sobota, 13 lipca 2019
Konkrety /nie tylko sprzed roku/ w sprawie Westerplatte
Konkrety /nie tylko sprzed roku/ w sprawie Westerplatte https://www.gospodarkamorska.pl/Administracja,Prawo/co-dalej-w-sprawie-westerplatte-wojewoda-napisal-prezydent-odpowiedzial.html
„…decyzję o częściowej komunalizacji terenów Westerplatte podjął Wojewoda Gdański 25 lat temu
– w 1993 roku – na podstawie ustawy z dnia 10 maja 1990 roku http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19900320191/U/D19900191Lj.pdf .
– W latach 1992-1999 powołana przez Radę Miasta Gdańska Komisja Inwentaryzacyjna sporządziła spisy mienia, na podstawie których wojewoda wydał blisko 34 000 decyzji w sprawie stwierdzenia nabycia mienia z mocy prawa według stanu na dzień 27 maja 1990 roku – podkreśla Bogumił Koczot, dyrektor Wydziału Geodezji Urzędu Miejskiego.
– Komunalizacji części terenów Westerplatte dotyczyło sześć decyzji: jedna z 26 stycznia 1993 roku oraz pięć z 25 maja 1993 roku.”
W 2018 roku wojewoda pomorski skierował do MSWiA wniosek o zbadanie z urzędu prawidłowości komunalizacji tych nieruchomości. Rok minął a wyniku badania nie znamy. Zamiast tego pojawia się specustawa która pozwoli na realizacje zamierzeń rządu MM.
Pytania mnożą się. Kto pozwolił na przejęcie przez Gdańsk terenów należących do Wojska Polskiego?
Dla przypomnienia: wojewodą gdańskim był Maciej Płażyński, 04.08.1990 – 11.07.1996 https://pl.wikipedia.org/wiki/Maciej_P%C5%82a%C5%BCy%C5%84ski ; później Henryk Wojciechowski /SLD/ 01.09.1996 – 17.01.1997 https://pl.wikipedia.org/wiki/Henryk_Wojciechowski i wojewoda pomorski Tomasz Sowiński /AWS/ 13.01.1998 – 22.10.2001 https://pl.wikipedia.org/wiki/Tomasz_Sowi%C5%84ski Ministrami obrony narodowej, którzy odpowiadali za majątek Wojska Polskiego byli w tym czasie: Piotr Kołodziejczyk https://pl.wikipedia.org/wiki/Piotr_Ko%C5%82odziejczyk ,
Jan Parys https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Parys , Romuald Szeremietiew jako p.o. ministra, https://pl.wikipedia.org/wiki/Romuald_Szeremietiew , Janusz Onyszkiewicz https://pl.wikipedia.org/wiki/Janusz_Onyszkiewicz , Zbigniew Okoński, Stanisław Dobrzański i ponownie Janusz Onyszkiewicz /do 16.06.2000 r./
Oczywiście wszyscy wchodzili w skład kolejnych rządów III RP, od Mazowieckiego poczynając.
Jeszcze raz o tym samym https://trojmiasto.onet.pl/specustawa-ws-westerplatte-kto-powinien-decydowac-o-tym-fragmencie-gdanska/vzreq21
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Gdansk-straci-grunty-na-Westerplatte-n124739.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,23292462,2-mln-za-westerplatte-adamowicz-to-byla-ustawka-z-tvp-probowano.html
Ciągle nie znajduję informacji ze strony polskich mediów. Te pochodzą tylko z polskojęzycznych i przedstawiają tendencyjny obraz sytuacji.
W uzupełnieniu, w latach 1998 do swej śmierci w 2019 roku, prezydentem Gdańska był Paweł Adamowicz. Jego poprzednikiem był Tomasz Posadzki /UD, UW/ https://pl.wikipedia.org/wiki/Tomasz_Posadzki , a jego poprzednikiem Franciszek Jamroż https://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_Jamro%C5%BC Trudno o nich powiedzieć, że to świetlane postaci.
W tym kręgu należy szukać osób związanych z nowym wykorzystaniem terenów Westerplatte. Czasu nie marnowano. Miasto przejęło tereny, ale obrotni gdańszczanie zdążyli się podzielić łupem.
Jeden z problemów podnoszonych przez obecną prezydent Gdańska Dulkiewicz dotyczy tego, że jest kilku właścicieli tych terenów.
Pozostaje jeszcze odpowiedź na pytanie czy był to efekt niefrasobliwości decyzyjnej, czy planowego działania? W końcu łatwo zgubić 6 decyzji wśród ponad 30 tysięcy wydanych w jednym czasie, na jednej podstawie prawnej.
Ze swej strony mogę powiedzieć, że lepiej późno niż wcale. Uważam za ekstremalnie chorą sytuację kiedy obchody 80 rocznicy wybuchu II wojny światowej chce organizować Gdańsk, który we wrześniu 1939 roku nie należał do Polski. Niemcy nie napadli wówczas na Gdańsk, ale na Polskę która miała tam swoją placówkę wojskową na Westerplatte!
W obchodach rocznicowych prawdopodobnie weźmie udział prezydent USA Donald Trump.
W mojej ocenie jazgot podnoszony przez Dulkiewicz i jej popleczników spowodowany jest tym, że zagrożone zostały interesy „anonimowych” właścicieli działek przejętych już na Westerplatte. Wszystko inne jest tylko zasłoną dymną. W końcu bój toczy się o ponad 8 ha gruntów i to nie rolnych, ani leśnych, ale bardzo atrakcyjnych inwestycyjnie. Deweloperzy czekają!
stary.piernik
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Obiecanki cacanki. Schetyna wpadł w trans. Obiecuje bo nic go to nie kosztuje. Za to zbiera rzęsiste brawa swoich wyznawców.
OdpowiedzUsuńWarunek spełnienia tego koncertu życzeń jest jeden, trzeba wygrać nadchodzące wybory parlamentarne. Wachlarz obietnic stąd do tamtąd, ale ani słowa w jakich terminach te pomysły będą realizowane. Nie wspomnę o źródłach ich finansowania. Komu zabiorą i co żeby później rozdawać?
Obserwuję życie polityczne od wielu lat ale pierwszy raz widzę żeby zjazd partii, nazwany dla niepoznaki forum programowym KO, odbywał się w korytarzu Pałacu Kultury i Nauki! /okolice Teatru Dramatycznego/.
Pytanie zasadnicze, kto da się nabrać na te fantazje? Czy PSL będzie do końca konsekwentny w swoich decyzjach?
Za wcześnie żeby odtrąbić sukces koalicji rządzącej, ale totalna opozycja pod kierownictwem Schetyny robi wszystko żeby to zadanie ułatwić.
Schetynie w ramach polemiki z jego fantasmagoriami trzeba nieustannie przypominać słowa śp. Andrzeja Leppera „wyście już rządzili”! Wystarczy!
UsuńWspominamy:
OdpowiedzUsuńhttps://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Obchody-rocznicy-wybuchu-II-Wojny-Swiatowej-w-Gdansku-n34446.html
10 lat temu obchodziliśmy z wielką pompą 70 rocznicę wybuchu II wojny światowej. Wśród wielu punktów obchodów było podpisanie przez premiera Donalda Tuska aktu erekcyjnego Muzeum II Wojny Światowej https://pl.wikipedia.org/wiki/Muzeum_II_Wojny_%C5%9Awiatowej_w_Gda%C5%84sku Muzeum, otwarte w 2017 roku, jest placówką państwową, nie samorządową. Powstawaniu Muzeum towarzyszą nieustanne awantury inspirowane przez władze Gdańska i chyba nie tylko. Jakoś trudno zaakceptować im fakt, że Muzeum ma realizować polską politykę historyczną. Jeśli władze Gdańska chcą budować muzeum miejskie nie powinny tego lokalizować na Westerplatte.
Z drugiej strony, przez 10 lat nie udało się zrealizować pierwotnego zamiaru jakim było powołanie w 2008 roku Muzeum Westerplatte w Gdańsku. Od samego początku majstrowano przy tym, poczynając od zmiany nazwy na Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Truizmem w tej sytuacji jest stawianie pytania czyje interesy reprezentują władze Gdańska?
Mam nadzieję, że specustawa nie będzie kolejnym powodem do awantur politycznych i Muzeum Westerplatte wreszcie otworzy swoje podwoje i to wcześniej niż za kolejne 10 lat.
@Kierownictwo PO i akolici od dawna wiedzą, że tegoroczne wybory parlamentarne mają przegrane. Dlatego PSL, jako partia obrotowa, szuka tanich chwytów żeby się z nimi nie zadawać. Oni już wiedzą, że po wyborach /jeśli tylko pokonają próg wyborczy/, podczepią się pod koalicję rządzącą, bo inaczej pójdą na dno. Problem opozycji totalnej na dzisiaj to znalezienie sposobu na przetrwanie na scenie politycznej. Jeśli będzie inaczej to czekają nas poważne przetasowania po wyborach.
OdpowiedzUsuńOpozycja działa na własną szkodę również w PE. Po ukonstytuowaniu się nowych władz zobaczymy jak będą reprezentowali interesy Polski wybrańcy Koalicji Europejskiej. Nie należy tego mylić z ilością uzyskanych stanowisk we władzach unijnych.
Na marginesie, zastanawiam się czy frakcja PiS w Brukseli ma jakąś możliwość odpłacenia się pięknym za nadobne za dotychczasowe wyniki głosowań nad obsadą stanowisk.
Przebąkuje się, że kandydatura obecnej minister obrony Niemiec nie jest jeszcze na 100% pewna. We wtorek może się coś wyklaruje.
W głosowaniu nad kandydaturą szefowej KE trudny orzech do zgryzienia mają europosłowie PiS. Odrzucenie kandydatury Timmermansa było właściwie pyrrusowym zwycięstwem. Wszystko wskazuje na to, że pozostanie zastępcą szefa KE i to w dodatku pierwszym. Krótko mówiąc, będzie robił swoje, czyli będzie uczył nas praworządności, tej według jego rozumienia.
OdpowiedzUsuńWybór von der Leyen nie jest do końca przesądzony, bo niezadowolonych jest wielu, a dodatkowo trwa rozgrywka wewnątrzniemiecka przeciwko Merkel. Jakie znaczenie dla interesów Polski ma bliska znajomość prezydenta Dudy z von der Leyen?
Jeśli PiS zagłosuje przeciw tej kandydaturze stanie po stronie socjalistów niemieckich i nie wiadomo co na tym zyska. Poza tymi rozgrywkami jest pytanie kto miałby być alternatywą dla obecnej kandydatki?
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/europarlament-zajmie-sie-kandydatura-ursuli-von-der-leyen,953177.html
Co wynika z dotychczasowych głosowań, w sprawie obsady stanowisk w PE w Brukseli?
OdpowiedzUsuńDla mnie nic ponadto że zgodnie z przewidywaniami ekipa polska, w przeciwieństwie do wielu innych reprezentacji, nie tylko nie idzie ręka w rękę, ale z małpią satysfakcją komentuje kolejne przegrane europosłów PiS. Tym tłumokom trudno zrozumieć, że zostali wybrani przez społeczeństwo polskie i ich zas…anym obowiązkiem jest reprezentowanie interesów Polski a nie koterii partyjnych czy osobistych animozji.
Wydaje mi się, że nie ma ograniczeń co do zgłaszania kandydatury na stanowisko komisarza. Pani Szydło powinna być więc zgłaszana do skutku. Czy tak się stanie? Wątpię.
Moim zdaniem PiS za dużo kombinuje. Uważają, że przez uległość wobec lewactwa coś zyskają. Nic poza pogardą ludzi pokroju Sikorskiego, Biedronia, Halickiego i im podobnych.
Czy PiS w tej kadencji kiedykolwiek pokaże innym siłę swych 25 mandatów?
p.s. Z nieoficjalnej informacji /TVP Info/ wynika, że U. von der Leyen została wybrana w pierwszym głosowaniu na przewodniczącą KE. Z wyniku głosowania czarno na białym widać, że gdyby PiS głosował gremialnie przeciw, kandydatura by upadła.
Będzie sporo komentarzy po wyborze Ursuli von der Leyen na przewodniczącego Komisji Europejskiej. Te które się już pojawiły nie przedstawiają jej z w zbyt przychylnym świetle. Największym problemem będzie jej samodzielność decyzyjna.
UsuńW co wdepnęliśmy najlepiej opisała blogerka @Margot tu http://margot.szkolanawigatorow.pl/mrs-perfekt-ursula-von-der-leyen-nowa-szefowa-europy
Cudów nie ma. Posiadanie siódemki dzieci nie jest wyczynem w kategoriach politycznych. Wystarczy prześledzić jej dotychczasowy dorobek polityczny. Czy wystarczy być w dobrych relacjach z Merkel? Teraz trzeba spokojnie poczekać na dokończenie formowania nowych władz KE. Z dotychczasowych jej wypowiedzi nie należy raczej oczekiwać zmian które satysfakcjonowałyby Polskę.
Gdzie więc ten nasz sukces?
Zastanawia mnie wymowne milczenie naszych mediów po dokonanym wyborze. Nie ustalono jeszcze jak komentować?
Skrajną głupotą polityczną błysnął europoseł Czarnecki który oczekuje od nowej szefowej KE U. von der Leyen jakiegoś preferencyjnego traktowania Polski.
UsuńMyślę, że szybko się o tym przekonamy.
Według mnie szefowa KE będzie tylko pacynką sterowaną z Berlina. Więcej nie oczekuję.
Rodzicom Polaka grozi ograniczenie praw rodzicielskich. A co grozi rodzicom Ukraińca za szerzenie banderyzmu i ludobójstwa. Miesza się propagowanie hitleryzmu niemieckiego-organizowanie imienin Hitlera z szerzeniem myśli i pamięci o Banderze. A przecież żrą polski chleb. Nie mamy dla siebie szacunku, dla pamięci o pomordowanych Polakach. Dla polskiej krwi.
OdpowiedzUsuńBezsenna noc, czy tylko nocny dyżur?
UsuńPoprawność polityczna zda się na nic. To nie może działać w jedną stronę, bo wtedy przechodzi w zwykłą obłudę, czy tylko tchórzostwo.
We wczorajszym wydaniu „w tyle wizji” https://www.youtube.com/watch?v=11TgENN43lE Janecki odebrał telefon od widza. Końcówka programu. Gość mówił właśnie o incydentach z Ukraińcami w tle. https://rudy-ogon.livejournal.com/18564320.html
Zwróć uwagę na reakcję Janeckiego. Prowadzą program rozrywkowy, ale poruszony temat do takich nie należy. O tych ekscesach mówi się częściej, ale zawsze w tonacji „wicie, rozumicie/.
Tą metodą daleko nie zajedziemy. Tych incydentów na przestrzeni lat jest sporo, a waadza jedyne co robi, stara się zamieść sprawy pod dywan. To tylko rozzuchwala Ukraińców. Celowo nie dodaje żadnych epitetów. Nasilenie jest w strefie przygranicznej, po obydwu stronach granicy. Ale dlaczego również w Krakowie, we Wrocławiu itd.?
Kolejny „sukces” polskiej dyplomacji. Zastępcą Stoltenberga będzie Rumun. 100% kandydatem był podobno Szczerski.
OdpowiedzUsuńDo „sukcesów” polskiej dyplomacji doszedł kolejny. Miejsce pewniaka jakim miała być Beata Szydło zajęła, niespodziewanie dla samej siebie Słowaczka Nicholsonova. Oby tak dalej.
Usuńp.s. Kto właściwie popiera nas w tej łunii?
Komisja Horały chyba kończy działalność. To dobrze dla nas wszystkich.
OdpowiedzUsuńW końcówce dzisiejszego posiedzenia przepychanki słowne wewnątrz komisji. Nic nowego ponadto co wcześniej było wiadomo. Poza tym, że Konwiński z satysfakcja stwierdził, że ludzie związani z PiS do świętych nie należą.
Efektem prac komisji są wnioski do prokuratury. Co z nimi zrobi i czy będą sprawy w sądzie przekonamy się w przyszłości. Faktem jest że pieniądze wypłynęły i rozpłynęły się. Nie wiem czy coś z nich uda się odzyskać. Zakładam, że ani złotówki. Jakie będą inne efekty, poza protokołem końcowym z prac komisji? Nie jest dla mnie zaskoczeniem że luka VAT-owska dalej istnieje. Wszystkie państwa UE z nią walczą, ale mafie zawsze są krok przed. Gra toczy się o zbyt duże pieniądze.
Jałowe dyskusje będą trwały, ale dzisiaj widać jak na dłoni, że UE jest niereformowalna.
OdpowiedzUsuńNowy skład PE, poza pewną wymianą nazwisk, nie uległ zmianie poglądów.
Trwa nagonka na Polskę, brak jest zdecydowanego odreagowania z naszej strony. Przeważa dalej kunktatorstwo naszych politykierów. Budowane koalicje zdają się psu na budę. Wszyscy pilnują własnych interesów narodowych. Wszyscy, za wyjątkiem delegacji polskiej dla której ważniejsze są interesy partyjne, czy wręcz prywata.
Uważam, że jeszcze nie czas na stawianie pytań podstawowych, ale ta chwila nieuchronnie się zbliża.
Obserwując poczynania naszych polityków i parlamentarzystów na arenie międzynarodowej zadaję sobie coraz częściej pytanie czy dobiera się ich na zasadzie selekcji negatywnej, czy też są bezwzględnie podporządkowani dyrektywom „wielkiego stratega”? Jedno nie wyklucza drugiego.
OdpowiedzUsuńZ marketingowego punktu widzenia lepiej jest reklamować sukces po jego zrealizowaniu.
Tymczasem o nominacji Szczerskiego, Szydło, a wcześniej Krasnodębskiego, trąbiono zanim doszło do formalnej nominacji.
W wyborach w PE obowiązują zasady rodem z piaskownicy. Dobitnie stwierdziła to przedstawicielka Danii która wprost powiedziała, że poparcie uzyska każdy, o ile nie jest członkiem PiS.
Moim zdaniem europosłowie PiS mogli blokować wszelkie głosowania do czasu uzyskania gwarancji dla swego kandydata. Wiadomo, że bez ich poparcia U. von der Leyen przepadłaby z kretesem. Uzyskała 9 głosów ponad wymagane minimum. To były głosy europosłów PiS. Co uzyskają w zamian?
Wszystkie inne nominacje w rodzaju Kopacz są z czystej przekory, a nie w uznaniu zasług czy kwalifikacji zawodowych czy politycznych.
A ja spuentuję tak, że wierność – silne swędzenie z zakazem podrapania się.
OdpowiedzUsuńWierność, w polityce?
Usuńp.s. Czy jest na sali lekarz?
Jest, jest! Sam poniżej piszesz o zasadach. O cwaniactwie. A czym jest być cwaniakiem i żyć bez zasad. A prostym życiem bez wierności. A człowiek niewierny to nie mający sumienia. Nie mający po czym się podrapać. Podobno siedliskiem sumienia jest głowa? To prawda? A! Tak czy tak. Nie ważne. Ważne jest to, że to my, ludzie szarego prowincjalnego życia musimy być czujni. Mamy wybór. Mamy materiału do ocen w nadmiarze. Możemy, ba powinniśmy uniknąć, przy tej wiedzy, pomyłek. Wybrać ludzi z sumieniem, wiernych zasadom. Nie wartościom, bo o wartościach gadają masoni. Musimy my mieć sumienie i jemu być wierni. Na nasze sumienie bierzemy przyszłość, a w krótkim dystansie, teraźniejszość naszych rodzin, WNUCZĄT!
UsuńMy "stare kurwy" nie możemy dać się nabrać na nowoczesność, Trupy wyłażące z katakumb/ Czarzasty tak rzekł". May wiedzę i doświadczenie, wigor Starego Kaczora! A może to on ma nasz? Może. Ale coś w tym jest. Alleluja i do przodu. O niedoczekanie zdemoralizowany narybku z poplątanymi życiorysami i Wy cuchnące truchła z katakumb!
Niech będzie wakacyjnie. A co! Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista twierdzi, że nie, ale ma nadzieję.
OdpowiedzUsuńTakiego tekstu mi brakowało
OdpowiedzUsuńhttp://niepoprawni.pl/blog/wawel24/ile-osob-zydowskiego-pochodzenia-jest-dzisiaj-w-polsce-ukrywajaca-sie-diaspora-4-5-mln
Zaskoczeniem, mimo wszystko, są podane liczby.
Numer z kamienicą przy Rakowieckiej 33 pokazuje, że mafia trzyma się mocno, drwi sobie z prawa, a państwo polskie jest wobec niej bezsilne.
OdpowiedzUsuńDla mnie jest to jednak pokaz nieudolności polskiego wymiaru sprawiedliwości. Po co powołano komisję Jakiego, skoro nie dano jej skutecznych narzędzi do walki z tą patologią? Nie chcę iść zbyt daleko w przypuszczenia, ale trudno mi przyjąć, że złapanie złodzieja na gorącym uczynku nie jest jeszcze wystarczającym powodem do osądzenia go i skazania.
Lata pracy tej komisji nie przełożyły się na wymierne efekty w postaci przynajmniej przywrócenia status quo sprzed złodziejskiej reprywatyzacji. Wszystkie decyzje są kontestowane, a to oznacza spadek zaufania społecznego do wymiaru sprawiedliwości.
Pomiędzy tym przewija się sprawa przestępstw urzędniczych. Urzędniczka która świadomie nie dopełniła obowiązku nie wnosząc wymaganej opłaty sądowej 60 złotych /z pieniędzy ratusza, a nie z własnej kieszeni/, nie poniesie za to żadnej kary. Dla mnie jest oczywiste, że nie było to skutkiem jej roztargnienia, ale było to działanie z premedytacją. https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/reprywatyzacja-w-warszawie-rekin-reprywatyzacji-robert-nowaczyk-nadal-grasuje/ks1eqss
Poszukiwane, od 10 dni, dziecko, zostało odnalezione. Niestety martwe. Jakim motywem kierował się jego ojciec?
OdpowiedzUsuńPrzy okazji dowiedzieliśmy się, że wybuch gazu w kamienicy w Bytomiu policja zakwalifikowała do tej samej kategorii, czyli tzw. samobójstwa rozszerzonego. Tu zginęła matka i jej dwie córeczki.
Robi się coraz ciekawiej, a może tylko śmieszniej?
OdpowiedzUsuńWybory za pasem i trwają gorączkowe kombinacje jak załapać się na poselskie, czy senatorskie fotele. Wolna amerykanka. Cel opozycji jest jeden, zabrać jak najwięcej PiS żeby skutecznie szkodzić w rządzeniu. Nic nowego. Czy pomoże w tym wyciąganie na światło dzienne antyków? W wyborach do PE to zadziałało, ale to wcale nie oznacza, że numer da się skutecznie powtórzyć.
Zasadą jest brak zasad, każdy z każdym, byle trafić na listy wyborcze.
Trzeba sobie uświadomić jedno, brak programu wyborczego nie jest argumentem na niekorzyść tych efemeryd. Do Sejmu wchodziły ugrupowania których jedynym programem było wejście do Sejmu. I to działało.
Z obecnego układu sił wynika, że opozycja będzie raczej musiała obejść się smakiem. Będzie to dla wielu walka o przetrwanie, ale jest nowy pomysł polegający na walce o jak największą liczbę miejsc w Senacie. Na ile jest to realne?
Niewiadomą, mimo wszystko jest reakcja elektoratu. Ludzie lubią być oszukiwani. Oznacza to, że ci przebierańcy, bezideowcy i wszelkiego pokroju cwaniacy znajdą swoich fanów którzy oddadzą na nich głos. Oni też mają swój żelazny elektorat.
Czy wystarczy na pokonanie progu wyborczego?
Widzisz Pierniku, nie wiem czy tak jest u Ciebie, ale osiągnięcie wieku dojrzałego ma swoje wady i zalety. Jakie? A takie, że nie czytasz druku drobnego, tzw maczku. La Idiotów widzisz z daleka. Dlatego jesteśmy dla nowoczesnych popłuczyn. Dla komuchów z odzysku, zakałą. I szczują na nas młody, wściekły narybek, który życzy na śmierci krzycząc by te "stare kurwy pozdychały". A my nie!
UsuńWidzisz Góralu, samo doświadczenie życiowe tu nie wystarcza. Potrzebna jest ugruntowana wiedza, a o to nie jest łatwo. Dlatego młodymi tak łatwo manipulować, a starzy są tak sformatowani, że wiedza do nich już nie dociera. Wszelkie wyjątki, jak zwykle, potwierdzają regułę. Nasza, a przynajmniej moja niewiedza, dotyczy odpowiedzi na pytanie kto pociąga za sznurki w tym teatrze marionetek?
UsuńDawno już zaliczam do bajek opowieści o tym, że światem rządzi przypadek. Przypadkowi zawsze ktoś pomaga. Pech polega na tym, że na tą pomoc zawsze może liczyć i otrzymuje ją silniejszy, nigdy słabszy. Co to ma wspólnego ze sprawiedliwością dziejową?
Bym zapomniał jeszcze o czymś takim jak zdrada. W świecie polityki i interesów ma ona charakter wszechogarniający. Dlaczego w swych kalkulacjach nie biorą tego pod uwagę nasi rządzący?
Te pytania dlaczego można stawiać długo, ale dla wielu są one po prostu tylko męczące.
Wśród tych pytań kluczowe dotyczy tego kto nami rządzi? Prosta odpowiedź brzmi, że rząd i prezydent. To dlaczego decyzje rządu czy prezydenta są zmieniane przez ambasadora albo osobnika o nieokreślonym statusie i wszyscy przechodzą nad tym do porządku dziennego? Są tacy którzy uważają, że jesteśmy suwerennym państwem. Na czym więc ta suwerenność polega? Możemy pokiwać palcem w bucie i to tak żeby nikt nie widział?
OdpowiedzUsuńA o czym to? Kto zstępuje organa?
UsuńTeż chciałbym wiedzieć :)))))
Usuń