czwartek, 28 lutego 2019

Trwa w najlepsze pranie mózgów


W sumie nic nowego. Co jakiś czas wrzuca się mediom coś na żer i … na kilka dni jest święty spokój.
Kogo jeszcze interesuje dzisiaj zabójstwo Adamowicza? Kto pyta kiedy zostanie uchylony immunitet Stefana Niesiołowskiego? Do tego potrzebne jest nadzwyczajne posiedzenie Sejmu i wielogodzinna debata? Mało kogo interesuje już pyskówka /austriackie gadanie/, podtrzymywana przy życiu przez Giertycha.
Rozpoczęła się kampania wyborcza do PE. Na początek pytanie kto wystartuje i w jakim towarzystwie? Dotychczas wiemy o liście PiS i KE, ale na tym nie koniec. Będzie lista Kukiz’15 i kto jeszcze?
Na razie najwięcej zamieszania wywołał Kosiniak-Kamysz. Czy to jakaś wysublimowana gra, czy tylko rozpaczliwa próba utrzymania się na powierzchni polityki? Jaką cenę w przyszłości zapłaci PSL za harce swego kierownictwa?
Dopóki nie będą znane szczegóły techniczne „5 Kaczyńskiego” opozycja może sobie używać.
Problem w tym, że opozycja nie ma nic do zaoferowania, poza zamiarem odsunięcia PiS od władzy i zajęcia ich miejsca. Zadanie ma bardzo utrudnione bo trzeba pogodzić interesy polityczne różnych ugrupowań, od SLD i Nowoczesnej po PSL.
Pierwsze reakcje już obserwujemy. Nie można zapominać, że chce zaistnieć wiosenny Biedroń, Jakubiak i pewnie jeszcze kilka innych ugrupowań z JKM włącznie.

PiS też nie jest w komfortowej sytuacji. Największym problemem będą sprawy obiecane do załatwienia, a faktycznie usilnie zamiatane pod dywan. Pytanie dlaczego tak się działo i dzieje? Czy to skutek nieudolności, braku umiejętności, czy też po prostu odgrywany jest przed nami marny teatrzyk?
Z blamażem mamy do czynienia na różnych płaszczyznach, ale mnie najbardziej doskwiera faktyczny brak suwerenności państwa polskiego.
To obciąża nie tylko obecny rząd, ale wszystkie poprzednie rządy III RP. Od 1989 roku nic się nie zmieniło. Liczą się wyłącznie fakty a nie puste słowa.
Suwerenne państwo samodzielnie stanowi prawo. Tymczasem w stanowienie prawa w Polsce, w dodatku często skutecznie, ingeruje z zewnątrz każdy kto ma na to ochotę. Nie zawsze są to ingerencje na szczeblu rządowym. Wystarcza ambasador albo organizacja pozarządowa. Ingerencje są skuteczne i nie spotykają się ze zdecydowaną reakcją po polskiej stronie. Konsekwencje tego są widoczne gołym okiem. Przez lata była to monotonia sprowadzająca się do bezkarnego szkalowania Polski i Polaków przez Izrael i środowiska żydowskie. Dotyczyło to głównie oskarżania Polaków o kolaborację z Niemcami i denuncjowanie Żydów. Jednocześnie prawo Izraela zrobiło z holocaustu religię narodową która nie pozwala na kwestionowanie martyrologii ich narodu, a zwłaszcza liczby ofiar. Żydzi znaleźli tu wsparcie również w prawie międzynarodowym.
W lutym, kiedy nastąpił zmasowany atak na Polskę i Polaków, podczas konferencji bliskowschodniej, został przekroczony punkt krytyczny,
Nie mam wątpliwości, że była to akcja skoordynowana. Nie muszę dociekać czy Pence i Pompeo wiedzieli o czym mówią. Każdy z nich realizuje własne cele polityczne, ale nie może przez chwilę zapominać, że jest weryfikowany przez lobby żydowskie od którego w dużym stopniu zależy ich przyszłość polityczna. I nie tylko. Nie słyszałem pytania jak zareagowałyby USA czy Izrael gdyby jakieś państwo zwróciło im uwagę na zapisy w ich ustawodawstwie?
Panujące u nas bezhołowie wykorzystuje nawet Ukraina gloryfikująca u siebie banderowców. https://dorzeczy.pl/tylko-na-dorzeczy/55460/Pieczynski-Dlaczego-Ukraincy-protestuja-przeciw-ustawie-o-IPN.html
Nowelizacja ustawy o IPN jest akademickim przykładem jak można spalić nawet najsłuszniejszy pomysł.
W tej sprawie popełniono wszelkie możliwe błędy. Skierowany do prac sejmowych projekt był źle przygotowany. W toku prac sejmowych dołożono uzupełnienia /Kukiz’15/ których do końca nie przemyślano. Sejm i Senat też się nie przyłożył. Zawiodło BAS i później prezydent i jego prawnicy.
W rezultacie doszło do totalnej awantury, a ostatni gwóźdź do trumny wbił TK. https://oko.press/cicha-smierc-glosnej-nowelizacji-ustawy-o-ipn-polske-wpakowali-w-to-ziobro-i-jaki/ 

Wszyscy po drodze chcieli dobrze a wyszło jak wyszło.
 

Pisałem o tym już wcześniej, ale przypominania nigdy za dużo. Problem powstał podczas wprowadzania zmian w zasadach funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Zamiast konsekwentnie realizować swój plan zaczęto kombinować. Górę wzięło kunktatorstwo. Od tego zaczął się ciąg nieszczęść. PiS nie wziął pod uwagę, że nie skończy się na jednym ustępstwie. Natomiast ustępstwa zaczęły rozzuchwalać totalną opozycję która hołduje zasadzie „ulica i zagranica”.
Totalną klapą prestiżową okazała się tzw. duża ustawa reprywatyzacyjna. Gdyby chcieć prześledzić jej ścieżkę powstawania byłby z tego niezły doktorat. Póki co jest tylko powód do hańby.
Z jakiego powodu suwerenne państwo uzgadnia projekt ustawy z obcym państwem, jeśli zapisy dotyczą regulacji wewnętrznych państwa? Na końcu efekt tych uzgodnień został zanegowany przez państwo uczestniczące w uzgadnianiu projektu ustawy.
W międzyczasie Żydzi przeforsowali w USA, w trybie ekspresowym, prawo korzystne dla ich interesów, a Polska nie zdobyła się na żadną aktywność dyplomatyczną w obronie własnych interesów. Zamiast tego trwa zaklinanie rzeczywistości i wmawianie Polakom, że Act 447 nie dotyczy Polski.
Projekt dużej ustawy reprywatyzacyjnej leżakuje tymczasem w sejmowej zamrażarce marszałka Kuchcińskego, o czym informował niedawno zażenowany tą sytuacją Patryk Jaki.
 

Ingerencja w stanowienie polskiego prawa wchodzi zagranicy w nawyk. Kolejnym przykładem jest list ambasadorów Niemiec, Austrii, Hiszpanii i Portugalii, w związku z projektem ustawy mającej chronić interesy osób uwikłanych w kredyty frankowe. http://niewygodne.info.pl/artykul9/04744-Roszczeniowe-ambasady.htm Po raz kolejny okazuje się że prawo dotyczy tylko maluczkich, a ewidentnemu przekrętowi można nadać status prawa.
Ogłupiała opozycja stara się wymusić przyspieszenie przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty UE, czyli euro. Póki co znamy oficjalne stanowisko premiera Morawieckiego 

http://wyborcza.pl/7,75968,23594629,morawiecki-euro-moze-kiedys-raczej-nigdy.html?disableRedirects=true 
Tylko kto zaręczy, że nie zmieni on zdania?
Jakoś nie chce się utrwalić w świadomości zwolenników przystąpienia do strefy euro, że nie wszyscy skorzystali na wprowadzeniu wspólnej waluty unijnej http://niewygodne.info.pl/artykul9/04749-Na-strefie-euro-najmocniej-zyskali-Niemcy.htm
Na niwie klap ekonomicznych mamy kolejny kwiatek z winy KNF, z czasów koalicji PO-PSL  http://niewygodne.info.pl/artykul9/04748-Przykry-final-sprawy-FM-Banku.htm
Urzędnicy państwowi zajęci wzajemnym podgryzaniem się nie potrafią skutecznie bronić naszych pieniędzy. Nie sądzę żeby kogoś pociągnięto do jakiejkolwiek odpowiedzialności. Wyrzucenie ze stanowiska to za mało. To nie jest kara.
Ciągle występujemy w roli frajerów.
 

Warto też powiedzieć kilka słów o „5 Kaczyńskiego”. http://niewygodne.info.pl/artykul9/04747-My-deficyt-Niemcy-nadwyzke.htm
Przyjemnie słucha się informacji, że coś dostaniemy, a nie że nam zabiorą. Rzecz jednak w tym, że jeżeli dają, to w innym miejscu zabierają. Innej drogi nie ma. Czasy dodrukowywania pieniądza należą do przeszłości. Chociaż i tego nie jestem pewien.
Zgodnie z treścią cytowanej notatki decyzje koalicji rządzącej zwiększą deficyt w 2019 roku przypuszczalnie o kolejne mld zł. Ile? Tego jeszcze nie wiadomo. Wiadomo jednak, że dług skumulowany systematycznie rośnie. Coś za coś.
 

Z brakiem suwerenności wiążę brak propolskiej polityki historycznej. Znowu, nie jest to sprawa tylko obecnego rządu. To dotyczy rządów całej powojennej Polski.
Historia z natury nie jest przedstawiana obiektywnie. Jest jednym z narzędzi panującej władzy. Skala ingerencji jest różna. Może ograniczać się do pomijania pewnych istotnych faktów, a eksponowania innych, mniej istotnych. Można też nadawać faktom różną interpretację.
Z tym spotykamy się od zawsze. Ostatnio problem ujawnił się gdy podjęto próbę napisania wspólnego podręcznika historii Europy. Zadanie okazało się niewykonalne ze względu na rażącą rozbieżność interesów państw zaangażowanych w to przedsięwzięcie. https://wiadomosci.wp.pl/ujazdowski-wspolny-podrecznik-historii-europy-to-iluzja-6032055567020673a
Historia Polski, zwłaszcza najnowsza, dotycząca XX wieku, jest zakłamywana w imię poprawności politycznej. Źródłem największych konfliktów jest okres II wojny światowej i pierwszych lat powojennych.
Manipulowanie faktami historycznymi jest utrudnione ponieważ żyją jeszcze świadkowie tamtych dni.
Jest ich jednak coraz mniej.
Te białe, czy czarne plamy występują nie tylko w relacjach z Niemcami i Rosją, ale także z Ukrainą i Litwą. 

Największy problem stwarzają relacje polsko-żydowskie. Nie możemy godzić się na jednostronne przedstawianie historii Polski wbrew faktom. Nie możemy być bezbronni wobec polityki historycznej narzucanej nam przez środowiska żydowskie. Perfidia tych działań polega na tym, że są często realizowane za nasze pieniądze pod szyldem działalności naukowej i kulturalnej. Co gorsze, odbywa się to za przyzwoleniem kolejnych rządów które finansują kinematografię, teatr, działalność wydawniczą i publicystyczną. Wydatkowanie kolejnych kwot na mniejszość żydowską powoduje wzrost ich agresji wobec nas.
Tolerowanie tego stanu rzeczy wymaga jednoznacznej odpowiedzi na pytanie dlaczego tak się dzieje? Tych pytań dlaczego jest bardzo dużo i niestety, na większość z nich nie znam odpowiedzi.  

 
stary.piernik 


6 komentarzy:

  1. Piernik jeszcze to wszystko ogarnia. Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. stary.piernik1 marca 2019 00:12

    Marazm. To słowo najlepiej oddaje otaczającą nas rzeczywistość. Zamiennie mogę powiedzieć ubezwłasnowolnienie na własne życzenie.
    Do czego zmierzam? Otóż poza sieczką medialną tematem wiodącym stają się prowokacyjne decyzje prezydenta Warszawy promujące środowisko LBGT.
    Widzę tu niespójność przekazu medialnego. Jeżeli Czaskoski działa na szkodę mieszkańców Warszawy, trzeba skorzystać z obowiązujących procedur i w drodze referendum doprowadzić do jego przedterminowego odwołania. Niestety, chociaż jest to działanie legalne i najprostsze do realizacji to jednocześnie jest niewykonalne. Powód jest prozaiczny. Kto miałby to zrobić? Taka akcja wymaga zorganizowanego działania. Tu jest pies pogrzebany. Siewcy zła działają grupowo i w sposób zorganizowany. Są przy tym zdecydowaną mniejszością w naszym społeczeństwie. Tego nikt nie kwestionuje. Większość, również ta katolicka, ma po swojej stronie prawo, ale jest niezorganizowana, a w dodatku sterroryzowana przez politpoprawność. Z wielu wypowiedzi pojawiających się w przestrzeni medialnej wynika, że decyzje Czaskoskiego są bezprawne, ba niezgodne z obowiązującym w Polsce porządkiem prawnym. Niestety, ale z tego niewiele, a nawet nic nie wynika.
    Teoretycznie mamy po swojej stronie RPO, RPD itd. W praktyce jesteśmy zdani na siebie. Inaczej, będzie jak w bajce sprzed wieków „wśród serdecznych przyjaciół psy zajączka zjadły”.
    Pora sobie to uświadomić. Jeszcze nie jest za późno.

    OdpowiedzUsuń
  3. stary.piernik1 marca 2019 18:11

    Jestem kibicem sportowym od baardzo dawna, ale czegoś takiego nie widziałem! Na 30 sklasyfikowanych zawodników awans Dawida Kubackiego z 27 na 1 miejsce i Kamila Stocha z 18 na 2 miejsce! To czysta fantastyka, a dzisiaj to szczera prawda. Ci dwaj naprawdę zasłużyli. Po pierwszej serii zwłaszcza oni nie wierzyli w możliwość zwycięstwa. Chyba tylko cud. Ten cud się zdarzył! Mamy mistrza i wicemistrza świata w skokach narciarskich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Kamil powiedział, że "to Boża interwencja, widać, że On tu miał swoje palce" I spojrzał w niebo. Piękna Dusza młodego człowieka.

      Usuń
    2. stary.piernik1 marca 2019 21:33

      Na skoki narciarskie można patrzeć jak na widowisko, ale trzeba też wczuć się w skoczka. Kiedy jest w powietrzu karty rozdaje wiatr. Skoczek nie ma spadochronu ani poduszki powietrznej. Widziałem nie jeden wypadek podczas skoków. Tych na treningach nie pokazują w tv. Skakanie jest jak narkotyk. Mimo świadomości ryzyka skaczą. Nikt nie chce świadomie zostać inwalidą.
      Trzeba więc zaufać Opatrzności albo ... przestać skakać.

      Usuń
  4. Już wiem o co Tobie chodzi @stary.piernik. Jeżeli to jest to? To wychodzi na minus mentalny.

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: