poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Solidarność żyje?



Dzisiaj mija 35 rocznica podpisania porozumień sierpniowych z 1980 roku. Po tych 35 latach powtarza się pytanie: co nam zostało z tych lat? 
Mój entuzjazm dla „Solidarności” tej z 1980 roku malał z biegiem lat. Zbyt wcześnie posiadłem wiedzę o kulisach tego ruchu. Mogłem mieć wątpliwości co do wiarygodności tej wiedzy. Niestety, czas ją weryfikował, potwierdzając moją wiedzę. Dzisiaj moje przemyślenia idą niejako pod prąd. Pomysł był dobry, ale jak to często u nas bywa, gorzej z realizacją. 
Na samej koncepcji wylansowała się spora grupa, która doskonale wiedziała gdzie jest miód. Nie mogą tego powiedzieć o sobie miliony sympatyków ruchu, którzy po czasie zorientowali się, że znowu zostali wykolegowani. Znowu najbardziej zasłużeni okazali się ci, którzy w tamtych dniach okupowali tyły. Duża liczba tych sierpniowych elit poszła w politykę, ale ideały związkowe zgubili po drodze. TW Bolek przez lata próbował wmawiać nam, że „Solidarność to ja”, ale mało kto mu uwierzył więc w kolejne rocznice składał samodzielnie kwiaty po krzyżami przy Stoczni, a dzisiaj wolał wyjechać do Afryki w obawie przed wygwizdaniem. Dla mnie mógłby tam pozostać na stałe. http://wiadomosci.radiozet.pl/Wiadomosci/Kraj/Lech-Walesa-promuje-traktory-URSUS-w-Afryce-00009977
Dzisiaj niechętnie pamięta się, że ruch Solidarności był ruchem związkowym. Władza od lat usiłuje ten ruch zawłaszczyć. Robi to jednak nieudolnie, bo trzeba było dawno ustanowić z tej okazji święto państwowe. Nie przeszkadza to ronić krokodylich łez, gdy przewodniczący
A. Duda nie zaprosił ostentacyjnie premiery i marszałków Sejmu i Senatu na obchody rocznicowe. Jednocześnie do pierwszego szeregu najbardziej zasłużonych pchają się ci którzy powinni skromnie tkwić w drugim, czy nawet trzecim szeregu. Dzisiaj mało się mówi o Annie Walentynowicz, Krzysztofie Wyszkowskim, Andrzeju Gwieździe. Za to pierwsze skrzypce gra Henryka Krzywonos i kilka osób jej podobnych.
Mimo wszystko mam poważne wątpliwości gdy słyszę A. Dudę mówiącego, że związki nie popełnią starych błędów.
Starych tak, ale nowe na pewno.

stary.piernik

1 komentarz:

  1. http://niezalezna.pl/70448-borusewicz-i-jego-stroj#comment-2879413
    Marszałek Senatu Borusewicz w składzie oficjalnej delegacji składa kwiaty pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców 1970 roku. Może dresy by bardziej pasowały?

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: