Może się na
tym nie znam, ale według mnie koalicja PiS jest od jakiegoś czasu w defensywie.
Nie jest moją sprawą ocena dlaczego tak się dzieje. Mają swoich analityków,
niech pokażą co potrafią.
Spośród wielu
przyczyn jest jedna, która powtarza się od lat. PiS ma problem z tzw.
marketingiem politycznym. Opozycja ciągle stosuje „wrzuty” którymi z kolei
zajmuje się rząd, czy inne organa partii rządzącej. PiS nie ma też zdolności do
jednoznacznego zajmowania stanowiska w przypadku wpadek medialnych swoich
przedstawicieli.
Albo wpadka jest i trzeba wyciągnąć wobec winnego
konsekwencje, albo jest to próba wywierania nacisku przez opozycję i wtedy
trzeba to zignorować.
Przykładów
jest wiele, nie tylko z ostatnich dni.
Dla mnie jednym z poważniejszych
szkodników dla wizerunku medialnego PiS jest obecny szef MSZ. Nie znajduję
żadnych spektakularnych sukcesów dyplomatycznych w jego dorobku. Nikt nie
potrafi racjonalnie wytłumaczyć sensu jego inicjatywy z zaangażowaniem Komisji
Weneckiej w sprawę sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Ma wyjątkowy dar
zabierania głosu w sprawach które nie należą do jego kompetencji jako ministra
rządu PBSz. Ostatni jego „sukces” to komentarz do poniedziałkowego „czarnego
marszu”.
Tak trudno jest milczeć zawodowemu dyplomacie?
Czy rozróba
związana z próbą nowelizacji ustawy aborcyjnej to kolejna wrzuta opozycji, czy
przykrywka dla spraw niewygodnych dla partii, czy nawet koalicji rządzącej. Według
mnie raczej to drugie. Dziwnym trafem, w tym samym czasie rząd ma wypracować
stanowisko Polski w sprawie CETA i TTIP. I tu jak na dłoni widać hipokryzje
rządu i PiS. Premier oficjalnie mówi, że sprawa musi być przemyślana i
przeanalizowana, zanim zostanie podjęta decyzja. W tym samym czasie minister Morawiecki
mówi, że TTIP i CETA będą korzystne dla Polski. http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/mateusz-morawiecki-za-wprowadzeniem-ceta
Jednocześnie
w kuluarach Sejmu trwa „dogowor” miedzy opozycją a koalicją rządzącą dla
uzyskania poparcia dla wniosku o przyjęcie ustaleń CETA przez Polskę.
W czyim
interesie to się dzieje? Na pewno nie Polski i Polaków.
Dla porządku przypomnę, że w myśl CETA i TTIP
sprawy sporne mają rozstrzygać trybunały i sądy poza Polską. Drugi problem ma
ogólną nazwę „sprawa Monsanto” i jest ściśle związany z GMO https://oczyszerokozamkniete.wordpress.com/2009/12/19/gmo-i-monsanto/
.
Co wobec tego
zmieniło się, w tej kwestii, dla Polaków po wyborach parlamentarnych w 2015
roku?
stary.piernik
http://www.rp.pl/Kukiz15/161009543-Piotr-Apel-Temat-aborcji-przykrywa-problem-reprywatyzacji-i-umowy-CETA.html
OdpowiedzUsuńCzyżbym miał rację?
W swoim wpisie pominąłem sprawę reprywatyzacji.
Jakoś zeszła ona nagle na dalszy plan.
http://www.tvp.info/27220104/ue-nie-ma-zadnych-kompetencji-jesli-chodzi-o-polityke-dotyczaca-aborcji
OdpowiedzUsuńDlaczego dzisiaj media nie mówią nic o tej wypowiedzi unijnej komisarz ds. sprawiedliwości i równouprawnienia płci Very Jourowej.
http://www.rp.pl/Dane-gospodarcze/310069894-Sejm-za-uchwala-ws-CETA.html#ap-3
OdpowiedzUsuńNiestety, ale PiS działa na szkodę naszej gospodarki.
Pomału spadają łuski z oczu.
Co przeważa, głupota czy serwilizm?
http://www.stefczyk.info/wiadomosci/gospodarka/protesty-w-europie-przeciwko-ttip-i-ceta,18034980602
Europa protestuje, a my jesteśmy za przyjęciem jeszcze zanim w sprawie jest oficjalne stanowisko UE.
Niepojęte!!!!!!!
http://www.tvp.info/27231355/karczewski-rozpatrujemy-odwolanie-borusewicza-z-funkcji-wicemarszalka-senatu
OdpowiedzUsuńPo prawie roku od wyborów do Borusewicza nie dotarło, że jest tylko wicemarszałkiem Senatu.
Ciekawe, czy PiS zdobędzie się na odwołanie tego szkodnika?
Warto przeczytać ten tekst http://www.rp.pl/Gospodarka/160919244-Eksperci-fiasko-CETA-moze-oznaczac-koniec-polityki-handlowej-UE.html#ap-3
OdpowiedzUsuńa zwłaszcza komentarz @Piotra Kraczkowskiego.