Trwa przerzucanie się newsami. Lewa i prawa strona sceny
politycznej, mimo kanikuły nie próżnuje.
Przy okazji każdy próbuje coś ugrać dla siebie, czy dla swojej opcji
politycznej. Część partii, w tym PiS, odkłada sprawę do jesieni. Nie ważne, że
ta jesień już blisko. Czeka nas ofensywa medialna. Tych zapowiedzi w ostatnich
latach było wiele. To staje się pewnego rodzaju ceremoniałem politycznym. Po
wakacjach trzeba z nowymi siłami i pomysłami pojawić się w mediach. Jaka jest
skuteczność polityczna tych akcji? Trudno to jednoznacznie określić. Według pomysłodawców
na pewno duża. Inaczej by ich nie podejmowali. Oponenci jak i obserwatorzy nie
są tacy zgodni w opiniach. Można przytoczyć przykłady z ostatnich lat. Zwykle
są to działania mające na celu odwrócenie uwagi od aktualnych spraw,
niewygodnych dla zainteresowanych, albo zwrócenie uwagi na siebie. Jeszcze
istniejemy i mamy coś do przekazania.
Rzeczywistość potrafi jednak płatać figle. Przykładem jest
choćby sprawa byłego redaktora naczelnego „Wprost” Marka Króla. Opinie na jego
temat były różne. Jednak na swój sposób przeszedł do historii polskich mediów. W
2010 roku popełnił we „Wprost” felieton „Nie polezie orzeł w GWna” Ceną za jego
opublikowanie było dyscyplinarne zwolnienie autora przez jego nowego pracodawcę
Platforma Mediowa Point Group. Marek Król skierował sprawę do sądu i
wygrał. Właśnie zapadł wyrok w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie
Sprawę można potraktować jako osobistą z punktu widzenia M.
Króla. Mnie jednak zainteresowało, co takiego napisał Marek Król, że trzeba go
było wyrzucić z pracy? Znalazłem ten tekst. Jest tu
Podpadnięty fragment to ten
„Niezależnie od opinii i ocen prezydenta
Kaczyńskiego Polacy pożegnali swojego prezydenta, podkreślam: swojego
prezydenta, po królewsku. Jestem z tego dumny, bo moi rodacy
jeszcze raz potwierdzili to, o czym w „Weselu" tak dobitnie
pisał Stanisław Wyspiański: „Ptok ptokowi nie jednaki./ Człek człekowi
nie dorówna,/ dusa dusy zajrzy w oczy,/ nie polezie orzeł
w gówna”. A dzisiaj już wiemy: nie polezie orzeł w GWna,
drodzy redaktorzy. „
Dzisiaj mogę powiedzieć tylko tyle, że Marek król miał
rację. Chociaż mógł to pisać pod wpływem emocji. Żałuję jednak, że ma tak mało
naśladowców.
Stary.piernik
p.s. Zauważyłem, że to 50-ty wpis. A więc mały jubileusz :)
Ważna informacja dla interesujących się zbrodnią katyńską
OdpowiedzUsuńhttp://www.rp.pl/artykul/15,927088-Stany-Zjednoczone-opublikuja-archiwa-dotyczace-zbrodni-katynskiej.html
W tekście podany jest adres internetowy archiwum USA.
Temat do przemyślenia
OdpowiedzUsuńhttp://www.google.pl/#hl=pl&output=search&sclient=psy-ab&q=histori%C4%99+swoj%C4%85+piszcie+sami&oq=histori%C4%99+swoj%C4%85+piszcie+&gs_l=hp.1.0.0i30.3111.12667.0.17527.23.16.0.7.7.1.1301.4600.0j12j1j0j1j1j0j1.16.0...0.0...1c.KnPThF0X3rg&pbx=1&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.r_qf.&fp=20103d15a093d66f&biw=1280&bih=601
Co oznacza dla nas ten cytat z Marszałka J. Piłsudskiego
"Historię swoją piszcie sami, bo inaczej napiszą ją za was inni i źle.”