Mówiąc
ludzkim językiem PO nie ma dalej pomysłu na swoją przyszłość. Nie znaczy to
absolutnie, że już pozamiatane. Myślę, że sytuacja będzie się klarować z
upływem czasu którego dla nich jest coraz mniej. Czy wybór R. Trzaskowskiego na
szefa kampanii będzie dla nich dobry? Nie wiem. Ale już z tego widać, że
wystrzelali się i nie ma ochotnika do tej bądź co bądź odpowiedzialnej roboty. W
końcu z tego szefa zrobią kozła ofiarnego swej klęski wyborczej.
Nie sądzę
również żeby wykazali się na tyle zdrowym rozsądkiem żeby do wyborów pójść zwartą
grupą. Te warianty zapasowe w postaci grupy Balcerowicz-Petru-Frasyniuk, czy
Kukiz, czy jeszcze ktoś inny, mają tylnymi drzwiami wzmocnić upadającą PO.
Trzeba
mieć świadomość, że PO nawet w opozycji będzie miała profity dla swoich
zwolenników. Poza tym muszą do minimum zredukować rozmiary nadchodzącej klęski.
Jest jednak ciągle duże ale. PiS nie może zmarnować tego co udało się dotychczas
osiągnąć. O ile mówimy, że PO ma mało czasu na przegrupowanie, to to samo
dotyczy PiS.
Niepokoi mnie
nachalne umizgiwanie się do Kukiza. To tylko kwestia czasu kiedy wszyscy
zobaczą z kim naprawdę trzyma Kukiz. Każdy sygnał dotyczący jego osoby należy
traktować poważnie. Najlepiej byłoby gdyby spalił się we własnym ogniu. Ale to
tylko pobożne życzenie. Mówiąc o tym z kim trzyma Kukiz mam na myśli jego
sponsorów w kampanii prezydenckiej. Pojawiły się tam ciekawe nazwiska ludzi
przegranych z różnych opcji politycznych. To nie są żarty.
Moim zdaniem
najwięcej uwagi trzeba poświęcić młodym wyborcom. Oni są ciągle
nieprzewidywalni. Z jednej strony niechętnie idą głosować, a z drugiej jak już
pójdą, nie wiadomo na kogo oddadzą swój głos. Tu jest klucz do przegranej
Komorowskiego w drugiej turze. To są te ponad trzy miliony wyborców do
zagospodarowania. Pójdą głosować, czy nie pójdą? Jeśli pójdą, na kogo zagłosują?
Czy ich wybór będzie świadomy, czy zadziała owczy pęd?
Mimo
wszystko, wiele do myślenia strategom PiS powinny dać wyniki drugiej tury
głosowania w kampanii prezydenckiej. Ja znalazłem takie w swojej okolicy, w
podwarszawskim powiecie piaseczyńskim. W miejscowościach traktowanych jako
sypialnie Warszawy nawet ponad 80% głosujących oddało głos na Komorowskiego. Jednocześnie
na wsiach było to nieco ponad 50 % głosów oddanych na Dudę. Globalnie wygrał tu
Komorowski, na którego głosowalo 59% wyborców. Jednak frekwencja wyniosła tu
ponad 68%, co znacznie przekracza średnią krajową.
Gdzie w tym jest Kukiz? W
pierwszej turze zmieścłl się w swojej średniej krajowej, czyli uzyskał nieco
ponad 20% głosów. Teraz należałoby przeanalizować co się stało z tymi głosami w
drugiej turze. To zajęcie dla socjologów.
Istotny, moim
zdaniem, będzie jeszcze jeden element. Na początku września ma się odbyć
referendum. Nie wiadomo czy dojdzie do skutku. To po pierwsze. Ale, wzorem
poprzednich, można z góry przyjąć, że nie osiągnie wymaganej frekwencji ponad
50%, czyli będzie działaniem sobie a muzom.
Jak wobec tego zachowają się kukizowcy
w wyborach parlamentarnych? Zagłosują za kimś, czy przeciwko komuś? Jaki
wariant obstawiamy?
Moja recepta
na dzisiaj jest taka: nie starać się nachalnie przeciągnąć Kukiza na stronę
PiS. To może wywrzeć skutek odwrotny od zamierzonego. Trzeba przede wszystkim
spokojnie wyjaśniać bezsensowność JOW w naszych
realiach. Dzisiaj wielu potencjalnych wyznawców Kukiza nie wie co to takiego te
JOW-y. Po przyswojeniu sobie tej wiedzy wielu z nich zmieni zdanie.
A na
upartych nie ma rady.
stary.piernik
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,18042416,Przeglad_prasy_Janiny_Paradowskiej_w_TOK_FM__3_czerwca.html#Czolka3Img
OdpowiedzUsuńTakie wsparcie medialne daje skutek odwrotny od zamierzonego. Red. Paradowska ma bardzo selektywną pamięć. Może warto zajrzeć do zasobów internetu i przypomnieć sobie jak powstał przemysł pogardy?
I wobec kogo był adresowany?
Ktoś powiedział, że kto mieczem wojuje od miecza ginie.
Święte słowa pani redaktor.
A nie mówiłem/pisałem?
OdpowiedzUsuńhttp://kontrowersje.net/ja_wam_wszystko_wy_piewam_pawe_ek_kukiz_czyli_jurek_owsiak_i_r_bta_co_chceta_ii