http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/PrzebiegProc.xsp?id=E34DFCF3776138ECC12580BA004D4D0A
A poseł Sasin zmienił front i propaguje konsultacje w sprawie ustawy metropolitalnej, od czego tak naprawdę powinno się zacząć temat. To co zrobiono dotychczas w tej sprawie dało jeden efekt wymierny. Zwolennikiem ustawy w dotychczasowej wersji pozostał jej wnioskodawca /chociaż jest to projekt poselski/, a wszyscy potencjalnie zainteresowani są przeciw.
A poseł Sasin zmienił front i propaguje konsultacje w sprawie ustawy metropolitalnej, od czego tak naprawdę powinno się zacząć temat. To co zrobiono dotychczas w tej sprawie dało jeden efekt wymierny. Zwolennikiem ustawy w dotychczasowej wersji pozostał jej wnioskodawca /chociaż jest to projekt poselski/, a wszyscy potencjalnie zainteresowani są przeciw.
I tak już raczej
pozostanie.
Dzisiaj
ciężar dyskusji usiłuje się przenieść na ustalenie zasadności referendum które
ma zamiar przeprowadzić Rada Warszawy, a nie jest wykluczone, że w jej ślady pójdą
gminy „zagrożone” włączeniem do metropolii warszawskiej.Czy jest to tylko sztuka dla sztuki?
Nikt
nie ma wątpliwości, że temat będzie jeszcze długo istniał w mediach. Dlatego
warto się zastanowić jakie warunki powinny być spełnione, żeby dyskusja była
konstruktywna.
Trzeba jasno powiedzieć komu i do czego jest potrzebna stołeczna
metropolia? Czy jest związek i jaki między projektem ustawy metropolitalnej a
ustawą z dnia 9 października 2015 roku o związkach metropolitalnych?
Dlaczego do tej ustawy, po ponad roku jej obowiązywania, rząd B. Szydło nie
wydał przepisów wykonawczych?
W
dotychczasowej dyskusji, przy różnych okazjach, podnoszono problem realnych
korzyści i strat jakie poniosą zainteresowani mieszkańcy, zarówno obecnego
miasta st. Warszawy jak i gmin które mają być włączone do metropolii. Moim
zdaniem, w dyskusji powinna być przedstawiona szczegółowa specyfikacja zysków i
strat.
Ustawa
o powiecie metropolitalnym przewiduje dobrowolność zrzeszania się, a w
metropolii warszawskiej zrzeszenie ma być obligatoryjne, dlaczego?
Mam
jeszcze jedno pytanie: kto zwolnił PiS z obowiązku samodzielnego myślenia? Jak
można mówić, że dyskusja o tej ustawie miała przykryć aferę reprywatyzacyjną w
stołecznym ratuszu? Kto podrzucił temat ustawy? PO?
Jeżeli
poseł Sasin twierdzi dzisiaj, że jest sporo, bo około rok, czasu na rzetelne
przygotowanie projektu ustawy, to jaki cel i sens miało to co zrobiono w
ostatnich dniach?
stary.piernik
http://www.mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/najnowsze/komunikat-mon-n2017-02-08/
OdpowiedzUsuń............................................
Jeszcze coś nie jest czytelne? Jeszcze więcej trzeba, nie można zrozumieć, że te wszystkie bzdury z metropolią, wszami kodami. To pryszcze. Trzeba być naiwnymi głupcami, by nie spostrzegać wagi problemów do rozwiązania. Nap nie wiem dlaczego jest cicho w sprawie ataku cybernetycznego na KNF. W zeszłym tygodniu. Dobrze, że się nie powiódł. Ale był. Mogliśmy być pozbawieni naszych pieniędzy. Znowu PiS byłby winien. No bo przecież gdyby nie żył PiS i ten stary kaczor to nie byłoby powodu. Szkoda gadać. Do głupiej głowy. Jak to mówią? A, że mądry pojmie w lot, a głupiemu nie pomoże nawet młot. Już o sierpie nie powiem. O ruszcie i kominie zmilczę.
Żeby coś było czytelne trzeba wiedzy trochę większej niż moja. Wskaż mi inne teksty niż ten https://bezdekretu.blogspot.com/2017/02/esbecki-gambit.html odnoszące się do sprawy Misiewicza. Ja nie znalazłem. Dla pełnego oglądu sprawy warto zapoznać się z tym tekstem
Usuńhttp://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1683912,1,tajne-akta-ministra-obrony-narodowej.read
Co do ataku hakerów na KNF to więcej szczegółów chyba się nie dowiemy, bo nie wiadomo kto się tym bawi. http://antyweb.pl/knf-banki-cyberatak/ Podejrzanych jest wielu i celem ataku na pewno nie było zaspokojenie ciekawości typu „co oni tam mają”? Mnie bardziej intryguje dlaczego zainfekowanie serwerów wykryto dopiero kilka miesięcy po fakcie? Czy hakerzy są tak dobrzy, czy odpowiedzialni za bezpieczeństwo sieci są tak słabi, bo do fachowców im daleko?
Mógłbym napisać o szczegółach. Tylko po co? Dlatego tylko tak generalnie. Dziwi mnie więc takie podejście do spraw polskich, że już teraz natychmiast potępia się wszystko w czambuł. Po co?
UsuńWszystko jest nie tak, wszystko jest źle. A już, ze tym obecnie władającym sterem, brakuje kompetencji, to przecież sprawa oczywista. A to ten nie ma kompetencji na ministra spraw zagranicznych. tamten spraw wewnętrznych lub ochrony środowiska. I tak dalej. Takie powstaje ogólne mniemanie, że zwaliło się na Polskę nieszczęście, a którego nie będziemy się mogli podnieść. Tak jakby dotychczas powietrze było perfumowane a zieleń była pierwszomajowa.
A co do "problemu Misiewicza" to skwituję krótko. P. Antoni jest za wytrawnym politykiem, by pozwolił sobie na hołubienie jakiegoś cienkiego misia. Widziałem filmik, na którym Misiewicz był wrabiany w skłonności homoseksualne oraz w stręczycielstwo. Obrzydliwa sprawa. A ten dwudziesto dwulatek był ciężko wystraszony i tylko przytakiwał na podane jemu frazy. Ohyda!
To jest też ciekawe dlaczego wykryto z takim "opóźnieniem"?
Nikt nie powinien niszczyć własnej ojczyzny. Chyba, że chce mieć ją reglamentowaną. Przez jakieś rozwydrzone grupy społeczne. W MON-ie należy przeprowadzić czystki. I jak widzę to one się dzieją. Jest nadzieja. Nie można jednak być aż takimi zniecierpliwionymi, Ponieważ w ten sposób zaprzecza się wszelkiemu sensowi, który promuje automatycznie ten nonsens, który przy okrągłym stole stał się faktem
Dlatego nie zawsze komentuję na gorąco. Czasem milczę, chociaż ręka świerzbi :)
UsuńPo co szczegóły? wystarczy wskazać gdzie można poczytać.
By poczytać, trzeba by sięgnąć do mej głowy. Wiedza jest tam. Wszak wiedza jest powszechna, żem krynica mądrości:))))))))))))!
UsuńOni żyją między nami. A nam podrzuca się swarliwe tematy. My mamy żyć i rozliczać po czterech latach jak demokracja nakazuje. A oni żyją między nami: http://www.bibula.com/?p=32252 i to jak żyją. Na bogato.
OdpowiedzUsuńKto jest temu winien?
UsuńWe własnym kraju nie jesteśmy w stanie pociągnąć do odpowiedzialności zbrodniarzy z pierwszych lat PRL-u. Tacy jesteśmy miłosierni i wyrozumiali.
Inne nacje jakoś inaczej na to patrzą.
Oj jesteś niekonsekwentny, A kto napisał: "Teraz już można?" Teraz nie tylko widocznie można ale teraz należy. Jednak nie da się meliorować tego bagna na hura. No, dla niektórych może to jest za wolno. Podejrzewam, że chcieliby zadymy. Jak mogłaby na tym tle wyniknąć. Będą więc odmawiać obecnym sternikom wiarygodności, sprawności, uczciwości. Będą nawet wpisywać ich w układ patologii dotychczasowej. Nazwą nawet "dobrą zmianą" ale dobrą ze względu na dobrą kontynuację. Więcej trzeba? Mądremu wystarczy mieć oczy i serce do Polski.
UsuńTo pytanie retoryczne które można zadawać przy różnych okazjach i nie zawsze oczekiwać odpowiedzi.
Usuń… Mam wątpliwości i nie wyzbędę się ich do końca życia. Politykowi nie można wierzyć z zasady. On prawdę powie tylko wtedy, kiedy się pomyli.
Nie odbieram bezkrytycznie tego co się wokoło dzieje. Co innego obietnice wyborcze, a co innego ich późniejsza realizacja. Same dobre chęci nie wystarczą. PiS ma wiele do zrobienia i dobrych chęci im nie brakuje, ale to za mało. Tu każdy ma z jakichś powodów związane ręce. Nie wszystko co robi koalicja rządząca mi się podoba. Dużo by o tym mówić. Najbardziej wkurza mnie cynizm niektórych z nich. Przykładów tu nie podam. Nawet mając większość nie można przeginać. To nie trwa wiecznie, kiedyś się zmieni. Ważne żeby to kiedyś odsunąć w czasie.
Poza tym trzeba odróżniać sukcesy spektakularne od tych rzeczywistych. Dzisiaj jest czas na sukcesy CBA i prokuratury. Ja czekam na sukcesy w sądzie, a do tego daleka droga.
I to by było na tyle.
W sprawie afery reprywatyzacyjnej interesuje mnie strona finansowa. Z jakich pieniędzy będzie przywracane prawo? Z naszych, czyli podatnika, czy z tych zagrabionych przez kolejnych "kupców"?
UsuńA co pieniędzy mamy mało? Pieniędzy jest dosyć. Najprościej wystawić na wolnym rynku do przetargu. Dla mnie proste. Dziwi mnie tylko jedno,choć znam odpowiedź, dlaczego rozkradanie, "wygaszanie", całej Polski nie spotkało się z takim odwetem, odpowiedzią. Mam nadzieję, że się doczekam.
UsuńNie wiem, czy mamy dosyć pieniędzy. Nie o to chodzi. Nieruchomości po kilka razy zmieniały właściciela i dzisiaj wg naszego prawa nie wiadomo od kogo domagać się zwrotu korzyści.
UsuńW dzisiejszym programie Pospieszalskiego "Warto rozmawiać" uchylono rąbka tajemnicy w kwestii zadymy zorganizowanej 16 grudnia 2016 roku. Zainteresowani mogą posłuchać co o tym sądzi St. Michalkiewicz.
OdpowiedzUsuńTo tu https://vod.tvp.pl/28704309/09022017
Usuńhttp://gf24.pl/wydarzenia/kraj/item/487-miedz-dla-zuchwalych
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że pogłoski o dziwnej śmierci posła Wójcikowskiego maja swe racjonalne uzasadnienie.
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/327091-pilne-beata-szydlo-miala-wypadek-w-kolumne-aut-z-pania-premier-uderzyl-inny-samochod-sa-ranni-wideo
OdpowiedzUsuńTrochę dziwna sprawa. Jak jeżdżą te kolumny BOR, że nie potrafią bezpiecznie przewieźć VIP-ów?
Usuńp.s. W zderzeniu z cienkasem rozbity samochód /na drzewie/, a co ze zdrowiem sprawcy?
Na moje oko są jakieś poważne błędy w procedurach BOR dotyczących przewozu VIP-ów. Moim zdaniem BOR ma za wszelką cenę zapewnić bezpieczeństwo przewożonej osoby. Kierowca samochodu nie ma prawa rozstrzygać czyje życie jest ważniejsze, sprawcy kolizji, czy przewożonego VIP-a. Odpowiedź powinna być tylko jedna.
UsuńWobec tego co się stało? Dowiemy się?
A sprawca ani draśnięty. Jakiś 21 latek. To nieprawdopodobne, że kierowców opuściły umiejętności powożenia pojazdem. Dętki stare były, Kolumna pojazdów rządowych nie jechała pod mocną eskortą. Poprzednicy przez osiem lat się tak nie poobijali jak ci przez rok. Jakież to nieprawdopodobne. No a jeszcze jakby po meblach, jak pan Komorowski, chadzali to na pewno źle by się taka ekstrawagancja skończyła.
UsuńTak czy inaczej, sprawa brzydko zalatuje.
UsuńBłędy były, to wiadomo. Tylko czy przypadkowe, czy zamierzone?
Polska w ruinie. Prokuratura zajmie się wypadkiem kolumny samochodów rządowych dopiero w poniedziałek. Dzisiaj nie mogą bo jest weekend i trzeba by im płacić nadgodziny?
OdpowiedzUsuńNie ma znaczenia nawet to, że osobą poszkodowaną jest urzędujący premier rządu?
Schizofrenia. Prezydent Duda otworzył rondo w Siedlcach któremu nadano imię Zbigniewa Romaszewskiego. Kolejny święty III RP?
OdpowiedzUsuńPamiętam, omyłkowo chyba wyemitowaną wypowiedź senatora Romaszewskiego, którego Senat nie chciał wybrać na jednego z wicemarszałków. Zadał wówczas dramatyczne pytanie: Jak ja będę żył? /bez służbowego samochodu i innych apanaży do których tak się przyzwyczaiłem/? To było za rządów SLD.
Wiesz co to takiego schi? Pokrótce to chorobowe rozdwojenie jaźni. Prezydent Duda jest schizofrenikiem? Czy imię schizofrenika rondo dostało? Jesteś psychiatrą? Po drugie: o ile wiem to tylko ja prowadzę z Tobą pogaduchy. Zgadza się, czy też nie? Bo lexie już dawno nakichała? Ja nawet nie mam rozdwojenia jaźni.
UsuńZa to Ty nim jesteś. Tyle wiem na pewno.
UsuńProponuję nie odwracać kota ogonem. To po pierwsze.
Po drugie ostatnio raczej rozmawiam sam z sobą.
To też jako specjalista określisz jako jednostkę chorobową? Wcale się nie zdziwię.
Nie ściągam tu nikogo na siłę bo na popularności, ani klikalności mi nie zależy.
Nie wiem co mają wspólnego "pogaduchy" z tym co tu się dzieje.
Przez blisko dwa miesiące jesteś nieobecny, znowu się pojawiasz bez słowa, to taki nowy obyczaj?
p.s. @lexie wzorem innych przeszła na tt. To taka nowa moda. Prowadzenie bloga wymaga czasu którego @lexie nie ma w nadmiarze. Gdyby nie moje pisanie, dawno by go zlikwidowała.
Zobacz co zostało z blogu @kataryna.
p.s2. jeśli nie kumasz o co chodzi z tą schizofrenią, to może kiedyś to obszerniej wytłumaczę.
Ja jej na pewno nie mam. Jeszcze tak źle ze mną nie jest.
Na szczęście.
A czy ja powiedziałem, że masz schi? Do lexie mi nie tęskno. Kataryna się zeszmaciła. A Ciebie chcę jakoś wspierać. A Ty z bekhendu.
Usuństary.piernik27 grudnia 2016 19:48
OdpowiedzUsuńKłopotliwe milczenie też o czymś świadczy.
Marna to satysfakcja.
Z drugiej strony, do tego co napisałem nikt nie ma ochoty nic dodać. Pytanie dlaczego?
Nie jestem uprzedzony. Ale proszę wytłumacz o co chodziło.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Na „jakimś” wsparciu mi nie zależy.
UsuńNie będę tu robił retrospekcji naszych relacji bo nie o to chyba chodzi.
Piszemy tu wspólnie ładnych parę lat. To rzadkość na blogach. Staram się tego nie nadużywać, ale jednocześnie podskórnie odczuwam, że uważasz się za kogoś lepszego ode mnie. Na jakiej podstawie? Co jest dla Ciebie tym kryterium? Nie masz do mnie zaufania. Tylko tyle.
Pisania na blogu nie traktuję jako spowiedzi. Nie to miejsce.
Zajmuję się komentowaniem wydarzeń politycznych, bo akurat to mnie interesuje. Nie oczekuję specjalnie wspólników do komentowania bo ci siedzą na innych blogach, tworząc towarzystwa wzajemnej adoracji
i spijania sobie z dzióbków. Jeśli ktoś odzywa się merytorycznie, w miarę możliwości staram się odpowiedzieć.
Relacje wzajemne między nami są takie jakie są. Najczęściej na zasadzie wzajemności. Milczysz, to i ja milczę. Przecież nie napiszę, że tęsknię. Nie jestem egzaltowaną pensjonarką ;)
Podobno w sieci obowiązuje netykieta. Obowiązuje wszystkich bez wyjątków.
Pozdrawiam również.
p.s. Co do „meteorów” to swoje zdanie już wyraziłem. Łatwiej wystukać około 160 znaków niż napisać kilka sensownych zdań. Taki jest dzisiejszy świat.
Normalnie jak nie przeklinam na co dzień. To mogę to uczynić! Ja jestem pychą skażony?
UsuńDlaczego mnie obrażasz?
A, że mnie nie było dwa miesiące to przecież, nie usprawiedliwiając się, wiesz co mogło ze mną być. I nie wkurzaj mnie.
Mamy inne podejście do świata. A jednak, za pozwoleniem Pana, coś tam brzdąkam. No tylko ja mogę z Tobą wytrzymać.:)))))))
Nareszcie jakiś ludzki odruch :))))))))))))
UsuńWe wpisie o który pytałeś chodziło mi tylko o to, że nikt nie uznał za stosowne odnieść się do mojego wpisu. Czytających, jak na ten blog było wyjątkowo dużo /może to wina Świąt, było dużo czasu wolnego/.
OdpowiedzUsuńInna wersja tego samego zdarzenia. http://www.rp.pl/Rzad-PiS/302129921-Wstydliwa-prawda-o-wypadku-premier-Beaty-Szydlo.html#ap-4
OdpowiedzUsuńCzy ta jest bliższa prawdy?
W śledztwie dotyczącym wypadku drogowego w Oświęcimiu jest coraz więcej wątpliwości. Będę
Usuńz ciekawością obserwował rozwój wydarzeń. Najciekawsze, po decyzji prokuratury o postawieniu zarzutów kierowcy Seicento, są wyjaśnienia prokuratora prowadzącego konferencję prasową. Prokuratura jeszcze niczego nie zweryfikowała, a już wszystko, o okolicznościach wypadku, wie. Ciekawe.
Tak czy inaczej, młodemu kierowcy będzie potrzebny naprawdę dobry obrońca. Wszystko wskazuje na to, że ma być kozłem ofiarnym.
Do wyjaśnienia jest:
1. Prędkość kolumny w chwili dojścia do kolizji,
2. Kwalifikacje kierowcy BOR /podobno miał b. krótki staż jako kierowca pancernego Audi – tak wynika z artykułu zamieszczonego dzisiaj w Rzeczpospolitej”/,
3. Prawidłowość oznakowania kolumny /używanie sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej; jaka była faktycznie użyta?/; odległości wzajemne pojazdów kolumny,
4. Dlaczego /po wypadku/, nie poddano badaniom medycznym kierowcy Seicento? Jaka jest wartość dowodowa jego zeznań bez oceny medycznej stanu psychofizycznego kierowcy, uczestnika kolizji?
W teorie spiskowe się nie bawię. Przynajmniej chwilowo.
UsuńFakt, że wypadków z udziałem VIP-ów ostatnio sporo.
News:
OdpowiedzUsuńProf. Szwagrzyk złożył rezygnację z pracy w IPN. Powodem jest ograniczanie/utrudnianie prac ekshumacyjnych kierowanemu przez niego zespołowi.
Pytanie kto tym razem utrudnia?
Już wszystko uspokojone? Tylko po co to było? Po co taki dramatyczny ruch. IPN to poważna instytucja. Skoro historia ma być odkopywana, honor bohaterom przywracany to nie może być tak dramatycznych ruchów ze strony tak zasłużonego prof. Szwagrzyka. Pracują z Profesorem wolontariusze. Im też należy się szacunek. Polskę trzeba przekopać wzdłuż i w szerz. W spokoju i z szacunkiem dla jej każdej grudki. Szanujmy bohaterów i tych, którzy pamiętają o nich.
UsuńSkąd taki wniosek?
UsuńProfesor powiedział, że wstrzymuje się z decyzją o rezygnacji.
Nic więcej.
https://dorzeczy.pl/kraj/21905/Prof-Szwagrzyk-zawiesza-swoja-dymisje.html
UsuńCzłonkom Kolegium IPN "udało się przekonać wiceprezesa Instytutu, aby zawiesił swą decyzję".
UsuńTo jest odpowiedź, że trzeba było zrobić szum.
Tak. Ale problem nie został rozwiązany.
UsuńAle obejrzyj https://www.youtube.com/watch?v=emzYRDZwseM
UsuńDziękuję. Obejrzę później. Na pewno.
UsuńCo do meritum, to pojawiają się ciekawe wątki o przyczynach utrudnień. Może coś napiszę później.
Tak. Przeczytałem kilka źródeł. Profesor miał rację. Metodę wybrał najadekwatniejszą. Wydaje się, że cel osiągnął. IPN nie mógł przyjąć rezygnacji.
UsuńAle to nie znaczy, że sprawa jest zamknięta.
UsuńNa pewno nie jest zamknięta. Instytut dostał o 27 mln mniejszy budżet. Zadania zostały zwiększone. Nastąpiło rozproszenie bazy badawczej. Profesor musiał protestować. Może to odważna teza ale jakoś wielce prawdopodobna, że to było uzgodnione. Jak szeroko to jest następne pytanie.
UsuńMoże tak.
UsuńSą też głosy, że planowane kierunki prac nie uzyskały błogosławieństwa rządzących.
A co Waćpan powiesz na to?
OdpowiedzUsuńhttps://bezdekretu.blogspot.com/2017/02/esbecki-gambit.html?showComment=1487324893381#c299433918568731679
Zachęcasz mnie do czytania tego Pana? Kiedyś wyraziłeś oczekiwanie wygranej poglądów. Pana Kurki z Panem piszącym na "bezdekretu". Na pewno są różni w stylizacji. Jeden przyjmuję styl wielkiego erudyty, myśliciela, analityka. Drugi/Kurka/ reaguje na każde zdarzenie. Jest niezwykle impulsywny. Ja nie jestem święty. Ale gdzie mi tam do niego. A zarobiłem bana, od jednego i drugiego. Czyli obu. To jest dopiero pycha i brak niepohamowania. Każdego w swoim rodzaju. Dlatego też. Co z tego, że przeczytam. W jakiś sposób postaram się wyrazić. Jak Pan Ścios Aleksander splunie w moim kierunku. Czego jestem pewien na sto procent. A tu cała sztuka polega na tym by nie brać innych z przysłowiowego buta. Bo to jest właśnie buta. No ale przecież wiem co do siebie, wiem o sobie już tak wiele. Ty też mnie niejednokrotnie musztrowałeś, że nie boję się o swoje poglądy. To co mi zaszkodzi. Przeczytam. I może coś powiem. Nie wiem. Może. Ale poprawiać a nie zachwycać się Panem Aleksandrem to jak sprofanować Róg. A ja cham tego nie mogę. Wolę swój polerować:)
UsuńŹle mnie odczytałeś. Chodziło mi tylko o ten komentarz pod tekstem. Reszta zbędna.
UsuńJa się gdzie indziej nie udzielam. Co mam do powiedzenia pisze tu.
OdpowiedzUsuńTu mnie nikt nie zbanuje.
Chyba, że @lexie :)
No przeczytałem. Szkoda słów. Wygłupił się p. Terlecki. Co tu komentować. Nawet gdyby były jakieś zatargi to on nie miała prawa mówić za osoby trzecie. Jak teraz wygląda. Nie rozumiem jednego- to p. Szwagrzyk był za rozdziałem, na Wrocław , bazy badawczej? Dlaczego? Chyba dlatego, że jest związany z tym miejscem. No właśnie. Ambicje, ambicje. Co tam jeszcze? Kto to wie. Polska woda sodowa. A tu jeszcze zima.
OdpowiedzUsuńTerlecki to osobny rozdział. Okaz. Tylko czego?
UsuńKażdy ma swój rozdział. Każdy jest jakimś okazem. Jednego pokazywać a drugiego też pokazywać, tylko, że palcami.:) Jeden i drugi, no i niech będzie trzeci. Wszak trójka jest doskonałością. Tak więc wszyscy w trzy.....:0 mogą być pokazywani. Czy piszę bez sensu. Otóż nie. Jeden z nas jest kronikarzem rozgardiaszu i cyrku a drugi chce to wszystko na chłopski rozum. Powiedzą, ze m chłopski filozow:) A niech se gadają. Wiesz Pierniku w każdym cyrku są role do odegrania. W każdym teatrze też. Dla wszystkich postaci szlachetnych, dziewic i kochanków nie wystarczy. Tak panie kochanku. Nie wystarczy. Tylko, że widzisz. Jeden będzie grał rolę pajaca. A drugi tym pajacem jest. A trzeci? A trzeci będzie miał splendor. I masz ten cały swój "trójkąt bermudzki" nad Wisłą. Tę liczbę doskonałą zapisaną jako 3/trzy/. Nie znam pana Terleckiego, jednak wydaje mi się, że odgrywa rolę cymbała i mieszałka w tyglu, kadzi, z której ma być złoto. Nie chce mi się wierzyć by budowa ciągłości, wiązania zerwanych, zaasfaltowanych, zabetonowanych ofiar została zerwana. To przecież jest odbudowywanie polskiego kodu pokoleniowego. Przenoszonego na nasz narybek. Połączył bym to również z zachodzącą na naszych oczach zmianą polityczną i społeczną. Musi być idea by nie dać się ideologii zła napierającej na Polskę.
UsuńO Terleckim trafiłem na coś takiego http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/ryszard-terlecki-z-pis-ujawnil-wstydliwa-tajemnice-ojca/09e09nk
UsuńCiekawe są niektóre komentarze.
Zgadzam się z Tobą, ze w tym teatrzyku każdy odgrywa jakąś rolę, ale nie gra siebie.
To jest istota sprawy.