Jeden z
naszych nieśmiertelnych tematów, czyli węgiel kamienny.
Trwa intensywna
manipulacja medialna tym tematem. Od jakiegoś czasu krąży w obiegu kolejny raport
WISE
Wcześniej też
były
Kotlet jest
nie pierwszej świeżości, ale co jakiś czas wyciągany na światło dzienne.
Inaczej
patrzy się na to wszystko przez pryzmat wypowiedzi E. Bieńkowskiej podczas jej
spotkania z Wojtunikiem u „Sowy”.
Decydenci
chodzą wokół tematu jak wokół jeża. Za dużo tutaj rozbieżnych interesów.
Wszyscy wskazują jako winnych tych onych. Byle nie siebie.
A może zacząć
od tego co to jest WISE? http://wise-institute.org.pl/pl/index.php
Jak się
zajrzy na ich stronę to od razu widać, że autorytet goni tu autorytet. Ani
słowa o tym z czego żyją? Chyba nie żywią się tylko powietrzem? Młodzi ludzie,
a więc na dorobku. Również naukowym.
Nie waham się
tego powiedzieć, że wszystkie analizy jakie pojawiają się w obiegu medialnym
nie są obiektywne. To są prace zlecone, a więc mają służyć podbudowaniu z góry
przyjętej tezy. Na dzisiaj ta teza jest prosta jak konstrukcja cepa. Ona brzmi:
górnictwo węgla kamiennego w Polsce jest be! Żeby ją uwierzytelnić, wszystkie
chwyty są dozwolone.
W tych
analizach wszystko jest pomieszane, fakty, prawdy oczywiste, półprawdy i
wierutne kłamstwa. Faktem jest, że mamy ciągle duże złoża węgla kamiennego. Faktem
jest, że od ponad 20 lat nie otwarliśmy żadnej nowej kopalni węgla kamiennego. Faktem
jest, że prowadzimy rabunkową eksploatację złóż. Faktem jest, że kopalnie są
źle zarządzane, a wynagrodzenie zarządów kopalń nie jest związane z
efektywnością wydobycia i sprzedaży urobku. Faktem jest, że na terenie kopalń
działa zbyt wiele związków zawodowych. Faktem też jest utrzymywanie tych
związków przez pracodawcę. Jeżeli związki zawodowe mają służyć interesom
pracujących, powinny być utrzymywane z ich składek i działać spoza terenu
kopalń.
Patrząc na to
od drugiej strony trzeba pamiętać, że energetyka w Polsce w około 35-40% oparta
jest na węglu kamiennym. Tego nie da się zmienić za dotknięciem czarodziejskiej
różdżki. Nie rozwiąże tego na pewno import węgla, bo podstawowe problemy związane
z emisją zanieczyszczeń powietrza pozostają bez zmian. Poza tym nie słyszę nic
o tym skąd będą środki na ten import?
Racjonalna
gospodarka w skali makro oparta jest na szeroko pojętej optymalizacji. A więc
trzeba przyjąć do wiadomości, że przemysł wydobywczy zapewnia miejsca pracy. Jego
likwidacja generuje bezrobocie i to nie tylko w samych kopalniach. Tak jak w
każdym przemyśle wiodącym, z kopalniami związane są inne dziedziny gospodarki,
które również generują miejsca pracy. W skali kraju są to ciągle setki tysięcy
tych miejsc pracy.
O rentowności
naszych kopalń napisano już tomy. Ale ciągle brak konstruktywnych i logicznych wniosków.
My nie mamy i długo mieć nie będziemy liczących się alternatywnych źródeł
energii. Lansowanie elektrowni wiatrowych, wodnych, czy energetyki słonecznej,
pięknie brzmi, ale kosztuje nieporównywalnie drożej w stosunku do tej opartej
na węglu. Wymuszanie określonych działań ma niewiele wspólnego z zasadami
ekonomii. Działania podejmowane wewnątrz UE zbyt często przypominają odbijanie się
od ściany do ściany. Dofinansowywanie OZE /odnawialne źródła energii/ z zysków
energii konwencjonalnej jest drogą donikąd. Jeżeli coś jest lepsze, powinno
tego dowieść samo z siebie, a nie przy pomocy różnych protez.
A my? Przede
wszystkim powinniśmy dbać o własne interesy. Zwłaszcza przy wszystkich stołach
negocjacyjnych.
Naliczanie tzw. kwot odbywa się w oparciu o ilość wydobytego
węgla, a nie spalanego. W ten sposób np. Niemcy sprowadzają węgiel z Polski
kosztem naszych limitów CO2. Podobnie sytuacja wygląda z głośnym uruchamianiem
przez Niemców kopalni w Polsce. Dokładnie w Orzeszu. Jakoś do tych analityków
od siedmiu boleści nie dociera, że inne kraje subwencjonują wydobycie węgla i
nie mają z tego powodu wyrzutów sumienia.
Może więc warto
postawić pytanie w czyim interesie są pichcone te analizy?
Warto tez zdać sobie sprawę z tego, że nic nie dostajemy za darmo.Nawet jeśli tak się zdarzy, to tylko po to żeby darczyńca odebrał to sobie z nawiązką.
stary.piernik
Żeby łatwiej zrozumieć sens tych manipulacji, warto przeczytać to
OdpowiedzUsuńhttp://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/06/jak-finansjera-wprowadzila-plan-balcerowicza/
http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/06/rothschildowie-przejeli-kontrole-nad-polska/
http://zus.pox.pl/zus/zniknelo-8-miliardow-zl-z-kont-emerytalnych-w-zus.htm
OdpowiedzUsuńSkoro już o kantach mowa to poczytajmy jak znikały nasze pieniądze do skonsumowania na zasłużonych emeryturach.