Komentatorzy na
blogu AS https://bezdekretu.blogspot.com/2018/01/
sugerują, że rekonstrukcja rządu była
przykrywką do usunięcia Antoniego Macierewicza ze składu rządu, o co zabiegał
od dawna prezydent. Faktyczna decyzja zapadła już 20 października 2017 roku, co
niechcący zdradził wówczas rzecznik
prasowy prezydenta. https://wpolityce.pl/polityka/363403-co-z-ujawnieniem-aneksu-do-raportu-wsi-lapinski-konkluzja-miedzy-prezydentem-duda-a-prezesem-pis-ws-nieujwaniania-zamyka-sprawe
Cytuję z
komentarzy: „Do ostatniej godziny media
karmiły Polaków (w tym tzw. media niezależne) sprzecznymi informacjami, na
temat tego, czy Antoni Macierewicz zachowa stanowisko.
Nie wierzę w legendy, że los szefa MON
ważył się do ostatniej chwili. Uważam, że decyzja zapadła w momencie wybudzenia
prezydenta czyli jeszcze w 2016 r. Decydenci przekazali następnie decyzję
Dudzie i Kaczyńskiemu, a ci tryb i czas jej przeprowadzenia uzgodnili w
szczegółach między sobą w październiku 2017. 20 października los Antoniego
Macierewicza był już przesądzony. To wtedy rzecznik Dudy chełpliwie ogłosił, że
prezes PiS wraz prezydentem uznali, że nie należy ujawniać Aneksu WSI. To było
mimowolne ale twarde potwierdzenie, wokół jakich spraw krążyli rozmówcy,
wskazywało na podłoże zmian i ujawniało interes rzeczywistych graczy.”
Co dalej?
Nic.
Wyjazd premiera
do Brukseli miał charakter sondażowy, co potwierdza informacja o kolejnym
spotkaniu planowanym na luty.
Tymczasem
zdarzył się kolejny „przypadek”. Zamiast o spotkaniu premiera z Junckerem media
komentują wywiad prasowy Tuska. Znowu ukradł show? https://www.tygodnikpowszechny.pl/donald-tusk-spieszmy-sie-kochac-unie-151515
Dziwi mnie
obowiązująca teraz narracja mediów. Wcześniej, za rządów Beaty Szydło było co
chwila „damy radę” i pasmo sukcesów, ze stale rosnącymi słupkami poparcia. Teraz
nagle okazało się, że kilku ministrów nie spełniło pokładanych w nich nadziei i
trzeba ich odstawić do …
Ktoś
przytomny przypomniał, że herbata nie staje się słodsza od samego mieszania
łyżeczką.
Mogę
współczuć nowemu ministrowi zdrowia, którego posadzono na minie jaką stanowią
roszczenia finansowe rezydentów. Nikt jednak oficjalnie nie mówi o tym, żeby
skończyć z pracą medyków na wielu etatach. Albo posada, albo prywatna praktyka
u siebie, a nie na sprzęcie stanowiącym naszą wspólną własność.
Dla porządku
odnotowuję też komentarz st. Michalkiewicza https://www.youtube.com/watch?v=eWgbkzJsc8k
Będę obserwował
na ile jego przypuszczenia urealnią się. Zwykle w swych ocenach niewiele mija się
z prawdą.
Póki co, w
kwestii stosunków z Brukselą nic się nie zmieniło. Strony pozostały przy swoich
zdaniach i są niewielkie szanse na to, że nastąpi tu istotna zmiana po stronie Brukseli.
Prędzej uwierzę, że to Polska będzie się wycofywać na z góry upatrzone pozycje.
Pytanie
podstawowe brzmi: co stanowi dla nas nieprzekraczalną granicę?
stary.piernik
Znowu na pierwszy plan wysuwa się afera reprywatyzacyjna w Warszawie. Rośnie kwota ujawnionych przekrętów i według najświeższych ustaleń zbliża się do 900 mln złotych.
OdpowiedzUsuńW odbiorze społecznym ważniejsze będzie doprowadzenie do procesów sądowych i wydanie prawomocnych wyroków skazujących głównych bohaterów afery. No i oczywistym jest pytanie ile z tych zagarniętych kwot uda się odzyskać?
Dla mnie istotna jest odpowiedź na pytanie kto stanowi „czubek” góry lodowej ?