Oby do świąt!

Można się przyzwyczaić do tego, że PiS jest be, że wszystko co robi jest z gruntu złe. Tylko na kim to jeszcze robi wrażenie?
Wszyscy od dłuższego czasu są zaaferowani bojami o Trybunał Konstytucyjny.
Nie jest to jedyny temat który jest nośny medialnie. W kolejce czeka jeszcze kilka innych. Należy do nich bez wątpienia nowelizacja ustawy o służbie cywilnej.
Służbę cywilną powołano ustawą z dnia 5 lipca 1996 roku (Dz.U. Nr 89, poz. 402, z 1997 r.).
Od tego czasu ustawę wielokrotnie nowelizowano. W ślad za tym zmieniało się podejście do tej służby. Ostatnia nowelizacja miała miejsce w 2008 roku (Dz.U. Nr 227 poz. 1505 z 2008 r.). Oczywiście obecna nowelizacja jest nie na rękę opozycji, która drze się w niebo głosy, że znowu zagrożona jest demokracja i wolności obywatelskie.
Są to według mnie klasyczne chwyty demagogiczne opozycji.
Państwo ma być sprawnie zarządzane. To po pierwsze. Po drugie miedzy bajki należy włożyć apolityczność tej służby. To nie jest tylko kwestia posiadania legitymacji partyjnej.
Przepisy regulujące działanie służby cywilnej muszą być jasne i przejrzyste, a poza tym nie powinny ustawiać w pozycji uprzywilejowanej żadnej ze stron. Urzędnik służby cywilnej ma mieć prawa, ale też i obowiązki. Nie może w żadnym przypadku mieć statusu świętej krowy. Nie może być też sytuacji, że rząd nie ma realnego wpływu na obsadę stanowisk w administracji.
http://www.rp.pl/Urzednicy/312179942-Projekt-nowelizacji-ustawy-o-sluzbie-cywilne-czyli-pomysl-PIS-na-urzednikow.html
Co jest złego w stwierdzeniu, że „służba cywilna wykonuje politykę rządu”? Czyją ma wykonywać? Własną, czy może opozycji?
Za korzystną w tej rozgrywce uznałbym redukcję kasty urzędniczej. Tymczasem będzie to prawdopodobnie zastąpienie ludzi związanych z PO-PSL swoimi ludźmi, czyli głównie związanymi z PiS.
Może się mylę?

stary.piernik