czwartek, 6 września 2012

Paraolimpiada i para państwo



W samych nazwach jest coś pejoratywnego. Czy słusznie? 
Czym się różnią igrzyska paraolimpijskie od olimpijskich? Czy tym samym co państwo od para państwa? Pytanie jak najbardziej zasadne. W kwestii igrzysk odpowiedź znamy. W igrzyskach olimpijskich startują sportowcy pełnosprawni fizycznie i psychicznie. W paraolimpiadzie sportowcy niepełnosprawni fizycznie
i psychicznie. Na jednej i drugiej olimpiadzie nagrodą za zwycięstwo są medale. Są też gratyfikacje pieniężne. Przynajmniej tak się dzieje w Polsce.
Zaskakujące może być to, że zainteresowanie paraolimpiadą publiczności i mediów jest nie mniejsze niż olimpiadą. Na świecie tak. Ale nie w Polsce. W Londynie poszczególne konkurencje rozgrywane są przy pełnych trybunach. Są relacje telewizyjne. A u nas? Poza migawkami w odcinkach sportowych nie ma nic. Są krótkie informacje o zdobytych przez Polaków medalach. Ciekawa sprawa. Jest tych medali już ponad 20 /aktualnie 24/. A paraolimpiada jeszcze trwa. Rzadko się na ten temat mówi i pisze, ale władze sportowe bardzo nisko oceniają wartość zdobytych medali na paraolimpiadzie. To nawet nie połowa stawki za medale olimpijskie. Dają  tym do zrozumienia, że zdobycie medalu na paraolimpiadzie przychodzi łatwiej niż na olimpiadzie. Ile jest w tym prawdy? Myślę, że niewiele.
Fakt, że w paraolimpiadzie startuje około 4 tysiące sportowców, wobec około 10 tysięcy startujących
w olimpiadzie. Ale jakie nakłady poniosło państwo na przygotowanie olimpijczyków? I jakie uzyskano efekty? Jaka była skala pomocy państwa dla para olimpijczyków?
Między wierszami można wyczytać, że my zwyczajnie wstydzimy się tych niepełnosprawnych. Jak to się ma do oficjalnych deklaracji władz państwowych?
Dzisiaj chociażby prezydent RP podpisał konwencję ONZ o prawach osób niepełnosprawnych  http://insilesia.pl/aktualnosci/artykul/15236/25/Bronislaw_Komorowski_ratyfikowal_konwencje_ONZ_o_prawach_niepelnosprawnych
Zrobił to w obecności kamer i oczywiście przedstawicieli niepełnosprawnych. Wygłosił mowę okolicznościową. Kolejny tani gest. Czy od tego niepełnosprawnym w Polsce coś się polepszy? Wątpię.
Czego możemy jednak wymagać od para państwa? 
Bo w takim właśnie żyjemy.

stary.piernik

14 komentarzy:

  1. To taki pierwszy z brzegu przykład na istnienie para państwa polskiego
    http://prawo.rp.pl/artykul/793875,930648-Odszkodowania-za-wywlaszczenie-w-zwiazku-z-budowa-drog-i-autostrad.html

    Bardziej wygląda to na rozbój w biały dzień. To już Janosik był lepszy. On przynajmniej zagrabione komuś dawał. A tu pieniędzy zwyczajnie nie ma.
    I nikt nie wie, gdzie się podziały!

    OdpowiedzUsuń
  2. PO dzisiejszym występie prestidigitatora, niejakiego JVR, warto przeczytać choć jeden z komentarzy
    http://niepoprawni.pl/blog/2915/przypadek-czy-bezczelnosc

    Ciekawy jest przyjęty kierunek narracji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomniejsi działacze partyjni też mają problem z odniesieniem się do paraolimpiady. JKM jest tu niechlubnym przykładem
    http://niepoprawni.pl/blog/425/pogarda
    Coraz bardziej odnoszę wrażenie, że jemu zależy na działaniu według klucza: nie ważne dobrze, czy źle, byle po nazwisku.
    Ale swoją drogą przydałaby mu się wizyta u psychiatry.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przy stałej skłonności do lawirowania nawet premierowi wymknęło się coś takiego "Paraolimpiada budzi różne wzruszenia, ale nie są to emocje porównywalne z olimpiadą" – powiedział.
    Ot, chwila szczerości.
    http://natemat.pl/30181,tusku-musisz-przywitac-sportowcow-wracajacych-z-paraolimpiady

    OdpowiedzUsuń
  5. Na fali afery Amber Gold niektórzy usiłują zbić kapitał polityczny. Do takich należy niewątpliwie Roman Giertych. Jeszcze nie tak dawno lansował się jako przedstawiciel skrajnej prawicy. Po rozpadzie koalicji PiS-LPR-Samoobrona i wycofaniu się z czynnego życia politycznego rozpoczyna powrót na scenę polityczną. Tym razem poglądy polityczne są dla niego mniej znaczące. Ważne, żeby gdzieś się zaczepić. Nawet w PO. Czemu nie. Uwerturą do takiego ruchu jest podjęcie się obrony Michała Tuska w ramach afery Amber Gold.
    Dowiadujemy się też więcej na temat zachowań Giertycha w czasie, kiedy był wicepremierem w rządzie J. Kaczyńskiego.
    Szerzej na ten temat tu
    http://www.rp.pl/artykul/10,931663-Bedzie-comeback-Giertycha-.html?p=2
    Jednak to, co Giertych mówił publicznie, to jedno, a to, co robił w politycznych kuluarach, to drugie. Jak wspominają politycy poprzedniej kadencji, Giertych to pragmatyk. – Mało kto pamięta, że już po wyborach samorządowych 2002 r. LPR zawierała w niektórych miejscach koalicję z PO i PSL. Także w latach 2005–2007 Giertych potrafił w Sejmie doskonale dogadywać się z PO, a nawet SLD. Wiele akcji przeciw PiS było z nim konsultowanych – przekonuje Czarnecki (wtedy był w Samoobronie).

    Czy tak się zachowuje lojalny partner koalicyjny?

    OdpowiedzUsuń
  6. Idź Pierniku tę drogą. Głoś, że "Giertych to pragmatyk".
    Ej bystra woda, bystra wodzicka, niech syćko spłynie do Bałtycka.
    HEj POwiadali,ze Janicka Poru bali, ale nie Romanka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jednak Giertych to kunktator?
      Jak wielu innych mu podobnych?

      Usuń
  7. Jeżeli kunktator to niech się mu wiedzie.
    gor-al1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyżbyś wiedział do czego dąży?

      Usuń
  8. Czyżbyś pierniku czegoś nie rozumiał?
    Nie wszystko na języku. A jeżeli to dla osłabienia pojmowania.
    Pierniku czyżbyś stracił na bystrości?
    gor-al1 do miłej satysfakcji, Piernika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @gor-al1
      Rozumiem. Na moje szczęście.

      Usuń
  9. Dzisiaj zakończenie paraolimpiady w Londynie
    http://www.rp.pl/artykul/928125,931795-36-medali-Polakow-w-dzien-zgaszeniem-znicza-igrzysk.html
    Ciekawe, ilu spodziewało się takiego sukcesu naszych reprezentantów? Mimo tego nic nie zmieniło się w postawie naszych mediów. Krótkie informacje w odcinkach sportowych i to wszystko. Nie było transmisji z otwarcia. Nie było też z zamknięcia.
    W zamian za to głupawe występy JKM, przerywane występami posłów PO. Oczywiście niepełnosprawnych, bo to robi wrażenie. Potyczki słowne mają miejsce w korytarzach TVN-u, ale dziwnym zrządzeniem losu na miejscu były kamery. I znowu jest temat medialny.

    OdpowiedzUsuń
  10. No i klasyfikacja końcowa medalistów paraolimpiady
    http://www.sport.pl/sport/1,65025,12454995,Paraolimpiada_2012__Polska__36_medali_i_dziewiate.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomość z dzisiejszego dnia:
      Paraolimpiadę w Londynie transmitowały telewizje do 100 krajów.
      Nie było wśród nich Polski.
      Co mieliśmy możliwość zauważenia osobiście.

      Jak to się ma do "misji" TVP?

      Usuń

Informacja dotycząca plików cookies: