Co nam zostało z tych lat?

Zrobiłem małe resume za sierpień. Czym się zajmowaliśmy? Czymś interesującym? Budującym?
Nie sądzę. Niewątpliwie tematem miesiąca jest afera Amber Gold. Skupiają się w niej jak w soczewce wszystkie niedoskonałości naszego państwa.
Sprawa wybuchła na początku sierpnia 2012 roku. To wcale nie znaczy, że wcześniej była nieznana. Owszem była. Tylko próbowano ją zamieść pod dywan. Jak wiele innych spraw wcześniej. Niestety, czy na szczęście, nie udało się. A teraz sensacja goni sensację. W zależności od indywidualnych zainteresowań, każdy analizuje inny wątek tej afery. Można pokusić się o jakieś uogólnienia. Mimo wszystko uważam, że jednak jeszcze nie pora. Prokuratura prowadzi swoje działania i zobaczymy komu i jakie zarzuty zostaną postawione.
Pojawiły się sugestie powołania na tą okoliczność sejmowej komisji śledczej. Jak łatwo się domyślić, PO jest temu przeciwna. Nie widzi takiej potrzeby. Argumentuje, że sprawę prowadzi prokuratura. Zapomina przy tym, że sejmowa komisja śledcza ma inne cele i zadania niż prokuratura. Komisja ma wskazać błędy systemowe i przedstawić wnioski w zakresie zmian stanowionego prawa. Prokuratura ma wskazać winnych i pociągnąć ich do odpowiedzialności karnej. Komisja śledcza może wnioskować o pociągnięcie winnych do odpowiedzialności konstytucyjnej. W tym wszystkim jest dość istotny szczegół. Jeśli ostatecznie dojdzie do powołania komisji śledczej, jej przewodniczącym nie może być przedstawiciel PO, czy PSL. Gdyby tak się miało stać, szkoda czasu i pieniędzy na jej działanie. Afera hazardowa i dochodzenie prawdy w komisji Sekuły powinno posłów czegoś nauczyć.

A więc czekamy.

Afera Amber Gold była poprzedzona aferą taśmową, zwaną też aferą Serafina. Dziwnie szybko afera zmarła śmiercią naturalną. Jedyny, który odczuł jej skutki, to były już dyrektor w spółce ELEWAR, związany z PSL, Andrzej Śmietanko. Afera miała namieszać w szeregach PSL-u, ale kiedy zaczęły w niej pojawiać się nazwiska kojarzone z PO, sprawa ucichła. Na pocieszenie można powiedzieć, że w pogotowiu czekają inne taśmy, które zostaną odpalone jesienią. Ulica już wie kogo będą dotyczyły.
To też signum temporis.

W sierpniu było jeszcze na tapecie kilka innych spraw. Może ważniejszych od poruszonych tutaj.  Mnie zabolała jednak szczególnie jedna. Proszę zainteresować się, ile uwagi media poświeciły kolejnej rocznicy wydarzeń z sierpnia 1980 roku?

Tak nam ta rocznica spowszedniała? Czy tak daleko odeszliśmy od ideałów z tamtych lat?

Stary.piernik