Ujawnienie
istnienia archiwum Kiszczaka jest niewątpliwie ważnym wydarzeniem w naszym
życiu politycznym. Jednak po dwóch dniach grzania tematu nabieram pewności co
do tego, ze zrobiono z tego materiał przykrywkowy. Tylko co chce się przykryć?
Ale po kolei.
Na pytanie dlaczego teraz i dlaczego w ten sposób? odpowiedzi właściwie nie ma.
Są tylko mniej lub bardziej sensowne domysły.
Moim zdaniem
w sprawie jest więcej pytań niż odpowiedzi. Trzeba pamiętać o tym, że Kiszczak
był wieloletnim oficerem wywiadu, a w późniejszych latach był animatorem
Okrągłego Stołu i zmowy magdalenkowej. Manipulację miał więc opanowaną do
perfekcji. Chichot historii polega na tym, że manipuluje nami również zza
grobu. Dlaczego? Choćby dlatego, że nie zmarł śmiercią nagłą. Miał więc dosyć
czasu żeby grę teczkami z archiwum SB prowadzić po swojej śmierci.
Kto dzisiaj
udowodni że jego żona i rodzina działają spontanicznie, czy realizują wcześniej
przygotowany scenariusz nieboszczyka? Z wywiadów jakich co rusz udziela pani
Kiszczakowa widać, że ww. pani dokonuje przy okazji autopromocji. Poza tym jej
wypowiedzi są wewnętrznie niespójne. Raz mówi, że mąż unikał w domu rozmów na
tematy polityczne, a w innym miejscu opowiada o szczegółach wydarzeń w których
nie brała osobistego udziału.
Na dzisiaj w
całej historii eksponuje się sprawę dokumentów potwierdzających współpracę
L. Wałęsy z SB. To nie powinno robić większego wrażenia. Czego jeszcze możemy się dowiedzieć?
L. Wałęsy z SB. To nie powinno robić większego wrażenia. Czego jeszcze możemy się dowiedzieć?
Mnie bardziej
interesuje kogo jeszcze dotyczą materiały przejęte z archiwum Kiszczaka. Przy
okazji można zadać pytanie dlaczego do dnia dzisiejszego IPN nie zainteresował
się jaki los spotkał dokumenty które wsiąkły w trakcie wypożyczenia przez L. Wałęsę
teczki dokumentującej jego współpracę z SB. Czyżby sprawa uległa przedawnieniu?
W trwającej
dyskusji zwraca się uwagę, że takich potencjalnych kolekcjonerów trefnych
dokumentów jest więcej. Padają konkretne nazwiska, jednak nikt nawet
półsłówkiem nie napomknął, czy IPN podejmował jakiekolwiek kroki w kierunku
zweryfikowania tych informacji, czy w najgorszym przypadku plotek.
Co do
generała Kiszczaka to nigdy nie opuszczało go dobre samopoczucie. Widać to
chociażby po przypomnianym dzisiaj wywiadzie /ponoć ostatnim za życia/
opublikowanym na S24 http://andromeda.salon24.pl/697063,kiszczak-agentow-do-dzis-ogladam-w-telewizji
stary.piernik
http://jagiellonski24.pl/2016/02/16/monachium-nowe-geopolityczne-rozdanie/
OdpowiedzUsuńTo jest jeden z tematów do przykrycia. Dyskusja na ten temat Jest raczej mało widoczna. Właściwie jej nie ma.
Nie wiem co to było? Ale widziałem dziś jak p. Kiszczakowa udzielała wypowiedzi i równocześnie ściskała jakąś książkę. Ciekawe, że akurat wyszła do furtki, podejszła do płota, z lekturą? Jaką. Czy to nie jej lub nieboszczyka produkcja?
OdpowiedzUsuńPromowała swoją książkę „Kiszczakowa. Tajemnice generałowej”
UsuńPrzecie napisałem, że robi autopromocje :)
Pamiętam, stary jestem ale pamięć mam, jak już w 1990 roku za wielką wodą głośno było, że Wałęsa to bolek. 1990 rok, gdzie tam było do jego prezydentury. Popatrzcie, że prezydent flaszka, tuman i skaczący PO krzesłach i nawet się nie zadrasnęli. Ba Flaszka nawet dwie kadencje orał. A ten jeden nie wylądował cało w Smoleńsku. Bo nie był z ich sitwy bandyckiej.
OdpowiedzUsuńDo samego L. Wałęsy mogę mieć jedno pytanie: skoro jest taki krystalicznie czysty, to dlaczego zachachmęcił dokumenty z jego teczki z SB?
OdpowiedzUsuńNie chodzi o jedną kartkę.
Nigdy na niego nie zagłosowałem. Nigdy. To jest i była gwiazda dla debili. Zrozumienie jego mowy nastręczało już nie tylko kłopoty logiczne. Było wręcz cierpieniem dla uszu. Dla mnie zawsze był gamoniem danym na obrazę Polakom. I niestety nie pojęli tego. Nie ma tłumaczenia, że był rozprowadzany podstępnie. To nie wytłumaczenie. Od tej postaci szedł przekaz, że są tacy jak ten niedorozwój.
UsuńRaz można było się pomylić. Alternatywą był Tymiński albo Mazowiecki. Później to już mogła być recydywa :)
UsuńNigdy się nie pomyliłem. Wolałem z domu nie wychodzić. Bunt nieobecności też jest informacją.
UsuńA teraz nie widzisz jak to niektórzy są w szoku, że co było do udowodnienia zostało udowodnione. Głupcy.
Następne żydki ciągną pożytki. Masonizowanie na ekranie czy tam przy podniesionej kurtynie nigdy nie minie?
Nie. To są tylko kolejne akty tego samego dramatu.
UsuńNigdy? A ja się nie dam!!!
UsuńNie Ty jeden.
UsuńA czy ty wiesz, że u Wyszkowskiego w tle za nim stała menora? Jak wczoraj się wyrażał w TiVi.Ja takiego sprzętu nie mam w domu. Cykusia mam normalnego, takoż:) Osz!:)
UsuńPrzepraszam nie ty a Ty:0 Przepraszam:0
UsuńNie chwal się. I tak nie będę sprawdzał :)
UsuńNo niestety. Musisz dać wiarę:)))))
UsuńI niech tak zostanie.
UsuńAmen.
Dlaczego? Czyś Ty unieruchomiony czy uzaleźniony od Żony:)?
UsuńDobrze. Amen.
UsuńCiekawa jest dyskusja w TVP1 nt. Wałęsy. Widać, że niektórzy będą do końca swego życia szli w zaparte. Do takich należy B. Lis kiedyś członek PZPR, członek Solidarności, później pogubił się całkowicie.
OdpowiedzUsuńhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Bogdan_Lis
A za co polecieli Kaczyńscy z Kancelarii Wałęsy. Jak to było?
Usuńhttp://www.goldenline.pl/grupy/Pozostale/gl-ogolne/dlaczego-lech-walesa-poklocil-sie-z-kaczynskimi,19670/
UsuńPewnie jeszcze coś można znaleźć.
Jeżeli chodzi o możliwość odzyskania przez IPN materiałów SB dotyczących opozycji z lat 1960-90 to jedyną możliwością jest zapewnienie bezkarności ich posiadaczom. Innej drogi nie ma. Każdy kto miał dostęp do takich materiałów mógł „skubnąć” coś dla siebie i na 100% nie trzymał takich materiałów w pawlaczy, a tym bardziej nie chwalił się że coś takiego ma. W sytuacji zagrożenia tzn. kiedy IPN zacznie poszukiwań w ciemno, większość takich materiałów przepadnie bezpowrotnie. Trzeba też przyjąć, że takie materiały po latach mają już wyłącznie wartość historyczną. Może jednak się mylę?
OdpowiedzUsuńNajbardziej denerwujące jest to, że przy boku ludzi młodych np. takiego posła wilka staje niejaki senator Borowski. I się wymądrza. O to właśnie chodziło z tą bolkową aferą. By spory wiedli chamy z elitami? O to?
OdpowiedzUsuńA niech ich własny smród POdusi.
Zwolennicy teorii spiskowych twierdzą, że to walka potomków natolińczyków z puławianami ;0)
UsuńWłaśnie o tym samym myślałem. Mądry jestem:)
UsuńA opera mydlana "TW Bolek" trwa. Piana się toczy jak cholera a żaden mądry głowy nie zadziera.
OdpowiedzUsuńW zasadzie powinienem dać sobie spokój z archiwum Kiszczaka.Ważniejsze jest pytanie na kogo jeszcze są materiały z tego zbioru.
UsuńCo do Wałęsy to zastanawiam się czy on rozumie co mówi? Umożliwił rzekomo rozliczenie się ze służbowych pieniędzy.
Mam więc takie pytanie ogólne: kto mający na utrzymaniu czwórkę dzieci podpisuje całkowicie obcemu człowiekowi weksel na kilka tysięcy złotych których tenże nie mógł rozliczyć?
Czyżby Wałęsa uważał nas za głupszych niż on sam?
http://kontrowersje.net/comment/196373#comment-196373
UsuńTo jest cytat z tej kuriozalnej wypowiedzi Wałęsy.
Trzeba odsłuchać dzisiejszy program "Minęła 20-ta" w TVP Info
OdpowiedzUsuńwłaśnie leci.
http://vod.tvp.pl/23828982index.html20022016
Usuńhttp://fakty.tvn24.pl/fakty-ekstra,52/wybaczam-walesa-o-krytykach-teczkach-i-szafie-kiszczaka,621086.html
OdpowiedzUsuńBrnie dalej. Skoro wg niego SB-cy też,niektórzy, byli patriotami, tylko przestraszonymi potęgą Rosji sowieckiej. To dlaczego piętnował nieprzestraszonego patriotę, Kuklińskiego. On Wałęsa nieprzestraszony patriota? Tolerował karę śmierci na Kuklińskim.
Z Wałęsą jest problem. Nie jeden. I to od lat. Nikt nigdy nie powiedział jakie on ma IQ.
UsuńWedług mnie jest to chłopek-roztropek różniący się od wielu innych tym, że wytresowany przez służby. Megaloman który uwierzył w swoją wielkość. Człowiek, który od kilku lat nie chce uwierzyć, że jego czas się skończył a on ciągle chce odcinać kupony od swoich pięciu minut w historii.
Jedna z możliwych wersji uzasadniających aferę z archiwum Kiszczaka http://kontrowersje.net/comment/196433#comment-196433
OdpowiedzUsuń„…to mogła być zwyczajnie prywatna zemsta kiszczaka, który bolęsą gardził - kiszczak nie był cyborgiem i widać po wywiadach z nim, że nawet jeśli kilkadziesiat lat pracy w syfie (i współtworzenia tego syfu) wyzuło go ze wszystkiego, to jedna rzecz siedziała mu jak cierń w dupie - do końca nie mógł się z tym pogodzić - mowa o 'obiecanej' prezydenturze dla kiszczaka - i chociaż to spawacz podjebał mu te prezydenture to czuć wyraźnie w tym co kiszczak megalomańsko mówił w wywiadach w tym temacie, że gdyby on został pierwszym prezydentem, mogło by w ogóle nie dojść do sytuacji, w której bolesa byłby potrzebny jako prezydent - słychać też pogardę i zawód, że taki tuman bez pojęcia dostał coś czego on (wg niego o wiele bardziej cwańszy i pasujacy) nigdy nie dał rady zdobyć ;)
p.s. język autora cytatu :(