piątek, 24 maja 2019

Niedziela wyborcza tuż, tuż …

Zjawiska pogodowe w przyrodzie /trąba powietrzna i powodzie (jeszcze o zasięgu lokalnym)/ zadziałały jako odwracacz uwagi od kampanii wyborczej do PE i wrzuty medialnej jaką jest sprawa pedofilii, rzekomo wyłącznie wśród duchowieństwa Kościoła Katolickiego. Na czym polega mechanizm sprokurowania tej „afery” doskonale opisała blogerka @pink-panther  http://pink-panther.szkolanawigatorow.pl/goebbels-oko-press-tvn24-i-katolicy-czyli-niemcy-1937-i-polska-2018 . Warto zauważyć, że ten tekst został opublikowany jeszcze w grudniu 2018 roku. Autorka wykazała się zdolnościami profetycznymi.
Oczywiście pamiętam też o holocaust industry.
Kataklizmy spowodowane zjawiskami w przyrodzie są na porządku dziennym.
Nas jakoś to wszystko omijało, bo narzekaliśmy na suszę która znacząco obniży w tym roku plony i zbiory w sadach i nie tylko. Teraz nastąpiło przegięcie. Suszę zastąpiła powódź, a jako „bonus” niektórym doszła trąba powietrzna.
W rejonach zagrożonych powodzią i podtopieniami kampania wyborcza zeszła na dalszy plan. Znowu została przywrócona hierarchia ważności spraw doczesnych. Opady jeszcze się nie skończyły, a po nich ruszy fala powodziowa. Nie wpłynie to jednak na zmianę podejścia, zwłaszcza totalnej opozycji, do tematów wcześniej wałkowanych.
Nie znaczy też to, że zaprzestano młocki medialnej.
Do rzadkości należą wypowiedzi, że w kampanii wyborczej zajmowano się pierdołami. Nie znalazły w niej miejsca sprawy które dyskutowano w innych krajach w których również będą wybierani europosłowie do PE. 
To co u nas uznano za kampanię wyborczą do PE faktycznie jest kampanią wyborczą, ale dotyczącą jesiennych wyborów do Sejmu i Senatu. Z jednej strony mamy „kiełbasę wyborczą” rządzących, dla przypodobania się elektoratowi, a z drugiej strony obietnice „gruszek na wierzbie” składane przez aktywistów KE, ze Schetyną na czele. Trzeba jednak pamiętać o rodowodzie KE, gdzie obowiązywała zasada „jak partia mówi, że da to mówi, ale jak mówi że zabierze, to zabierze”.
Ciekawe, ilu wyborców zaryzykuje udział w takim eksperymencie? Czy wyciągną wnioski z wyborów samorządowych?
Jedno mogę przyjąć za pewnik, ci którzy wejdą do PE z list KE nie będą reprezentowali interesów Polski. Takiej metamorfozy po nich nie oczekuję.
Niedzielne wybory będą sprowadzały się do uzyskania chociaż jednomandatowej przewagi nad politycznym przeciwnikiem, co pozwoli na odtrąbienie zwycięstwa.
Większą niewiadomą jest frekwencja wyborcza. Dotychczasowe doświadczenie i „tradycja” tych wyborów wskazuje, że wyborcy nie mają motywacji do gremialnego ruszenia do urn wyborczych. Stąd wskaźnik nieco ponad 20% uczestniczących w głosowaniu. Każdy wynik powyżej tego wskaźnika spowoduje, że nie można przewidzieć kto na tym skorzysta, a kto straci?
Z punktu widzenia wielu Polaków niezbyt fortunnie wyznaczono termin wyborów. Zbiega się on ze Świętem Matki, które z roku na rok zyskuje u nas coraz większe prawo obywatelstwa. Nie wszyscy będą na tyle przewidujący że zadbają o możliwość głosowania poza miejscem stałego zamieszkania.  


stary.piernik 

13 komentarzy:

  1. stary.piernik24 maja 2019 16:23

    Mnie takie informacje nie zaskakują.
    Pogrobowcy Geremka mają się nadal dobrze. Trzeba mieć swoiste poczucie humoru żeby tak postępować wobec Polonusów https://wnet.fm/kurier/polonia-wiedenska-byla-zmuszona-swietowac-w-ambasadzie-dzien-polonii-2-maja-i-podwojne-swieto-3-maja-w-dniu-1-maja/
    Ciekawe jak zareagował obecny szef resortu? A premier?

    OdpowiedzUsuń
  2. stary.piernik24 maja 2019 17:45

    Jeszcze trochę i pojawią się komentarze powyborcze.
    Wynik wyborów mniej mnie interesuje.
    Chciałbym jednak zobaczyć zestawienie czasów antenowych jakie mieli do swej dyspozycji poszczególni kandydaci z list ogólnopolskich. Chodzi mi o nazwiska, a nie listy.
    Z moich obserwacji wynika, że niektóre osoby miały coś w rodzaju abonamentu. Każde włączenie telewizora na programach publicystycznych TVP skutkowało tym, że zmuszony byłem oglądać te same twarze. Ciekawe co na to ich konkurenci? Skarżyli się gdzieś? Czy tego problemu w ferworze walki wyborczej nie dostrzegli?

    OdpowiedzUsuń
  3. stary.piernik24 maja 2019 18:20

    Rozpamiętywanie tego co powiedzieli w trudnych sytuacjach /powodzie i inne klęski żywiołowe/ w minionych latach Cimoszewicz, Tusk, czy Komorowski , świadczy jedynie, że miłość jest rzeczywiście ślepa, bo nie sądzę, że powodem uwielbienia były i są „haki” na tych wyborców.
    W przeciwnym razie te tuzy polityki dawno powinny siedzieć w bamboszach przed telewizorem i oglądać odpowiednie dla nich szkło kontaktowe.

    OdpowiedzUsuń
  4. stary.piernik25 maja 2019 23:20

    Z ciszą wyborczą jest taki problem, że nie wszyscy widzą jej sens, ale dura lex sed lex.
    Jak mamy wygrać to wygramy.

    OdpowiedzUsuń
  5. P. Schetyna dał się wydmuchać p. Czarzastemu w taki sposób, że na własnym grzbiecie niesie do tzw, Europy starych komuchów. "kejkuty" mają łeb!

    OdpowiedzUsuń
  6. stary.piernik26 maja 2019 22:33

    Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują że idzie nowe. Tylko czy takiego „nowego” oczekujemy?
    W wyborach do PE we Francji wygrywa Front Narodowy. A co u innych?
    U nas zwycięży PiS, ale z kim pójdzie na współpracę? Sami są za słabi żeby mieć realny wpływ na politykę Brukseli.
    Kto przepadł i w jakim stylu?
    Pierwsza niespodzianka to frekwencja, w okolicach 43%? Tego jeszcze w Polsce nie było. Druga niespodzianka to wynik Kukiz’15 i lewicy, poniżej progu wyborczego. Teraz czekam na oficjalne wyniki końcowe.
    Podział mandatów też zgodny z prognozami, dwa mandaty różnicy na korzyść PiS, czyli jednak przegrana zbieraniny.
    Teraz pora na szczegóły, a te będą znane jutro, albo pojutrze.
    Nie będę sobie używał, ale uważam że żyjemy w chorym państwie, bo jak inaczej wytłumaczyć zakwalifikowanie się jako europosłów takich tuzów minionej polityki jak Cimoszewicz, Buzek, Miller, Sikorski, Kopacz, Huebner, … Nie wiadomo co z Januszem Lewandowskim. Znowu będziemy mieli „nietykalnych”.
    Ja mam swoją satysfakcję. Mój kandydat Jacek Saryusz Wolski przeszedł i to w okręgu zdominowanym przez słoiki. Dobre i to.
    No i na koniec najważniejsze. Czekają nas poważne przetasowania w rządzie MM. Trzeba uzupełnić ubytki po desancie do Brukseli. Jakie będą „nowe” nazwiska?

    OdpowiedzUsuń
  7. Cimoszewicz, Belka, Kopacz, Miller, Sikorski, Buzek, Adamowicz, Arłukowicz, Thun und coś tam. Tacy ludzie będą nas w Europie reprezentować. Wstyd na cały kontynent.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stary.piernik26 maja 2019 23:32

      Patrząc na wyniki wyborów nie sposób zauważyć, że do PE załapały się nazwiska które z polityką mają niewiele wspólnego. Tu na czoło wychodzi Janina Ochojska, a za nią Magdalena Adamowicz, czy Tomasz Frankowski.
      Są też osoby które bez mała mają abonament na obecność w ławach PE. Tu prym wiedzie Róża wielu nazwisk. Jest też kilka nazwisk weteranów „oczekujących”. Ich los będzie znany po ogłoszeniu wyników ostatecznych.
      Moim zdaniem, zamiłowanie do zasiadania w ławach parlamentarnych spowoduje, że wszyscy przegrani, jak jeden mąż, ochoczo wystartują w krajowych jesiennych wyborach parlamentarnych.
      Czyli nihil novi sub sole.

      Usuń
  8. stary.piernik27 maja 2019 00:18

    O północy sytuacja jest następująca:
    24 mandaty PiS:
    pewniaki: Szydło, Kempa, Mazurek, Kloc, Kruk, Wiśniewska, Zalewska, Bielan, Brudziński, Karski, Legutko, Krasnodębski, Jaki, Poręba, Saryusz-Wolski, Kuźmiuk, Waszczykowski, Tarczyński, Rzońca,
    /miejsca warunkowe: Tobiszowski, Jurgiel, Fotyga, Kosma Złotowski, Możdżanowska/

    OdpowiedzUsuń
  9. stary.piernik27 maja 2019 00:52

    Pisać można co się chce, ale KE doprowadziła do faktycznej klęski PO.
    Podział 22 mandatów KE:
    Róża Thun, Łukaciejewska, Frankowski, Ochojska, Adamowicz, Arłukowicz, Buła, Buzek, Olbrycht, Hubner, Sikorski, Kopacz
    PSL: Jarubas, Hetman, Kalinowski
    SLD: Belka, Cimoszewicz, Miller,
    /warunkowe miejsca: Lewandowski /PO/, Liberadzki SLD/, Balt /SLD/, Gasiuk-Pichowicz /Nowoczesna/
    Pytanie, czy PO mogło zdobyć samodzielnie te 12 mandatów? Komu faktycznie Schetyna zrobił dobrze?

    OdpowiedzUsuń
  10. stary.piernik27 maja 2019 00:54

    Co za idiota zaprojektował stół a’la katafalk /w kolorze czarnym/ do studia wyborczego TVP Info?

    OdpowiedzUsuń
  11. stary.piernik27 maja 2019 18:02

    Znamy wyniki końcowe niedzielnych wyborów do PE.
    Robi się cokolwiek śmiesznie. Sukces wyborczy ma teraz wielu ojców, na czele z prezydentem RP.
    Nawet Schetyna odtrąbił sukces KE. Na jakiej podstawie? Wykazano mu za pomocą arytmetyki, że jego „genialny” pomysł, czyli KE, kosztował PO utratę 6 czy nawet 8 mandatów w stosunku do poprzednich wyborów z 2014 roku.
    A co mają do powiedzenia przegrani? Chyba zaczną mówić o sfałszowaniu wyborów. Tylko jak to zrobiono? Za dużo wyborców poszło do urn?
    Zaczynam przychylać się do opinii, że Schetyna dał się ograć cwańszym od siebie. Tego numeru /z KE/ nie da się powtórzyć jesienią, a tam walka będzie naprawdę o wszystko. Tylko czy to będzie przegrupowanie sił, czy kolejne ruchy pozorne?
    Ale, wracając do wyborów do PE, trwa gorączkowe analizowanie wyników w poszczególnych krajach UE. Jakie będą układy w nowym składzie PE? Zanosi się na renegocjacje w sprawie obsady kluczowych stanowisk w Brukseli, chociaż spotkałem się z opinią, że zmiany będą miały charakter kosmetyczny.
    Jedną z ciekawostek będzie postawa Orbana, pozostanie w EPL, czy wejdzie w koalicję z PiS?
    Sukces wyborczy PiS spowoduje spore zmiany w kraju. Z ekipy która odchodzi do Brukseli 15 osób to posłowie do Sejmu i jedna osoba /Bielan/ z Senatu.
    Nie będzie wyborów uzupełniających do Senatu /na pół roku przed wyborami parlamentarnymi wyborów uzupełniających nie przeprowadza się/, a co z Sejmem? Zgodnie z kodeksem wyborczym zastąpią ich kolejni kandydaci z list wyborczych do parlamentu z 2015 roku.

    OdpowiedzUsuń
  12. stary.piernik27 maja 2019 19:06

    Po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów do PE nastąpi wysyp komentarzy wszelakich.
    Mnie zainteresował taki przypadek: W lokalu wyborczym, przy wejściu na salę stoi stolik z krzesełkiem, a na stoliku tabliczka „mąż zaufania komisji wyborczej”. Przystąpiłem do czynności wyborczych i zapytałem członka komisji gdzie jest ów „mąż zaufania”. Odpowiedź brzmiała: „nie ma, nie zgłosił się”.

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: