niedziela, 20 października 2019

Wróżenie z fusów.

Trwają dyskusje powyborcze, a za kulisami trwają gorączkowe targi.
Wszystkie ugrupowania polityczne starają się wypracować jak najlepsze pozycje wyjściowe. Szczegółów, przed ich ujawnieniem oficjalnym nie poznamy chyba, że komuś będzie zależało na „spaleniu” planu.
Na dalszy plan zeszły dywagacje na temat co dalej z Jachirą, JKM, czy Braunem. Chwilowo zapomniano o awarii „Czajki”.
Teraz trwa walka o newsy które wejdą na czołówki mediów. Wszystko wedle zasady „dobrze, czy źle, byle nazwy/nazwiska nie przekręcili”. Trwają popisy selektywnej pamięci w czym króluje niepodzielnie opozycja.
Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać kiedy słyszę wypowiedź kolejnego polityka opozycji który z marsową miną powtarza, że nie zna sprawy o której media mówią przez kilka ostatnich dni, czy o zgrozo, tygodni. Do tego dochodzi relatywizacja zdarzeń. Opozycja ciągle liczy, że ma do czynienia z ciemną masą którą można dowolnie manipulować. Jej /opozycji/ nieszczęście polega na tym, że mimo składanych deklaracji że rząd zablokuje social media te w dalszym ciągu funkcjonują.
Wiadomo że w rządzie będzie raczej kosmetyka. Dalej będzie to jednak rząd koalicji PiS.
W obsadzie stanowisk w Sejmie też powinna zwyciężyć rutyna.
Zamieszanie trwa wokół obsady stanowisk w Senacie. Czym się skończy, zobaczymy za kilka dni. Rządzący liczą że w opozycji nie dojdzie do konsensusu z powodu zasadniczej rozbieżności interesów.
Jest to jednocześnie test na szczerość intencji opozycji która uświadomiła sobie, że totalna destrukcja jest dla niej drogą na manowce, nie tylko polityki.
Mnie bardziej interesuje czy będą protesty wyborcze i czego mogą dotyczyć?
Dziwi mnie dlaczego PKW tak łatwo przeszła do porządku dziennego nad formacjami o nazwie „Konfederacja” i PSL, skoro obie to zbieranina i jako takie powinny mieć próg wyborczy 8%. Gdyby to uwzględnić to dla JKM&Co zabrakłoby miejsca w ławach sejmowych i nastąpiłby inny podział mandatów. Przy okazji okazało się, że wyborcy w większości nie orientują się na czym polega metoda d’Hondta wprowadzona w Polsce w 2001 roku. Dlaczego PiS który uzyskał ponad 2 mln głosów więcej niż w 2015 roku ma taką samą ilość mandatów?
Jedno wydaje się już dzisiaj pewne. W nadchodzących 4 latach rewolucji nie będzie. Koalicja PiS utknie w bieżączce i użeraniu się z opozycją która dalej nie będzie tą oczekiwaną konstruktywną.
Są jednak nowe akcenty. Na czoło wysuwają się problemy finansowe, zwłaszcza tych mniejszych ugrupowań politycznych. Problem związany jest z powyborczymi rozliczeniami finansowymi wewnątrz formacji które przekroczyły próg wyborczy. Dotyczy to zwłaszcza SLD i PSL które będą unikały, zresztą zgodnie z prawem, podzielenia się dotacją dla wygranych partii. Czarzasty już dał do zrozumienia że pieniędzmi z nikim nie podzieli się. PSL ma ułatwione zadanie bo Kukiz’15 istnieje tylko w niektórych głowach.
Opozycja twierdzi, że wygrała wybory do Senatu, ale zapomina, że w wyborach do PKW zgłoszono oddzielnie KO, SLD, PSL i Konfederację. To są fakty. Zmowa po wyborach nie zobowiązuje do niczego koalicji PiS.
Propozycja prezydenta RP dotycząca wskazania marszałków seniorów w Sejmie i Senacie ma charakter wyłącznie kurtuazyjny. https://pl.wikipedia.org/wiki/Marsza%C5%82ek_senior
Czy te wskazania są szczęśliwe, to odrębna sprawa.
Ja mam wątpliwości i to zasadnicze. Obie panie B. B-D i I. Ś-K na takie wyróżnienie nie zasłużyły. Ich dorobek polityczny i zawodowy na to nie wskazuje. Wystąpienie w roli marszałka seniora to jednak poważne wyróżnienie i kryterium osiągniętego wieku to zdecydowanie za mało.
Nie wiadomo jak będą się układały relacje z UE. Realniejszy staje się Brexit. Nie wiadomo tylko kiedy nastąpi. Jakie będą z tego konsekwencje dla Polski i Polaków? Czy wystarczy urzędowy optymizm?
Nie wiadomo. Za to z zainteresowaniem obserwuję wystąpienia premiera Morawieckiego na forach międzynarodowych. Odbiór po drugiej stronie jest zdecydowanie inny niż za czasów koalicji PO-PSL. Wydaje mi się, że znajdzie to swoje odbicie nie tylko po stronie PR-owej. Obym się nie mylił.
Na dzisiaj ważne jest ukonstytuowanie władz Sejmu i Senatu, powołanie nowego składu rządu oraz uchwalenie budżetu na 2020 rok. Czasu jest mało bo wkrótce wybory prezydenckie. Nie wolno dać się wciągać w jałowe dyskusje. Tym niech zajmuje się dalej opozycja.


stary.piernik 

15 komentarzy:

  1. Obchodzimy 35 rocznicę męczeńskiej śmierci księdza Jerzego Popiełuszki. Zamiast zbędnych słów odwołuję się do tekstu AS https://bezdekretu.blogspot.com/2019/10/zbrodnia-zaozycielska-iii-rp-musi_19.html
    Przykrość która nas spotyka polega na niemożności wznowienia śledztwa w sprawie.
    AS pisze:
    „Zawsze utrzymywałem, że III RP zaczęła się nad grobem Księdza Jerzego i skończy wówczas, gdy tajemnica tej zbrodni zostanie ujawniona. Tylko prawda o tym - kto naprawdę Go zabił, kim byli mocodawcy zbrodni i ludzie towarzyszący esbeckim porywaczom, może zburzyć fundament, na których wspiera się triumwirat morderców, tchórzy i donosicieli.
    Bez zrozumienia tego obowiązku, próżne są deklaracje patriotyzmu i wierności polskim ideałom, próżne epatowanie walką z patologiami tego państwa.
    Póki tryumfuje kłamstwo o zbrodni założycielskiej i trwa tchórzliwa zasłona milczenia – nie może być wolnej Polski.”

    Wszelki dodatkowy komentarz uważam za zbędny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Reminiscencje powyborcze trwają w najlepsze. To już tydzień po ogłoszeniu oficjalnych wyników.
    Mija termin składania protestów dotyczących przebiegu wyborów. Na ten temat zastanawiająca cisza. Wszelkie komentarze powyborcze też w większości są jednostronne.
    Na tym tle ciekawy jest ten http://jacek-jarecki.szkolanawigatorow.pl/nic-nowego-po-wyborach
    Pozostaje odpowiedź na pytanie jakie wnioski wyciągną partyjne komitety polityczne?
    Pytanie na miejscu ponieważ zbliżają się wybory prezydenckie, a PiS dzisiaj ogłosił że wkrótce poda skład sztabu wyborczego prezydenta Dudy https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/610778,joachim-brudzinski-sztab-wyborczy-andrzej-duda.html
    Dzisiaj ważne jest żeby uczciwie powiedzieć co zostało spartolone w minionej kampanii wyborczej?
    Że tak było nie mam wątpliwości.
    Pojawił się nowy wątek, a właściwie ciąg dalszy starego. Senatorowie-elekci Gawłowski i Kwiatkowski mają uchylone immunitety. Prokuratura uważa, że to uchylenie immunitetu nadal obowiązuje. Jeśli tak to układ sił w Senacie może się zmienić.
    Co wtedy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy komentarz do minionych wyborów https://bezdekretu.blogspot.com/2019/10/zbrodnia-zaozycielska-iii-rp-musi_19.html?showComment=1571647609574#c5576499305091747322

    OdpowiedzUsuń
  4. Doczekałem się. Są protesty wyborcze i to złożone przez wygranych i przegranych. Sporo tego, bo mowa o 53 wnioskach. Teraz czekamy na kolejny etap, czyli stanowisko Sądu Najwyższego który przyjmie albo odrzuci te wnioski. Na rozpatrzenie z kolei SN ma 3 miesiące. To oznacza, że rozstrzygnięcie ostateczne nałoży się na kampanię prezydencką. Same wybory prezydenckie będą wówczas głosowaniem przeciwko czemuś, a nie głosowaniem za określoną kandydaturą.
    Dzisiaj też są głosy w debacie, że rozkład mandatów wewnątrz koalicji PiS jest skutkiem tego, że wybierając „mniejsze zło” wyborcy oddawali głosy na partię Gowina czy ZZ, zamiast na PiS, uważając że na dzisiaj nie ma alternatywy dla tej formacji.
    Nie jestem aż takim znawcą niuansów sceny politycznej, ale uważam to rozumowanie za wewnętrznie niespójne. W końcu KO jest większą zbieraniną poglądów politycznych. Dlaczego więc mamy przechodzić nad tym do porządku dziennego bądź uwzględniać stanowisko tylko jednej strony sporu?
    Wątpliwości podnoszonych jest znacznie więcej. Dowodzą one nieprzejrzystości procedury wyborczej.
    W końcu w mętnej wodzie lepiej łowi się ryby. To prawda stara jak świat.
    Skandalem jest postawa KO która grozi, że do ewentualnego ponownego liczenia oddanych głosów zażąda obecności przedstawicieli zagranicy.
    Czy jest w ogóle podstawa prawna do wdrożenia takiego pomysłu?

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś trzeba zrobić na osłabienie partii politycznych. Obywatele nie muszą stawiać na którąś z nich, żeby się rozczarowywać. Co się zmieniło po wyborach. Znowu oglądamy te ich nawalanki. Dobry kabaret. Np. dziś ta Nowicka. Taki młody Boska wcisną babę w fotel, że o mało się nie udławił. Boki zrywać. O to chodzi? Przynależność partyjna musi przestać być atrakcyjna, gdyż pojawią się inne możliwości wpływu na decyzje instytucji państwowych. Dzięki praktyce weta obywatelskiego, inicjatywy obywatelskiej i referendum nastąpi osłabienie, zmniejszenie, czy jak kto woli, roli partii masowych typu wodzowskiego. No jeszcze ja wód wydarzony. Ale jak popaprany i niedorobiony, albo na miętko robiony. To wszelkiego rodzaju padalce i pedalce po wyborach Suwerenowi pokazują palce. Krótko mówiąc dominujące partie tracą moc dominacji nad Narodem. I nie kierują się żadnym zwodem. Bo dominacja należy do społeczeństwa obywatelskiego. No są te próby np. budzetów obywatelskich. Ale nieśmiałe. A taki budżet zatwierdza samorząd. Czyli takie udawanie. Można powiedzieć śmiało . Nie bać się. Widać, ze sedno jest w chęciach. Dominacja musi byś w rencach Suwerena. Widzieliśmy jak Popaprańce i insza menadżeria robiła dymy, jak się łączyła w stada, by Suweren się nie POłapał. I małpowała program PiS. Była echem. Widzieliśmy też jak nowej-starej lewicy seks POszedł do łba. A że się dobrze w tym łbie zadomowił to jak przed wyborami tak i po wyborach pieprzą aż się kurzy. A ludzie na to paczo i mówią po co nam to było? Partie polityczne muszą walczyć o głosy wyborców, proponując im konkretne rozwiązania, a nie jałmużnę. Zdową atmosferę a nie seks od rana do wieczora na modłę biedroniowatą. Hej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W futurologii jestem coraz lepszy. O wyniku wyborów miałem dobre rozeznanie. Czekałem na protesty wyborcze. Są. Teraz czekam na expose premiera. Wszystko co po drodze to wypełnianie ciszy radiowej. Zero konkretów.
      PiS ma większość w Sejmie. Senat to zamulanie tematu. Co zaproponuje PiS na nadchodzące 4 lata?
      Nie będę pisał czego oczekuję, bo nie o koncert życzeń chodzi. Są sprawy rozgrzebane i zaniechane. Zmieniło się o tyle, że byle czym nie damy się zamulić.
      Nowy układ sił w Sejmie podoba mi się bo zmusza rządzących do robienia użytku z własnych szarych komórek. Rozmów w rodzaju Bosak-Nowacka będzie więcej, również w debacie sejmowej.
      Ja nie mogę się doczekać reakcji bardziej dosadnych, bo słowotoki pewnych ludzi ktoś musi zablokować. Dzisiaj już nie wystarczy powiedzieć rozmówcy w twarz, że kłamie. To nie robi wrażenia. Trzeba dostosować się do poziomu rozmówcy.
      Wkrótce na porządku dziennym będą odzywki w stylu: „czy pan/pani jest tak głupi/głupia, czy tylko tak wygląda?” Jest coraz mniej miejsca na wersal. Strony wzajemnie się nie słuchają, chodzi tylko o niedopuszczenie oponenta do głosu.
      Oburza mnie sposób prowadzenia programów tv czy radiowych przez niektórych prowadzących. Ale kogo to obchodzi? Jeśli chcę się dowiedzieć czegoś konkretnego na interesujący temat wiem gdzie szukać odpowiedzi.

      Usuń
  6. Mówi się, że już trwa kampania prezydencka. Jakie to ma znaczenie? Ona powinna trwać non stop, od ogłoszenia wygranej w wyborach. Dzisiaj nie wiadomo kto będzie chciał zagrozić reelekcji i jakie będzie miał realne szanse? Pozostaje też odwieczne pytanie czego oczekuje suweren? Jaki ma wybór? Jeżeli duda przegra, końca świata nie będzie. Ważniejsze będzie z kim przegra? Z Biedroniem, Muchą, czy …?
    Prezydent ma współpracować z parlamentem i rządem a nie być jeszcze jednym do przeszkadzania w sprawnym zarządzaniu państwem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sędzia WSA Dariusz Pirogowicz – autor skandalu w sprawie kamienicy przy ul. Nabielaka 9 /sprawa zabójstwa Jolanty Brzeskiej/ https://www.tvp.info/44976791/wsa-uchylil-decyzje-komisji-weryfikacyjnej-ws-nabielaka-9 https://wpolityce.pl/polityka/469691-szok-sedzia-smieje-sie-z-reakcji-magdaleny-brzeskiej
    To nie pierwszy taki przypadek i raczej nie ostatni. To jest taka licytacja z PiS o to czyje będzie na wierzchu, kto lepiej potrafi żonglować prawem. Jeśli PiS tą walkę przegra to oznacza, że w Polsce układy mafijne mają się dobrze. Przegrani będziemy jednak wszyscy bo zgadzamy się na rządy bezprawia. Jednocześnie jest to kolejny sygnał, że wymiar sprawiedliwości III RP wymaga gruntownego przewietrzenia.
    Mnie od dawna nie daje spokoju pytanie dlaczego warszawski ratusz i palestra związana ze złodziejską reprywatyzacją skutecznie olewają decyzje sejmowej komisji reprywatyzacyjnej, a Sejm i rząd nie są w stanie temu przeciwstawić się.
    O co tu w końcu chodzi?
    Nie chce mi się wierzyć że powołanie komisji było tylko zabiegiem PR-owym PiS.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Establishment, kasta elita jeden i ten sam diabeł. Tylko włada oddana w ręce Suwerena może to zmienić. Nie może być tak, ze taki sędzia będzie się śmiał z ludzi. On śmiał się z nas, że goowno mu można zrobić. Koniecznie należy sprowadzić ich z tego olimpu na łańcuchach, skoro one tak do nich przyrosły. O tu jeszcze jawi się w cieniu administracja, która za grosze zbywała kamienice warte miliony. Konstytucja do wymiany. Nie może być tak, że biorą od Suwerena kasę z jego podatków. Są nieopodatkowani i w życi im się przewraca. Za tłusty obrok ma to bydło.

      Usuń
    2. Dlaczego komisja reprywatyzacyjna nie była w stanie wyegzekwować stawiennictwa na jej posiedzeniach HGW która konsekwentnie twierdziła, że „ta komisja jest niekonstytucyjna”? Czyżby miała rację? Zabrakło czasu żeby wątpliwość rozstrzygnąć prawnie?
      Konsekwencją takiej postawy jest zachowanie na sali sądowej sędziego WSA Dariusza Pirogowicza. Niezawisłość sądu nie może wykluczać obiektywizmu w ocenie faktów. Chyba że orzekający sędzia jest stroną w sprawie.
      Zamiast państwa prawa mamy państwo prawników.

      Usuń
  8. Prezydent Duda nie weźmie udziału w Marszu Niepodległości 2019 – taką opinię wyraził jego rzecznik prasowy Błażej Spychalski. https://www.dorzeczy.pl/obserwator-mediow/118218/andrzej-duda-zdecydowal-ws-udzialu-w-marszu-niepodleglosci.html
    Dlaczego prezydent Duda uczestniczył w tym Marszu w 2018 roku? Tak mu politycznie pasowało?
    W tym roku nie będzie maszerował bo nie udało się zabrać Marszu Niepodległości narodowcom /próbowano to zrobić już w zeszłym roku/. Czy jego zaplecze polityczne dokładnie przeanalizowało zyski i straty przed oczekiwaną reelekcją?
    Kto, poza prezydentem poniesie koszty błędnej decyzji?

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyszła kryska na Matyska. CBA weszło na kontrolę do warszawskiego ratusza i MPWiK.
    Nie wiadomo jak długo będzie trwała i co z niej wyniknie. Czy uda się komuś postawić zarzuty i pociągnąć do odpowiedzialności urzędniczej i karnej?
    Nie przesądzam sprawy, ale jestem daleki od optymizmu.
    Jakoś cicho na temat kolejnego zastępczego rurociągu doprowadzającego ścieki do oczyszczalni „Czajka”, w miejsce tego, ułożonego na moście pontonowym. Zima wkrótce, a tych prac nie uda się zrobić z dnia na dzień. Od awarii miną już dwa miesiące.
    Również cicho na temat usprawnienia spalarni śmieci w tejże oczyszczalni.
    Od dawna zastanawiam się o co w tym wszystkim chodzi? O zadymę medialną skierowaną przeciwko Trzaskowskiemu i PO, czy o realne uporządkowanie gospodarki odpadami komunalnymi ponad 1,5 mln aglomeracji jaką jest stolica Polski?
    Czytelnej odpowiedzi nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka.
    Z jednej strony usta pełne frazesów, a z drugiej grzechem nie skorzystać jak jest okazja. http://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/polska/6909-odpowiadam-na-sprostowanie-poslanki-psl-urszuli-paslawskiej-najnowsze-slajd-kafelek.html
    Na tym przykładzie widać na czym polega prawdziwe dziennikarstwo śledcze.
    Teraz pytanie pomocnicze: jak potoczą się dalsze losy, nie tylko polityczne, świeżo upieczonej posłanki PSL Urszuli Pasławskiej? Gwoli ścisłości pani Pasławska w Sejmie zasiada od 2015 roku https://pl.wikipedia.org/wiki/Urszula_Pas%C5%82awska
    Szykuje się kolejne zajęcie dla CBA, a może tylko pole do negocjacji z PSL o większość w Senacie?

    OdpowiedzUsuń
  11. Wczorajszy dzień minął na komentowaniu „sukcesu” CBA które w walce z mafią VAT-owską ujawniło przestępców w MF . Na czym ten sukces polega? Na tym, że „Rzeczpospolita” opisała aferę która sięgnęła wysokich urzędników MF.
    Problem w tym, że CBA zajmuje się sprawą od kilku lat, zatrzymano dotychczas 15 osób i niektórzy siedzą w areszcie w oczekiwaniu na dalszy rozwój sprawy. Opozycja cały smród usiłuje przykleić do obecnego prezesa NIK Mariana Banasia. Czy słusznie? Niekoniecznie.
    Nagłośnienie sprawy mafii VAT-owskiej w MF to według mnie typowy odwracacz uwagi od bieżących problemów opozycji. Nie jest to ten sam ciężar gatunkowy, ale kto się w tym połapie?
    Jest tu kilka smaczków, ale nie wszystko można zwalić na Banasia. Będzie kozłem ofiarnym?
    Padają poważne nazwiska, ale zarzuty już nie. Zobaczymy jak to zostanie przedstawione na końcu sprawy. Na teraz jest jednak kilka pytań dotyczących procedur obowiązujących w MF i ogólnie w rządzie.
    Zatwierdzenie nowych nazwisk na eksponowanych stanowiskach poprzedzane jest sprawdzeniem kandydata przez odpowiednie służby. Poza tym istnieje podobno jakiś system kontroli wewnętrznej.
    Nie było żadnych wątpliwości? Sygnałów? Trudno mi w to uwierzyć. Czy potwierdzą się zarzuty?
    Jako prezes NIK Banaś do końca kadencji jest nieusuwalny.
    Co zrobi PiS? Zmieni ustawę o NIK? A może CBA uzna, że wyjaśnienia Banasia potwierdzają jego niewinność? Tylko co ludzie powiedzą? Gdzie to prawo i sprawiedliwość? Sprawy raczej nie da się zamieść pod dywan. Ciągle coś wystaje.
    Za wcześnie na jakieś podsumowania, ale jedno już widać. Znalezienie uczciwych ludzi do służby państwowej to dzisiaj mission impossible.
    Śmieszy mnie argumentacja opozycji, że za rządów Tuska S. Nowaka odsunięto od fruktów za zegarek wart ponad 10 tysięcy złotych nie wpisany do rocznego zeznania podatkowego. Tylko ten S. Nowak przekręty ma we krwi, bo na Ukrainie też miejsca nie zagrzał i za jakieś machloje podziękowano mu za współpracę. Banasiowi jeszcze niczego nie udowodniono. Jego problem na dzisiaj polega na tym że wszedł w złe towarzystwo. Chyba, że on tam się dobrze czuje. Tego nie mogę wykluczyć.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świadomość współrządzenie wywołuje w społeczeństwie pozytywną energię, odpowiedzialność za obecne i przyszłe losy kraju. A sprawi nawet, że dotychczas potulna i wycofana część narodu stanie się doceniana i potrzebna, zainteresuje się polityką. A nie mamy takiej
    sytuacji? Mamy. Dalej jest duża część niezainteresowana. Przepływ nastąpił w obrębie tych samych. Czeba dążyć drogą socjalizacji społeczeństwa. Gdy ta część nieuruchomiona zrozumie, że jej problemy rzeczywiste nie będą ideologizowane, zinstrumentalizowane. To przysłowiowe polityka-"ja wiem najlepiej odejdzie w niepamięć. Będzie się o co bić. O dziś i jutro.

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: