Z dyskusji
po I turze wyborów samorządowych wyłania się obraz całkowicie niejednorodny w
przekazie medialnym. Kogo za to winić? Nie wiem. Nie to jest najważniejsze.
Ważne, że wbrew temu co słyszymy, walka idzie o stołki. Ile partie zagarną dla
siebie i dla swoich? Od wyniku tych wyborów zależeć będzie przebieg wyborów
parlamentarnych do PE oraz do Sejmu i Senatu. Chodzi o obsadę stanowisk w
administracji samorządowej, a w konsekwencji o dostęp do kasy jaką dysponują
samorządy. Teraz partie przygotowują sobie grunt pod te przyszłe wybory.
Ktoś kto interesuje się wyborami przypadkowo, wielu rzeczy nie jest świadomy. Widzimy tylko dzień wyborów i zżymamy się jeśli przedłuża się czas ogłoszenia oficjalnych wyników. Tymczasem „ustawianie” wyborów zaczyna się znacznie wcześniej. To przykładowo ustalanie zasięgu obwodów wyborczych. To aktualizacja list uprawnionych do głosowania w danej komisji wyborczej. To kompletowanie komisji wyborczych. To wyznaczanie lokali wyborczych itd. itp.
Wokół PKW trwają ruchy pozorne. Każdy słuszny postulat zmian, czy usprawnień zostanie spuszczony do kanału, bo nie ma czasu, bo przepisy nie pozwalają, bo … Tak jest od zarania dziejów III RP.
Jest też coś co medialnie pojawia się bardzo rzadko, ale jest zauważane. Politycy w wieku 60+ to w przeważającej części koledzy i koleżanki z „konspiracji”, z ławy szkolnej, czy ze studiów. W czasie debaty przed kamerami czy mikrofonami skaczą sobie do oczu, a gdy mikrofony i kamery zostaną wyłączone, solidarnie idą na wódkę do pobliskiego lokalu gastronomicznego. Najgorzej mają abstynenci.
Ktoś kto interesuje się wyborami przypadkowo, wielu rzeczy nie jest świadomy. Widzimy tylko dzień wyborów i zżymamy się jeśli przedłuża się czas ogłoszenia oficjalnych wyników. Tymczasem „ustawianie” wyborów zaczyna się znacznie wcześniej. To przykładowo ustalanie zasięgu obwodów wyborczych. To aktualizacja list uprawnionych do głosowania w danej komisji wyborczej. To kompletowanie komisji wyborczych. To wyznaczanie lokali wyborczych itd. itp.
Wokół PKW trwają ruchy pozorne. Każdy słuszny postulat zmian, czy usprawnień zostanie spuszczony do kanału, bo nie ma czasu, bo przepisy nie pozwalają, bo … Tak jest od zarania dziejów III RP.
Jest też coś co medialnie pojawia się bardzo rzadko, ale jest zauważane. Politycy w wieku 60+ to w przeważającej części koledzy i koleżanki z „konspiracji”, z ławy szkolnej, czy ze studiów. W czasie debaty przed kamerami czy mikrofonami skaczą sobie do oczu, a gdy mikrofony i kamery zostaną wyłączone, solidarnie idą na wódkę do pobliskiego lokalu gastronomicznego. Najgorzej mają abstynenci.
Jedna rzecz
została ustalona ponad wszelką miarę. Wyniku obecnych wyborów samorządowych nie
można odnosić do przyszłych wyników wyborów parlamentarnych. W wyborach
parlamentarnych obowiązują inne zasady z których najważniejsza dotyczy braku
list indywidualnych tzn. kandydaci startują z list partyjnych. W ocenie
ekspertów wpływa to na zmianę wyniku w granicach nawet 10%. Wobec tego nie
można przewidzieć oczekiwanego wyniku końcowego, czyli rozkładu mandatów na
poszczególne partie. Publikowanie kolejnych sondaży daje tylko paliwo jałowym
dyskusjom z których i tak nie wyciąga się racjonalnych wniosków. Teraz pompuje
się przewidywany wynik wyborczy PiS, a całkowicie pomija się milczeniem
systematyczny wzrost poparcia PO, które w tym samym sondażu osiąga wynik
powyżej 30% poparcia. To jest swego rodzaju fenomen. Partia która specjalizuje
się w destrukcji ma poparcie co trzeciego respondenta! Czy rzeczywiście totalna
opozycja ma rację? Czy tylko Polakom tak wyprano mózgi że nie są w stanie
samodzielnie myśleć?
Z
bieżących analiz wynika, że nowy skład PE będzie miał zdecydowanie zmienioną strukturę
partyjną na rzecz wzrostu liczby mandatów dla ugrupowań prawicowych. Na tym
oparta jest nadzieja, że zakończy się panowanie w PE lewicy i lewactwa. Dzisiaj
przypomina to trochę wróżenie z fusów i chciejstwo. Weryfikacja nastąpi już w
przyszłym roku. Do tego czasu będziemy zmagać się z arogancją urzędników
unijnych, z ostentacyjnym łamaniem prawa unijnego przez trybunały i sądy
unijne. Nie sądzę żeby właściwą była polityka naszych władz zakładająca, że
trzeba w spokoju przetrwać do tych najbliższych wyborów do PE. Taka akcja na
przeczekanie niczego dobrego nie wróży. Powoduje tylko wzrost buty przywódców z
Brukseli. W ten sposób nie buduje się autorytetu państwa ani rządu.
Tymczasem na
podwórku krajowym w najlepsze idą przygotowania do kolejnego przegrupowania
szyków po stronie opozycji. Nie mam zamiaru grzebać PSL-u, bo oni nie z takich
opresji wychodzili obronną ręką. Problemem jest plankton w rodzaju Nowoczesnej,
Kukiz’15 i przeżywającej długi kryzys lewicy. Nowoczesna próbuje przykleić się do
PO. Komu to pomoże? Raczej nikomu, a na pewno nie Nowoczesnej. Zamieszanie
wobec Kukiza potwierdza, że była to formacja zadaniowa, która musi być
przeorganizowana do nowego etapu zadań. Jeśli dokładnie prześledzić poczynania Kukiz’15
to można skwitować krótko, że to mutacja „jestem za, a nawet przeciw”. Typowy
polityk zadaniowy, niezdolny do samodzielnego zaistnienia w polityce. Ostatnie
dni potwierdzają, że klub się sypie, na nowego lidera wychodzi Marek Jakubiak,
a Kukiz? Może wrócić do koncertowania. Jakubiak ma dzisiaj wieczorem formalnie
ogłosić odejście, ale blogerzy zainteresowali się nim już wcześniej. http://niepoprawni.pl/blog/civilebellum/nowa-wydmuszka-polityczna
Wkrótce będzie
można przekonać się na ile przewidywania są zasadne.
stary.piernik
http://niewygodne.info.pl/artykul9/04606-Jak-rzad-wyda-2-proc-PKB-na-obronnosc.htm
OdpowiedzUsuńTego się nie da komentować.
Pytanie za 100 punktów: w czyim interesie działa poseł Tyszka od Kukiza?
OdpowiedzUsuńA propos możliwej epidemii odry w Polsce https://www.google.com/search?q=epidemia+odry+na+ukrainie&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b
OdpowiedzUsuńTaka możliwość była łatwa do przewidzenia. Już kilka miesięcy wcześniej pojawiały się informacje o zwiększonej liczbie zachorowań na odrę na Ukrainie i na Słowacji. W obecnych informacjach o zachorowaniach w okolicach Warszawy ten fragment „znika”.
Zwykle walka z epidemią polega na izolowaniu prawdopodobnego źródła. Jak postąpić teraz? Praktycznie nie ma kontroli migracji między Polską a Ukrainą. Podobnie między Polską a Słowacją.
Na profilaktykę jest raczej za późno. Pozostaje więc leczenie chorych i czekanie na wygaśnięcie ognisk choroby. Jest to dość złudne, bo opieka zdrowotna na Ukrainie pozostawia wiele do życzenia.
O przypadkach zachorowań na odrę w Polsce informowano już na początku roku https://www.mp.pl/szczepienia/aktualnosci/179518,epidemia-odry-na-ukrainie
Jak się okazuje, nowe zachorowania na odrę mają miejsce w całej Europie, niezależnie od statusu materialnego mieszkańców.
Takim zaskoczeniem mogą być przypadki zachorowań w Wlk. Brytanii którą WHO uznała w 2017 roku za wolną od odry.
Będzie krótka odpowiedź na pytanie gdzie PiS wygrał wybory samorządowe w drugiej turze?
OdpowiedzUsuńJak się robi łapanki to ma się potem niestrawności. I nawet dyżurny ruchu robaczkowego jelit nie pomoże.
Usuńhttp://serwisy.gazetaprawna.pl/samorzad/artykuly/1334702,bastion-pis-zdobyty-w-nowym-saczu-przegrala-kandydatka-pis.html
UsuńDobrze, że wyboru nie dokonano przez losowanie.
A co to było. Gorsze od losowania. Łapanka.
UsuńA może to tylko nepotyzm.
UsuńTrwa posiedzenie sejmowej komisji ds. Amber Gold. Zeznaje, jako świadek, b. premier Tusk. Dalej nie wiadomo czy komisja cokolwiek wyjaśni. Przede wszystkim gdzie są zdefraudowane pieniądze? Główny oskarżony, a właściwie figurant w sprawie, od 6 lat siedzi w areszcie. Proces sądowy trwa, ale kiedy i czym się skończy, nie wiadomo. Wiadomo za to, że ETPC w Strasburgu uznał Marcina P. za pokrzywdzonego i zasugerował rządowi polskiemu wypłatę na rzecz Marcina P. zadośćuczynienia, na razie w wysokości 8 tysięcy €. http://niewygodne.info.pl/artykul9/04609-Tworca-Amber-Gold-ma-dostac-odszkodowanie.htm To kolejny dowód na fasadowość państwa polskiego. To nie jest państwo teoretyczne. To jest państwo fasadowe, bezradne i bezsilne. W USA za znacznie większe kwoty skazano głównego oskarżonego w niecały rok po aresztowaniu https://pl.wikipedia.org/wiki/Bernard_Madoff
OdpowiedzUsuńWymiana zdań między Tuskiem i członkami komisji sejmowej sprowadza się do tego, że Tusk zamiast odpowiadać na stawiane pytania sugeruje, że za obecnej władzy mają miejsce afery finansowe o skali przekraczającej aferę AG. Jest więc szansa na powołanie kolejnych komisji sejmowych, niekoniecznie w tej kadencji Sejmu. Warto też zwrócić uwagę na ustawki, w trakcie przesłuchania, z udziałem posłów PO i Nowoczesnej, członków komisji sejmowej. To już rytuał w pracach tej komisji.
http://stopnop.com.pl/odra-ryzyko/ I będę cicho. Niech każdy myśli sam.
OdpowiedzUsuńPowiedz lepiej jak to wygląda u Ciebie w Rodzinie?
UsuńOtóż szczepimy wg własnych terminów. Nigdy nie szczepimy w pierwszym roku życia. Każde dziecko jest inne. I nie szczepimy na jesieni, w zimie. W okresie gryp i katarów. To wiesz, że dziecko musi być bezwzględnie zdrowe. Wiemy, że niektóre szczepionki zawierają tiomersal i nigdy wielokrotne czyli z dużą ilością iniekcji.
UsuńDziękuję.
UsuńDoskonałe wystąpienie: https://www.youtube.com/watch?v=bmgfts012Ak&feature=youtu.be
UsuńZastanawiam się co, poza własną satysfakcją, zyska Jarosław Kaczyński, wymuszając postawienie pomnika swego brata-bliźniaka Lecha Kaczyńskiego na Placu Piłsudskiego? Miejsce niefortunnie dobrane, bo postać stoi tyłem do Marszałka Piłsudskiego. Pomijam fakt, że poza na postumencie przypomina żywcem Lenina w Poroninie. Pomnik raczej na pewno nie przysporzy sympatii warszawiaków dla PiS. Niestety.
OdpowiedzUsuńZa tym stoi jednak poważniejsze pytanie: co ze śledztwem smoleńskim? Od dłuższego czasu panuje tu wymowna cisza. Nie ma żadnych nowych elementów w tym śledztwie. Resztki z wraku Tu-154M nr boczny 101 dalej niszczeją na lotnisku Smoleńsk Siewiernyj.
O co więc chodzi? Pomnik jest ważniejszy niż wyjaśnienie okoliczności katastrofy? Osiem lat śledztwa na marne? Prawda przestała być interesująca?
Pomnik jej nie zastąpi.