sobota, 29 grudnia 2018

Mija rok – trochę szczegółów



Nie kwestionuję korzystnych wyników gospodarczych jakie osiągnęła gospodarka Polski. Obiektywnie trzeba rozstrzygnąć ile w tym sukcesie naszego wkładu własnego, a ile korzystnych uwarunkowań zewnętrznych? Jest to o tyle istotne, że prosperity kiedyś się kończy, a koniunktura podlega wahaniom, najczęściej cyklicznym. Warto więc zadać pytanie w jakim stopniu gospodarka polska jest odporna na cykle koniunkturalne?
W mijającym roku, podobnie jak w latach poprzednich, mieliśmy „tematy wiodące”.
Problemem minionego roku były pożary, ale nie te spowodowane suszą, czy zjawiskami pogodowymi. Zmorą były podpalenia, najczęściej nielegalnych składowisk wszelkiego rodzaju śmieci, teoretycznie przeznaczonych do recyclingu, a więc opon, opakowań plastikowych. Były jednak o wiele groźniejsze pożary zużytych chemikaliów zwożonych z całej Europy i nie tylko /nawet z Salwadoru/.
Na przykładzie tych pożarów widać jak „sprawne” jest państwo o nazwie III RP.
Śmieci nie pojawiały się na składowiskach na zasadzie desantu. Odbywały długą drogę po której buszują wszelkie kontrole od ITD poczynając, na kontrolach celnych i policyjnych kończąc.
Na przewóz wymagane są specjalne pozwolenia. Składowanie trwało latami, a mimo tego nie było skutecznej reakcji, poza protestami okolicznych mieszkańców.
Ci którzy organizowali zwózkę zarabiali „kokosy”. Przychodził jednak moment kiedy brakowało miejsca na odbiór nowych dostaw, albo wzrastało zainteresowanie lokalnych organów ochrony środowiska. Wówczas użytkownik składowiska znikał, zwijał interes, a „niewidzialna ręka” dokonywała skutecznego podpalenia „zbiorów”. Podpalaczy najczęściej nie złapano za rękę. Może się zbytnio nie starano? Są niewykrywalni. Akcje straży pożarnej są finansowane z budżetu. Po pożarze zostaje likwidacja składowisk. To też są koszty które obciążają społeczeństwo.
Dotychczas nie znam przypadku pociągnięcia do odpowiedzialności karnej i finansowej organizatorów tego intratnego procederu. Istotne jest kto tworzył parasol ochronny nad tym interesem bo nigdy nie uwierzę, że pomysłodawcy byli na tyle przebiegli, że nie popadali w konflikt z prawem?
Organizujemy i uczestniczymy w akcjach, w sumie propagandowych, dotyczących walki o ochronę środowiska naturalnego. Są to jednak zabiegi jedynie pijarowe. Nic z nich konstruktywnego nie wynika, poza systematycznym wzrostem kosztów życia społecznego. Gdzie znikają pieniądze ze wzrostu kosztów energii elektrycznej /opłaty za emisję CO2/, kosztów wywozu i segregacji śmieci itd.? Najkrótsza odpowiedź brzmi: w kieszeniach pośredników którzy zawsze wiedzą gdzie podstawić czapkę. 
Co wynika z nagłaśnianej medialnie afery związanej z planowaną na 2019 rok podwyżką cen energii elektrycznej?
Problem nie pojawił się nagle, bo ustalenia pochodzą z 2014 roku. Obecna koalicja jest u władzy ponad trzy lata przez które nie podjęto żadnych przeciwdziałań chociaż okazji nie brakowało. Jak to zostało zapisane w projekcie budżetu na 2019 rok?
Przebudzenie nastąpiło w listopadzie kiedy rządzący uświadomili sobie, że przed nami rok wyborczy i znaczna podwyżka opłat za energię elektryczną źle wpłynie na poparcie elektoratu.
Zasada jest niezmienna od wieków. Jeśli komuś dodajemy, komuś musimy zabrać. Proste? Proste.
Komu więc zabrano żeby znaleźć około 4 mld zł na rekompensaty dla odbiorców indywidualnych energii elektrycznej? Co się zmieni po jesiennych wyborach?  
Na dalszy plan schodzi sprawa zasadności tych nowych opłat. Na ten temat opowiedziano już dosyć bzdur. https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/rzadowa-autopoprawka-do-ustawy-o-cenach-pradu-politycy-komentuja,895587.html Najmniej chodzi tu o emisję CO2.
Lansuje się różne pomysły w rodzaju elektromobilności, ale nie słyszę nic o kosztach wdrożenia tego, w sumie głupiego, za to kosztownego, pomysłu.
Pojazdy z napędem elektrycznym mają być zasilane prądem pobieranym ze stacji ładowania zasilanych z krajowej sieci energetycznej. A skąd bierze się prąd w tej sieci?
Ciągle mamy problemy z logiką, o czym świadczy, że nikt na to nie zwraca uwagi. Liczy się tylko fajne hasło marketingu politycznego. Żeby zachęcić do tej elektromobilności rząd MM obiecuje, że sprzedaż samochodów z napędem elektrycznym będzie dotowana z budżetu państwa. Czyli budżet będzie dotował bogatych, bo samochody z napędem elektrycznym będą drogie w sprzedaży i w eksploatacji. A kto będzie kasował zyski? Raczej nie gospodarka polska, bo elektromobilność zaliczania jest do high-tech.  
W ten kanał walki o ograniczenie emisji CO2 wpuszczają nas wrogowie Polski którzy w ten sposób wymuszają na naszej gospodarce i na społeczeństwie obciążenia fiskalne których nie będziemy w stanie wytrzymać. Świadczy o tym krytyka wypowiedzi prezydenta Dudy na COP24, że Polska na węglu stoi i przez długie, bo dziesiątki, a może setki lat, będzie podstawowym źródłem energii. https://dziennikzachodni.pl/prezydent-andrzej-duda-nie-zrezygnujemy-z-wegla-deklaracja-zaskoczyla-uczestnikow-szczytu-klimatycznego-cop24-w-katowicach/ar/13713058 
A jak faktycznie wygląda emisja CO2 przez największe gospodarki świata? Proszę bardzo http://niewygodne.info.pl/artykul9/04663-Kto-emituje-najwiecej-CO2-a-kto-ponosi-koszty.htm Do tego trzeba przypomnieć, że te największe gospodarki uznały, że walka z emisją CO2 ich nie dotyczy, bo ich na to nie stać. Czy wobec tego będziemy ciągle płacić frycowe? Żeby było jeszcze ciekawiej przypomnę, o czym pisałem wcześniej, że wg ONZ http://niewygodne.info.pl/artykul8/04099-Nieosiagalny-cel-porozumienia-paryskiego.htm nawet gdyby wszystkie państwa na świecie w pełni zrealizowały obietnice w/s redukcji emisji gazów cieplarnianych, to globalna temperatura do końca XXI wieku i tak wzrośnie o minimum 3 stopnie Celsjusza. Komu więc nabijamy kabzę?
Jest jeszcze do rozstrzygnięcia związek emisji CO2 ze smogiem. Smog, w związku z nastaniem zimy stał się kolejnym tematem dyżurnym.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Smog
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zanieczyszczenie_powietrza
https://www.bryk.pl/wypracowania/chemia/chemia-srodowiska/12865-zanieczyszczenie-srodowiska.html 
Warto zwrócić uwagę na uzasadnienie zmian w funkcjonowaniu energetyki niemieckiej.
Po katastrofie elektrowni atomowej w Fukuszimie Niemcy podjęli decyzję o sukcesywnym zamykaniu u siebie elektrowni atomowych. Ostatni reaktor ma być wyłączony w 2022 roku. Na razie decyzji nie odwołano, ale sporo się mówi o kosztach likwidacji reaktorów. Aktualnie oceniane jest to na ponad 70 mld euro.  Elektrownie atomowe w Niemczech zaspokajały około 30% zapotrzebowania na energię elektryczną.
Wielu zastanawia się jak Niemcy zbilansują swoje potrzeby energetyczne? O tym pomyśleli znacznie wcześniej. Likwidują nie tylko elektrownie atomowe. Niedawno pojawiła się informacja, że Niemcy zamknęli ostatnią kopalnię węgla kamiennego. https://twitter.com/Antosiewicz/status/1076095221698650112 Żaden altruizm z ich strony. Po prostu dalsza eksploatacja stała się ekonomicznie nieopłacalna. Ci sami Niemcy uruchamiają u siebie kolejną kopalnię odkrywkową węgla brunatnego i to w ścisłym rezerwacie przyrodniczym jakim jest Puszcza Hambach należąca do najstarszych w Europie. Przeciwko temu nie protestuje KE, bo to wewnętrzna sprawa Niemiec. To jest kolejny ciekawy temat do dyskusji z cyklu co komu wolno? Gdyby ktoś miał wątpliwości, że chodzi o kolejną awanturę z Polską jako głównym „bohaterem” zapytam co dzisiaj wiadomo na temat doliny Rospudy?
Warto też pamiętać, że tym samym Niemcom opłaca się inwestowanie w wydobycie węgla kamiennego na naszym Śląsku. Ba, przymierzają się do budowy nowego szybu wydobywczego. Podobna sytuacja ma miejsce w Lubelskim Zagłębiu Węglowym gdzie od jakiegoś czasu fedrują Australijczycy.
Takich „dziwnych” przypadków jest w III RP więcej. Po 1989 roku rozdawaliśmy nasz majątek narodowy na prawo i lewo za bezcen, bo nam nic się nie opłacało. A tu nagle zonk! Przychodzą obcy i golą kasę!
Za sabotaż gospodarczy nikogo w Polsce nie udało się dotąd osądzić i skazać.
Takie są realia III RP.
Zwrócę uwagę na jeszcze jeden idiotyzm z którym próbujemy walczyć od lat. Jest to pomysł budowania w Polsce elektrowni atomowej. Na razie jesteśmy po bezpiecznej stronie, bo poza bezproduktywnym gadaniem i marnowaniem kolejnych milionów z budżetu, nic konkretnego się nie dzieje. Warto jednak wiedzieć o tym http://niewygodne.info.pl/artykul9/04604-Ekolodzy-bali-sie-ze-prad-bedzie-zbyt-tani.htm
Na koniec przypomnę, że KE ingerując w sprawy naszej gospodarki nie robi tego z pobudek altruistycznych. Czasem nie widać tego wprost, ale po bliższym zapoznaniu się z tematem widać jakie są intencje. Nie wystarcza, że  z szeroko reklamowanej pomocy płynącej z kasy unijnej często prawie 70-80% wraca do „sponsorów”. 

stary.piernik 

5 komentarzy:

  1. Zamęt wokół podwyżki cen energii elektrycznej ze swoistym wdziękiem skomentował na tt red. Stanisław Janecki https://twitter.com/St_Janecki/status/1078647678622408704 :
    Energia zdrożeje, ale nie zdrożeje, gdyż zdrożeje dla budżetu państwa, czyli wszystkich podatników, tylko z innej strony, niż gdyby zdrożała dla poszczególnych obywateli i podmiotów, czyli za to zdrożenie zapłacimy w innych podatkach, żeby nie wyglądało na proste zdrożenie. :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. O zdzierstwie za prawo do emisji CO2 w podobny sposób wypowiadam się nie tylko ja
    http://niepoprawni.pl/blog/janusz-40/dlaczego-pozwolenia-na-emisje-co2-musza-kupowac-tylko-elektrownie-weglowe

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż dziw że to było 10 lat temu. Jak się dzisiaj to czyta można osłupieć z zachwytu
    https://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/pakiet-klimatyczny-oznacza-dla-nas-wzrost-cen,177,0,1635761.html
    Tylko co z tego zostało?

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaskoczeniem w sielankowym obrazie gospodarki pod rządami dobrej zmiany są zatory płatnicze w robotach infrastrukturalnych. Wydawało się, że temat został opanowany po niesławnym Euro 2012, a tymczasem … http://wyborcza.pl/7,155287,24205809,karuzela-problemow-drogowych-nik-upomina-sie-o-rozwiazania.html http://wyborcza.pl/7,155287,24132923,gddkia-splaca-rachunki-za-astaldi-wlosi-maja-tez-dlugi.html
    Powodów jest wiele, ale nie wszystkie leżą po stronie generalnego wykonawcy robót. Zwraca na to uwagę raport NIK. Wśród powodów wymienia się spiętrzanie inwestycji, galopadę cen usług i materiałów budowlanych, brak rąk do pracy. Przyczyni się do tego wzrost kosztów energii elektrycznej który przełoży się na wzrost cen materiałów budowlanych. Kolejnym problemem może stać się brak rąk do pracy związany z otwarciem rynku niemieckiego dla pracowników z Ukrainy i to oznacza ich odpływ z Polski albo zmuszenie polskich firm do podwyżek zarobków dla pracowników zza Bugu. Konieczne są rozwiązania systemowe. Na początku 2017 r. od złożenia ofert do podpisania kontraktu na budowę nowej drogi upływało przeciętnie 74 dni, a obecnie zajmuje to 245 dni. Problemem są też nierealistyczne kosztorysy inwestorów. Konieczna jest waloryzacja już podpisanych kontraktów. Objęłaby 90 kontraktów drogowych i kosztowałaby łącznie 1,6 mld zł brutto. W przypadku inwestycji kolejowych waloryzacja objęłaby 60 kontraktów i kosztowała ok. 1 mld zł brutto. Waloryzacja może zostać zakwestionowana przez UZP i UOKiK O problemach z podwykonawcami ostatnio wiele mówiono w kontekście włoskiej firmy Astaldi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dane porównawcze emisji CO2 z elektrowni węglowych w Polsce i w Niemczech http://niewygodne.info.pl/artykul9/04677-Niemieckie-elektrownie-mniej-sprawne-od-Polskich.htm
    … polskie elektrownie węglowe wcale nie są najbardziej trującymi w Europie. Na liście 30 najbardziej emisyjnych elektrowni węglowych w UE to nasi zachodni sąsiedzi mają ich więcej (Niemcy - 10 vs Polska - 7), to one emitują znacznie więcej CO2 (154,7 mln ton CO2 vs 81,7 mln ton CO2), jak również ich sprawność energetyczna w kontekście ilości CO2 potrzebnej do produkcji 1 MWh energii jest gorsza (1.107 tCO2/MWh vs 1.021 tCO2/MWh).
    Emisje CO2 w 2017 roku
    Polskie elektrownie: 81,7 mln ton CO2
    Niemieckie elektrownie: 154,7 mln ton CO2
    Wytworzona energia w 2017 roku
    Polskie elektrownie: 80,0 TWh
    Niemieckie elektrownie: 139,7 TWh
    Ilość CO2 wyemitowana przy tworzeniu 1 MWh
    Polskie elektrownie: 1.021 tCO2/MWh
    Niemieckie elektrownie: 1.107 tCO2/MWh

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: