W dyskusjach
podsumowujących mijający rok często zwraca się uwagę, że wszyscy starają się
mówić, ale nie ma chętnych do słuchania. Tego stanu nie zmieni się za
dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Przykładów nie brakuje. Takim na czasie
jest sprawa relokacji nachodźców.
Zastanawiam
się, czy ktokolwiek zadał kanclerz Merkel pytanie czym się kierowała podejmując
samodzielnie? decyzję o wpuszczeniu do Europy tabunów z Afryki i Azji, które nie
przybyły tu w poszukiwaniu pracy. Decyzja była nietrafiona i teraz skutkami
Niemcy chcą się podzielić „solidarnie” z resztą Europy.
Pisałem o tym
wielokrotnie, że sytuacja jaka ma miejsce w Europie wymaga redefiniowania powszechnie
używanych pojęć, z pojęciem demokracji na czele. Swoistą karierę robią „wartości”.
Wszystko razem mieści się w określeniu nowomowa. W efekcie wielu z nas czuje się
jak we współczesnej wieży Babel. Bronimy się bardziej instynktownie, ale zagrożenie
czyha zewsząd.
O tym, że
zagrożeniem są dla nas politycy, nie muszę przekonywać, ale jeśli zagrożeniem są
hierarchowie Kościoła katolickiego, to już jest poważny problem. To nie jest
tylko lansowanie „korytarzy humanitarnych”. Wówczas nieodparcie pojawia się pytanie,
w czyim interesie to robią? Na pewno nie w interesie Polski i Polaków. Są mądrzejsi
od nas? Czy tylko przekaźnikiem stanowiska Franciszka?
Premier
jeszcze długo będzie, przynajmniej dla mnie, zagadką. Nie wiem, czy jego
nominacja była efektem głębokich przemyśleń prezesa PiS, czy też były inne,
bardziej prozaiczne powody. O dalszym wnioskowaniu będą decydowały kolejne
decyzje premiera, na początek rekonstrukcja rządu i efekty polityczne jego
kontaktów z przywódcami państw europejskich i przywódcami unijnymi. Powtórzę
też pytanie o samodzielność decyzyjną premiera.
Ciekawie
wygląda zapowiadana rekonstrukcja rządu. Kto odejdzie, a kto przetrwa? Dają znać
o sobie „przystawki”, Gowin i Ziobro. Są na tyle pewni swego, że przed kamerami
mówią wprost, że są nie do usunięcia, bo dzięki nim ten rząd ma większość
parlamentarną. Nie ma znaczenia, że w mojej ocenie Gowin wielokrotnie pokazał,
że w każdej chwili swą lojalność schowa do … szuflady. Dzisiejszego Ziobrę
uważam za mocniejszy punkt tego rządu. Najwięcej emocji wzbudza jednak obsada
stanowisk szefa dyplomacji i szefa MON.
Na czym będzie polegał konsensus między
prezydentem a premierem? Przekonamy się niebawem.
Ale, póki co,
cieszmy się, wkrótce Nowy Rok.
A więc, Do
Siego Roku 2018!
stary.piernik
Ten cytat
OdpowiedzUsuńhttps://bezdekretu.blogspot.com/2017/12/gdyby-pan-cogito-wyruszy-w-dugi-marsz.html?showComment=1514662061216#c609063903481357784
powinniśmy potraktować jak credo na nadchodzący rok 2018.
Nadszedł Nowy Rok 2018, ale pozostały stare problemy i jałowe dysputy. Ja zwrócę uwagę na „odwracacze uwagi”.
OdpowiedzUsuńSylwester w tv, co roku to samo. Każda stacja tv, która ma ambicje odgrywania roli wiodącej „staje na uszach” żeby o niej było głośno. Na przeszkodzie stoi zawsze kasa, bo ona decyduje kogo uda się kupić na ten dzień. Zasada „zastaw się, a postaw się” może się nie sprawdzić, a zaciągnięte kredyty trzeba spłacić.
Przy okazji można się nasłuchać i przeczytać niejedną piramidalną głupotę o poziomie występów estradowych w poszczególnych programach sylwestrowych. Nie można tych wypocin traktować poważnie, bo w sylwestrowym programie obowiązuje zasada, że mamy się bawić i to dobrze. Kto chce rozrywki intelektualnej ten ją znajdzie. Tylko ilu jest tych chętnych?
Inny problem to nasilające się ataki na biura poselskie. Jestem cynikiem, ale dopóki nie zostanie złapany chociaż jeden sprawca tych incydentów, osądzony i skazany, będę uważał, że incydenty są inspirowane przez lokatorów tych biur. Jesteśmy „w oblężonej twierdzy”?