niedziela, 9 marca 2014

Ukraina raz jeszcze



Mija kolejny tydzień, więc spróbuję zastanowić się co z tą Ukrainą? 
Zacznę od tego, że świat zachodni nie ma pomysłu na rozwiązanie problemu. Przeważa kunktatorstwo. Wewnątrz UE jest zasadnicza rozbieżność interesów. Polska, jako kraj „frontowy” jest żywotnie zainteresowana konkretnymi i skutecznymi działaniami wobec Rosji. Tego stanowiska nie podziela jednak większość z pozostałych państw członkowskich. Dominuje pogląd „moja chata z kraja”. Wielcy przedkładają własne, doraźne interesy ponad interes ogółu. A oni decydują. Pomniejsi zaś starają się nikomu nie narazić.
Z upływem czasu ujawniane są kolejne szczegóły spotkania w Wilnie. Choćby ten, że Francja nie zgodziła się na zapis w umowie stowarzyszeniowej z Ukrainą o perspektywie członkostwa z UE. O ilu sprawach ciągle jeszcze nie wiemy?
Jednocześnie rozwija się wojna psychologiczna. I to po obu stronach. Ukraina stara się przedstawić w roli niewinnej, zgwałconej panienki. Dlaczego mamy im bezkrytycznie wierzyć? Nasze media mają określony interes, który sprowadza się do tego, że musimy mieć Ukrainę po stronie świata zachodniego. Nikt nie stawia otwarcie pytania: dlaczego? Starannie wycisza się i odkłada na zaś problem historyczny, czyli rozliczenia przeszłości stosunków polsko-ukraińskich, zwłaszcza okresu II wojny światowej. Protestujący na Majdanie mają na sztandarach roszczenia do ziem aktualnie będących w granicach Polski. Nas to nie razi? Bohater historyczny Majdanu, Stepan Bandera, to dla nas zbrodniarz wojenny i ludobójca. Też mamy o tym zamilczeć?
Mentalność niewolnika, która dominuje w społeczeństwie ukraińskim spowodowała, że bez protestu przyglądali się przez lata jak okradają ich cwaniacy rodzimego chowu. Pod względem korupcji należą do tej samej kategorii co Rosja. 100 najbogatszych Ukraińców jest właścicielami 80% majątku narodowego! Obecny premier jeszcze kilka lat temu należał do najgroźniejszych reketerów!
Mając na granicy sąsiada jakim jest Rosja, przez ponad dwadzieścia lat rozkładali własną armię, w ramach oszczędności. Nie potrafili, czy nie chcieli wyszkolić własnych dowódców wyższego szczebla? Dzisiaj jako powód klęski na Krymie podają, że dowódcy wojsk tam stacjonujących są po tych samych akademiach wojskowych co stojący naprzeciw nich Rosjanie. Przyczyn dotychczasowych klęsk trzeba szukać w demoralizacji tej armii. 
Media podają, że Ukraina była powiadomiona na tydzień naprzód o ruchach wojsk rosyjskich na Krymie. I co? Nic. Nie wyprowadzono nawet floty wojennej na otwarte morze. W rezultacie zatopienie jednego okrętu u wejścia do portu wyeliminowało tą flotę z gry.
Protesty na majdanach trwały od października, czy listopada. Rzadko pojawiało się pytanie: kto je finansował? Nie upowszechnia się informacji, że Soros i jemu podobni wpakowali w ten interes miliardy dolarów. Oczywiście z przekonaniem, że im się to zwróci. Nie wierzę żeby Julia Tymoszenko nie wysupłała paru groszy a konto przyszłej prezydentury.
Ukraina to kraj mlekiem i miodem płynący. W ostatnich latach okazało się, że mają olbrzymie złoża ropy i gazu. Również łupkowego. Wiele firm, które wykupiły koncesje na poszukiwania w Polsce, przeniosło się na Ukrainę. Ze swoimi pieniędzmi. Nie mogą dopuścić, żeby to wszystko przeszło we władanie Rosji.
A co w tym wszystkim robi Rosja? Broni własnych interesów! Robi to konsekwentnie od lat. Nie jestem fanem Putina ani Ławrowa. Jednak oni są konsekwentni w tym co robią. A świat zachodni nie robi nic konkretnego, żeby im w tym przeszkodzić. Po co umierać za Krym?
Podobnie jak kiedyś za Gdańsk. 

stary.piernik

10 komentarzy:

  1. stary.piernik9 marca 2014 12:30

    Przeciwwagą dla samozadowolenia świata zachodniego są pojawiające się komentarze, że Rosja przełknie wszystkie restrykcje, czy sankcje i pokaże im środkowy palec jednej albo obu rąk.

    OdpowiedzUsuń
  2. stary.piernik9 marca 2014 13:13

    Czym wytłumaczyć jedno z pierwszych posunięć rządu Jaceniuka na Krymie, dotyczące ograniczenia roli języka rosyjskiego, w sytuacji gdy rosyjskojęzyczni stanowią tam zdecydowaną większość? /co najmniej 55% ludności/
    http://lubczasopismo.salon24.pl/ukraina/post/571461,nabici-w-majdan
    http://wolnemedia.net/polityka/bedzie-referendum-na-krymie-ws-przyszlosci-autonomii/

    OdpowiedzUsuń
  3. stary.piernik9 marca 2014 21:36

    Ciekawy aspekt konfliktu o Krym.
    http://www.tv.rp.pl/artykul/873529,1092720-Ukrainski-kryzys-powoduje-wzrost-cen-ropy--Konflikt-jest-wiec-na-reke-Rosji.html
    "Dochody ze sprzedaży surowca stanowią połowę rosyjskiego budżetu – każdy dolar podwyżki cen ropy to 1,5 mld dolarów więcej w moskiewskim skarbcu. W ciągu ostatnich 15 lat ceny wzrosły o 50 proc. Jednak brak perspektyw na szybki wzrost popytu na ropę na świecie, rosnąca rola energii pozyskiwanej z łupków i poszukiwanie alternatywnych źródeł energii sprawiły, że są one dużo poniżej rosyjskich oczekiwań.

    W ostatni poniedziałek, podczas najgorętszego okresu ostatnich wydarzeń na Krymie, cena baryłki w Londynie sięgnęła 112 dolarów – najwięcej od wielu miesięcy.

    – W naturalny sposób gospodarka rosyjska potrzebuje wzrostu. Jak można wywołać ten wzrost przy rosnącej podaży surowca w postaci ropy naftowej na świecie? Najprostszym pomysłem – choć brzmi to bardzo cynicznie – jest konflikt.
    ... posługiwanie się w tym konflikcie sankcjami żadnej ze stron nie przyniesie pożytku.
    – Sankcje jak najbardziej są potrzebne z punktu widzenia politycznego. Natomiast z punktu widzenia ekonomicznego nie jest to już taki czarno-biały scenariusz.
    ... Wystarczy spojrzeć na samą Ukrainę i zastanowić się, kto najbardziej straci na ekonomicznym upadku Ukrainy. Na pierwszej linii są europejskie banki, czyli sytuacja uderzy przede wszystkim w Europę, która od kilku lat boryka się z problemami zadłużenia."

    Co Szanowni na to?

    OdpowiedzUsuń
  4. stary.piernik10 marca 2014 11:29

    http://censor.net.ua/photo_news/249881/na_lvovschie_torjestvenno_perezahoronili_ostanki_voinov_ss_galichina_fotoreportaj

    Tego w naszych mediach nie znajdziecie.

    OdpowiedzUsuń
  5. stary.piernik10 marca 2014 12:12

    http://news.allcrimea.net/alboms/chainyi-domik-yanukovicha-v-magarache-2502/

    Jeszcze nie zdążył się wprowadzić :(

    OdpowiedzUsuń
  6. stary.piernik10 marca 2014 19:40

    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15599939,Rosja_ma_propozycje_ws__Ukrainy___Uwzglednienie_interesow.html#BoxWiadTxt
    Kolejny syf, który wychodzi na światło dzienne przy okazji rewolucji na Ukrainie:
    www.dailymail.co.uk/news/article-2576490/Are-Blackwater-active-Ukraine-Videos-spark-talk-U-S-mercenary-outfit-deployed-Donetsk.html

    Głównym sponsorem kampanii prezydenckiej McCaina było Monsanto. Jednym z warunków "pomocy" MFW Ukrainie było zniesienie zakazu sprzedaży ukraińskich ziem zagranicznym podmiotom oraz zniesienie zakazu uprawy GMO. Blackwater jest własnością Monsanto. Król jest nagi.

    www.youtube.com/watch?v=jLcHkBv_Umw
    politicalblindspot.com/yes-monsanto-actually-did-buy-the-blackwater-mercenary-group/
    wolna-polska.pl/wiadomosci/pilne-wojna-praktycznie-nieunikniona-2014-03
    To już zakrawa na pełną paranoję!
    http://wolna-polska.pl/wiadomosci/izrael-wprowadza-wojska-odessy-2014-03
    Kto to zweryfikuje?

    OdpowiedzUsuń
  7. stary.piernik10 marca 2014 21:19

    Znalezione w sieci:

    Polska jako pierwsza w Europie uznała UKRAIŃSKĄ niepodległość. Polscy oficjele jeździli żeby się ściskać z prezydentami Ukrainy. Ta miłość miała jednak poważną wadę wzroku, bo głównie mówiono o tym, jak się Ukraina ładnie i demokratycznie rozwija i jaka jest europejska (czytaj: antyrosyjska), nie chcąc zauważać dramatycznie niekorzystnych zjawisk społecznych i politycznych. Wszechobecna korupcja, degeneracja władzy na każdym szczeblu, wzajemne przenikanie struktur państwa i zorganizowanej przestępczości nikogo z polskich polityków nie niepokoiły. Nikt też nie zwracał uwagi na odradzający się ukraiński nacjonalizm z faszystowskimi korzeniami. Prezydent Kwaśniewski przyjaźnił się z Leonidem Kuczmą, nazwanym potem dyktatorem. Kulminacją tych uczuć był w 2004 r. zlot w Kijowie polskich elit pod wodzą Aleksandra Kwaśniewskiego, żeby poprzeć Wiktora Juszczenkę przeciwko Wiktorowi Janukowyczowi. Nikomu z nich nie przyszło do głowy, że właśnie robią wszystko, żeby pogłębić i utrwalić podział ukraińskiego społeczeństwa, bo zwolenników jednego i drugiego było niemal tyle samo. Proeuropejski prezydent Juszczenko podziękował potem Polsce za wsparcie podnosząc do rangi bohatera narodowego Stepana Banderę, a UPA do armii patriotów. Teraz na Majdan znowu zlatują polskie elity. Tym razem, by wezwać Ukraińców do walki o Europę przeciwko Janukowyczowi. Ani rządzącej w Polsce Platformie Obywatelskiej, ani liderowi opozycji – Prawu i Sprawiedliwości nie przeszkadza, że rozwijają przed nimi czerwono-czarne flagi UPA.

    Proszę potraktować ten komentarz neutralnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. stary.piernik10 marca 2014 22:42

    To jeszcze w ramach dobranocki:
    http://www.naszdziennik.pl/swiat/70778,swiat-nie-pojdzie-na-wojne-z-rosja.html

    OdpowiedzUsuń
  9. No cóż może dlatego, że jestem wsiok z dziada pradziada. Nie jakaś szlachta nogawkowa. A chowany na dużym obszarze. Jedzący zawsze własny chleb i własne tuczniki. Z ziarna zebranego z własnego pola i uchowane własnym ziarnem. Przez babkę mający otwarte drzwi na świat demokracji zamorskiej/z czego korzystają i latorośle i nowalijki/ dlatego nie pojmuję niewolnictwa naszych "elit". A nawet tej partii i jej dowódcy. To ajkiś zdziczały ogłupiały pęd by nie zostać w tyle. I co z tego może wyniknąć, że to my, szaraczkowie będziemy mieć skopany tył. I patrzę. ponadto, na te sprawy zdawanie z poczynań Rosyjskich na Krymie jakby z meczy ligi futbolowej. W rodzaju: będzie ta wojna czy nie? To nie wiem. Chyba nie będzie. Ponieważ pojęcie rzeczy sprawozdawcy zagubili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stary.piernik10 marca 2014 23:22

      Interesujące są linki w językach obcych.
      Widać, ze krzywdy sobie wzajemnie nie zrobią.
      A szoł musi być. Tylko po co ta nadgorliwość mac donaldów?

      Usuń

Informacja dotycząca plików cookies: