niedziela, 6 listopada 2016

Po co nam wojsko?



Ciekawie przebiega dyskusja nad powołaniem w Polsce Wojsk Obrony Terytorialnej. Argumentacji MON przeciwstawiana jest argumentacja „totalnej opozycji”. To już dawno przestało być śmieszne. Teraz jest to tylko żałosne. Totalnie to brakuje rzeczowej argumentacji po stronie totalnej opozycji.
Zastanawiam się kogo reprezentują posłowie i politycy tej „totalnej opozycji”? Kiedy ostatnio widzieli się z rozumem?
Nastroje pacyfistyczne, a właściwie uleganie obcej propagandzie spowodowało, że Polska przed laty zrezygnowała z zasadniczej służby wojskowej. Wielu zainteresowanych cieszy się z tego powodu, bo według nich ta służba to „przerwa w życiorysie”, czyli strata czasu. Druga strona medalu jest taka, że ci poborowi, bez odbycia przeszkolenia wojskowego, w warunkach zagrożenia wojennego będą bezbronnymi ofiarami, skazanymi na śmierć i poniżenie, podobnie jak reszta ludności cywilnej.
Pada czasem pytanie czy ci żołnierze WOT będą chcieli walczyć w sytuacji zagrożenia? Tego nikt nie zagwarantuje, ale podobne pytanie można postawić obecnej armii zawodowej. 
Czym są, czy powinny być WOT można przeczytać tu https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojska_obrony_terytorialnej
Jak liczne powinny być te wojska? Tu też nie ma jednoznacznej odpowiedzi. W PRL-u było to około 200 tysięcy żołnierzy, przy liczebności armii około 450 tysięcy. Te liczby odnosiły się do ponad 30 milionowego narodu.
WOT co do zasady to wojska przeznaczone do lokalnego działania, w przeciwieństwie do wojsk operacyjnych. Czy to się komuś podoba czy nie, wojska te muszą w skali kraju być podporządkowane jednemu dowództwu. Jest więc przejawem skrajnego kretynizmu opowiadanie, że będą to „wojska Macierewicza”.
Utrzymanie wojska kosztuje również w czasie pokoju. Liczebność WOT będzie więc uzależniona od naszych możliwości finansowych. Są tu jednak dwie sprawy: ilość żołnierzy w służbie w WOT i ilość rezerwistów przeszkolonych i przygotowanych do pełnienia służby w WOT.
Obecna opozycja miała wiele czasu na reaktywowanie WOT. Woleli bezproduktywnie bić pianę, a dzisiaj tak naprawdę mają do siebie żal, że to nie oni mogą zapisać sukces na swoje konto. Oni już zawsze będą kojarzeni z … i tu można długo wymieniać.
Niestety, po stronie pozytywów jest to dość krótka lista. 

stary.piernik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Informacja dotycząca plików cookies: