Jeszcze
przez prawie tydzień będzie nas męczyło pytanie na kogo głosować?
Na Komorowskiego?
czy na Dudę? Dla mnie odpowiedź jest oczywista że na Andrzeja Dudę. Dlaczego?
Powodów jest kilka. Ważne, czy nie, oceńcie sami.
Powodem
podstawowym jest ten, że obecny prezydent w mojej ocenie, nie sprawdził się na
tym stanowisku. Mimo deklarowanego wyższego wykształcenia nie dał mi tego
odczuć w swoich wystąpieniach publicznych. Czytanie z kartki nawet
najprostszych wystąpień nie świadczy o nim najlepiej. Pamiętajmy, że w polityce
funkcjonuje od samego początku III RP,
a więc od ponad 25 lat. Mało pojętny?
Nigdy
nie usłyszałem jego wypowiedzi w obcym języku. W dzisiejszych czasach, kiedy
ponoć należymy do wielkiej wspólnoty europejskiej, odbieram to jako obciach. Jego
styl bycia, rubaszność, nie przystoją na tym stanowisku. Tak można zachowywać się
w towarzystwie rodziny, czy kolegów. Tak może się ostatecznie zachowywać sołtys,
ale nie mój prezydent. Dodam do tego brak poszanowania własnego słowa. Wielokrotnie
powtarzał, że jest prezydentem wszystkich Polaków. Jest to w jego ustach wierutne
kłamstwo. Trudno mi znaleźć dowody potwierdzające prawdziwość jego słów. Łatwiej
udowodnić, że działa w interesie rządzącej koalicji PO-PSL, a to o wiele mniej
niż połowa mieszkańców Polski.
Z
punktu widzenia rządu E. Kopacz jest idealnym prezydentem. „Przyklepuje”
bezkrytycznie wszystkie poczynania tego rządu. Nawet wtedy, kiedy na początku
mówi nie, wkrótce z sobie tylko znanych powodów, zmienia zdanie na tak.
Jest
utożsamiany z decyzją o przedłużeniu wieku emerytalnego do 67 lat, kiedy Europa
ten wiek znacznie obniża. Nie protestował przeciwko wyprowadzeniu z OFE
pieniędzy, które w założeniu miały poprawić warunki egzystencji przyszłych
emerytów. Konsekwentnie od lat odmawia wyjaśnienia swoich związków ze służbami
specjalnymi czasów PRL i późniejszymi, kiedy wchodził w skład rządów III RP. Przez
lata minionej kadencji usprawiedliwiał swoją bezczynność tym, że jako prezydent
w zasadzie nic nie może. Nagle, wobec widma przegrania wyborów, zdobył się na
niebywałą intensyfikację swoich inicjatyw legislacyjnych, nie unikając przy tym
kolejnych wpadek które mogą zagrozić postawieniem go przed Trybunałem Stanu.
Za
całkowicie chybiony uważam planowany na wtorek występ Komorowskiego w programie
Wojewódzkiego w TVN. To byłoby dopuszczalne w trakcie kadencji, ale nie w
ramach kampanii wyborczej. Ale wiadomo, tonący brzydko się chwyta.
W
internecie aż się roi od mniej lub bardziej finezyjnych dowcipów na temat tego
kandydata. Choćby taki https://www.facebook.com/komorowskiemu.nie
którego autor podpisuje się jako @siwy sto :
„Choćby
przyszło stu Karolaków I każdy zjadłby trzy miski flaków
I
choćby nie wiem jak się wytężał Nie popchną Bronka - taki to ciężar
I
choć popychać będzie Majchrowski ciągnąć Saleta i Korzeniowski
Nie
dadzą rady podsadzić Bronka Puści on tylko głośnego bąka
I
choćby Holland to filmowała z Wajdą i Kutzem ekipa cała
Choćby
Olbrychski machał szabelką Gorzały pijąc butelkę wielką
A
Penderecki wspólnie z Rubikiem By napisali piękną muzykę
I
choćby film ten zdobył Oscara Bronek to kicha, obciach i siara!”
Tych
dowcipów jest o wiele więcej, ale nie one są moim celem.
Naprzeciwko
siebie B. Komorowski ma A. Dudę. Wbrew powtarzanym w obozie rządzącym opiniom
nie jest to człowiek znikąd. Mimo młodego wieku /43 lata/ od 17 lat jest
pracownikiem dydaktycznym na UJ. Jest doktorem nauk prawnych. Był wiceministrem
sprawiedliwości w rządzie J. Kaczyńskiego, podsekretarzem stanu w kancelarii prezydenta
L. Kaczyńskiego. Był członkiem Trybunału Stanu, posłem na Sejm VII kadencji. Obecnie
deputowany do Parlamentu Europejskiego VIII kadencji. Przyznacie, ze jak na
jednego człowieka to sporo.
Jeśli
zostanie prezydentem na pewno doskonale sobie będzie radził na tym stanowisku.
Pytanie jakich sobie dobierze współpracowników?
Czego
o nim nie wiem? Jak będzie realizował złożone w kampanii wyborczej obietnice? Ale
tego nie wie dzisiaj nikt poza nim samym.
Na
razie powinno mi wystarczyć, że nie będzie takim obciachowcem jak urzędujący
prezydent.
stary.piernik
W prezydenturze Bronisława Komorowskiego autentycznie dziwi mnie tylko jedno, dlaczego nikt nie domaga się opublikowania informacji o stanie zdrowia urzędującego prezydenta.
OdpowiedzUsuńPamiętamy przecież jak wydzierał się Palikot żeby ujawnić wyniki badan lekarskich prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Coś się nagle zmieniło?
http://www.demotypolityczne.pl/3297/Komorowski_zmienia_prace.html
OdpowiedzUsuńJasnowidz czy co?
Nadchodzi finał
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/photo.php?fbid=367091753498428&set=p.367091753498428&type=1&theater
Czy widzowie są naprawdę aż tak nierozgarnięci, że trzeba im przez godzinę tłumaczyć co oglądali?
OdpowiedzUsuńW TVP Info zaczyna się manipulacja faktami.
To normalne.
Mam nowe określenie dla naszej TVP
OdpowiedzUsuń"obiektywna tendencyjność"
To po obejrzeniu komentarzy po debacie w TVP Info.
Jeszcze jeden mój komentarz do tego co widziałem i słyszałem dzisiaj wieczorem.
OdpowiedzUsuńNabieram podejrzeń do kompetencji doradców Dudy.
Jeszcze przed nami debata czwartkowa, ale mój optymizm gaśnie.
Spodziewałem się, że Duda wyprowadzi pytaniami z równowagi Bronkoma, a tu kiszka z wodą.
Mamy kolejną powtórkę z rozrywki?
Kogo tym razem obwinimy za przegraną Dudy?
.