Ważne dzisiaj i nie tylko czyli kwietniowy "gadulec":)
Jeżeli ktoś chce uczestniczyć w tworzeniu tego bloga a nie chce tego robić na zasadzie moderacji może na adres - posty@interia.eu - wysyłać własne wpisy lub pomysły nowych tematów, będą publikowane bez zmian z podpisem autora.
Więcej nie jestem w stanie zrobić, świetnie sobie zdaję sprawę z tego, że sama nie będę w stanie obronić tego miejsca. Chciałabym, żeby było naszą wspólną własnością. Jeżeli znajdziecie lepsze rozwiązanie zakończymy ten projekt. Oddaje je w Wasze ręce i trzymam kciuki za Nas! Lexie
Sytuacja nieco się gmatwa. @Obibok odblokował @Kataryniarzy. Jednak sam nie zabrał jeszcze głosu. Jak mamy się tej sytuacji zachować? Moim zdaniem omówienie tego przypadku powinno nastąpić na blogu @Toto. Powinniśmy do niezbędnego minimum ograniczyć dyskusję na tematy wewnętrzne na otwartych forach. Nie powinniśmy dawać pożywki spadom z @Kataryny. Starypiernik
Okładki Newsweeka nie od dzisiaj wzbudzają emocje, można podejść do tego tak jak sugeruje autor bardzo dobrego zresztą wpisu na S24. Pamiętam o wiele drastyczniejsze dzieła tej gazety, która z okładki uczyniła swojego rodzaju magnez, który ma przyciągnąć nie tyle czytelnika co "oglądaczo - wyśmiewacza", ale wbrew pozorom nie o samej gazecie chciałam dzisiaj zagaić. Zastanawiam się co powinno wyznaczać granicę, której dziennikarz, komentator czy nawet artysta nie powinien przekraczać. Popyt? Wystarczy, że rozsądni ludzie będą omijać te "dzieła sztuki" z daleka? Może chociaż tyle na początek. Może aż tyle, czy należy zamilczeć temat jak sugeruje autor? Zważywszy na kolejną awanturę na którą jest nastawione całe to przedsięwzięcie autor ma 100% racji a ja dałam plamę:) a może ktoś ma inne zdanie?
Pusto dzisiaj na ulicy:), gdyby to był ciepły letni wieczór mogłabym pospacerować, ale jeszcze chłodno i trzeba ze spacerami poczekać, ale można pisać pamiętniki, można na blogach. O tym jak dorastałam do wolności i jak łatwo ją pomylić z czymś zupełnie innym.
Lexie Dzień dobiega końca i można pokusić się o jakieś quasi podsumowanie. Uruchomiliśmy ten blog. Zniknęliśmy z innego mimo, że się ponownie otworzył. Większość tkwi w rozkroku. Na @Kataryniarzach nie ma nowych wpisów. Na @Katarynie są pozory działania pod nadzorem trolli. Nam pozostaje czekać. Byle nie biernie. Zamknąć blog można w każdej chwili. To rozwiązanie najprostsze. Nie ważne, że trolle będą się cieszyć. Oni nic więcej nie potrafią. Wystarcza im kopiowanie naszych wpisów i bezmyślny rechot. To typowe zachowania palikociarzy z Krakowskiego Przedmieścia, pokazane na filmach Pospieszalskiego. I nie tylko. Tymczasem dobranoc ;0) Pozdrawiam Starypiernik
@Lexie, @Stary Piernik Witam Was bardzo serdecznie. Dawno nie zaglądałem do Kataryny, u Kataryniarzy byłem bodaj raz. Trzymam za Was bardzo mocno kciuki bo przez te wszystkie lata udało Wam się zbudować jakąś zżytą ze sobą wspólnotę. Ja zwiałem na Salon24 i do forum ... Newsweeka :)))). Zawsze lubiłem zażarte dyskusje z ludźmi o innych poglądach :). Ale musze Wam powiedzieć że to co tam zauważyłem bardzo mocno mnie zaskoczylo. Jasne, skoki ciśnienia to tam norma ale bardzo zdziwiłby się ktoś kto by sądzil że poglądy polityczne tych ludzi są poparte wiedzą. Nic z tych rzeczy - oni nie potrzebują żadnej wiedzy - jedyną potrzebą jest poczucie przynależności do właściwej grupy społeczeństwa. To kody tożsamościowe a nie światopoglądy. Krytykując tych ludzi czy próbując ich przekonać argumentami tylko tracimy czas. Ale w sumie to naprawdę z większości porządni ludzie. Jeśli pozwolicie to bedę tu do Was regularnie zaglądał bo zapowiada się że powstaje kolejne dobre miejsce w sieci. Pozdrawiam Serdecznie i trzymam mocno kciuki. waw75
Waw jak miło, że zajrzałeś!!! Sprawiłeś mi ogromną radość. Przyznam, że podczytuje Twoje wpisy na Salonie. Bardzo rzadko tam pisuję raczej z głupoty:) Traktowałam blog @Kataryny z taką powagą, że wpisy w innych miejscach traktowałam prawie jak zdradę:). Bardzo się zmieniłam odkąd napisałam swój pierwszy komentarz. Może i dobrze, staram się raczej wsłuchiwać w wypowiedzi innych może jest to spowodowane tym, że raczej ciężko powiedzieć, że mam "lekkie pióro", ale bardziej z tego powodu, że swoje poglądy znamy a warto posłuchać innych. Zapraszam Cię serdecznie tutaj bądź naszym gościem chociaż tak naprawdę jesteś jednym z nas. Nie gwarantuję, że będzie łatwo, ale na pewno ciekawie.
Na portalu W Polityce dzisiaj prawdziwy NEWS - Jarosław Gugała nie poprowadzi już "Gościa Wydarzeń":)
"Nic do niego nie docierało, nie słuchał żadnych próśb z reżyserki by się opanował i by zakończył rozmowę, nie potrafił się opanować - mówi nam osoba z Polsatu. Gugała z zaciętą twarzą atakował Brudzińskiego za pamięć o Smoleńsku, a wątpliwości wobec oficjalnego śledztwa sprowadzał do "rozpylania helu" co nigdy nie pojawiło się jako poważna hipoteza w środowisku ekspertów niezależnych."
UWAGA! Niniejsza strona wykorzystuje pliki cookies.
Informacje uzyskane za pomocą cookies wykorzystywane są głównie
w celach statystycznych. Pozostając na stronie godzisz się na
ich zapisywanie w Twojej przeglądarce.
Więcej nie jestem w stanie zrobić, świetnie sobie zdaję sprawę z tego, że sama nie będę w stanie obronić tego miejsca. Chciałabym, żeby było naszą wspólną własnością. Jeżeli znajdziecie lepsze rozwiązanie zakończymy ten projekt. Oddaje je w Wasze ręce i trzymam kciuki za Nas!
OdpowiedzUsuńLexie
http://www.youtube.com/watch?v=YPYGeELPpno
OdpowiedzUsuńSytuacja nieco się gmatwa. @Obibok odblokował @Kataryniarzy. Jednak sam nie zabrał jeszcze głosu. Jak mamy się tej sytuacji zachować? Moim zdaniem omówienie tego przypadku powinno nastąpić na blogu @Toto. Powinniśmy do niezbędnego minimum ograniczyć dyskusję na tematy wewnętrzne na otwartych forach. Nie powinniśmy dawać pożywki spadom z @Kataryny.
OdpowiedzUsuńStarypiernik
Bardzo mi przykro, nie wrócę do @Obiboka:(
UsuńNo to masz towarzystwo :0)
UsuńStarypiernik
Obibok nie odblokował Kataryniarzy tylko zabanował wszystkich po numerze IP. Tak się składa, że np. w moim przypadku jest jakieś pół powiatu ;)
Usuńhttp://lubczasopismo.salon24.pl/tematydnia/post/411600,zejdz-glupcowi-z-drogi-sam-sie-rozbije-o-sciane
OdpowiedzUsuńOkładki Newsweeka nie od dzisiaj wzbudzają emocje, można podejść do tego tak jak sugeruje autor bardzo dobrego zresztą wpisu na S24.
Pamiętam o wiele drastyczniejsze dzieła tej gazety, która z okładki uczyniła swojego rodzaju magnez, który ma przyciągnąć nie tyle czytelnika co "oglądaczo - wyśmiewacza", ale wbrew pozorom nie o samej gazecie chciałam dzisiaj zagaić. Zastanawiam się co powinno wyznaczać granicę, której dziennikarz, komentator czy nawet artysta nie powinien przekraczać. Popyt? Wystarczy, że rozsądni ludzie będą omijać te "dzieła sztuki" z daleka? Może chociaż tyle na początek. Może aż tyle, czy należy zamilczeć temat jak sugeruje autor? Zważywszy na kolejną awanturę na którą jest nastawione całe to przedsięwzięcie autor ma 100% racji a ja dałam plamę:) a może ktoś ma inne zdanie?
Pusto dzisiaj na ulicy:), gdyby to był ciepły letni wieczór mogłabym pospacerować, ale jeszcze chłodno i trzeba ze spacerami poczekać, ale można pisać pamiętniki, można na blogach. O tym jak dorastałam do wolności i jak łatwo ją pomylić z czymś zupełnie innym.
OdpowiedzUsuńdobraoc
Lexie
UsuńDzień dobiega końca i można pokusić się o jakieś quasi podsumowanie. Uruchomiliśmy ten blog. Zniknęliśmy z innego mimo, że się ponownie otworzył. Większość tkwi w rozkroku. Na @Kataryniarzach nie ma nowych wpisów. Na @Katarynie są pozory działania pod nadzorem trolli. Nam pozostaje czekać. Byle nie biernie. Zamknąć blog można w każdej chwili. To rozwiązanie najprostsze. Nie ważne, że trolle będą się cieszyć. Oni nic więcej nie potrafią. Wystarcza im kopiowanie naszych wpisów i bezmyślny rechot. To typowe zachowania palikociarzy z Krakowskiego Przedmieścia, pokazane na filmach Pospieszalskiego. I nie tylko.
Tymczasem dobranoc ;0)
Pozdrawiam
Starypiernik
@Lexie, @Stary Piernik
UsuńWitam Was bardzo serdecznie. Dawno nie zaglądałem do Kataryny, u Kataryniarzy byłem bodaj raz. Trzymam za Was bardzo mocno kciuki bo przez te wszystkie lata udało Wam się zbudować jakąś zżytą ze sobą wspólnotę. Ja zwiałem na Salon24 i do forum ... Newsweeka :)))). Zawsze lubiłem zażarte dyskusje z ludźmi o innych poglądach :). Ale musze Wam powiedzieć że to co tam zauważyłem bardzo mocno mnie zaskoczylo. Jasne, skoki ciśnienia to tam norma ale bardzo zdziwiłby się ktoś kto by sądzil że poglądy polityczne tych ludzi są poparte wiedzą. Nic z tych rzeczy - oni nie potrzebują żadnej wiedzy - jedyną potrzebą jest poczucie przynależności do właściwej grupy społeczeństwa. To kody tożsamościowe a nie światopoglądy. Krytykując tych ludzi czy próbując ich przekonać argumentami tylko tracimy czas. Ale w sumie to naprawdę z większości porządni ludzie.
Jeśli pozwolicie to bedę tu do Was regularnie zaglądał bo zapowiada się że powstaje kolejne dobre miejsce w sieci.
Pozdrawiam Serdecznie i trzymam mocno kciuki.
waw75
Waw jak miło, że zajrzałeś!!!
UsuńSprawiłeś mi ogromną radość. Przyznam, że podczytuje Twoje wpisy na Salonie. Bardzo rzadko tam pisuję raczej z głupoty:) Traktowałam blog @Kataryny z taką powagą, że wpisy w innych miejscach traktowałam prawie jak zdradę:). Bardzo się zmieniłam odkąd napisałam swój pierwszy komentarz. Może i dobrze, staram się raczej wsłuchiwać w wypowiedzi innych może jest to spowodowane tym, że raczej ciężko powiedzieć, że mam "lekkie pióro", ale bardziej z tego powodu, że swoje poglądy znamy a warto posłuchać innych. Zapraszam Cię serdecznie tutaj bądź naszym gościem chociaż tak naprawdę jesteś jednym z nas. Nie gwarantuję, że będzie łatwo, ale na pewno ciekawie.
Na portalu W Polityce dzisiaj prawdziwy NEWS - Jarosław Gugała nie poprowadzi już "Gościa Wydarzeń":)
OdpowiedzUsuń"Nic do niego nie docierało, nie słuchał żadnych próśb z reżyserki by się opanował i by zakończył rozmowę, nie potrafił się opanować
- mówi nam osoba z Polsatu.
Gugała z zaciętą twarzą atakował Brudzińskiego za pamięć o Smoleńsku, a wątpliwości wobec oficjalnego śledztwa sprowadzał do "rozpylania helu" co nigdy nie pojawiło się jako poważna hipoteza w środowisku ekspertów niezależnych."
2:0 :))
Usuń