niedziela, 29 września 2019

Quo vadis opozycjo /ciągle totalna/?


”Himalaje hipokryzji” tego powiedzenia nie wymyślono teraz. Za to funkcjonuje w najlepsze.
O kim mowa? Oczywiście o dzisiejszej opozycji.
Przetasowania trwają od 1989 roku. Ale uczestniczą w nich w zasadzie te same nazwiska.
Zaliczyliśmy kilka rządów które miały różne pomysły na zaspokojenie potrzeb społecznych. Efektem był demontaż państwa i absolutny brak odpowiedzialności za skutki beztroski wówczas rządzących.
Mała korekta, chodzi o działanie z pełną premedytacją na szkodę państwa polskiego, czyli nas wszystkich jego obywateli.
Ostatnia ekipa dzisiejszej opozycji, czyli PO-PSL była u władzy 8 lat. Co w tym czasie udało im się zrobić dla społeczeństwa polskiego?  Konkretnie? https://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/skok;na;pieniadze;z;ofe;rzad;zabiera;nam;150;miliardow;zlotych,14,0,1375502.html  
Do tego trzeba dodać dopuszczenie do wyprowadzenia /prawdopodobnie do rajów podatkowych/ kilkuset miliardów nie zapłaconego VAT-u, a b. premiera W. Pawlaka za zakontraktowanie na wiele lat, na niekorzystnych warunkach gazu z Rosji. Tych „osiągnięć” było znacznie więcej.
Najlepiej wychodziła im wyprzedaż, najczęściej za bezcen, majątku narodowego i likwidacja czego tylko się dało, w myśl zasady, że Polski nie stać, albo że nam nic się nie opłaca.
Ulubioną metodą działania była permanentna reorganizacja, która pozwalała ukryć najprzeróżniejsze przekręty, a w krótkiej perspektywie pozwalała przejmować za bezcen majątek narodowy. Skutkiem była emigracja milionów ludzi w wieku produkcyjnym, za chlebem.
Działania podejmowano na wielu poziomach, od szkolnictwa poczynając. Zlikwidowano szkolnictwo zawodowe. Za to powołano do życia szkoły prywatne na poziomie szkół średnich i wyższych które uczyły nie wiadomo czego. Doprowadzono do ich ośmieszenia /vide wyższa szkoła gotowania na gazie/. Czemu służyło tworzenie w nadmiernych ilościach absolwentów szkół wyższych z tytułem MBA?
Po latach zorientowano się, że mamy deficyt ludzi w wielu zawodach użytecznych. Odrabianie strat zajmie lata.
Dzisiaj ten sam aktyw partyjny ma czelność mówić, że obecna ekipa rządząca nie wywiązała się z obietnic wyborczych złożonych cztery lata temu. Nie mam zamiaru idealizowania obecnej ekipy rządzącej.
Szczerze mówiąc cynizmu nie brakuje jednej i drugiej stronie sporu politycznego.
Różnica jest zasadnicza. Opozycji pomieszały się epoki. To co robią dzisiaj miało rację bytu podczas okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej kiedy podziemie niepodległościowe wszelkimi dostępnymi sposobami starało się działać na szkodę okupanta. Dążenie opozycji do wyprowadzenia niezadowolonych na ulicę i szukanie wsparcia dla swoich rojeń za granicą, jest działaniem wyłącznie w obronie własnych chorych ambicji politycznych.
Na opamiętanie opozycji nie ma co liczyć. Polityk który wyszedł poza własne podwórko, nie wiedzieć czemu, uważa że on lepiej wie co jest dobre dla tej całej reszty. Jedyna nadzieja w tym, że ta „reszta” poprzez kartkę wyborczą pokaże gdzie jest miejsce dla tych mądrali. 



stary.piernik

20 komentarzy:

  1. Im bliżej do wyborów tym większego znaczenia nabiera pytanie czy iść głosować i na kogo? Kryteria są różne, ale odpowiedź, przynajmniej dla mnie, jest jedna. Głosować i oddać głos na PiS. Innej drogi nie ma. To nie jest wybór mniejszego zła. Mogę co najwyżej rozważać, czy głosować na jedynkę z listy, czy na kogoś z dalszych miejsc. Każde inne rozwiązanie to działanie na własną szkodę. Mam wiele wątpliwości, ale te zostawiam dla siebie. Ważniejsze jest rozstrzygnięcie w czyich rekach pozostanie władza po 13 października 2019 roku? Jest na 100% pewne, że nie zostanie na bruku.
    Ci którzy uważają się za opozycję niech tam pozostaną. Do niczego innego się nie nadają. W kraju są na tyle bezsilni, że bez wsparcia zagranicy /wrogiej nam/ nic nie znaczą. Obiecywanie gruszek na wierzbie jest nam niepotrzebne. Obecna ekipa rządząca ma szanse zrealizowania obietnic wyborczych, z których część już zrealizowała. Jeśli zawiedzie, za kolejne cztery lata może pojawić się nowa siła polityczna. Czy tak będzie? Kto to zagwarantuje dzisiaj? Odbiór społeczny jest pozytywny, bo nie było takiej sytuacji w minionych latach żeby ekipa rządząca na koniec kadencji miała poparcie na poziomie jej początku, czy nawet lepsze.
    W opozycji jest tylko wysyp złotoustych. To za mało żeby rządzić. Wypada im przypomnieć, że „ciemny lud” ma dobrą pamięć i na plewy nie da się nabrać. Z małymi wyjątkami. Zawsze znajdą się tacy którzy „na złość mamie odmrożą sobie uszy”. To są przypadki nieuleczalne. Całe szczęście, że to tylko margines. Oczywiście nie społeczny. Nie wolno go jednak lekceważyć.

    OdpowiedzUsuń
  2. W trakcie trwającej kampanii wyborczej dostrzegam bezsensowne promowanie kandydatów lewicy. Czemu to ma służyć? Czyżby to był dowód uznania dla wkładu lewicy w budowę III RP? Jeśli tak to jest to dowód na schizofrenie rządzących. Innego wytłumaczenia nie znajduję.
    Wśród tej lewicy ciągle brylują nazwiska znane już ze zmowy magdalenkowej, zawodowi politycy bez żadnego realnego dorobku. Młodsze pokolenie też ich warte, tyle że propagowane przez nich hasła uległy zmianie. Czy w ten sposób rządzący chcą jeszcze bardziej eksponować jacy są fajni? Przecież to nie przysporzy im elektoratu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Za niecałe dwa tygodnie przekonamy się na ile skuteczne było wzajemne straszenie się zwycięstwem opcji przeciwnej. Póki co uważam, że 13 bm. trzeba gremialnie pójść do urn wyborczych i … czekać na oficjalne wyniki wyborów. Niespodzianek wykluczyć nie można, ale w mojej ocenie prognozowany wynik sprowadza się do tego czy obecna koalicja rządząca uzyska większość parlamentarną czy może konstytucyjną?
    W tych kilku dniach które pozostały do wyborów rządzący powinni uważać żeby „nie przegrzać” poszczególnych tematów kampanii.
    Koń jaki jest każdy widzi. Wiemy na co kogo stać i ile jest warte dane słowo.
    W nadchodzących czterech latach można wiele zrobić dla nas wszystkich, ale też możemy dreptać w miejscu i tracić czas na jałowe dyskusje.
    Wystarczy samodzielnie myśleć i wyciągać realne wnioski z przeszłości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak się okazuje aferę można rozkręcić wokół wszystkiego. Można więc zaryzykować powiedzenie, że Warszawa jest siedliskiem afer. Nie ma znaczenia dużych, czy małych. Są jedne i drugie. Jest więc wybór. Mamy trwającą od lat aferę reprywatyzacyjną. Ostatnio trwa afera wokół oczyszczalni „Czajka”.
    Tych pomniejszych można wymieniać na pęczki. Okazuje się, że w aferę można wciągnąć kozy.
    Czy w naszych realiach normą jest postawienie zadania i dalszy brak zainteresowania jego realizacją? Warszawski ratusz zawarł umowę na wypas trawy na wiślanej wyspie. Wyspa nie znajduje się na peryferiach Warszawy, ale blisko centrum, w okolicach mostu Gdańskiego. Właściciel 60 kóz za swą usługę otrzymał wynagrodzenie w wysokości około 100 tysięcy złotych. Jak na spryciarza przystało, znalazł podwykonawcę do nadzoru kóz. Nie ma znaczenia, że był nim bezdomny. Ważne, że kozy pozbawione nadzoru weterynaryjnego, zaczęły zdychać już w czerwcu. Nie wiadomo czy z powodu złego pożywienia, czy braku wody do picia? Faktem jest że padła polowa stada. Faktem jest że utylizacja padliny polegała na zakopywaniu na terenie wyspy lub spychania zdechłych kóz do wody. Sanepid też nie dostrzegł problemu.
    Sprawę nagłośniono medialnie dopiero teraz. Dlaczego? Smród padniętych kóz nie docierał do ratusza?
    Nie istnieje coś takiego jak obowiązek nadzoru nad wykonaniem umowy?
    Znowu zawiodły organizacje w rodzaju towarzystw przyjaciół zwierząt?

    OdpowiedzUsuń
  5. Żarty się kończą. Wkrótce wybory parlamentarne. Czy to komuś odpowiada, czy nie, wynik wyborów będzie miał znaczenie dla nas wszystkich na co najmniej najbliższe cztery lata. To co zostanie zrobione i co zostanie zaniechane, wpłynie na kolejne lata naszej egzystencji. To truizm, ale warto o tym przypominać. Samo nic się nie zrobi i nie możemy zrzucać obowiązek wyboru na innych.
    Spraw niedokończonych i spraw do załatwienia nie brakuje. Czy da się te sprawy skwantyfikować? Trudne zadanie. Jak porównać ze sobą reformę wymiaru sprawiedliwości z reformą służby zdrowia, czy reformą systemu oświaty? Wszystkie muszą być zrealizowane i wszystkie wymagają czasu. Nie ma żadnej czarodziejskiej różdżki przyspieszającej realizacje każdego z tych zadań.
    Tymczasem obserwuję „akrobacje” wyczyniane przez kandydatów opozycji do parlamentu. Czy można przejść do porządku dziennego nad zjawiskiem obłędnej ich miłości do elektoratu wiejskiego?
    Wieś ma swoje problemy od zawsze. Od zawsze też problemy wsi załatwiane są w ostatniej kolejności.
    O wsi przypominają sobie politycy krótko przed wyborami parlamentarnymi czy samorządowymi. Zamiast merytorycznej dyskusji odbywa się licytacja na donośność głosu uczestnika owej dyskusji. Krótko mówiąc dyskusje sprowadzają się do pyskówek.
    Mam pretensje do prowadzących programy publicystyczne w tv czy radio, że nie potrafią nad tym zapanować. Według mnie nie chcą, bo dla wydawcy liczy się jedynie „krwistość’ debaty.
    Za szczególnie żenujące uważam wypowiedzi członków PSL, czy podczepionych pod PSL ludzi Kukiz’15. Jak to się stało, że PSL nie potrafił, czy nie chciał, bronić interesów wsi, wchodząc w skład kolejnych rządów III RP, zasiadając w ławach poselskich czy w europarlamencie? Dzisiaj stawiają żądania wobec obecnej koalicji rządzącej w sytuacji gdy finansowo realizowane są jeszcze zobowiązania UE podjęte przed 2015 rokiem, a nowe będą ustalane dopiero w 2020 roku. Jednocześnie nie ma żadnych gwarancji, że polscy europarlamentarzyści spod znaku PO, PSL, SLD, czy Biedronie, poprą propozycje zgłaszane przez rząd polski dla perspektywy budżetowej 2021-2027. To zachowanie jest kuriozalne, zupełnie nieznane wśród parlamentarzystów pozostałych państw członkowskich UE. Kogo oni naprawdę w tym parlamencie europejskim reprezentują?

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiam się co chcą osiągnąć Lis do spółki ze starym Stuhrem wypowiadając się w ten sposób o Polakach? https://dorzeczy.pl/kraj/115706/szokujaca-rozmowa-tomasza-lisa-z-jerzym-stuhrem.html
    Oni tworzą jakąś szlachtę z przeceny? Samozwańcy? Komentowanie ich zachowań uważam za ujmę, ale nie mogę milczeć.
    Na miano elity na pewno nie zasługują. Przedwojenne elity wymarły, wyginęły albo zostały wymordowane przez Niemców i Rosjan. Nowych elit nie doczekaliśmy.
    Co więc Stuhr chciał osiągnąć swą wypowiedzią? Dowartościować się? Wobec kogo? Wobec Lisa? Wart Pac pałaca.
    Młodzi w ramach walki z nudą organizują sobie zawody w pluciu na odległość.
    Stary Stuhr próbuje opluć nas. Czy choroba którą przeszedł spowodowała nieodwracalne zmiany w jego mózgu?
    Mogłem uważać go za dobrego aktora, może raczej lubianego, ale nigdy nie był dla mnie autorytetem. Jest wielu lepszych od niego.

    OdpowiedzUsuń
  7. W temacie kóz polecam te komentarze https://twitter.com/sbalcerac
    To jest Polska właśnie. Dokładnie to III RP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kult cwaniactwa kwitnie w najlepsze https://twitter.com/sbalcerac
      Właściciel kóz na wiślanej wyspie to obywatel Dagestanu Rustam Khaybulaew, islamista, który robi w Polsce za "uchodźcę" i u nas "czuje się świetnie". Nic dziwnego: @UdSC_gov_pl zalegalizował mu trzy żony, @warszawa zapłaciła 96 tys. PLN za kozy a rząd @pisorgpl daje 5.500 PLN mies. (500+). http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,23383129,abdul-z-dagestanu-ma-trzy-zony-i-jedenascioro-dzieci-i-w-polsce.html?disableRedirects=true …
      @sbalcerac zwraca uwagę, że udzielenie przez @UdSC_gov_pl prawa pobytu w Polsce islamskiemu poligamiście z Dagestanu, Rustamowi K., było niekonstytucyjne.
      Konstytucja definiuje rodzinę jako związek kobiety i mężczyzny, a nie mężczyzny i 3 kobiet.
      Proszę @TK_GOV_PL o zajęcie się sprawą. Kobiety to nie kozy.
      Obawiam się, że apel @sbalcerac to głos wołającego na puszczy.

      Usuń
  8. Debata w TVP w ramach kampanii wyborczej pokazała, że złotoustych ci u nas dostatek. Tylko kto im jeszcze da wiarę?
    Czy Budka jest tylko kłamcą, czy tylko hipokrytą, czy jednym i drugim?
    Nie znoszę go organicznie /to taki Gomułka XXI wieku; chodzi o sposób wypowiadania się/, ale jak on może się czuć kiedy miesiącami miał zakaz, wydany przez Schetynę, występowania w TVP, a teraz każą mu świecić oczami za wszystkie grzechy PO? To typowy człowiek z miedzianym czołem.
    Podobnie śmiesznie wypadł Wilk mówiący że jego formacja /Konfederacja/ to partia młodych polityków /w sensie młodego pokolenia/. To co tam robi JKM?
    Takich perełek było więcej. Chociażby Rozenek zachwalający ile to dobrego dla Polski zrobiła lewica spod znaku SLD.
    Poza tym wszystkim to zwracam uwagę na to z czym ta opozycja chce iść do władzy? Szkalując obecny rząd? Co oferują w zamian? Gdyby obiecali nam złote góry to i tak wiadomo, że to tylko słowa. Warto opozycji przypomnieć słowa Leppera: „Wyście już rządzili”.
    Wystarczy. Powtórki nie chcemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie oglądałem. Czuję wstręt do kłamców, oszustów, krętaczy. Nie okazuję tego wstrętu. Po prostu omijam takie zdarzenia i towarzystwo w z takimi zdarzeniami związane. Wiem swoje i nic mnie nie zgorszy. Nic nie zniechęci. Widzę, że Piernik przeszedł metamorfozę. Cieszę się. Paaaaaaaaaaaa!

      Usuń
    2. Co rozumiesz przez "metamorfozę"?

      Usuń
    3. przekształcenie się jednej Postaci w inną:)

      Usuń
    4. Konfabulujesz Waść :(

      Usuń
    5. Ty jesteś lepszy od tych kóz z nad Wisły. Przeżujesz i przeżyjesz! :::::::) Nie mam takiego zdrowia. Idę spać! Dobranoc.

      Usuń
    6. Kozy są z importu, a ja miejscowy :)))))

      Dobranoc !!!!!!!!!!!

      Usuń
    7. Kozy z importu? W jakim wieku były te kozy? Co ona tam miały robić. Cza mieć fantazję i skłonność do kóz.

      Usuń
    8. Oczywiście. Z Dagestanu. Mało tego. Ten interes kręci się już któryś rok. Co roku facet inkasował około 100 tysięcy złotych. Do tego dostaje 500+ na 11 dzieci i ma trzy żony.
      Najlepsze jednak jest to, że w 2011 roku MSW odmówiło mu statusu uchodźcy /podejrzenie o udział w zorganizowanej grupie przestępczej/. Otrzymał chyba dwa lata później.
      Kozy na wyspie robiły za kosiarki trawy.

      Usuń
  9. Które państwa UE zaliczają się dzisiaj do bezpiecznych?
    Na pewno nie należy do nich Francja. Nie ma właściwie dnia żeby nie dochodziło tam do incydentów z udziałem nożowników, czy też z użyciem broni palnej.
    Tym razem atak miał miejsce w prefekturze policji w centrum Paryża. Sprawcą był uprzednio tam zatrudniony i zwolniony z pracy. Sprawca ataku został zastrzelony, ale dotychczas doliczono się czterech ofiar śmiertelnych. Brakuje informacji o rannych.
    Zastanawia mnie jak przy takich rygorach bezpieczeństwa jakie obowiązują we Francji, możliwe jest wejście z niebezpiecznym narzędziem do budynku policji, dokonanie ataku na taką skalę zanim nastąpi reakcja adekwatna do powstałego zagrożenia?
    Nieodparcie nasuwa się pytanie jak by to przebiegało w Polsce?

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie ja jeden przestrzegam rządzących przed „przegrzewaniem” tematów dotyczących opozycji.
    Może innych to rajcuje. Mnie nie.
    O dzisiejszej publikacji „nagrań Neumanna” można powiedzieć nie tylko to że materiał lekko nieświeży. Dotyczą okresu sprzed wyborów samorządowych 2018. Ujawnił je były członek lokalnych struktur PO z Pomorza, wyrzucony z jej szeregów.
    Z przykrością muszę stwierdzić, że w wielu swych wypowiedziach poseł PO Sławomir Neumann ma rację. Najważniejszy fragment wypowiedzi pochodzącej z nagrania to stwierdzenie, że PO będzie bronić swoich ludzi, zagrożonych karnie, jak niepodległości. Tak się dzieje po dzień dzisiejszy. Podobnie jak stwierdzenie, że sądy nie rozstrzygną żadnych spraw przeciwko ludziom związanych z PO przed wyborami. Tak się stało. Tak też się dzieje przed obecnymi wyborami parlamentarnymi. W końcu akty oskarżenia mają ludzie związani z PO z posłem Gawłowskim skarbnikiem PO, na czele. Zarzuty ma również sam Neumann.
    Cechą szczególną tego towarzystwa jest próba ucieczki pod parasol immunitetu poselskiego lub senatorskiego. Nie mam wątpliwości co do tego, że wielu to się uda. Pytanie, czy będą szanse na uchylenie ich immunitetów?
    Warto zwrócić uwagę na dzisiejszą wypowiedź wiceministra Kalety podczas porannej konferencji prasowej w TVP Info. https://www.tvp.info/44687120/te-slowa-czynia-pana-przegrywem-politycy-i-dziennikarze-komentuja-tasmy-neumanna Nagranie, obciążające posła Neumanna, powinno być ocenione przez prokuraturę.
    Nie zgadzam się z wypowiedziami polityków PO /Kidawa-Błońska/ że to przedawniona sprawa.
    Zwrócę jednak uwagę na relatywizm w ocenie zdarzenia autorstwa posła Cz. Siekierskiego z PSL. Nie jest on odosobniony. Ciocia-babcia Kidawa-Błońska robi dokładnie to samo. Co wy mi tu d…ę zawracacie, ja mam poważniejsze sprawy na głowie.
    Na koniec powiem, że nie ekscytuję się tym cyrkiem, bo patrząc na twarze mieszkańców Tczewa którzy wypowiadają się przed kamerą wiem, że i tak zagłosują na swego „pewniaka”. Niektórzy może poprą kandydata SLD.
    I tyle w temacie maci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do sprawy Neumanna mogę dodać jeszcze jedno. Przeprosiny wyborców może sobie w … buty wsadzić. Będą tak samo szczere jak i on w wystąpieniach oficjalnych.
      Niech się więc nie męczy.

      Usuń

Informacja dotycząca plików cookies: