I po wyborach …

Jest pięknie. Sejm, Senat i prezydent jest „nasz”. Będzie „nasz” rząd. Bez przystawek. 

Teraz będzie trwało układanie puzzli i walka z czasem. Chcę uspokoić na początek rozgorączkowane głowy. Wygrani to komitet wyborczy składający się nie tylko z członków PiS. Pamiętajmy, że są tam ludzie Gowina i Ziobry. Ale … w wariancie zapasowym jest kilkudziesięciu ludzi Kukiz’15. Więc wszystko jest możliwe. Włącznie z wymianą sojuszników.  

A co u opozycji? Zgodnie z deklaracją prezesa PiS, nie należy kopać leżącego. Daleki jestem od tego.
Ale ... wydaje mi się, ze najlepiej z tym problemem poradzą sobie sami zainteresowani. Schemat od zawsze jest ten sam. Szukanie winnych, … W wariancie optymistycznym opozycja będzie miała czas na zebranie myśli i zastanowienie się co dalej. Do kolejnych wyborów, póki co daleko. Chociaż, przeczytałem wczoraj, że warto zastanowić się nad skróceniem kadencji samorządów.

Opozycja ma przed sobą różne problemy do rozwiązania. 

PO musi wybrać sobie nowego wodza. Ewa Kopacz jako destruktor sprawdziła się w 100%. Chętnych na jej miejsce nie brakuje. Podstawowym problemem jest czy utrzymana zostanie spójność wewnętrzna PO, czy nastąpi jej podział przez pączkowanie.

W PSL mówi się o zmianie pokoleniowej. Nie wiem co ze zmianą mentalności. Mamy tu do czynienia z ciekawą sytuacją. Na wsi ciągle mieszka blisko połowa naszego społeczeństwa. Dlaczego więc z takim trudem PSL przekroczył magiczne 5% poparcia w Sejmie, a zyskał ledwie jeden mandat w Senacie? Bardziej przemawia do mnie opinia, że PSL dawno przestał reprezentować interesy społeczności wiejskiej.

Najciekawsza sytuacja zaistniała na lewicy. To przypomina wieżę Babel. Zakiwali się. Można to było przewidzieć. Ale dlaczego nie przewidzieli tego wodzowie czyli Miller i Palikot? Co wniesie zmiana pokoleniowa? 

W obecnym składzie Sejmu jest partia Balcerowicza, dla zmylenia nazwana Nowoczesna. Na czym ma polegać jej nowoczesność? Tego nie wiem, ale niczego dobrego dla nas nie oczekuję od nich. Oni będą pilnować interesów banksterów. To jest dla mnie oczywiste. Petru to uczeń Balcerowicza. 

A Kukiz jaki jest każdy widzi. Takich meteorów na naszej scenie politycznej nie brakowało i nie brakuje. To kolejna mutacja Stana Tymińskiego. Taki miś na miarę naszych czasów.

stary.piernik