Media to mają
szczęście. Tyle się dzieje na rodzimym podwórku, a tu trzeba się zająć masakrą
w redakcji paryskiego "Charlie Hebdo". Sam pan prezydent zabrał głos
wyrażając w naszym imieniu oburzenie.
Jakoś zanika
w społeczeństwie, nie tylko polskim, zdolność przewidywania skutków pewnych nieakceptowalnych
zachowań. Nie wszyscy mają jednakowe poczucie humoru. Nie każdego śmieszą
dowcipy, nawet te najbardziej prymitywne. Bo na wysublimowanych nie każdy może się
poznać. Wyemancypowane społeczeństwa zachodnie uwielbiają śmiać się ze
wszystkiego i wszystkich. Najbardziej predystynowani do tego są satyrycy. To
dla nich chleb powszedni i źródło utrzymania. Jeśli ich twórczość nie spotyka
się z protestem ze strony społeczeństwa wszystko jest ok. Kłopoty zaczynają się
gdy jakaś grupa społeczna zaczyna wyrażać swój sprzeciw wobec ich poczynań.
Tym wyemancypowanym
trudno zrozumieć, że są tematy obok których należy poruszać się delikatnie, a
nawet z pewnym wdziękiem. Po to, żeby nie narazić na szwank czyichś uczuć
osobistych, a zwłaszcza religijnych. Taką grupą społeczną stali się w ostatnich
latach islamiści.
Społeczeństwa
zachodnie są zniewieściałe. To sybaryci, którzy w swej masie uważają, że
osiągnęli taki poziom dobrobytu, że teraz tylko używać świata. Naprzeciwko
siebie mają doły społeczne, ludzi którzy mają zamkniętą drogę rozwoju
społecznego z racji koloru skóry, czy pochodzenia. Przy tym są to społeczności
które mimo upływu lat nie chcą asymilować się w nowym dla siebie środowisku. Od
lat mówi się, że Arabowie we Francji, czy Turcy w Niemczech, stanowią
społeczności zamknięte. Czasami wręcz państwa w państwie. Te enklawy są czasem
tak hermetyczne, że nawet policja zagląda tam dopiero w liczniejszym składzie. Skąd
ci zamachowcy mają broń automatyczną, granaty i materiały wybuchowe. Kupują w
sklepie, na targu? Policja nie ma nad tym kontroli?
Ci zamachowcy
nie działają pod wpływem emocji. Mają swoich guru i mają instruktorów którzy
ich szkolą do wykonania konkretnych zadań. Mają przy tym za nic własne życie.
Pełnię szczęścia osiągają wtedy, gdy uda się wysłać na tamten świat jak najwięcej
niewiernych.
A jak reaguje
biała Europa? Histerycznie. Nagle protestuje i oburza się, że ktoś śmie
naruszać świat ich wartości. Mało tego, że ktoś nie akceptuje tych wartości. Dla
przywrócenia naruszonego status quo używają całego dostępnego aparatu przemocy.
Zapominają jednak o pewnym istotnym szczególe. O śnieżnej kuli. Tego powstrzymać
się nie da. Tych ofiar będzie więcej. Gwałt będzie się gwałtem odciskał.
Tylko w imię
jakich racji nasi przywódcy wkręcają nas w tą grę? Bo tego wymaga polska racja
stanu? Mam poważne wątpliwości. Nie po raz pierwszy.
stary.piernik
Pościg za terrorystami trwa. robi się coraz straszniej. Na oczach milionów obserwatorów wydarzeń widać różnicę w realu w porównaniu do tzw. filmów akcji. Po zlokalizowaniu sprawców wydawało się, że reszta to już czysta formalność. A tu niespodzianka, trudności piętrzą się i wszystko wskazuje na to, że liczba ofiar wzrośnie. Do ilu? Ci zamachowcy mają świadomość że zginą. Teraz zadbają tylko o jak najliczniejsze towarzystwo.
OdpowiedzUsuńWszystko w imię Mahometa.
Jest sobota. Sprawcy zamachów nie żyją. Zginęło już 17 przypadkowych osób, a policja szuka wspólników terrorystów, którzy mogą spowodować kolejne ofiary.
OdpowiedzUsuńDzisiaj Francuzi uczestniczą w wielkiej demonstracji przeciwko aktywizacji islamistów, którzy dopuścili się wielokrotnego morderstwa na przypadkowych mieszkańcach Paryża w obronie praw religijnych islamu. Jest to wewnętrzna sprawa Francji, jednak z powodów chwilowo nieznanych, do protestu przyłączyły się głowy państw z różnych stron świata. Jest wśród nich nasza premiera Kopacz. Po co? Na zasadzie owczego pędu, bo inni też tam są?
OdpowiedzUsuńKomentując te wydarzenia w TVP Info znany z wystąpień w PR1 psycholog Andrzej Komorowski powiedział, że Francuzi protestują przeciwko naruszeniu ich zasad demokracji, która pozwala na opluwanie wszystkich religii bez wyjątku. I zadał przy tym retoryczne /a może nie?/ pytanie, czy bez reakcji społecznej spotkałoby się w Polsce opublikowanie obrazków obrażające uczucia religijne chrześcijan?
to obrazuje właśnie różnicę cywilizacyjną Europy Zachodniej i świata islamu.