środa, 9 grudnia 2015

Jeszcze raz o Trybunale Konstytucyjnym



Dzisiejsze posiedzenie Trybunału Konstytucyjnego pokazuje ile zamieszania może wywołać jedna, nie do końca przemyślana decyzja partii, która jeszcze niedawno uważała, że będzie sprawować władzę w Polsce do końca świata, a nawet jeden dzień dłużej.
W momencie uchwalania ustawy o TK w czerwcu br. PO miała pełną świadomość, że to jej ostatnie tygodnie jako partii władzy. Sami się do tego przyznali.
Między bajki należy włożyć tezę o apolityczności Trybunału Konstytucyjnego. 8 lat sprawowania władzy przez koalicję PO-PSL pokazało mechanizm zawłaszczania władzy poprzez większość parlamentarną. Sędziowie TK wybierani są większością głosów Izby i siłą rzeczy będą reprezentowali interesy tej większości. Tego faktu nic nie zmieni. Gdyby nowelizację czerwcową zostawić bez reakcji, w obecnym składzie TK na 15 sędziów byłoby 14 z nadania koalicji PO-PSL.
Ci sędziowie swoimi decyzjami skutecznie paraliżowali by prace rządu, dając tym samym paliwo opozycji do wykazywania nieskuteczności działania rządu.. 

Czy wobec tego taki, w sumie, nieobiektywny organ jest potrzebny w polskim porządku prawnym? Moja krótka odpowiedź brzmi NIE.
Czy jest szansa na wybrnięcie z impasu? Teoretycznie tak, ale w tym sporze nie widzę arbitra. Zgodnie z obowiązującym prawem, decyzje Trybunału Konstytucyjnego są ostateczne. Tylko Trybunał Konstytucyjny to nie papież który jest nieomylny, ale tylko w sprawach wiary. Decyzje TK wydawane na naszych oczach nie są obiektywne. Widać to szczególnie w sytuacji kiedy jako wnioski dowodowe TK dopuszcza ekspertyzy prawne różnych konstytucjonalistów. Taki „ekspert” potrafi wszystko wywieść.
Dyskusja która toczy się w Trybunale Konstytucyjnym pokazuje jak ułomne jest nasze prawo. Pokazuje też coś innego. Cała kasta sądowniczo-prokuratorska, zagrożona w swych interesach, broni z pełnym poświeceniem swego stanu posiadania. Wykazuje się przy tym bardzo selektywnym słuchem. Jest całkowicie głucha na pytanie gdzie byli, kiedy w czerwcu 2015 roku koalicja PO-PSL łamała prawo. Nagle koronnego znaczenia nabiera zasada nie działania prawa wstecz. Trudno o bardziej wyrazisty przejaw cynizmu. Wystarczy prześledzić wyroki Trybunału Konstytucyjnego na przestrzeni minionych lat.
Zamieszanie wokół uzupełnienia składu Trybunału Konstytucyjnego musi się jakoś zakończyć. Przez określenie „jakoś” rozumiem że rozwiązanie musi być konstruktywne, tzn. zaakceptowane przez strony sporu. W przeciwnym razie działalność TK zostanie skutecznie sparaliżowana. Wówczas pozostanie opcja zerowa, czyli zbudowanie Trybunału Konstytucyjnego od podstaw, albo jego ostateczna likwidacja.
Jedno i drugie rozwiązanie wymaga jednak zmian w konstytucji RP. 

p.s. Nie jest to może najważniejsze, ale poseł-sprawozdawca PO Borys Budka  łże mówiąc, ze przeprosili za wybór 5 sędziów TK na podstawie ustawy czerwcowej. W swoim wystąpieniu po poprzednim posiedzeniu TK powiedział, że może przeprosić. Według mnie to nie to samo. Innej wypowiedzi upoważnionego przedstawiciela PO nie znam.

stary.piernik
 

8 komentarzy:

  1. W całej sprawie jest jeszcze jeden element godny uwagi. Mianowicie co wolno Trybunałowi? TK ma ściśle określony zakres swego działania. Jaką wobec tego wartość prawną mają oceny dotyczące zakresu nie objętego kompetencjami Trybunału?

    OdpowiedzUsuń
  2. Cytat z wypowiedzi BB o wyborze 5 sędziów do TK

    – Szanujemy każdy wyrok Trybunału. Mogę przeprosić za to, że dokonano wyboru o dwóch sędziów za dużo [...] Żałuję raz jeszcze, że prezydent i większość sejmowa nie zechcieli zaczekać do dzisiejszego orzeczenia. Nie mielibyśmy wówczas tego kryzysu. Nie mielibyśmy narażenia autorytetu TK i prezydenta, na zarzuty działania niezgodnego z Konstytucją. Liczę, że prezydent niezwłocznie – tak, jak wskazał TK – dokona zaprzysiężenia 3 legalnie wybranych sędziów Trybunału, których wybór nastąpił 8 października – mówił Borys Budka po ogłoszeniu decyzji Trybunału Konstytucyjnego.

    OdpowiedzUsuń
  3. A w tv bez zmian. Dalej bryluje krytyka polityczna itp.

    Jak długo jeszcze?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteśmy po ogłoszeniu wyroku TK http://www.rp.pl/Sedziowie-i-sady/312099959-Ustawa-PiS-o-TK-w-Trybunale-Konstytucyjnym.html
    Teraz dopiero rozpęta się dyskusja, podsycana przez opozycję. Ale, jak mówi jedno z naszych przysłów, psy szczekają, karawana idzie dalej. Póki co stoimy wobec faktów dokonanych, czyli prezydent RP powołał nowych sędziów w miejsce tych którym skończyła się kadencja.
    Ciekawą opinię znalazłem tu http://www.rp.pl/Opinie/312069899-W-sporze-o-Trybunal-Konstytucyjny-liczy-sie-nie-tylko-prawo.html
    „Co zatem dalej z orzeczeniem Trybunału? Wiele wskazuje, że ostatnie rozstrzygnięcie podzieli los dziesiątków innych wyroków TK i tysięcy wyroków polskich sądów, niewykonanych bądź wykonanych tylko w części. Nie jest to sytuacja idealna, ale tak bywa w życiu, także publicznym. Jak wskazuje prof. Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, spór zaszedł tak daleko, że albo rozwiąże go kompromis, albo siła faktów.”
    Spokojnie czekam więc na dalszy bieg wydarzeń.
    Interesuje mnie jak długo prezes TK Rzepliński będzie blokował orzekanie przez 5 sędziów TK zaprzysiężonych przez prezydenta A. Dudę?
    Bardziej dociekliwym polecam przeczytanie tej opinii Agnieszka 12.7.2015, 8:15

    OdpowiedzUsuń
  5. Napisałeś Pierniku, że skończyłeś zajmować się TK. Otóż to nie koniec. Na tym koniec nie będzie. To "bydło" pepwskie, jak ta przysłowiowa krowa, poglądów nie zmienią. Wiesz, że na swoim koncie mają tak wiele, nie piszę na sumieniu, mają więc tak wiele. A samopoczucie zawsze mieli doskonałe, że dalej tak pozostanie nie miejmy wątpliwości. Dla nich interes Narodowy, samodzielność nie istnieją. Pójdą na samodzielność robią bardag. Lecą do UE jak do Katarzyny. Dostają po nosie i robią raka. Hipotetyczny spokój będzie jak będą mieć wytyczne. A może teraz w połączeniu ze zmianą zajtungów będzie przetarg. I dadzą spokój? Może? Zobaczymy. Bo jak na razie gadają coś o TS dla prezydenta. Więc?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Góralu, miałem z TK dać sobie spokój, ale skoro to ruszyłeś, to proszę.
      W cytowanym wczoraj tekście http://www.rp.pl/Opinie/312069899-W-sporze-o-Trybunal-Konstytucyjny-liczy-sie-nie-tylko-prawo.html jest taki kawałek:
      „…parlament, prezydent i rząd mają zapewne jeszcze pod ręką jakieś atuty.”
      Otóż to. Skoro weszli na wojenną ścieżkę, to nie po to, żeby przy pierwszym głośniejszym wrzasku podwinąć ogon i schować się w mysiej norze. Straszenie Trybunałem Stanu to bajka dla naiwnych.
      Procedura jest taka, że w tej kadencji Sejmu nic nie zrobią. Jaka będzie kolejna? Nie wiadomo, ale nie sądzę, żeby nastroje tak radykalnie się zmieniły. Poza tym TS jeszcze, przez lata swego istnienia, nikogo nie skazał. Zresztą to tylko kara polityczna.
      W drugą stronę to mamy o wiele więcej możliwości. Mówił o tym m.in. ZZ. Afery PO-PSL czekają na swoją kolej. Są też taśmy. Poza tym, co może mniejszość parlamentarna? Robić tumult.
      Wynoszenie spraw na forum międzynarodowe to ich specjalność. Robią to od lat, ale niedawno to opisano szerzej. Kiedyś robił to Geremek i nadredaktor. Dzisiaj zaczął robić to zdradek.
      Trzeba umieć się w tym poruszać i ... robić swoje.

      Usuń
    2. No i cóż? Rodzi się pogląd, że peowiaki muszą tak postępować. Właśnie. Czy muszą, musieli zrodzić sytuację, która obecnie jest taką erupcją? Ten całokształt, od strony peowiaków można interpretować, wg mnie, na dwa sposoby. Pierwszy to taki, że zrobili to rozmyślnie, bo przecież to same bystrzachy. Drugi to, że kierowała nimi POspolita głupota POżeniona z zachłannością. W jednym i drugim przypadku najprawdopodobniej jest jeszcze element kierownika. Medium zarządczego. Albo POdpowiadacza. PO to przecież partia niezwykle zabobonna. Niejednokrotnie widać było, że spluwają cztery razy za siebie nim cokolwiek przedsięwzią. Jak tam jest tak tam jest. Każda ewentualność jest prawdopodobna. I to wielce.
      A jeżeli PiS to wykorzystuje? Właśnie czy PiS czychało na potknięcie? Nie sądzę. Że sytuacja jest tak gorąca. To na pewno nie z przyczyny leżącej po stronie PiS. Ponieważ to miał być nóż na gardle większości sejmowej, w mniemaniu jaśnie oświeconych peowiaków.
      Gdyby PiS tego nie wyłapał. Świadczyłoby źle o nim. A tak pokazuje, że nie tchurzy, że podejmuje, chwyta byka za rogi. Podejmuje problem, spostrzega. Poprostu widzi co się dzieje. Analizuje. Można nie być zaślepionym pisowo ale należy tę cechę PiS-u dostrzegać. Wniosek jest jeden, że to PO straci. I nie żadna Nowoczesna idzie w górę. Wiara, że tak jest, że tak będzie to właśnie owo spluwanie cztery razy za siebie. W celu by kołtun peowski się pięknie splatał. O przepraszam. Bo gadając Nowocześnie to chyba dredy. Kołtun nowoczesny to dredy:D O! Hej!

      Usuń
    3. Powiedziałem, że na to co robi PiS nie postawiłbym wszystkiego co mam. Powody są różne. PO to partia bezideowa. Wielokrotnie zwracano uwagę, że oni nigdy nie mieli programu i nigdy go nie realizowali. Łączyła ich wspólnota interesów i kolejne afery. Ale to nie mogło trwać wiecznie. Poza tym, po odejściu, czy ucieczce Donaldinia, zabrakło przywódcy i PO zaczęła się błyskawicznie sypać. Niestety, wielu ludziom z PO trudno pogodzić się z przegraną i przejściem do opozycji. W dodatku nie wiadomo na jak długo.
      O przegranej PO wiedziało od przegranych przez Komorowskiego wyborów prezydenckich. Robili więc wszystko co się da, żeby utrudnić rządzenie PiS w nowym rozdaniu.
      Kto stoi za PO? Trzeba sobie przypomnieć kto zakładał i kto finansował początki istnienia.
      Dzisiaj PO walczy nie tyle o swój byt polityczny. Tu sprawa jest częściowo przesądzona. Rozstrzygnięcie nastąpi po wyborach nowego bossa. Będzie nim chyba Schetyna. Petru z założenia był powołany do życia jako tratwa ratunkowa dla niedobitków PO. W poprzedniej kadencji tą rolę pełnił ten z Biłgoraja.
      Dzisiaj sprawa jest o tyle klarowna, że opozycja jazgocze i tyle może. Działa prawo silniejszego, czyli fakty dokonane. Do końca kadencji Sejmu nic tego nie zmieni. Pytanie, czy PiS się nie przestraszy swego sukcesu i nie zacznie się cofać?

      Usuń

Informacja dotycząca plików cookies: