wtorek, 31 stycznia 2017

Nie płaczcie nad rozlanym mlekiem!



Mydlanej opery ciąg dalszy. 
Zainteresowany będzie szedł w zaparte i dalej będzie twierdził, że to nie jego ręka. Tylko kto mu jeszcze uwierzy? Tymczasem wyjechał do Ameryki Południowej /Kolumbia/ na spotkanie noblistów.
O dwuznacznej postawie przywódcy pierwszej Solidarności mówiono już od bardzo dawna. Jednak sądy nie dawały wiary opiniom Wyszkowskiego, Gwiazdy, czy Anny Walentynowicz. Zresztą on sam dolewał oliwy do ognia swoją postawą. Teraz będzie się ciągał z IPN po sądach. 

Czy jest jakieś sensowne wyjście z zaistniałej sytuacji? Padło też pytanie co mają zrobić osoby które starły się z Wałęsą w sądzie i sprawę o rzekome pomówienie przegrały? Warto też przypomnieć przypadek Pawła Zyzaka, który w swej pracy magisterskiej na UJ w Krakowie „szargał” dobre imię Lecha. 

Wałęsa jest prostakiem i nic tego nie zmieni. On wielu rzeczy nie ogarniał wtedy i nie ogarnia dzisiaj. Ponad 40 lat temu nie był w stanie przewidzieć, że PRL się skończy i to za jego życia. Wtedy miał jeden cel przed sobą, w każdej sytuacji spaść jak kot na cztery łapy. 
I to mu się udawało.
Miał za małą wiedzę, żeby mieć świadomość uczestnictwa w grze której wynik był zawsze znany. Kiszczak i jego podwładni byli wytrawnymi graczami i TW Bolek nie był dla nich problemem. Kiszczak miał swoją polisę, ale zemścił się zza grobu. 

Teraz problem mają inni. 

stary.piernik 

4 komentarze:

  1. W tej grze która trwa od rana ważniejsze niż to co ujawnił IPN są komentarze.
    Mnie na przykład zaciekawiło na jakiej podstawie senator Żaryn twierdzi, że wałęsa w latach 80 i 90 urwał się SB? Są na to dowody w archiwach IPN?

    OdpowiedzUsuń
  2. stary.piernik1 lutego 2017 12:06

    MK zwraca uwagę na to, że prokuratura powinna się odnieść do zeznań TW Bolka, który konsekwentnie kwestionuje autentyczność dokumentów potwierdzających jego współpracę z SB http://kontrowersje.net/zawiadomienie_panie_prokuratorze_generalny_lech_wa_sa_vel_bolek_sk_ada_fa_szywe_zeznania?page=1
    Chodzi o odpowiedzialność karną za składanie fałszywych zeznań.

    OdpowiedzUsuń
  3. stary.piernik5 lutego 2017 18:36

    W temacie TW Bolka jest według mnie dość istotny problem. Wobec postawy Wałęsy, konsekwentnego zaprzeczania dowodom, czy warto wdawać się z nim w polemikę? Czy nie lepiej trwać przy swoim
    i ignorować jego komentarze negujące ustalenia historyków, grafologów, a także współpracowników
    z różnych okresów jego życia? Innym problemem jest odnoszenie się do opinii, zwłaszcza polityków, którzy swoją karierę polityczną zawdzięczają podczepieniu się pod ówczesnego lidera Solidarności.
    Dodatkowym problemem jest wzrost świadomości obserwatorów naszego życia politycznego o agenturalnej przeszłości tychże polityków. Ta wiedza staje się coraz obszerniejsza, zwłaszcza po ujawnianiu kolejnych partii zasobów IPN.

    OdpowiedzUsuń
  4. stary.piernik7 lutego 2017 00:14

    Tu i ówdzie ponawiane są próby komentowania przepychanek między IPN a UBolkiem.
    Moim zdaniem jest to zajęcie całkowicie bezproduktywne. O ile dotychczas prawda o TW Bolek istniała na zasadzie przekazu ustnego, można powiedzieć poczty pantoflowej, o tyle teraz została wzmocniona dokumentami przechowywanymi w „zaufanym” miejscu. Teraz to już zajęcie dla historyków. Jest mało prawdopodobne żeby pojawiły się jakieś znaczące dokumenty na jego temat. My mamy poważniejsze sprawy do rozwiązywania. Takie od których zależy los nasz i naszych rodzin.
    A TW Bolek niech się gryzie sam z sobą. On jest przegrany na całej linii. Jemu mimo wszystko trzeba współczuć, bo o ile spieprzył co się dało nam, to podobnie postąpił z własną rodziną dla której zabrakło mu czasu.

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: