czwartek, 24 kwietnia 2014

100 rocznica urodzin Jana Karskiego



Rok 2014 obchodzimy jako rok Jana Karskiego, a dzisiaj przypada 100 rocznica Jego urodzin.
Na temat Jana Karskiego pisałem już w 2012 roku http://jankarski.blogspot.com/ i nie będę się powtarzał. Nie znaczy to, że temat jest zamknięty i wyczerpany. 
Z upływem czasu pojawiają się coraz to nowe informacje o Zmarłym w 2000 roku „kurierze z Warszawy”. Podkreśla się, że J. Karski do końca swego życia przeżywał rozterki moralne związane z jego wojenną misją do Londynu i Waszyngtonu. Uważał, że nie zrobił wystarczająco dużo dla ratowania Żydów zamkniętych w gettach na terenach okupowanych przez III Rzeszę. To był kompleks z którym nie potrafił sobie poradzić do końca życia. 
Ten brak jednoznacznej oceny postępowania J. Karskiego miał miejsce również po wojnie. Karski nigdy nie upominał się o słowa uznania za swoje czyny podczas wojny. Nas może dziwić jego podejście do uroczystości pogrzebowej w której miał być główną postacią. Będąc już w USA nie uważał się wyłącznie za Polaka. Był nim z urodzenia. Amerykaninem stał się z wyboru. Ale był też honorowym obywatelem Izraela.
„Nigdy nie godził się na wyłączne anektowanie go do polskości. Chciał, aby po śmierci, jeżeli komuś przyjdzie do głowy pomysł dekorowania jego trumny flagą, nie była to flaga tylko polska lub tylko amerykańska. Jeżeli, to obie. I dodatkowo Gwiazda Dawida, jaką oznaczano Żydów w getcie warszawskim. Kiedy usłyszał o tym wysoki rangą urzędnik ambasady RP, zaprotestował: „Niemożliwe! To wbrew protokołowi”.
Na nic się zdało przekonywanie, że taka jest wola zmarłego. Trzeba było robić swoje. Autentyczną Gwiazdę ze zbiorów Żydowskiego Instytutu Historycznego przywiózł z Warszawy Marek Edelman, zastępca dowódcy powstania w getcie. Flagę amerykańską powiewającą niegdyś nad Białym Domem przyniósł najbliższy współpracownik i przyjaciel Karskiego.
Trumnę Jana Karskiego wniesiono do katedry św. Mateusza spowitą tylko biało-czerwoną flagą, jak zapowiedzieli urzędnicy ambasady. Po nabożeństwie i odczytaniu listów Aleksandra Kwaśniewskiego i Billa Clintona do trumny podszedł student profesora, rabin Michael Birenbaum i... odmówił – po raz pierwszy w tych murach – kadysz, żydowską modlitwę za duszę zmarłego. Następnie wyjął z kieszeni Gwiazdę, która przyleciała z Warszawy, i z czcią położył na polskiej fladze. Gwiaździsty sztandar dołączył do niej już na cmentarzu Góry Oliwnej. Życzenie Jana Karskiego zostało spełnione.”
Za życia spotykała go obstrukcja ze strony innych Polaków, nie tylko tych przebywających na emigracji. Karski pozytywnie, wręcz z sympatią, odnosił się do Aleksandra Kwaśniewskiego, jako polityka. Był taki epizod w jego życiu, o którym mało mówiono wcześniej:
„Po wyborze Aleksandra Kwaśniewskiego na prezydenta Jan Karski nie zawahał się przyjąć zaproszenia na uroczystość zaprzysiężenia. Został za to odsądzony od czci i wiary przez środowiska polonijne. Jan Nowak-Jeziorański napisał nawet list posądzający go o „zdradę ideałów” Polski Podziemnej, pod którym mimo intensywnych starań podpisały się tylko cztery inne osoby, w tym Władysław Bartoszewski, a opublikowała go jedynie „Rzeczpospolita”. Karski dotkliwie przeżył ten paszkwil. Trzej jego autorzy potem go przeprosili. Nowak-Jeziorański i Bartoszewski – nie. Profesor nigdy nie podał im już ręki.”
Przy tych niewątpliwych zasługach J. Karski został dopiero pośmiertnie uhonorowany przez prezydenta USA Medalem Wolności.
„Wcześniej mówiło się zakulisowo o trzech szansach otrzymania przez Karskiego Medalu Wolności jeszcze za życia bohatera. Najpierw z okazji jego 80. urodzin w 1994 r., potem w 1998 r., w rocznicę 50-lecia powstania Izraela, kiedy otrzymał nominację do pokojowej Nagrody Nobla, oraz rok później – kiedy obchodzono 50-lecie powstania NATO i do Sojuszu Północnoatlantyckiego przyjęto Polskę, Czechy i Węgry.”
Nieco inaczej Jan Karski jest przedstawiony tu http://dorzeczy.pl/id,3020/Zapiski-o-bohaterze.html
Często też poświęca Mu uwagę Nowy Sącz http://www.nowysacz.pl/komunikaty-biura-prasowego/7956
Kto ma rację? Oto jest pytanie. 

stary.piernik

2 komentarze:

  1. http://www.rp.pl/artykul/1102687,1102933-Milczenie-i-Zaglada.html
    Ciekawe informacje. Nie powinny pozostać bez komentarza.

    OdpowiedzUsuń
  2. http://www.rp.pl/artykul/1102687,1102947-Wszystkie-misje-Karskiego.html
    Znalazłem jeszcze jeden tekst.

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: