środa, 22 lipca 2015

Historię swoją piszcie sami …



Dzisiaj 22 lipca. Jeszcze niedawno wielkie święto państwowe. Było, nie minęło. 
Wielu z rozrzewnieniem wspomina dzisiaj dawne czasy. Gruba kreska jednak zobowiązuje. Prawdy historycznej jak nie było tak nie ma. Nie ma kto jej napisać?
Ciekawa sytuacja. W trakcie kanikuły rozpoczęła się wreszcie oficjalna kampania wyborcza w ramach wyborów parlamentarnych. Ale wkoło jest wesoło. Premier Ewa Peron jeździ z wizytami gospodarskimi po Polsce. Toż to nowość! Przez 8 lat rządów PO-PSL nie mieli czasu zainteresować się prostym ludem, a teraz premiera nawet obwąchuje konsumentom schabowego podczas wycieczek w pindolino. Usłużne dupowłazy sprokurowały spota reklamowego sławiącego jej dobre uczynki w przeszłości. Rzygać się chce patrząc na tą obłudę. Tak ma wyglądać kampania wyborcza za nasze pieniądze?
Tymczasem zawodowi politycy walczą o punktowane miejsca na listach wyborczych. Dla kibiców przednia zabawa. Wybór mniejszego zła doprowadził do dobrowolnej rezygnacji z ubiegania się o miejsca /czyli jedynki/ na listach przez takie tuzy PO jak były wicepremier i były marszałek Sejmu. Kto następny? 
Lewica się jednoczy, ale marzenia ma raczej skromne. Pokonać zespołowo próg 8% i mieć zapewnione dostatnie życie przez kolejne lata.
Z upływem czasu wzrasta moja pewność, że po wyborach niewiele albo nic się nie zmieni. Poza szyldem partii rządzącej. Gdzie są nowe twarze? Jakoś ich nie widzę.
Proszę uważnie obserwować jak łatwo zdestabilizować krajową scenę polityczną. To nie jest tylko kwestia tego kto kogo bardziej przestraszy. Zadłużenie Polski wobec banków zagranicznych to nie są tylko kolumny cyferek. To realny dług. Wierzyciele w każdej chwili mogą zażądać jego spłacenia. Dług wewnętrzny to zupełnie inna sprawa.
Nie jesteśmy, na nasze szczęście, w strefie euro, ale z uporem godnym lepszej sprawy angażujemy nasze oszczędności państwowe w ratowanie upadających gospodarek basenu Morza Śródziemnego. 
Kto upoważnił premierów do szastania naszymi pieniędzmi? Dlaczego tak bezkrytycznie wykonują kolejne dyspozycje płynące z Brukseli. A może raczej z Berlina? Kolejne rządy wmawiają nam, że nie ma pieniędzy na realizację zobowiązań budżetowych wobec naszych obywateli, a tymczasem wspieramy utrzymanie poziomu życia innych, nieosiągalnego dla większości z nas.
Fala uciekinierów z obszarów objętych wojną zalewa Europę. Bruksela usiłuje ich poupychać po różnych krajach Europy, ale zamilcza fakt, że chętnych trzeba liczyć w milionach, a obecnie nakazuje się przygarnąć zaledwie około 45-60 tysięcy. Co z resztą? Dlaczego wiele krajów się wyłamuje? W dodatku bez żadnych konsekwencji. Nie są to w dodatku kraje najsłabsze gospodarczo. Czy ktoś policzył ilu obcokrajowców już przygarnęliśmy? A Polaków ze wschodu nie możemy przygarnąć choć oni bardzo tego pragną. Niestety od lat tylko o tym się mówi. Kiedyś winien był Związek Radziecki, bo nie wyrażał zgody. Kto jest przeciwny dzisiaj?
Bałagan który pozostaje po 8 latach rządów spółki PO-PSL jest tak duży, że są znikome szanse na jego uporządkowanie przez kolejne dziesięciolecia. Najgorsze jest jednak to, że jednym z elementów nowego układu jest nietykalność sprawców naszych nieszczęść przez minione lata. Ci najbardziej zagrożeni już profilaktycznie ewakuowali się, a pozostającym na miejscu zapewniono nietykalność. 
Skąd takie wnioski? Wystarczy uważnie patrzeć i słuchać.

 stary.piernik

5 komentarzy:

  1. stary.piernik22 lipca 2015 12:10

    Według kalendarza pozostały niecałe dwa miesiące do referendum wyznaczonego przez ustępującego prezydenta na 6 września br.
    W mojej ocenie zanikło całkowicie zainteresowanie wynikiem tego referendum /o ile odbędzie się/. Czy znajdzie się odważny żeby je odwołać? Pytania referendalne zatraciły swój sens.
    Nie można oczekiwać, że zrobi to pomysłodawca. Dla niego nie ma znaczenia wydatkowanie 100 milionów złotych z państwowej kasy. Czy to są właśnie „odmęty szaleństwa” w nowym wydaniu? http://www.polskatimes.pl/artykul/3653016,komorowski-teza-o-koniecznosci-powtorzenia-wyborow-to-odmety-szalenstwa-nie-ma-na-to-zgody,id,t.html
    Co zacząłem skończyć muszę?
    Zainteresowanie JOW-ami przeszło też Kukizowi, który pogubił się całkowicie. Miał być trzecią siłą w nowym składzie Sejmu, a tymczasem robi wszystko żeby nie przekroczyć progu wyborczego.
    Ustępujący prezydent jaki jest każdy widzi. Co innego wygniatać klęcznik podczas mszy transmitowanej w TV, a co innego poddawać się dyktatowi partii-matki.
    Kto go zmusił do podpisania ustawy o in vitro? Czy to pomoże PO w uzyskaniu lepszego wyniku wyborczego?

    OdpowiedzUsuń
  2. stary.piernik22 lipca 2015 14:57

    http://wolna-polska.pl/wiadomosci/polska-armia-obroni-tylko-3-terytorium-kraju-2015-07
    Ile takich "zasług" ma na swoim koncie PO?

    OdpowiedzUsuń
  3. stary.piernik22 lipca 2015 15:28

    http://citizengo.org/pl/26608-list-otwarty-w-sprawie-uczestnictwa-prezydenta-rp-w-uroczystosciach-ku-czci-niemieckiego?m=5&tcid=14665573
    Prezydent wziął udział w tej uroczystości. To kolejny przejaw głupoty politycznej, zwłaszcza, ze prezydent jest z wykształcenia historykiem.
    http://wpolityce.pl/polityka/258423-prof-krasnodebski-wyjazd-komorowskiego-na-uroczystosci-ku-czci-stauffenberga-to-kolejny-przejaw-nadgorliwosci-platformy-wobec-niemiec-nasz-wywiad

    OdpowiedzUsuń
  4. stary.piernik23 lipca 2015 17:57

    Kolejny platfus stał się obiektem zainteresowania CBA
    http://www4.rp.pl/Polityka/307239888-Powazne-nieprawidlowosci-w-oswiadczeniu-majatkowym-Biernata.html
    To taka partyjna przypadłość?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stary.piernik23 lipca 2015 18:07

      A gdyby tak na początek 70% tego co nie da się wytłumaczyć obłożyć podatkiem? Tak traktuje się tych spoza elity politycznej.

      Usuń

Informacja dotycząca plików cookies: