Jest
niedziela i media, jak zwykle, podsumowują medialnie miniony tydzień.
Od czego
zacząć? Kolejność jest tu całkowicie przypadkowa. Ja zacznę od rozpoczętych
mistrzostw Europy w piłce kopanej, rozgrywanych tym razem we Francji. Impreza
cykliczna i właściwie to wszystko co mogę o tym powiedzieć. Nie mogę pominąć
jednak chamskiej wypowiedzi niejakiego Hollanda o kibicach polskich. http://www.wykop.pl/ramka/3210143/skandal-polscy-kibice-pod-specjalnym-nadzorem-hollande-wysoki-poziom/
„Jak wyjaśnił prezydent Francji, mecze reprezentacji Polski zostaną objęte
specjalnym nadzorem służb z uwagi m.in. na „wysoki poziom nacjonalizmu wśród
polskich kibiców”.– Nawrót tendencji nacjonalistycznych, presja na granicach, podziały a nawet wojna – bo przecież na Ukrainie trwa wojna – napięć pomiędzy drużynami nie będzie brakować. […] Niektóre spotkania są obarczone dużym ciężarem historycznym. Polacy zagrają przeciwko Niemcom – powiedział prezydent Francji, Francois Hollande.”
Gdyby ktoś
nie wiedział to wypowiedź prezydenta kraju w którym od ponad pół roku trwa stan
wyjątkowy, wprowadzony po jesiennych atakach terrorystycznych. Kraju w którym
trwają notoryczne strajki, z najświeższym strajkiem pracowników Air France,
kraju w którym organizowana jest impreza ogólnoeuropejska w warunkach zagrożenia
epidemiologicznego /od dłuższego czasu nie są wywożone śmieci, również z
centrum Paryża/. Co jednak ważniejsze, od kilku dni trwają burdy z udziałem „kibiców”
rosyjskich, angielskich i irlandzkich, w miastach gdzie są lub będą rozgrywane
mecze z udziałem reprezentantów tych państw.
Nie znam informacji o incydentach
z udziałem Polaków.
To nie
pierwszy przypadek takiego zachowania wobec Polski i Polaków ze strony prezydencji
francuskiej. Jednocześnie nie doszukałem się zdecydowanej reakcji ze strony
oficjalnych czynników polskich.
No problem?
Równolegle
trwa międlenie tematu „Trybunał Konstytucyjny”. Nie jest istotne, że ta
instytucja w naszych realiach to „podrzutek” z czasów PRL-u. Są kraje które
doskonale obywają się bez tej instytucji i są uważane za kraje o głęboko
ugruntowanej demokracji.
W ślad za tym ustawicznie recenzuje nasze prawodawstwo
Komisja Wenecka. Pomija się milczeniem fakt, że swoje wypociny publikuje bez
przestrzegania własnych procedur gwarantujących obiektywizm wydawanych ocen. Ale
dzięki temu Komisja nie ma czasu zajmować się poważniejszymi problemami,
związanymi z naruszaniem demokracji chociażby we Francji, czy Niemczech.
Mamy
przechodzić do porządku dziennego nad praktykami Trybunału Konstytucyjnego
który sam pisze ustawę o zasadach swego funkcjonowania, a następnie sam ocenia
zgodność tej ustawy z Konstytucją? Wolne żarty!
W miarę
wolnego czasu słucham różnych debat w mediach. Do takich należy program „Woronicza
17” w TVP Info. Można tego słuchać i oglądać z różnym nastawieniem. Ja wyłapuję
kolejne idiotyzmy generowane przez obecną opozycję. Nie do podrobienia jest
obecny tam przedstawiciel PO.
Przed wiekami
był taki człowiek, który swe wystąpienia w rzymskim senacie zaczynał od słów: „Ceterum
censeo Carthaginem delendam esse (łac. A poza tym sądzę, że Kartaginę należy
zniszczyć). Tu mamy nieudolną podróbkę. Niezależnie od przedmiotu dyskusji
zawsze pada wprost lub pośrednio, że wszystkiemu winien jest PiS. Pomijam, że
gdybym nie znał tego osobnika z imienia i nazwiska, mógłbym, po wyglądzie,
odnieść wrażenie, że przebywa na przepustce z zakładu dla ludzi specjalnej
troski.
Z przykrością
stwierdzam, że tenże osobnik ma wielu naśladowców.
Jeszcze jedna
sprawa, dotycząca wielkiego kapitału. W ubiegłym tygodniu pojawiła się informacja,
że Soros kupił akcje Agory. http://www.money.pl/gielda/spolka-dnia/artykul/soros-inwestuje-w-polsce-kupil-posrednio,111,0,2101103.html
Jego pieniądze, jego problem.
No niezupełnie. W mediach podniósł się szum, że będzie nam bruździł. Nie mam co do tego wątpliwości. Warto pamiętać, że Soros finansował Majdan w Kijowie. http://www.prisonplanet.pl/polityka/soros_przyznal_sie,p672012007
No niezupełnie. W mediach podniósł się szum, że będzie nam bruździł. Nie mam co do tego wątpliwości. Warto pamiętać, że Soros finansował Majdan w Kijowie. http://www.prisonplanet.pl/polityka/soros_przyznal_sie,p672012007
W Polsce jest
od dawna. Fundacja Batorego to on. http://www.aferyprawa.eu/content/fundacja_batorego.html
Dla większości
obserwatorów jest wiadome, że z pieniędzy Sorosa finansowany jest KOD. Dziwić
może, że nie ma reakcji ze strony obecnej ekipy rządzącej.
Brak podstaw prawnych,
czy znowu woli politycznej?
stary.piernik
Sport jest tą dziedziną która ma jednoczyć narody.
OdpowiedzUsuńTo co się dzieje wokół sportu już niekoniecznie.
Zanim więc zaczniemy się emocjonować dzisiejszym meczem naszej reprezentacji parę słów o tym co było wczoraj na stadionach i ulicach Francji. Teoria i praktyka.
W Marsylii odbył się mecz Anglia-Rosja, przez organizatorów uznany za mecz podwyższonego ryzyka. Zamieszki z udziałem kibiców obydwu drużyn trwają od czwartku. Rannych liczy się w dziesiątkach. Zagrożone jest życie jednego kibica. O stratach materialnych nie wspominam.
Czy ktoś jest w stanie wyobrazić sobie co by się działo w mediach światowych gdyby doszło do bójek między kibicami na stadionie podczas Euro 2012? We Francji, po meczu Anglia-Rosja doszło do czegoś takiego, a media ograniczają się do stwierdzenia, że organizatorzy nie zapewnili wystarczającego bezpieczeństwa na trybunach.
Psy szczekają, karawana jedzie dalej.
Znalazłem taki komentarz w sieci:
OdpowiedzUsuń„… To że ja osobiście, a może niekiedy i ktoś z Państwa pozostaje jednak w mniejszym lub większym zdziwieniu patrząc na to, co wyprawia prezydent i rząd, wskazuje niezbicie na ciągły dryf naszego myślenia w kierunku "krainy snu, spokoju i zapomnienia". W tej krainie na stałe przebywa większość wyborców obecnego układu rządzącego.
Czego jednak można się spodziewać (chłodno patrząc) od partii, która na osiem lat rządów druzgoczących Polskę potrafiła odpowiedzieć jedynie posiadując w sejmowych ławach, prezentując indolencję własnych polityków na górze, a ich całkowitą nierozróżnialność na dole i przegrywając sromotnie kolejne wybory?
Czego spodziewać się od partii, która wygrała (co najwyżej) stosując cyniczną i destrukcyjną metodę wyczekiwania? Pozwolono marnieć i wykrwawiać się państwu i narodowi, wyczekując, aż nastąpi wreszcie zmiana trendu. Wcześniej się nie dało, bo układ rządzący był.... No właśnie, jaki był? To osobiście obrzydza mnie najbardziej.
Czego w końcu (patrząc zupełnie trzeźwo) oczekujemy od prezydenta i partii, którzy wygrali bo im na to pozwolono, a nie mieliby szans na wygraną gdyby, ktoś większy od nich (nie mam na myśli Boga) się z nimi nie dogadał co do warunków przejęcia władzy. Jest oczywiście rzeczą ważną, ale obecnie dla nas zakrytą, kto konkretnie pozwolił. Niemniej jednak, pozostając w tej niewiedzy, możemy na bieżąco dowiadywać się, za ile to poszło.”
http://bezdekretu.blogspot.com/2016/06/politycy-i-wadcy-tajemnic.html#comment-form
Wyjątkowo zgadzam się z jej autorem. Coraz częściej pojawiają się dowody na potwierdzenie powyższego. Wiem, że trudno się z tym pogodzić, ale … koń jaki jest, każdy widzi.