piątek, 10 marca 2017

Ulga po szczycie?



Przedstawienie skończone, aktorzy rozjechali się do domów. Teraz każdy będzie opowiadał, swoimi słowami, co widział i czego był świadkiem. 

Zjazd w Brukseli był podobno wydarzeniem historycznym. Tylko każdy z relacjonujących co innego pod tym rozumie. 
Dla mnie był to pokaz arogancji i chamstwa w wykonaniu tego towarzystwa. Nie ma sensu posługiwanie się personaliami. Wszyscy wszystko widzieli. 

Skalę tego, no właśnie czego? chyba blamażu, podkreśla „dokument zastępczy” wysmażony przez sekretariat „krula europy”, spowodowany odmową podpisania konkluzji końcowych przez premier rządu polskiego.  

Prezydenci i premierzy zebrani w Brukseli pokazali całej Europie, że mają za nic stanowione przez UE prawo, bo prawo to my! Zebrani unaocznili jednak wszystkim obserwatorom, że to prawo, mimo rozdmuchania do niebotycznych granic nie jest warte funta kłaków.
Za dużo w nim dziur.

Jak długo da się utrzymać taki stan rzeczy?

Teraz będą trwały mniej lub bardziej jałowe dyskusje na temat tego czego świadkami naprawdę byliśmy i jesteśmy. Kto poniósł klęską a kto odniósł zwycięstwo? Co z tego, że pyrrusowe?
Wkrótce opadnie kurz i wszyscy zaczną kombinować jak wybrnąć z tej niezręcznej dla wielu sytuacji.

Kluczowe pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Pytanie brzmi: jaka będzie przyszłość UE?
Dzisiaj jest zbyt dużo pytań dodatkowych, warunkujących.

stary.piernik 

4 komentarze:

  1. A kto se ulżył:))))))?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stary.piernik10 marca 2017 20:31

      Krasnoludki :(
      Przeca nie ja!

      Usuń
    2. :))))))))!

      Usuń
    3. stary.piernik10 marca 2017 22:33

      Ryżemu można współczuć, ale niby dlaczego?
      Z drugiej strony "zawistnicy" wyliczyli, ze jemu na koto wpłynie kolejne 3 miliony złotych.
      W końcu na tym świecie nie ma nic za darmo :)

      Usuń

Informacja dotycząca plików cookies: