Dlaczego Polacy szukają pracy poza granicami Polski i dlaczego rząd nie robi nic żeby chcieli wracać? To pytanie od lat już nurtuje tych z nas, którzy zdają sobie sprawę z tego jaką tragedią dla naszego kraju jest emigracja. Może to zjawisko jest traktowane przez rządzących jako jedna z metod walki z bezrobociem? Taka sytuacja po otwarciu granic były rzeczą naturalną i to szansa wybrania sobie miejsca do życia sprawiała, że cieszyliśmy się kiedy padały kolejne bariery. Sama popierałam pracę poza Polską dla zdobycia doświadczenia, poznania innego życia, podglądnięcia "jak to robią inni". Jednak skala tego zjawiska przy spadku liczby urodzeń i niewielka liczba osób które wracają sprawia, że powinno ono budzić niepokój.
Młodzi ludzie, którzy znaleźli pracę poza granicami chwalą podejście pracodawców do pracownika, odpowiednie wynagrodzenie, które pozwala na więcej niż tylko wegetacje, zachodni pracodawcy wspierają chęć rozwoju, inwestują zarówno w rozwój umysłowy pracownika jak i fizyczny. Lepsza jest opieka medyczna co ważne jest gdy młodzi decydują się na założenie rodziny i stabilniejszy program emerytalni i rentowy.
Rynek pracy jest takim samym towarem jak każdy inny, żeby zatrzymać zdolniejszych musimy się z tym zmierzyć i to zrozumieć. Dla kogo jest dzisiaj atrakcyjny polski rynek pracy? Na pewno nie dla pracownika. Mógłby być atrakcyjny dla zachodnich pracodawców, ale po pierwsze powinno się to odbywać z korzyścią dla polskiej gospodarki a po drugie nawet na tym polu wypadamy blado, bariery podatkowe i prawne sprawiają, że nawet tutaj nie jesteśmy konkurencyjni.
Wracając do przyczyn jestem pewna, że nie tylko finanse są tutaj ważne, chociaż stawiam je w pierwszym rzędzie, bo dają możliwość godnego życia co często mylone jest z wygodnym. Życia, którego większość Polaków nie zna, więc szanse, że będą się o nie dopominać lub walczyć są niewielkie.
Na pytanie dlaczego? Nie ma jednej odpowiedzi. Jest ich wiele. Emigracja zarobkowa jest rezultatem wielu czynników. Nie ma pracy w ogóle. Nie ma pracy w określonych zawodach. Nie ma pracy w pewnych rejonach Polski. Jest praca, ale niskopłatna. Jak wyjedzie jeden, pociąga za sobą innych, bo w kupie raźniej. Motywy wyjazdu są różne. Najczęściej to ten, że za tą samą pracę tam więcej płacą. Drugi czynnik to stabilność rynku pracy. Jeśli ktoś wykonuje swoją pracę dobrze, to ma gwarantowane zatrudnienie i wynagrodzenie. Tam najczęściej nie ma sytuacji, że za wykonaną pracę nie płacą. Ale nie idealizujmy. Kanty są wszędzie. Zwłaszcza jeśli są autorstwa samych Polaków. Bo ci lubią występować w roli pośredników, czy naganiaczy. Czynnikiem korzystnym jest też sfera socjalna, dostęp do służby zdrowia, szkolnictwa itd.
OdpowiedzUsuńCo mamy u nas? Poza czczymi deklaracjami niewiele. Bezrobocie rośnie. Nowych miejsc pracy nie ma. Nasze państwo potrafi tylko gnębić podatkami. Sukcesem są przepisy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Zasadą jest, że jeżeli ktoś raz wyjechał, to niechętnie wraca. Coraz częściej traci znaczenie bariera językowa. Istotna jest sprawa kwalifikacji zawodowych. Łatwiej znaleźć pracę mając konkretny fach w ręku. Najgorzej mają robotnicy sezonowi, ale i oni sobie radzą. Lepsza robota sezonowa niż bezrobocie w kraju.
Biorąc pod uwagę walory poznawcze, praca za granicą ma sens, gdy jest wykonywana na równorzędnych stanowiskach przez Polaków i miejscowych. Niestety częściej jest, gdy nasi wykonują pracę, której miejscowym się ta praca nie opłaca, albo uwłacza ich godności. Poza tym nasi swoją pracę wykonują solidnie. Przykładem są zbiory szparagów w Niemczech. Od lat robili to Polacy. Później zastąpili ich Rumuni, ale tylko na jeden sezon. Praca okazała się dla nich zbyt męcząca i wrócili Polacy.
OdpowiedzUsuń"Raport jest przerażający, tak jak przerażające jest każde doświadczenie pacjenta z publiczną służbą zdrowia. Ale co o tym może wiedzieć Radziszewska, na którą pod sejmem czeka karetka, a w razie potrzeby - rządowa lecznica? Nie zwalaj więc, droga władzo, winy na cwaniaczącego pacjenta, bo każdy z nich by wolał iść w dzień do normalnej przychodni niż dobijać się do szpitala. A raport NIK nie pozostawia wątpliwości, że problem jest w systemie, pacjent go używa, czasami nadużywa, ale to nie on go tworzy i nie on go może naprawić. I chciałabym aby ktoś wreszcie zmusił do Radziszewską to wytłumaczenia się co, jako członkini sejmowej komisji zdrowia, zrobiła przez te pół, żeby wymusić na ministrze postulowane przez NIK zmiany."
OdpowiedzUsuńPacjent, słabe ogniwo
Kataryna
Góral to ma klawe życie :0)
OdpowiedzUsuńZnowu urlopuje.
@lexie
OdpowiedzUsuńJaka forma przed meczem?
Coś typujemy?
Kto wpuścił Wałęsę na ten mecz?
OdpowiedzUsuńOn przynosi pecha :((((
Koniec meczu. Krótki komentarz: WSTYD!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDo adsense people mind basically publish articles whcih are generally not copyrighted?
OdpowiedzUsuńAlso visit my site ... Http://Transvaginalmesh411.Net
In that respect, this item does operate or at the incredibly least does
OdpowiedzUsuńnot make untrue claims.
Also visit my homepage ... Www.Atlookat.com
I think there is a correlation in between this
OdpowiedzUsuńtrend and the enhanced interest in entertainment news.
Also visit my webpage :: flex belt
Why not bless someone else whilst you are blessing
OdpowiedzUsuńyourself!
Stop by my homepage flex belt review
:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje powody, mnie nie trzymało nic tak naprawdę w kraju a wiedziałem, że za granicą mogę zarobić więcej. Szczególnie że posiadałem duże doświadczenie, fach w ręku. Czemu nie spróbować? Na https://fachpraca.pl/oferty-praca-za-granica/ można znaleźć mnóstwo ogłoszeń dla takich pracowników jak ja. Sprawdzone i pewne oferty, warto aplikować.
OdpowiedzUsuń