niedziela, 3 maja 2015

Procedury wyborcze



Krótko przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi wiele się mówi o możliwościach sfałszowania wyniku wyborczego. Jaki to ma sens? Na pewno psychologiczny, bo stawia wielu z nas na z góry przegranych pozycjach. 
Na razie trwa intensywna arytmetyka wyborcza. Komu i ile przybyło/ubyło i dlaczego? Czy będzie druga tura? Do tego dochodzi festiwal pobożnych życzeń. Żeby wygrał Duda i w dodatku w pierwszej turze.
Jakie są jednak realia? Dzisiaj widać to chyba już wyraźnie. W stosunku do poprzedniego odcinka kontrolnego ubyło zarówno urzędującemu prezydentowi i A. Dudzie. Przybyło za to Kukizowi. Wiadomo, że Kukiz nie ma szans, ale odbierze sporo głosów Dudzie, bo na pewno nie Bronkomowi. To nie ten elektorat. Pozostaje pytanie w jaki sposób te prognozy wpłyną na wyborców? Czy w ogóle wpłyną?
Moim zdaniem większy wpływ może mieć pogoda w dniu wyborów. To wynika z poprzednich lat. Przy dobrej pogodzie jest większe zainteresowanie wypadem na zieloną trawkę. Czy wobec tego prognozy mają zniechęcić do udziału w wyborach, bo wszystko rozstrzygnie się w drugiej turze?
Nie ulega wątpliwości, że rozgrywka o prymat rozegra się między obecnym strażnikiem żyrandola a A. Dudą. Reszta kandydatów to harcownicy, którzy wręcz mówią, że ich celem są wybory parlamentarne. 
Kukiz nie ma żadnego zaplecza politycznego i otwarcie mówi, że po tych wyborach rozważy utworzenie własnej formacji politycznej. Reszta kandydatów chce po prostu zaistnieć. Z różnych powodów.
Według najświeższych prognoz obydwu kandydatom jest jeszcze daleko do upragnionej granicy 50% +1. Co zrobić, żeby ten cel osiągnąć? To problem nad którym będą pracowały ich sztaby wyborcze. 
Wiele jednak wskazuje na to, że nie będzie to gra fair. Okazji do kantów jest wiele i wiele z nich prokuruje sama PKW. Warto o nich wiedzieć.
Okazją do kantów są dowody osobiste nowego wzoru /bez adresu zamieszkania właściciela dowodu/ . Wiele możliwości fałszerstw wyborczych zaprezentował Grzegorz Braun
Nie wydaje się, żeby pozostali kandydaci do fotela prezydenckiego nie mieli tej świadomości. Mnie jednak interesuje wyłącznie postawa PiS. W związku z tym stawiam za jednym z internautów
PYTANIE:
Dlaczego PiS nie zgłasza żadnych wątpliwości, co do nieścisłości, nieprawidłowości i luk w przepisach wewnętrznych PKW. Czyżby uczestnicy starego układu  partyjnego (głównie PO i PiS) już postanowili, kto wygrywa wybory? Partycypacja PiSu jest tu bardzo istotna, gdyż ich protest wytworzy szum medialny i uwierzytelni proces wyborczy.
No, PiSowcy  pokażcie, co potraficie. 

stary.piernik

1 komentarz:

  1. stary.piernik3 maja 2015 11:28

    http://www4.rp.pl/artykul/1197988-PiS--Ponad-50-tys--osob-do-obserwacji-wyborow.html

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: