Polska węglem stoi_4

Pora kończyć wątek węglowy. Czegoś jeszcze nie ruszyłem w temacie? Spróbuję to nadrobić. Nie jestem branżowym specjalistą i swoją wiedzę opieram na ogólnie dostępnych materiałach. Nie są one zawsze pierwszej świeżości. To są mimo wszystko tzw. dane wrażliwe.

Przykładowo w 2004 roku opracowano materiał przyjęty w kwietniu przez Radę Ministrów. Został on później przekazany Komisji Europejskiej.

http://www.mg.gov.pl/NR/rdonlyres/1A74D3CD-3B99-4FE8-A991-21EABCAF20EA/2512/gor_restr_2704.pdf

Zawiera sporo informacji systematyzujących wiedzę o polskim przemyśle węglowym. Z opracowania wynika, że węgiel kamienny systematycznie traci na znaczeniu w gospodarce narodowej. Przejawia się to
w wielu aspektach.
Maleje liczba czynnych kopalń, a wraz z tym liczba pracujących w górnictwie. Dzisiaj pracują w Polsce 32 kopalnie węgla kamiennego. W 2004 roku górnictwo węglowe zatrudniało około 105 tys. ludzi pod ziemią
i około 32 tys. na powierzchni. Przypominam, że w okresie rozkwitu górnictwo węgla kamiennego zatrudniało ponad 400 tys. ludzi.

Problemem jest wiek górników. Według tego opracowania, czyli w 2004 roku, blisko 47% pracowników przekroczyło wiek 41 lat, czyli wiek w którym w górnictwie nabywa się już uprawnienia emerytalne. Należy również brać pod uwagę, że od 1998 roku zatrudnienie w górnictwie zmniejszyło się o blisko 107 tys. ludzi. Coraz trudniej o fachowców. Zlikwidowano właściwie szkolnictwo zawodowe.

W wyniku procesów restrukturyzacyjnych górnictwo węglowe zostało skoncentrowane w sposób opisany na stronie 13 w pkt. 3.4. Warto zwrócić uwagę, że w 2000 roku całkowicie zaprzestano wydobycia węgla w Dolnośląskim Zagłębiu Węglowym. Pozostało tam blisko 400 mln ton węgla, często najcenniejszego, koksowego, którego wydobycie uznano za ekonomicznie nieuzasadnione.

Przekształcenia strukturalne zadecydowały o obecnej kondycji przemysłu wydobywczego. Ciągle wraca pytanie: ile w tym wszystkim przypadkowości, a ile świadomego działania? Podobnie jak w innych dziedzinach naszej gospodarki. Rzecz w tym, że światowa atmosfera wokół węgla kamiennego nie jest stała. Ona oscyluje cyklicznie wokół pewnych wartości. Przez lata sytuacja była wysoce niekorzystna dla eksportu. Dlatego zmniejszano wydobycie do poziomu zbliżonego do potrzeb krajowych. Doprowadzono w ten sposób do koniecznego importu, kiedy nie udało się zbilansować potrzeb wewnętrznych własnym wydobyciem.

Trzeba mieć świadomość, że 95% wytworzonej w Polsce energii elektrycznej pochodzi z węgla. Jednocześnie doprowadzono do sytuacji, że w przypadku pojawienia się atrakcyjnych ofert na eksport węgla kamiennego, nie jesteśmy w stanie zwiększyć wydobycia.

Na koniec trzeba wyraźnie podkreślić, że polityka UE wobec węgla różni się w porównaniu do reszty świata. UE ma pakiet klimatyczny, szykuje Mapę Drogową 2050, a świat rozwija górnictwo i stawia na rozwój czystych technologii węglowych – powiedział otwierając debatę węglową na Europejskim Kongresie Gospodarczym prof. Józef Dubiński, dyrektor naczelny Głównego Instytutu Górnictwa.

Nie stać nas na ciągłe błądzenie. Nie mamy czasu. Świat nam ucieka.

Stary.piernik