Ten temat wzbudza coraz większe zainteresowanie. W znacznym
stopniu przyczynił się do tego Paweł Kukiz.
Nie wszystko jest jego zasługą.
Sprawę nagłośniono przy okazji przeglądu dokonań PO.
Zwrócono uwagę, że wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych /JOW-ów/
było jednym z haseł wyborczych PO w wyborach 2005 roku.
Co z niego zostało?
Widać wokoło. Sporo szczegółów z
przeszłości jest też tu
Czas biegnie nieubłaganie, a zmian na lepsze jakoś nie
widać. Zebrane blisko 800 tysięcy podpisów, które miały zaowocować istotnymi
zmianami Konstytucji RP zostało najzwyczajniej w świecie zniszczonych.
Do tematu przez lata nie wracano, bo okazało się, że JOW-y są niewygodne w naszym systemie partyjnym. O JOW-ach można przeczytać na wielu stronach internetowych. Choćby tu
Do tematu przez lata nie wracano, bo okazało się, że JOW-y są niewygodne w naszym systemie partyjnym. O JOW-ach można przeczytać na wielu stronach internetowych. Choćby tu
JOW-y nie są czymś nowym w polityce. Na świecie funkcjonują
już dość długo. Mają jednak różne mutacje. W czystej formie funkcjonują w Wlk. Brytanii.
W formach zmodyfikowanych są we Francji i Australii.
W projektach które są dyskutowane zakłada się, że JOW
powinien obejmować około 80 tysięcy uprawnionych do głosowania. Odpowiadało by to
460 posłom do Sejmu /czyli zachowano by status quo/. Ponieważ JOW jest
inicjatywą obywatelską, środowiska tym zainteresowane podjęły prace nad
przygotowaniem pakietu ustaw i przepisów wprowadzających. Jednocześnie rozwija się
akcja zmierzająca do zobowiązania Prezydenta RP do przeprowadzenia referendum w
sprawie wprowadzenia JOW.
Jakie będą efekty tych działań przekonamy się niebawem. Potrzebna
jest szeroka akcja informacyjna,
bo wiedza w tym zakresie jest w społeczeństwie niewielka, a tak naprawdę funkcjonują mity skutecznie podsycane przez tych, którym JOW-y są nie na rękę.
bo wiedza w tym zakresie jest w społeczeństwie niewielka, a tak naprawdę funkcjonują mity skutecznie podsycane przez tych, którym JOW-y są nie na rękę.
W przypadku zrealizowania tej inicjatywy nie wolno dopuścić
do jej przejęcia przez establishment. Grozi to jej wypaczeniem. Dowody mieliśmy
już wielokrotnie. Na czym te wypaczenia mogą polegać? Choćby na wprowadzeniu modelu
mieszanego, czyli częściowe wybory w JOW, a część według zasad dotychczasowych.
Jako alternatywny można rozpatrywać model australijski
Póki co sprawa wyboru jest otwarta.
stary.piernik
http://3obieg.pl/jow-triumf-ukladow-zamknietych/
OdpowiedzUsuńGłos na NIE dla JOW. Ale co w zamian?
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=WCS8DbtONV4#!
OdpowiedzUsuńKukiz nie odpuszcza.
@Stary.Piernik
OdpowiedzUsuńWitam, przeczytałam, ale przyznam, że nie mogę odnaleźć Twojego zdania na ten temat:).
Przyglądam się podobnym inicjatywom dość podejrzliwie. Biorąc pod uwagę zjazd PO w sondażach, który był do przewidzenia trwają ciągle prace nad tworzeniem kolejnej "alternatywy". Może z JOWami na sztandarach? Przyznam, myślałam że będzie bardziej na lewo sytuowana, ale w Polsce lewica skompromitowała się ostatnio okrutnie.
@lexie2010
OdpowiedzUsuńWitam, rzadko tu zaglądasz.
Żeby się do czegoś odnieść, trzeba znać szczegóły. A tych nie ma. Wszystko się dopiero tworzy. Teraz ostrzegam przed możliwymi przekrętami, a przede wszystkim przed przejęciem inicjatywy przez zawodowych cwaniaków. JOW-y, tam gdzie są tworzono latami. U nas to jest w powijakach. Jest pomysł, ale nie ma umocowania prawnego. I co najważniejsze, nie ma jeszcze woli politycznej.
A inicjatywę społeczną, nawet popartą przez miliony, zawsze można zlekceważyć. To jest nasza demokracja.
co się dzieje?
OdpowiedzUsuńNic albo niewiele ;0)
Usuń