piątek, 22 lipca 2016

Ostatnie podrygi opozycji?



W miarę upływu czasu utwierdzam się w przekonaniu, że nasi rządzący to po prostu „cienkie bolki”. Pozwolę sobie na małe resume.
Wniosek taki wyciągam z zamieszania wokół Trybunału Konstytucyjnego. Zrobiono  z tego mydlaną operę.
Z założenia wyroki TK mają być wykładnią prawną. Tymczasem w ciągu nieledwie pół roku, dzięki zachowaniu prezesa Trybunał Konstytucyjny stał się pośmiewiskiem. Prezes TK który z zasady powinien być neutralny politycznie, stał się rzecznikiem interesów politycznych opozycji.
Ekipa, która przejęła władzę po jesiennych wyborach 2015 roku zamierzała uporządkować relacje między władzą ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Ma ku temu warunki ponieważ dysponuje większością parlamentarną. Do pełnego szczęścia brakuje większości konstytucyjnej.
Na pierwszy ogień poszedł Trybunał Konstytucyjny, który w ocenie poprzedniej władzy, czyli koalicji PO-PSL, miał zapewnić utrzymanie korzyści politycznych osiągniętych w okresie ośmiu lat sprawowania władzy. Miała to zapewnić większość składu sędziowskiego TK pochodząca z nadania koalicji PO-PSL.
Jeszcze w czerwcu 2015 /w chwili uchwalenia nowelizacji ustawy o TK/ roku ta koalicja miała większość parlamentarną i robiła co chciała. Ale już wtedy wiadomo było, że prezydentem został Andrzej Duda.
Po jesiennych wyborach parlamentarnych nastąpiła zmiana warty. Zaraz po przejęciu władzy był krótki czas, żeby sprawy wokół TK sprowadzić na właściwe tory. Niestety tego nie dopilnowano, albo zrobiono to świadomie. Ta sprawa nie jest dokładnie wyjaśniona. Zaczęły się trwające po dzień dzisiejszy przepychanki związane z zaprzysiężeniem sędziów TK mających zastąpić sędziów którym skończyła się kadencja. Strony sporu usiłują dowieść swoich racji tzn. prezydent nie odbiera przysięgi od sędziów wybranych na podstawie noweli ustawy o TK z czerwca 2015 roku, a prezes TK nie dopuszcza do orzekania sędziów wybranych przez obecną koalicję na podstawie nowelizacji ustawy z grudnia 2015 roku.
W istniejącym porządku prawnym nie ma organu który byłby w stanie rozstrzygnąć ten spór.
Koalicja popełniła kolejny błąd formalny, powołując na arbitra Komisję Wenecką. Formalnym winnym jest szef MSZ Waszczykowski. Nie wiadomo tylko, czy zadziałał na własną rękę, czy w porozumieniu z premier i prezesem PiS.
Dlaczego o tym piszę? Bo konstytucjonalista z KUL dr P. Czarnek w TVP Info „Minęła dwudziesta” http://vod.tvp.pl/25983009/20072016 stwierdził jednoznacznie, że Komisja Wenecka nie ma żadnych podstaw prawnych do ingerowania w sprawę naszego TK. Stwierdził również, że prezes TK swoim postępowaniem narusza prawo. Problem w tym, że nie ma jak pociągnąć go do jakiejkolwiek odpowiedzialności. Mamy więc klincz.

Niezależnie od tego jaki będzie dalszy bieg sporu, musi dojść do uporządkowania spraw wokół TK, bo nie może być tak, że w systemie demokratycznym jakakolwiek instytucja tego systemu stawia się ponad prawem. Nie może być tak, że prezes TK oświadcza bezczelnie posłom, że „wy możecie nas co najwyżej wybrać do składu TK i to na korzystnych dla nas warunkach /na określoną z góry kadencję/ i na tym wasza rola się kończy”. Nie może być też tak, że prezes TK kontestuje obowiązujące prawo podczas gdy ma stać na straży jego przestrzegania.
To jest już nie choroba, to jest patologia!

W sytuacji kiedy do opozycji nie dociera żadna argumentacja /deklaracja o totalnej opozycji/ musi nastąpić przecięcie węzła gordyjskiego. W przeciwnym razie będzie coraz więcej instytucji międzynarodowych chętnych do pouczania Polski jak ma wyglądać praworządność na modłę Brukseli.

Słuchając histerycznych wystąpień opozycji, zwłaszcza przedstawicieli PO i Nowoczesnej można odnieść wrażenie, że w Polsce dokonuje się zamach stanu. Tylko kto na kogo się zamachuje?

Po kilku latach sprawowania władzy trudno im przełknąć gorzką pigułkę jaką jest pozostawanie w opozycji, na dodatek zmuszeni są do bezwzględnej walki o jedność we własnych szeregach. Otwieranie kolejnych frontów walki prowadzi w prostej linii do anihilacji PO. Zapanowanie nad tym procesem jest raczej ponad możliwości obecnego jej lidera.

stary.piernik 

2 komentarze:

  1. stary.piernik22 lipca 2016 17:07

    O swoistym poczuciu humoru szczątkowej PO świadczy zamiar złożenia wniosku o odwołanie z funkcji marszałka Sejmu Kuchcińskiego.
    Niech najpierw ustalą ile głosów potrzeba na reasumpcję wniosku.

    OdpowiedzUsuń
  2. stary.piernik23 lipca 2016 23:28

    Wierzyć mi się nie chce. Posłowie i senatorowie udali się na zasłużony urlop. Na całe 44 dni! Oni mają lepiej niż nauczyciele. Jak my będziemy bez nich żyć przez tyle czasu. Jedyna nadzieja, że nie wytrzymają bez nas.

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: