Weszliśmy w
Nowy Rok 2014. Jak zwykle, na początku roku, próbujemy przewidywać co ten rok
nam przyniesie. To nowe i nieznane można przewidywać w odniesieniu do swego
najbliższego otoczenia, w lokalnej społeczności, a także w skali makro, czyli
naszego państwa i szerzej, w skali Europy i świata. W wielu przypadkach
będziemy mówili o kontynuacji czegoś, ale będzie też sporo problemów z którymi
przyjdzie się zetknąć po raz pierwszy. Trudno mówić o hierarchii ważności tych
spraw. Ale po kolei.
Z Nowym Rokiem
poszerzyła się grupa krajów UE w których walutą „narodową” stało się euro. Na
dzisiaj jest to 18 „szczęśliwców”. Jednocześnie w kraju wznawiana jest dyskusja
na temat tego komu i dlaczego opłaca się wejście do strefy euro? Jest to
pytanie zasadne również dla Polski. Kto pamięta, że rządzący chcieli nas tam
widzieć już w 2010 roku? Kryzys ekonomiczny zrobil swoje i ten temat mamy z
głowy, na dzisiaj gdzieś do 2018 roku. Ma to swoje dobre i złe strony. Jednymi
z ciekawszych pytań są te dotyczące krajów członkowskich tzw. starej UE, które
pozostały przy swojej walucie narodowej. To Wlk. Brytania, Dania i Szwecja. Co
ich trzyma przy funcie i koronach?
My mamy też
swoje atrakcje. Największa jest niewątpliwie związana z OFE. Rząd ciepłą rączką
przerzucił pieniądze z OFE do ZUS. Oczywiście dla naszego wspólnego dobra! Przy
okazji dowiedzieliśmy się, że pieniądze zgromadzone w OFE nie są nasze! Wobec
tego czyje? Czyje one nie są, to nie powód żeby nimi szastać! Na wynagrodzenia
i premie dla zarządzających bez żadnej odpowiedzialności. Wynagrodzenie i
premie niezależne od efektywności zarządzania. 12 mld złotych straty w ciągu
roku. Łączne straty ponad 40 mld złotych i nikt się tym nie przejmuje! Mamy
gest! Nie ma żadnej pewności, że rząd nie zapłaci olbrzymich kar inwestorom z
OFE.
Ten bajzel i
niefrasobliwość przyklepuje prezydent, informując jednocześnie, że rozstrzygniecie
wątpliwości przerzuca na Trybunał Konstytucyjny. To po co podpisał? Bo wicie,
rozumicie, nie miałem wyjścia! On i DT doskonale wiedzą, że TK nawet jeśli uzna
niekonstytucyjność ustawy, da czas na zmiany, przykładowo dwa lata. Wtedy już będzie
dawno po ptokach! A tą żabę będzie musiała zjeść może inna ekipa. Wszak wybory
przed nami.
Właśnie,
rozpoczyna się festiwal wyborów. Najpierw do europarlamentu, potem do Sejmu,
Senatu i samorządowe. Ilu ludzi trzeba tam poutykać. I to swoich! Mówią, że od
przybytku głowa nie boli! Święte słowa. Tu dopiero widać jakie znaczenie ma
duża liczebnie partia. Jest ona w stanie wystawić swoich kandydatów do
wszystkich wyborów. A te mniejsze? Muszą wybierać. Widać to szczególnie u
przystawek, od PSL poczynając. Nie stać ich na pójście szerokim frontem. Z czego
zrezygnować? Trudny wybór.
Na tych
wydarzeniach jednak świat się nie kończy. To rok olimpijski, mistrzostwa świata
w piłce nożnej i wiele pomniejszych wydarzeń sportowych. Nam potrzeba sukcesów
i to wszelakich. Oficjele liczą potencjalne szanse na medale. To kolejna
ciekawostka. Czasy samorodków mamy dawno za sobą. Dzisiaj sukces jest okupiony
katorżniczą pracą. Talent to zaledwie ułamek przyszłego sukcesu. Również finansowego.
A zwycięzca może być tylko jeden.
Na tym tle
coraz bardziej maleje zainteresowanie wyjaśnieniem przyczyn katastrofy
smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku. Wkrótce miną cztery lata, a my dalej nic nie
wiemy. Media zrobily swoje. Zacieranie śladów nie ustaje. Dowód rzeczowy wrak
samolotu, a właściwie jego resztki, ciągle pozostaje w rękach Rosji.
Póki co,
przynajmniej zima okazuje nam swoje przyjazne oblicze. Ale to dopiero początek.
Przed nami przynajmniej jeszcze trzy, cztery miesiące. Nie traćmy jednak
nadziei.
stary.piernik
W rozważaniach futurologicznych nie można pominąć szeroko pojętej energetyki. Sytuacja zmienia się tu jak w kalejdoskopie. Myśl przewodnia jest taka, że w najbliższych latach grozi nam deficyt energii elektrycznej. Nie ma jednak zgodności poglądów co do tego, kto ma ten problem rozwiązać? Państwo, czy spółki zarządzające elektrowniami. Jak się okazuje, nie ma również skutecznych regulacji prawnych dla rynku ponadpaństwowego. Dodatkowo bałagan pogłębia rząd dokonując co jakiś czas zmian na stanowiskach decyzyjnych w spółkach związanych z energetyką.
OdpowiedzUsuńPrzywołam dwa artykuły na ten temat z ostatnich miesięcy
http://www.polityka.pl/rynek/gospodarka/1544339,1,raport-energetyczny-polski-rynek-elektroenergetyczny.read
i dzisiejszy, zamieszczony w GW
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15216511,Strategia_pod_napieciem__Czy_w_Polsce_zabraknie_pradu_.html#BoxBizTxt
Opis red. Kublika ma na celu bardziej epatowanie czytelnika grozą sytuacji niż sygnalizowanie realnych problemów. Przy nieustannej walce o synekury jest mało miejsca na konstruktywne działanie. Nad całością ciąży widmo braku pieniędzy. Bez nich jednak nic zrobić się nie da. Moim zdaniem, najpierw trzeba skutecznie walczyć z marnotrawstwem.
To "nasi" wymyślili termin "futurologia", żeby przykryć i wykoślawić rzeczywistą wartość i zakres zastosowań tej metody. Na całym świecie, w każdym inteligentnym kraju jest to "scenario planning" lub "scenario analysis":
Usuńhttp://en.wikipedia.org/wiki/Scenario_planning
Z kolei scenariusz u nas kojarzy się jedynie z fikcją filmową bądź literacką. Po angielsku to jest "plot" lub "narrative". Ale już termin "fabula" jest stosowany w bardziej szczegółowych przypadkach.
Tak więc ustalmy, że "futurologia" nie równa się "fantastyce (naukowej)" lecz jest podstawowym narzędziem pracy wszelkich planistów, sztabowców i menadżerów. Pozdrawiam w Nowym Roku ;)
Obawiam się, że to co napisałeś ma wszelkie cechy nowomowy. Jacy "nasi"? Któreż to kraje kwalifikują się według Ciebie do "inteligentnych"? Inteligencja to cecha ludzka. Wszystko pozostałe jest co najwyżej jej naśladownictwem.
UsuńRównież pozdrawiam w Nowym Roku.
p.s. Chętniej przeczytałbym komentarz odnoszący się merytorycznie do poruszonych kwestii.
@stary.piernik
UsuńTo jest gra słów. Pochodzi od zwrotu "intelligent service". ;)
Merytorycznie (albo "merytorycznie") już wypowiadają się już politycy od prawa do lewa. Dziś mówił Borowski - nie wie o co chodzi, ale jakakolwiek decyzja w tej sprawie nie ma, wg. niego, dla emerytów znaczenia.
Zastanawiam się kim możesz być "Anonimowy"? Może się ujawnisz? Mam swoje typy. Dwa. Na pewno potwierdzę.
Usuń.
Owszem. Ale na wstępie w temacie futurologii, bo ona zawsze interesowała mnie bardziej niż historia, dorzucę dwa linki:
Usuńhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Futurologia
http://en.wikipedia.org/wiki/Futures_studies
W tym drugim jest masa znamienitych nazwisk, jednak zabrakło jeszcze dwóch:
1) Marshall McLuhan: http://marshallmcluhanspeaks.com/prophecies/1968-the-future-of-the-future-is-the-present.php
2) Derrick de Kerckhove: http://www.media-studies.ca/articles/derrick.htm
Toto już powinno Ci pomóc w odgadnięciu kim jestem ;)
Witam @toto.1
UsuńBardziej łopatologicznie nie mogłeś ;)
Byłeś w gronie potencjalnie "podejrzanych".
Czyżbyś był skłonny zawitać tu na dłużej?
Zapraszam.
Blog należy do @lexie 2010. Ja robię tu za "fizycznego". Jako emeryt mam więcej czasu od Niej.
Na inne formy, czyli TT lub FB nie dam się namówić.
Pozdrawiam.
Myślę, że tak. Proponowałbym jednak wprowadzić tu stałe nicki, bo zauważyłem, że troll na Katarynie się obudził.
Usuń@toto.1
UsuńNa razie przychodzą Ci, którzy byli na @katarynie. Maja poprzednie nicki. Anonimowi istnieją póki nie zaczynają bruździć. Sytuacja jest pod kontrolą. Przynajmniej na razie.
To jest w sumie blog niszowy i nie przewiduje nalotu mentów.
Tu jest lepiej bo mam jak to napisałem na czacie, klucze od zakrystii. Jest więc możliwość robienia przecinki.
@stary.piernik
UsuńNie chodzi mi o anonimowych, ale chodzi mi o to ^^^
@toto.1
UsuńCzy można temu zaradzić?
p.s. To Twoja robota :(
@stary.piernik
UsuńTrzeba sprawdzić, czy jest w ustawieniach jakaś opcja logowania się do tego forum albo blokady zamieszczania wpisów przez niezalogowanych. Jeśli jest możliwość logowania na podstawie kont z rozmaitych serwisów, to powinno być i blokowanie. Nie mam chwilowo czasu, żeby sobie założyć konto testowe w tym serwisie, ale może spróbuję w weekend.
@toto.1
UsuńBędę więc czekał.
Sam niewiele zrobię.
O skali problemu energetycznego pisze się od dawna. Oto fragment tekstu z 2011 roku:
OdpowiedzUsuń... Prof. Krzysztof Żmijewski, sekretarz generalny Społecznej Rady Narodowego Programu Redukcji Emisji, na zwołanej w zeszłym tygodniu (23 lutego) konferencji prasowej oznajmił, że do roku 2030 w elektroenergetykę trzeba zainwestować co najmniej 200 mld zł. Ok. 70 proc. elektrowni i sieci energetycznych jest zdekapitalizowanych. 15 proc. bloków energetycznych ma ponad 50 lat, a 40 proc. - ponad 40 lat. Najwięcej inwestycji energetycznych oddano do użytku w naszym kraju w latach 1971-1975, czyli w czasach gdy Polską rządził pierwszy sekretarz KC PZPR Edward Gierek.
- Polska jest jedynym krajem, który według prognozy ENTSO-E - European Network of Transmission System Operators for Electricity - w 2015 r. będzie zagrożony jeśli chodzi o bilans energetyczny - ujawnił w październiku zeszłego roku Jerzy Andruszkiewicz, wiceprezes PSE Operator. Słowa te nie spowodowały trzęsienia ziemi ani w polityce, ani w mediach. Mieliśmy przecież wtedy inne problemy; cały naród zastanawiał się, gdzie jest Krzyś...
Musimy liczyć tylko na siebie, bo inni nam nie pomogą. Dlaczego? Jeszcze jeden cytat:
OdpowiedzUsuńNie mamy też co liczyć na prąd z zagranicy. Połączenia transgraniczne uniemożliwiają sprowadzenie istotnych ilości energii, a sieć wewnętrzna jest niedostosowana do jej importu.
- Co prawda mamy moce na połączeniach transgranicznych, ok. 8 tys. MW, natomiast nasza sieć przesyłowa jest tak niedoinwestowana, ze nie jest w stanie przyjąć więcej niz 2 tys. MW energii z zewnątrz. Gdy będzie nam groził brak energii wyprodukowanej' w kraj'u, nawet nie możemy tej energii importować - powiedział w czasie VII Kongresu Nowego Przemysłu Krzysztof Rożen, partner w firmie doradczej KPMG.
Działania ratunkowe trzeba rozpocząć natychmiast, a teksty o postawieniu elektrowni w 2 lata to mrzonki.
- Oczywiście można elektrownię węglową wybudować w 4 lata, a gazową w 2, ale licząc od wbicia łopaty. Natomiast załatwienie wszystkich formalności, kiedy na przykład nietoperze trzeba liczyć przez rok, a koniki polne, 0 ile się nie mylę, przez półtora, bardzo wydłuża okres uzyskania zgody na budowę. Budowa elektrowni to jest minimum 5-6 lat, a być może nawet około 10 - powiedział na tym samym kongresie Piotr Kukurba, były prezes PSE Operator.
A to jest kolejny kłopot dla Polski, wynikający z uczestnictwa w UE
OdpowiedzUsuńhttp://stooq.pl/n/?f=830432
Częstsze koalicje państw i słabsza siła głosu Polski na arenie europejskiej. Zdaniem Pawła Świebody, prezesa Fundacji demosEuropa, takie będą skutki zmiany systemu głosowania w Radzie Unii Europejskiej. Nowe zasady wejdą w życie na mocy Traktatu Lizbońskiego 1 listopada 2014 roku.
Korzystny dla Polski system nicejski zostanie zastąpiony systemem podwójnej większości. Polega on na tym, że decyzja w Radzie będzie podejmowana przez minimum 55 procent państw członkowskich, które reprezentują co najmniej 65 procent ludności Unii. To zasadniczo utrudni walkę o polskie interesy - mówi Paweł Świeboda. Jak dodaje, polskie władze będą musiały zatroszczyć się o budowanie koalicji, gdyż od listopada budowanie mniejszości blokującej będzie trudniejsze. Na przykład w sprawach energii i klimatu nie wystarczy już tylko wsparcie państw Grupy Wyszehradzkiej - zaznacza ekspert.
Przez 3 lata będzie obowiązywał jednak okres przejściowy. Państwa członkowskie będą mogły poprosić o ponowne głosowanie w systemie nicejskim. Jednak do tej pory służby Rady Unii Europejskiej nie określiły szczegółowo jak ma wyglądać uruchamianie tego mechanizmu - dodaje Paweł Świeboda. Dodatkowym zabezpieczeniem ma być również tzw. kompromis z Joaniny. Pozwala on grupie państw członkowskich wyrazić sprzeciw wobec treści danego aktu, nawet jeżeli koalicja nie jest wystarczająco liczna, aby ustanowić mniejszość blokującą.
Też mało o tym słychać w mediach. Powiem więcej. NIC nie słychać!
To jest też temat do przemyśleń na ten rok
OdpowiedzUsuńhttp://serwisy.gazetaprawna.pl/finanse-osobiste/artykuly/768380,polisolokaty-to-tylko-reklamowe-foldery-a-tracimy-na-nich-oszczednosci-zycia.html?google_editors_picks=true
Szerzej o tym piszę tu
http://czatnaulicy.blogspot.com/2014/01/styczen-2014.html#comment-form
Coś mi się wydaje, że będzie to numer powtarzalny w tym roku
OdpowiedzUsuńhttp://wyborcza.biz/Gieldy/1,114507,15236020,Z_rachunkow_polskich_inwestorow_zniknely_akcje_slowenskiego.html#BoxSlotII3img#BoxBizTxt
Prosty, nieskomplikowany i skuteczny. Przynajmniej w jedną stronę.
Aż dziw bierze, że to jest pogląd naszego premiera
OdpowiedzUsuńhttp://www.ekonomia.rp.pl/artykul/706205,1077525-Tusk-za-wejsciem-Polski-do-strefy-euro--ale-nie-teraz.html
Przy tych uwarunkowaniach to jeszcze dłuuuugo poczekamy na euro.
http://www.polskieradio.pl/7/15/Artykul/1019545,Czy-Polsce-zabraknie-energii-za-kilka-lat
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy materiał o przyszłości naszej energetyki.
Rzadki przypadek kiedy rozmówcy nie przekrzykują się wzajemnie.
Howdy fantastic website! Does running a blog such as this require a large amount of work?
OdpowiedzUsuńI've very little expertise in computer programming however I had been hoping to start my own blog soon.
Anyway, should you have any recommendations or techniques for new blog owners please share.
I know this is off topic nevertheless I simply needed to ask.
Many thanks!
my site kitchen sink plumbing Carefree
You each require to relax, and I recommend obtaining pampered.
OdpowiedzUsuńAppear cautiously, and you will see a cave behind our Fool, and it appears as if he has just stepped out
of it. On the very ground that so carelessly tread upon, and squander.
Here is my weblog :: spirit messages
Greate post. Keep posting such kind of information on your blog.
OdpowiedzUsuńIm really impressed by it.
Hi there, You have done a great job. I'll certainly
digg it and individually recommend to my friends. I'm sure they'll be benefited
from this web site.
Also visit my webpage :: lasik eye surgery to correct cataract surgery problems