zaś
    Unia rozszerza sankcje [RELACJA]
    Dalej podtrzymuję swoje stanowisko, że podpisane dzisiaj porozumienie z Ukrainą ma znaczenie wyłącznie propagandowe.
    Z drugiej strony jestem pełen podziwu dla manipulacji świata zachodniego, który za błyskotki dostaje dostęp do rynku ukraińskiego, nie dając nic poza deklaracjami.
    Swoją drogą, ile czasu upłynie, zanim Ukraińcy zorientują się, że zostali wydymani?


    OdpowiedzUsuń
  7. stary.piernik21 marca 2014 13:36

    Jeszcze taka ciekawostka. W relacji z Rosji padła wypowiedź, chyba Miedwiediewa, że zadłużenie Ukrainy względem Rosji sięga 24 mld USD i oni muszą coś z tym zrobić, bo Rosja sama przeżywa trudności gospodarcze i nie stać ją na jakieś gesty dobroczynne. A jeszcze niedawno Rosja oferowała Ukrainie kredyt w wysokości 20 mld USD. Na spłatę długów względem Rosji?
    Biznes to biznes?
    Poza tym ciekawi mnie kto i kiedy uświadomi Rosji, że nie można wedle własnego widzi mi się ingerować militarnie w dowolnym kraju, gdzie istnieje mniejszość rosyjska /niezależnie od tego jak liczna/, w obronie ich rzeczywistych, czy wydumanych przez przywódców Rosji, interesów?

    OdpowiedzUsuń
  8. stary.piernik22 marca 2014 16:28

    Obserwując rozwój wydarzeń na Krymie należy postawić pytanie o zasadę rozliczeń mienia wojskowego i uzbrojenia przejmowanego od armii ukraińskiej przez Rosję. To nie jest mienie zdobyczne, bo nie ma tam wojny. Ciekawe zagadnienie, którego póki co nikt nie potrafi sensownie wyjaśnić.
    Moim zdaniem, Ukraina powinna określić wartość utraconego mienia po to, żeby w przyszłości domagać się od Rosji odszkodowań, albo uwzględnić w rozliczeniach długów wobec Rosji.

    OdpowiedzUsuń
  9. stary.piernik23 marca 2014 19:47

    Zabierając głos w sprawie przyszłości Ukrainy musimy pamiętać i to
    http://www.vesti.ru/only_video.html?vid=584275
    Nie jest ważne, kto nam te tematy podrzuca.
    Nie jesteśmy politykami i nie obowiązuje nas poprawność polityczna.

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: