środa, 25 czerwca 2014

To w końcu była ta afera, czy nie?



Znaleziono sprawców i winnych nagrań w aferze podsłuchowej. Taki jest oficjalny przekaz medialny. Czyli co? Pozamiatane? Moim skromnym zdaniem, absolutnie nie. Smród pozostał. I chyba nie tylko. Minister Sienkiewicz ma rację. Niestety. To państwo fasadowe. Premier, jak zwykle, zajmuje się zaklinaniem rzeczywistości.
Rząd i media usiłują sprawę ograniczyć do powiązania z Falentą i jego Kompanią Węglową /KW/. Falenta ze szwagrem chcieli obalić konstytucyjny rząd? Wskazywanie wątku wschodniego ma tylko wzmocnić przekaz.
Jest  jednak pewien szkopuł. Falenta został właścicielem KW na początku 2014 roku, a nagrania robiono od dwóch lat. Tak ustaliły media. Zwolnienia ze stanowiska Sienkiewicza domagał się vox populi, któremu premier się sprzeciwił. Mówienie o spisku kelnerów i biznesmenów zakrawa na … Właśnie na co?
Może faktycznie trzeba otwarcie powiedzieć, że rząd jest, ale nie rządzi /król panuje, ale nie rządzi/. Dryfuje. Nie wypełnia swoich obowiązków konstytucyjnych. Wtedy powstaje pytanie: dlaczego? Czy ujawnienie afery podsłuchowej /kolejnej/ ma być lekiem na całe zło? Wątpię.
Przy okazji wychodzą na światło dzienne sprawy, które dyskredytują ten rząd i jego „elity”. Niska kultura osobista nagranych rozmówców. Język jakim się posługują, to już nie język ulicy. To język knajacki. Dostarczono nam dowodów, że PO i przystawki zawłaszczyły państwo polskie. Robią to co odpowiada ich interesom partyjnym i osobistym. Nic tu nie pomoże ani Niesiołowski, ani Paweł Olszewski, czy inni platformersi.
Popatrzmy na fakty. Po rozmowie Sienkiewicz-Belka odwołano ministra finansów oraz wprowadzono do obiegu banknoty nowego wzoru. Tylko okres wymiany jest rozłożony w czasie. Zbieg okoliczności?
Z rozmowy S. Nowak-Parfianowicz o problemach finansowych żony S. Nowaka, a następnie jej efektów, dowiedzieliśmy się, że sprawa „rozeszła się po kościach”, z korzyścią dla osoby kontrolowanej przez UKS, czyli żony S. Nowaka. Rzecz nie spotykana w naszej siermiężnej rzeczywistości.
W tle jest jeszcze sprawa majątku i zeznań podatkowych pp. Kwaśniewskich. Do kryształowej przejrzystości też tutaj daleko. No i nie należy zapominać o innych aferach, które czekają w kolejce na rozwikłanie. Wspomnę chociażby o infoaferze.
Premier idzie na całość. Ale, … niby coś wie, a w następnym zdaniu stwierdza, że domyśla się. Czyli, dalej nic nie wie. Co nie przeszkadza mu mówić o zatrzymanych przez ABW per przestępcy. Zapomina, że dopóki im nic nie udowodniono i nie mają prawomocnych wyroków skazujących, to w świetle prawa są niewinni!
Poza tym premier usiłuje wcisnąć posłom i nam kit. Złożył wniosek o szybkie przegłosowanie wotum zaufania, bo właśnie wyjeżdża do Brukseli, gdzie będą zapadały decyzje w sprawie obsady stanowisk po ostatnich wyborach do Europarlamentu. Rzecz w tym, że premier i pozostali posłowie doskonale wiedzą, że tam decyzje już zapadły i chodzi o odegranie kolejnego teatrzyku dla mas, czyli o część artystyczną widowiska. Powaga sprawy wymaga, żeby dyskusja w parlamencie odbyła się i dopiero wtedy może dojść do przegłosowania wniosku premiera. Wynik tego głosowania w zasadzie jest już znany. Rząd ma większość parlamentarną.
Pozostaje jednak pytanie: co dalej? Tu niestety jest poważny problem. Opozycja jest praktycznie bezsilna. Nie potrafi, czy nie chce się zjednoczyć, a więc nie jest w stanie obalić tego rządu. Musi czekać do końca kadencji.  
Co więc może zrobić? Kontestować? Przyglądać się jak partia władzy śmieje im się w nos?  

Co jeszcze musi się zdarzyć, żeby doszło do poważnych zmian na naszej scenie politycznej?

stary.piernik

7 komentarzy:

  1. Z arytmetyki sejmowej wynika, że rząd uzyska wotum zaufania. Wynik będzie znany po 22.00
    Tylko czy to zamyka sprawę?
    Pozostaje pytanie jak premier potraktuje pytania posłów zadane z mównicy sejmowej?
    Zbyt wiele nie oczekuję. Mam świadomość, że odgrywany jest jednak przed nami teatrzyk.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiam się, czy nie pora postawić pytanie: skąd się wziął Falenta?
    http://wyborcza.pl/1,134642,16210123,Kim_jest_i_jakie_biznesy_prowadzi_Marek_Falenta__milioner.html
    To tak każdy u nas może?

    OdpowiedzUsuń
  3. Znamy wynik wczorajszego głosowania w Sejmie. Cudu nie było. Zwyciężyło przywiązanie do profitów wynikających z przynależności do elyt.
    Teraz cały wysiłek waadzy idzie w kierunku wykazania jacy bezczelni są ci nagrywający ich.
    Wniosek PiS-u o wotum nieufności ma tę zaletę, że umożliwi na forum Sejmu wypowiedzenie się posłów w ramach dyskusji nad wnioskiem o kondycji elit rządzących, bez ograniczeń czasowych. Wynik głosowania jest łatwy do przewidzenia, ale ... kropla drąży skałę.
    Niestety, ale ciągle obracamy się w kategoriach chciejstwa. Arytmetyka sejmowa jest bezlitosna. Opozycja ma za mało szabel, zwłaszcza że, jest wśród niej zbyt wielu dywersantów. Wiadomo, że TR i SLD robią tylko dym i o koalicji z PiS, nawet na etapie głosowania nie może być mowy.
    To są realia.

    OdpowiedzUsuń
  4. W kwestii nagrań z podsłuchów. Czemu to naprawdę ma służyć? Nie sądzę, żeby dysponenci nagrań byli tak naiwni i mieli tylko pojedyncze kopie trefnych nagrań. W dodatku przechowywanych w jednym miejscu. Po co wiec ten cyrk? Akcje ABW i prokuratury nie gwarantują, że wszystko zostało posprzątane. Nie zdziwi mnie, jeśli po formalnym zamknięciu śledztwa wypłyną gdzieś materiały, które skutecznie uziemią niewygodnego w danym momencie polityka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyżby to była istota dealu z tąśmami Falenty?

    Jeśli miał taśmy, to w jego interesie było zainteresować się kupnem firmy która ma problemy z ABW itd, bo miał nadzieję, że dzięki taśmom zrobi deal z Sienkiewiczem. Wówczas ma kupione tanio, czyste firmy, a władza spokój. Wówczas była by dopiero afera, ale tylko w świadomości jej uczestników. Opinia publiczna żyła by w przeświadczeniu, że jest sielanka uczciwości. Wolę już takie brudy zaryzykowane przez rządzących niż "czyste uczciwe" rządy tych którzy sie dają szantażować taśmami.

    OdpowiedzUsuń
  6. A może to rednacz WPROST był kurierem Falenty do Sienkiewicza?
    Przed opublikowaniem nagrań chciał się spotkać z Sienkiewiczem?
    ??????????

    OdpowiedzUsuń
  7. stary.piernik1 lipca 2014 13:33

    http://niepoprawni.pl/blog/217/bydlo-bartoszewskiego-zidentyfikowane
    Kolejny, gorzki, komentarz związany z aferą podsłuchową.
    Moim zdaniem, ciągle jesteśmy na etapie wołających na puszczy. Odpowiada nam tylko echo. A oni? Śmieją się nadal. Jak długo jeszcze?

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: