wtorek, 5 września 2017

Na czym to myśmy ... ?

Pozorna cisza wokół nas może być denerwująca lub usypiająca. Za oknem mokro i zimno. Politycy zajęci są bywaniem, otwieraniem i uświetnianiem różnych imprez swoją obecnością.
Tymczasem w kociołku coraz bardziej wrze. Ktoś po cichu podsyca ogień. Wszystko po to żebyśmy nie pomarli z nudów. Namnożyło się różnych wieszczów i wróżbitów którzy próbują dzielić się z nami swą wiedzą tajemną. Wszyscy zgodnie twierdzą, że „panie, jesienią to się dopiero zacznie”.
To ja się pytam czy coś się skończyło? Od dość dawna mamy to samo. Ktoś wygrał, ktoś przegrał. Opozycja z rządzącymi zamieniła się miejscami. Obiecanki jednych zastąpione zostały obiecankami drugich. Różnica polega na tym, że te nowsze obiecanki są realizowane. Pytanie, czy starczy wytrwałości do ich realizacji. Grzesznicy za swe grzechy nie ponieśli dotychczas kary. Życie pozagrobowe mnie nie interesuje, bo stamtąd nikt jeszcze nie wrócił i nie powiedział co tam jest.
Mnie nurtuje od dawna pytanie ile mamy samodzielności w tym co robimy? Wszelkie próby porządkowania naszej gospodarki to nic innego jak redystrybucja dóbr. Zabierają jednym po to żeby dać drugim. Takie współczesne Janosiki. Dawno umknęło uwadze, że okazja czyni złodzieja. Liczyć na cudze zachowania etyczne i moralne nie można, bo to dawno stało się dla większości pustosłowiem. Pozostaje więc uważne patrzenie na ręce.
I tu trafiamy na mur. Zagrabionego nie oddamy i co nam zrobicie? Próby uporządkowania sytemu prawnego spełzną na niczym, bo ten który z urzędu ma stać na straży porządku prawnego służy innemu panu. Z własnej woli, czy szantażowany? Tego nie wiem.
Krytykowane są zachowania jednych podczas gdy na naszych oczach drudzy robią to samo i nikt ich nie potępia. Kali się kłania ze swą moralnością.
Im dłużej obserwuje otaczający świat tym bardziej nabieram pewności, że ktoś się doskonale bawi naszym kosztem. Szatański pomysł polega na umiejętnym zarządzaniu strachem. Na tym robi się najlepszy interes. Generowanie kryzysów, ich podsycanie, zwalczanie, to jest to.
Najświeższy przykład dotyczący Korei Północnej. Peryferyjny kraj który nie ma nic do zaoferowania, przez lata mający możnych sponsorów, zbudował środki masowego rażenia i środki ich przenoszenia na duże i bardzo duże odległości. Korea Pn. ma zbyt mały potencjał własny żeby zrobić to wszystko własnymi siłami. Ktoś im systematycznie pomagał. Po co? Dla zabawy?
Czy obecna sytuacja oznacza, że Korea Pn. urwała się spod kontroli swoim sponsorom? Wolne żarty! Gdyby stamtąd płynęło realne zagrożenie, to mocarstwa światowe nie są w stanie spacyfikować krnąbrnego kacyka? Jeśli nie chcą to dlaczego?
Dzisiaj uwagę świata zaprząta terroryzm. Tylko że oprócz terroryzmu indywidualnego i grupowego, mamy do czynienia z terroryzmem państwowym. Ten ostatni nie działa jednak sam z siebie. Za nim zawsze stoją określone grupy interesów.

„… In the year of 2000 there were seven countries without a Rothschild owned or controlled Central Bank:
Afghanistan
Iraq
Sudan
Libya
Cuba
North Korea
Iran.
…The only countries left in 2003 without a Central Bank owned or controlled by the Rothschild Family were:
Sudan
Libya
Cuba
North Korea
Iran.
… The only countries left in 2011 without a Central Bank owned or controlled by the Rothschild Family are:
Cuba
North Korea
Iran.”


Jakieś wnioski? 

stary.piernik 

2 komentarze:

  1. News:
    Trump oświadczył, że umożliwi Japonii i Korei Płd zakup w USA sprzętu wojskowego w którym zastosowano najnowsze technologie. To w związku z zagrożeniem ze strony Korei Pn.
    Biznes górą.

    OdpowiedzUsuń
  2. @ https://www.wykop.pl/link/3905217/nie-bedzie-wznowienia-sledztwa-ws-mordu-zydow-w-jedwabnem/

    W czyim interesie podjęto taką decyzję?

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: