piątek, 30 października 2015

Przymiarki



Upłynął kolejny powyborczy dzień. Trwa zabawa w „przecieki”. Żadnych konkretów, no chyba, że do takich zaliczymy rozgrywki wewnątrz powyborczej opozycji. Poczynając od lewicy, która podziękowała Barbarze Nowackiej, po rozgrywki personalne wewnątrz PO. PSL z uwagą śledzi ruchy nowej władzy. Interesuje ich wyłącznie obrona pozycji zdobytych w koalicji z PO.  

Pojawiają się głosy w debacie publicznej dotyczące tempa przejmowania władzy po wyborach. Dlaczego musi to tak długo trwać? Tu akurat zalecam spokój.

Nie obędzie się bez poważnej reorganizacji w strukturze rządu. Będą nowe ministerstwa, ale mają być zlikwidowane niektóre dotychczasowe. Są pogłoski o planowanych zmianach administracyjnych w skali kraju. Dotyczy to utworzenia nowych województw. Wypada przypomnieć, że mieliśmy już 49 województw i po reformie administracji zeszliśmy do stanu obecnego. Kontrowersje dotyczyły wówczas utworzenia województwa środkowo-pomorskiego z siedzibą w Koszalinie bądź Słupsku. Dzisiaj temat odżył, ale decyzja w tej sprawie może wywołać lawinę kolejnych pomysłów. Czy na tym ma polegać tanie państwo? Nie sądzę.

Kolejnym problemem jest zmiana w systemie nauczania. Czy uda się go zrealizować? Co okaże się ważniejsze, praca dla nauczycieli zagrożonych zwolnieniami, czy kształcenie młodzieży?

Ja nieśmiało zwrócę uwagę na moje ulubione powiedzonko, czyli najważniejsze jest to, czego nie widać. PiS nie wygrał wyborów samodzielnie, ale w koalicji z „synami marnotrawnymi” z Solidarnej Polski i Polski Razem. Te małe partyjki Gowina i Ziobry próbują wydrzeć jak najwięcej dla siebie i swoich ludzi. Co z tego wyniknie? Nie wiem, ale jest to nieodłączny element wszelkich koalicji. Jednak chciałoby się powiedzieć znaj proporcje mocium panie. No tak, ale przykład PSL jest jeszcze świeży. 

stary.piernik

6 komentarzy:

  1. Ponieważ trwają prace w gabinetach politycznych bezrobotni liderzy partyjni brylują w mediach. Ulubiona forma dyskusji, to polemika z plotkami. Właśnie słyszałem jak Petru rozprawiał się z pomysłami PiS-u. Jaki jest cel takich wypowiedzi? Straszenie? kogo? Ostrzeganie? Przed czym? Jakie dokonania ma na swym koncie Petru, że poucza innych? Co będzie mógł zrobić w Sejmie będąc w opozycji parlamentarnej? Sypać piasek w tryby? Jakoś niewiele słychać o możliwości współpracy z partią rządzącą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bdą pieprzyły:) by pamięć o nik nie przepadła. Dzieci z tego nie będzie. Bo one i tak eunuchy. Ale co sie napieprzą toich eunusza rozkosz. A najbardziej to mam radość, że skończyły się czasy paliciot:D
      I co? Grodzka ma i tak problemy z prostatą. Prostaty se nie wycieło:D To skalpela dzieło:D!
      I ten Petru to taki nowy erzac palikotowy. Taki nowoczesny jak kot z URNY choć nie amerykański.

      Usuń
    2. Popatrzta ludzie popatrzta drzewiej mieli my Grodzko a dzisiok mamy Nowogrodzko:) O tempora o mores? Co to w serialu dziwy kadrowe gra główną role:D!

      Usuń
    3. Petru to przyboczny Balcerowicza i prawdopodobnie przez niego finansowana kampania wyborcza.
      http://www.fakt.pl/polityka/byly-premier-leszek-balcerowicz-zaklada-partie,artykuly,548972.html

      Usuń
  2. http://niezalezna.pl/72463-specjalne-rozporzadzenie-msw-jutro-zniszcza-smolenskie-akta
    Robi się coraz ciekawiej.
    Tylko, o ile dobrze pamiętam, w sprawie Smoleńska nie sformułowano jeszcze aktu oskarżenia, ani nie stwierdzono, że nikt nie jest winien. Wobec tego nie wolno zniszczyć żadnych dokumentów wytworzonych w ramach postępowania wyjaśniającego. Jeśli tak się stanie, to parę osób zasłużyło na "skorzystanie" z kodeksu karnego.
    Poza tym, wydaje mi się, że sprawa powinna być znana PAD. Bez reakcji?

    OdpowiedzUsuń
  3. Może już ktoś wpadł na ten pomysł, ale moim zdaniem, sytuacja dojrzała do tego, żeby pisać coś w rodzaju „Białej Księgi” dotyczącej działań i zaniechań w sprawach dotyczących nie tylko katastrofy smoleńskiej. Żadna sprawa nie wyskakuje jak królik z kapelusza. Ma swój prapoczątek i kontynuację. Jeśli mamy mieć państwo prawa, nie możemy się bezczynnie przyglądać jak niszczy się dowody winy. W przypadku sprawy sygnalizowanej tu http://niezalezna.pl/72463-specjalne-rozporzadzenie-msw-jutro-zniszcza-smolenskie-akta może chodzić o wiele innych, niewygodnych dla odchodzącej ekipy PO-PSL spraw. Nie ma znaczenia, czy utylizacja dokumentacji przebiega zgodnie, czy niezgodnie z przepisami o archiwizacji dokumentów. Zniszczone, są nie do odtworzenia. Tu nie chodzi wyłącznie o ich wartość historyczną. O zniszczeniu powinna decydować nowa ekipa rządząca. W przeciwnym razie jest to prymitywne zacieranie śladów. A to jest przestępstwo karalne.

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: