poniedziałek, 12 grudnia 2016

Złoto II RP – ile go było i gdzie jest teraz?



Temat nie jest nowy ani nieznany opinii publicznej. Zmienia się tylko narracja.
W czasach PRL-u mało było słychać na ten temat. Przypominam sobie jedynie informacje na temat „złota FON-u”. Teraz temat nagłośniono dzięki akcji przewiezienia do Polski szczątków polskich bohaterów którym udało się w czasie kampanii wrześniowej 1939 roku wywieźć bezpiecznie z Polski złoto należące do Banku Polskiego. Historia tego wydarzenia została wielokrotnie opisana, ale ogólnie sprowadza się do opisu zdarzenia z jednego punktu widzenia.  

Mnie interesuje jednak coś innego. Po pierwsze dlaczego ta historia była przez lata przemilczana? Po drugie, dlaczego do dzisiaj nie ma jednoznacznych ustaleń o dalszych losach tego depozytu? W końcu nie chodzi o worek kartofli tylko kilkadziesiąt ton złota w sztabach o wartości dzisiaj nieokreślonej, bo nikt nie zadał sobie trudu wyliczenia jego aktualnej wartości. Po trzecie, dlaczego ten depozyt do dzisiaj nie wrócił do Polski? Zrobiono komuś prezent? Kto i dlaczego to zrobił?

Oswoiłem się z faktem, że część depozytu zabrali sobie Anglicy tytułem kosztów utworzenia i utrzymania wojsk polskich które broniły ich dup oraz kosztów utrzymania rządu emigracyjnego. To nikogo realnie myślącego nie powinno dziwić. Ale ciągle nie wyjaśniono co się stało z resztą tego skarbu narodowego? Chodzi o, bagatela, jakieś 70 ton złota w sztabach!

Złoto FON-u i nie tylko złoto, wróciło do Polski i zostało rozdysponowane. https://pl.wikipedia.org/wiki/Fundusz_Obrony_Narodowej

Pozostaje pytanie o losy reszty skarbu. Problem jest o tyle trudny do rozgryzienia, że chyba nie ma już żywych świadków znających temat, a z dokumentami wiadomo jak bywa.

Z dostępnych źródeł wyłania się niezbyt ciekawy obraz. Od chwili ponownego przejęcia skarbu przez rząd emigracyjny w 1943 roku, nie ma dokumentacji potwierdzającej w jakich ilościach przekazano ów skarb do USA, Kanady i Wlk. Brytanii. Nie wiadomo też gdzie trafiło 3,8 tony złota pozostawionego w Dubnie /dzisiejsza Białoruś/ na potrzeby rządu polskiego. Nie wiadomo również co się stało z 20 tonami złota przekazanymi w okresie międzywojennym do depozytu w bankach zachodniej Europy. Niepotwierdzona informacja o przejęciu depozytu przez rząd Cyrankiewicza też nie zamyka sprawy, bo tym kanałem przejęto zaledwie 10% tego depozytu. 

Źródła:

Biorąc powyższe pod uwagę warto postawić pytanie dlaczego w dzisiejszej narracji problem kończy się na wywiezieniu złota z kraju? Czego dotyczą niewygodne fakty?

stary.piernik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Informacja dotycząca plików cookies: