piątek, 11 grudnia 2015
Jak dlugo jeszcze?
Dzień bez afery wokół wyboru sędziów TK to dzień stracony.
Dzisiejszy dzień zaczął się od awantury o skutki pisma wystosowanego przez ministra Beatę Kempę do prezesa TK o odmowie wydrukowania w Monitorze Polskim wyroku TK z dnia 3 grudnia 2015 roku. Oczywiście w mediach rozgorzała dyskusja o zasadności tej decyzji. Sięgnięto po kolejne autorytety z zakresu prawa konstytucyjnego. Dla mnie to żadne autorytety. To, że ktoś zajmuje się prawem konstytucyjnym, nie oznacza automatycznie, że jest autorytetem w tej dziedzinie.
Przyjęliśmy pewien porządek prawny i w tej chwili widzimy jak na dłoni ułomność tego porządku. Zasady działania Trybunału Konstytucyjnego są uregulowane literalnie w konstytucji i ustawie.
Z toczącej się aktualnie dyskusji wynika, że Trybunał Konstytucyjny może kuglować dowolnie tym prawem, a wszyscy pozostali mają je bez szemrania wykonywać. I to usiłuje się nazwać demokracją. Z drugiej strony ci dyskutanci mają pełną świadomość, że rządzących nie można pociągnąć aktualnie do jakiejkolwiek odpowiedzialności ze względu na to, że rządzący stanowią większość parlamentarną.
Jest to na pewno przesilenie w relacjach rządzący i prezes TK. Czy dojdzie do kompromisu?
Nie wiem. Zależy od tego co rozumiemy w tej sytuacji pod pojęciem kompromis.
Ja widzę tu bezsilność opozycji i prezesa Trybunału Konstytucyjnego.
Działa prawo silniejszego, z czego koalicja PO-PSL korzystała skwapliwie przez ostatnie osiem lat.
Straszenie Trybunałem Stanu jest delikatnie mówiąc, śmieszne. Do końca obecnej kadencji Sejmu zostały prawie cztery lata. Przez ten czas prawo może ulec znacznej nowelizacji i może się okazać, że zabraknie podstawy prawnej do zrealizowania swej obecnej groźby.
Na marginesie tej sytuacji mam takie spostrzeżenie z ostatnich godzin. Tak jak napisałem wyżej, koalicja PO-PSL przez osiem lat robiła co chciała. Często też zwracała się do ówczesnej opozycji, że będą mogli przeforsować swoje pomysły jeśli dojdą do władzy. Stało się. Tamta opozycja doszła do władzy. Teraz koalicja PO-PSL będąc mniejszością sejmową domaga się przestrzegania zasad demokracji. O jaką demokrację teraz im chodzi?
Źle się dzieje, że zwaśnione strony nie chcą ze sobą rozmawiać. Trybunał Konstytucyjny stawia się ponad wszystkimi w państwie polskim. Na jakiej podstawie?
A opozycja? Cóż, próbuje rozwodnić temat i przejść do nieustającej dyskusji. W tym ma wprawę.
Władza ma tymczasem inne zadania. Musi się rozliczać przed społeczeństwem z obietnic wyborczych.
stary.piernik
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
http://niezalezna.pl/73826-dokument-ktory-pograza-rzeplinskiego-zdjety-ze-strony-trybunalu
OdpowiedzUsuńz perspektywy dzisiejszego dnia podtrzymuje swoją opinię o konieczności likwidacji Trybunału Konstytucyjnego.
TK ma stać na straży przestrzegania prawa i konstytucji.
co zrobić kiedy prezes TK łamie prawo i przechodzi się nad tym do porządku dziennego?
Wobec istnienia tych dokumentów TK
OdpowiedzUsuńhttp://ipo.trybunal.gov.pl/ipo/Sprawa?&pokaz=dokumenty&sygnatura=K%2034/15
kto powinien rozstrzygnąć co jest ważniejsze prawo, czy doraźne regulacje wewnętrzne autorstwa sędziów TK?
Gdzie jest zapisane, że nad nimi tylko Bóg?
A co tu Pierniku opowiadasz!
UsuńJaki Bóg? Oni uważają się za bogów. To, że TK powinien przestać istnieć to niestety ale mój wynalazek. Toż powstał w 1982 roku. Miała pilnować by kanciasta rewolucja komusza szła jak po maśle. By zmiana nocna była zmianą dzienną. A jak PAD zaprzysiągł niezwłocznie. To darli się w niebo głosy, że to ich wynalazek i wara inny od niego. Nocnikami to oni mogą być. A nie insi. A demokracja to jest ich. Nie na darmo się przy niej na majstrowali. Co by im insi wodę mącili jak oni złote rybki mają na etacie. O! Hej!
Mnie ten cyrk wokół TK zaczyna nudzić. Niestety, ale to będzie jeszcze trwało.
UsuńLiczę, że władza nie popełni żadnego błędu, bo inaczej to mamy przerąbane.
Ciekawi mnie ilu będzie jutro na tym wiecu POparcia rumuna i przydatków?
Wyrok opublikowany, mylą się Ci co uważają, że to koniec. Dlaczego nie ma wyraźnego komunikatu, że zostali wybrani przy pominięciu procedur zawartych w ustawie? Myślący człowiek powinien też zapytać dlaczego własną ustawę PO oddała pod osąd TK?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że do końca droga długa, daleka i kręta.
UsuńOpozycja przeżywa szok, że ktoś śmiał się zamachnąć na Trybunał Konstytucyjny, który poprzez kolejnych sędziów ustawił się ponad prawem, ponad Sejmem, ponad prezydentem i ponad Narodem. Sędziowie tegoż TK nie widzą niczego zdrożnego, że wypowiadają się jako ostatnia instancja w sprawach ich bezpośrednio dotyczących. Wmawiają nam, że robią to wszystko rzekomo w trosce o autorytet tegoż Trybunału. Jednocześnie trudno im przyjąć do wiadomości, że w kluczowych sprawach powinna wypowiadać się zdecydowana większość sędziów TK, a nie tak jak to ma obecnie miejsce, że decyzje podejmuje skład 5 czy 3 sędziów, bo więcej nie można zebrać jednorazowo. Co robi reszta z obecnego 15 osobowego składu?
Bardzo mnie dziwi, że w sprawie dotyczącej TK wypowiada się TK, nowa ustawa to zmieni? Jeżeli tak to czy będzie ją oceniał TK? Jeżeli nie to szkoda.
Usuń