Prawdziwą godzinę katastrofy smoleńskiej Polacy poznali
niemal po miesiącu. Potem na jaw wychodziły dalsze nieścisłości.
Wniosek z tej notatki jest przynajmniej jeden. Nigdy nie
jest za wiele sprostowań kłamstw mniej lub bardziej oczywistych. Tylko kto to ma robić? Tylko internauci?
Minęły już cztery lata od tej katastrofy i coraz mniej ludzi
pamięta atmosferę polityczną tamtych dni.
Ekipa rządząca związana z PO chętnie utopiłaby prezydenta
Kaczyńskiego w łyżce wody. Nie przepuszczała żadnej okazji żeby obniżyć prestiż
osoby numer jeden w państwie polskim. Stopień zajadłości był taki, że nikt nie
potrafił zdobyć się na opamiętanie. I po dzień dzisiejszy wszystkim winnym uchodzi
to bezkarnie. Liczą na przedawnienie?
Wina podstawowa premiera polegała na tym, że zawłaszczył sobie
kompetencje prezydenta wpychając się na uroczystości rocznicowe do Katynia. To
był początek tego tragicznego łańcucha zdarzeń.
Opowieści o statusie lotniska Smoleńsk Siewiernyj nie mają
wielkiego sensu ponieważ 7 kwietnia lądowały na nim samoloty Putina i Tuska. Na
tą okoliczność sprowadzono na lotnisko mobilny system radiolokacyjny do
lądowania w trudnych warunkach atmosferycznych. Następnego dnia system
odjechał, ponieważ Rosja potraktowała przylot prezydenta Kaczyńskiego jako
wizytę prywatną. Ze strony polskiej nikt przeciwko temu nie zaprotestował.
Organizacyjnie
wylot do Smoleńska był źle przygotowany ponieważ nie zapewniono odpowiedniej
ilości samolotów /w tym zapasowych/ i nie zabezpieczono lotnisk zapasowych na trasie przelotu. Skandalem
międzynarodowym było wyrażenie zgody na pozbawienie lotu statusu HEAD. Skandalem
było dopuszczenie do podchodzenia do lądowania w skrajnie trudnych warunkach
pogodowych. Argumentacja, że groziłoby to skandalem międzynarodowym to
dziecinada. Wpuszczając samolot prezydencki w swoją przestrzeń powietrzną Rosja
przyjmowała na siebie pełną odpowiedzialność za jego bezpieczeństwo. Dalej to już
była piramida kłamstw które czemuś miały służyć.
Skandalem jest to, że rząd Tuska i cała reszta wpisała się w
ten scenariusz. Winni zaniedbań i zaniechań ze strony kancelarii Prezydenta RP
zostali osądzeni doraźnie i otrzymali najwyższy wymiar kary. Natomiast
odpowiedzialni ze strony rządu i podległych służb już niekoniecznie. Tu
kłamstwa i przemilczenia trwają po dzień dzisiejszy. Mało tego, spotkały ich
wyróżnienia. Za co?
Jaką rolę w tej tragedii odegrała i odgrywa Rosja? Każdy ma
tu swoją odpowiedź. Ani przez moment nie działała w interesie Polski. Czy nasi
rządzący nie mieli tej świadomości, czy wręcz przeciwnie?
stary.piernik
Z komentarzy w sieci:
OdpowiedzUsuń„Gdyby tak leżało dwustu obywateli USA, to coś by się wydarzyło. A my? Tylko grzecznie prosimy separatystów” – powiedział Hans De Borst, ojciec 17-letniej holenderki, która zginęła lecąc na wakacje do Malezji.
To ja przypomnę:
Jak postępowano ze zwłokami ofiar katastrofy smoleńskiej?
Czego doświadczyliśmy, poza niewyobrażalnym wstydem?
http://niepoprawni.pl/comment/1432447#comment-1432447
OdpowiedzUsuńMożna przyjąć, że jest to dowód rzeczowy.
Tylko dowód czego? wybuchu pocisku rakietowego, czy też ostrzalu z broni lufowej?
Czekamy więc dalej.
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/465234,katastrofa-w-smolensku-rosyjscy-lekarze-falszowali-dokumentacje-medyczna.html
OdpowiedzUsuńPo czterech latach prokuratura doznała olśnienia?
Przeciez to od dawna było widać, słychać i czuć.
Co będzie teraz dowodem?
Jakie możliwości sankcji?
W ramach przypomnienia warto przeczytać ten komentarz pod wyżej linkowanym tekstem
UsuńSmoleński ŁĄCZNIK2014-07-23 10:01