sobota, 18 lutego 2017

Mafia komornicza? Czy tylko?



Obejrzałem w TVP Info program „Studio Polska” tym razem poświęcone pracy komorników.
To jeden z istotniejszych podrozdziałów patologii w wymiarze sprawiedliwości. Można uznać to za charakterystyczne, że w programie nie wziął udziału przedstawiciel ministra sprawiedliwości – prokuratora generalnego. Nie wiem, czy akurat chodzi o lekceważenie, bezradność, albo bezsilność tego wymiaru sprawiedliwości. A może o wszystko razem? Komornik i celnik nie są zawodami poważanymi w społeczeństwie. W ostatnich latach komornicy zdecydowanie wyszli na prowadzenie.
Od lat jesteśmy epatowani przykładami „wyczynów” jakich dopuszczają się komornicy egzekwujący wyroki sądów powszechnych III RP.
Wszyscy chcą dobrze, a jak wygląda praktyka, widać gołym okiem. Ta sytuacja trwa od lat, a najgorsze w tym jest to, że po:
  1. Nie ma woli politycznej rozwiązania problemu, bo samym gadaniem nic się nie załatwi,
  2. Nie ma racjonalnego pomysłu jak się do tego zabrać.
To wcale nie świadczy, że problem jest nierozwiązywalny. Skala bezprawia w wykonaniu komorników jest tak duża, że dziwi brak zdecydowanego buntu społecznego.
Warto zastanowić się jaki interes ma państwo żeby tolerować taki stan rzeczy? Bo z jednej strony komornicy i ich korporacja twierdzi, że działają w majestacie prawa i w zgodzie z obowiązującym prawem, a z drugiej strony pokrzywdzeni przez komorników twierdzą, że komornicy procedury prawne mają za nic i mają na to bardzo dużo przykładów. Do tego trzeba dodać, że komornicy nie ponoszą osobistej odpowiedzialności materialnej ani karnej za błędy w swej działalności. Pozbawienie ich prawa wykonywania zawodu jest karą zbyt niską.
Ich zabezpieczeniem przed błędnymi egzekucjami komorniczymi jest polisa ubezpieczeniowa OC którą musi posiadać każda kancelaria komornicza. https://www.pzu.pl/produkty/obowiazkowe-ubezpieczenie-komornika-sadowego  
Moim zdaniem, państwo nie ma, a przynajmniej mieć nie powinno interesu, aby ta sytuacja trwała nadal. Problem w tym, że zło dotyczy trójkąta bermudzkiego jaki tworzą sąd, komornicy i paserzy, którzy za bezcen skupują fanty zagrabione przez nieuczciwych komorników. Kolejne powtarzanie przykładów jest pozbawione sensu. Jesteśmy przedmiotem medialnych kpin i fałszywej troski o nasze dobro.

Przyjrzyjmy się faktom.
Do e-Sądu lub sądu rejonowego wpływa pozew o roszczenie materialne. Sąd, a zwłaszcza e-Sąd załatwia takie sprawy hurtowo. Sprawdza pieczątki i potwierdzenie wymaganych opłat, nadaje tytuł wykonawczy i … umywa ręce. Taką ponurą sławę ma e-Sąd w Lublinie.
Teraz sprawę przejmuje komornik. On tym bardziej nie musi weryfikować zasadności roszczenia, ale przed przystąpieniem do egzekucji komorniczej powinien dokładnie sprawdzić dane, zwłaszcza adresowe, dłużnika. Najczęściej nie upewnia się czy informacja o zamiarze egzekucji komorniczej dotarła do właściwego zainteresowanego. Skutkiem takiej swawoli są zajęcia komornicze u osób które nie mają żadnych długów, ale mają identyczne nazwisko jak ścigany dłużnik. Nie ma znaczenia PESEL.
Zło tkwi w tym, że komornik nie ponosi żadnej odpowiedzialności za błędy w swym postępowaniu. Ściślej, trudno jest tą odpowiedzialność wyegzekwować przed sądem. Zwykle trwa to latami. Komornik po prostu idzie na łatwiznę. 

Z różnych programów publicystycznych poświęconych komornikom wynika, że kancelarie komornicze poszły w ilość. Niezależnie od lokalizacji kancelarii komorniczej, zbierają zlecenia z całej Polski, i niezależnie od efektów swej działalności, zawsze wychodzą na swoje. Ich zysk zawiera się w tzw. kosztach własnych ustalanych w oparciu o widzi mi się kancelarii. Krótko mówiąc, są przedsiębiorstwem dochodowym i jako takie zapewniają wcale nie małe wpływy do budżetu państwa.
Ich bezkarność ułatwia bierna obecność podczas egzekucji komorniczych policji.  
Zajęte dobra są na pniu sprzedawane, najczęściej za bezcen, zaprzyjaźnionym paserom. Komornik nie jest zainteresowany maksymalizacją ceny zajętego mienia dłużnika.
Fakty są znane przełożonym komorników, ale nie widzą oni problemu, bo są to według nich incydenty w stosunku do milionów spraw prowadzonych przez komorników. Dlatego w przekazie medialnym królują frazesy, wygłaszane przez różnych złotoustych, a poprawy jak nie było tak nie ma.

Moim zdaniem im więcej mówi się o praworządności, tym mniej jej w praktyce dnia codziennego. 

stary,piernik
 

22 komentarze:

  1. Zdaję sobie sprawę, że temat komorników zszedł na dalszy plan. Teraz „modni” są sędziowie-kleptomani, którzy kupują zapominając zapłacić w kasie. Komornicy nie zaprzestali swej działalności. Muszą mieć środki na utrzymanie kancelarii i pracowników. Na ile przeszkadza im w tym prawo? Każdy ma swoją wiedzę na ten temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Już nie mogę się doczekać finału, czyli ogłoszenia społeczeństwu przez partię polityczną sędziów KRS, że naród może ich cmoknąć ;)

      Usuń
    2. Uważaj, bo się doczekasz :)

      Usuń
  2. Dzisiaj był kolejny program "Studio Polska" na zadany temat.
    Nabieram przekonania, że wszystko zmierza w kierunku: co zrobić, żeby nic się nie zmieniło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzałem to "Studio Polska". Program ten to rodzaj wentylka. Niewiele brakowało, a mogło się wymknąć spod kontroli. Napięcie było okrutne. Pan Żurek, tak mi się wydaje, robi za swego rodzaju dmuchawkę, ponieważ dmucha w rozpalone ognisko. By nie zgasło. Mówią o sędziach pokoju, czy czymś takim. Bzdura i to kompletna bzdura. Ludzi trzeba zmienić. Oj źle się wyraziłem, ludzi trzeba przemienić. Przemienić tak by wstydził się krzywdzić drugiego człowieka. Ktoś powie, że to praca na lata. A góral naiwny. Może i naiwny. Ale świadomy rozmiarów zła. Jeżeli człowiek nie będzie czół się odpowiedzialny za siebie i drugiego. Nie będzie miał świadomości relacji, własności czynu. Tego, że ten czyn ma również swą właściwość. To wszystko o na nic. Będzie żerem, pretekstem dla drugiego złego człowieka. Wiem, że to okrutnie trudne. Najłatwiej lać na odlew, brać nogi za pas. Salwować się ucieczką. A najtrudniej trwać i nie dać się opętać złu. Co jestem nierzeczywisty, urwałem się z choinki? Nigdy nie bujałem w obłokach i nie dyndałem na choince robiąc za dekorację. Nieraz smakowałem słodyczy powściągliwości oraz dyskomfortu popędliwości. Mówię świadomie, że powściągliwość i dobro to forma tryumfu przede wszystkim nad sobą. Smakuje wspaniale. Nie wyklucza jednak ostrożności i powołania do strzeżenia swego. Liczenia na siebie nie na sprawiedliwość sędziowską. Bania się Sądu Bożego. On dopiero wszystko może ale nie wszystkiego chce. Daje szansę, dając wolę. Dlatego ja tak wolę.
      Słuchałem i oglądałem wczoraj program o szczepionkach. O bezpieczeństwie szczepień maleńkich dzieci. To jest żeś niewiniątek. To dwulicowość. Z tego powodu, że administracja obecnie królująca daje pięćset złotych na hodowanie dzieci, a jednocześnie kolaboruje z koncernami formacyjnymi/ dostaje pieniądze/. Takie zdanie formułuję po wysłuchanie programu z ministrem zdrowia, głównym inspektorem sanitarnym i wczorajszego. Wiele z tych spraw nie było mi obce ale zestawienie informacji z tych trzech źródeł powinno dać każdemu człowiekowi do myślenia, że żadna z administracji, po tzw. szczęściu transformacji nie dbała o naród. Ość na dziś.

      Usuń
    2. Wszystko się zgadza.
      Ja te programy oglądam często. Dlatego uważam, że szanse na zmiany na lepsze są niewielkie. Rzecz nie w tym żeby gadać, ale robić. A tu opór materii jest nieziemski. Z drugiej strony po stronie rządzących więcej jest gadania niż konkretów. Prosty przykład z wczorajszego programu. Rządzący i prowadzący w samych superlatywach o ZZ, a ludzie z sali, że g…o prawda i walą przykładami. Mam im nie wierzyć? Dopóki ci ludzie /sędziowie, komornicy itd./ będą wobec prawa bezkarni, nic się nie zmieni.
      Podobnie sprawa wygląda ze szczepionkami. W Polsce jest jak w bantustanie. Lekarze i urzędnicy ze służby zdrowia opowiadają na ten temat cuda-niewidy, ale jak przychodzi do konkretów tracą słuch, wzrok i mowę. Znowu przypadkowy, wczoraj zasłyszany w radio przykład: szczepienie przeciw grypie jest skuteczne wobec 1 na 40 szczepionych osób!
      Szczepienia dzieci są obowiązkowe, nie wszystkie bezpłatne, ale państwo odmawia odszkodowań za złe skutki uboczne szczepień. Odszkodowania są wypłacane w wielu krajach na które tak chętnie powołują się różni gawędziarze radiowi i telewizyjni. Poza tym, nie wszystkie szczepienia obowiązkowe są takimi w innych krajach. To też daje do myślenia.
      Ale o czym my mówimy. To jest zbyt dochodowy biznes żeby go zostawić własnemu losowi. Zbyt wielu ludzi z tego żyje i to bardzo dobrze.

      Usuń
    3. No ale co by nas melancholia nie zezarła. To nawet ten cały przekręt zwany IIIRP cza jakoś na drwiąco wzionć czyli stwierdzić, że jeszcze nigdy tak wielu nie zapierniczało tak wiele by tak niewielu mogło pod pierniczyć tak wiele tym niewielu tych wiele nie może zrobić nic?

      Usuń
    4. Repete silwu ple:) nie tak miało być! A tak: jaszcze nigdy tak niewielu nie zapierniczyło tak wiele i tych niewielu robi tak wiele by tych wielu nie mogło zrobić wiele tym niewielu. A tych niewielu tak wiele chachmęci, by wielu nie mogło się połapać o co w tym wszystkim chodzi.

      Usuń
    5. Zacząć trzeba od tego, że w mojej ocenie, większość nie ma zielonego pojęcia jak dalece została zrobiona w ciula. To nie żart. Co innego ględzić o ogólnikach, a co innego pokazywać palcem gdzie są przewały, a jeszcze co innego mówić konkretami o ich skali.
      Popatrz ile lat, po 1989 roku, minęło zanim do obiegu powszechnego weszło określenie „wielki przekręt”? Kto ma świadomość skali majątku narodowego wyprowadzonego bezkarnie z Polski? Kto ma świadomość na czym polegała manipulacja prawem, gwarantująca dozgonną bezkarność przekrętasom?
      My ciągle dywagujemy kiedy były początki przekrętu i kto jest właściwym jego autorem.
      To droga donikąd.

      Usuń
    6. No dobra. Olać to wszystko? Postawmy więc tezę, że lejemy po wszystkich złodziejach. Ale co w zamian? Niewiele. Ale aż wszystko. Prosty zabieg. Poprawi on więzi każdego człowieka polskiego z państwem. Będzie tego państwa bronił jak niepodległości. Pogoni np. takiego Hartmana, Sorosza i inne Szczuki. O przepraszam sztuki, które będą odbierać bezpieczeństwo i wolność. Dać ludziom ideę. Nie ideologię złodzieja lecz ideę. Lecę ogólnikami? Mogą być i konkrety. Ale to już nie za darmo:)

      Usuń
    7. Gdzie się Szanowny doczytał, że "olać"? Ja tego nie napisałem.

      Usuń
    8. No bo jak "to droga donikąd" to lepiej się nie wybierać? Jeżeli wiemy, że dojdziemy "donikąd". To kurna po co się bawić w liczydła i sale rozpraw? Ci, którzy się na lewiznach dorobili to milionerzy. A to już nie "donikąd". To może być metoda "zemsty"? Jakąś trzeba obrać.
      Na dziś mówię dobranoc:)

      Usuń
    9. Chodzi o to, że czas leci. Nie można się grzebać w sprawach które już należą do historyków. Żywi muszą walczyć o sprawiedliwość dla żywych. Pytanie jak? Tam gdzie są dowody bezpodstawnego wzbogacenia, sąd i całkowita konfiskata mienia, również wobec rozdzielności majątkowej w rodzinie. Inaczej się nie da.
      Nie czas na Wersal.

      Dobranoc :)

      Usuń
  3. Dla zainteresowanych
    https://vod.tvp.pl/28837102/18022017-cz-1
    https://vod.tvp.pl/29140861/18022017-cz-2

    OdpowiedzUsuń
  4. Warto też zwrócić uwagę, że sędzia to nie zawód. Zawód to prawnik. Sędzia to osoba wykonująca swą pracę z woli suwerena. O tym sędziowie dawno zapomnieli. Opowiadanie koszałków-opałków przez owego sędziego Żurka z KRS pomija jeden, zasadniczy element: każde sprzeniewierzenie się sędziego podczas wykonywania obowiązków, czy poza nimi, zasługuje na społeczne potępienie, co jest dla mnie równoznaczne z pozbawieniem prawa do wykonywania tej pracy. Każdy przypadek złodziejstwa, naruszenia etyki zawodu, naruszenia prawa itd. to o jeden za dużo. Dopóki tego nie będzie w praktyce, nie mamy o czym rozmawiać. Ale to tylko jedno z moich niespełnionych marzeń. Dzisiaj to kasta wyjętych spod prawa.
    Tak sami o sobie mówią i tak niestety dla nas jest.

    OdpowiedzUsuń
  5. No nie ma gdzie: https://www.youtube.com/watch?v=HU-A5wLKYXU

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nieodpowiednie miejsce?

      Danuta Szaflarska nie żyje. Żyła 102 lata.
      Cześć Jej pamięci!

      Usuń
    2. W Piwnicznej miała piękne, przed laty spotkanie. Byłem. Piękne.

      Usuń
  6. Mafia sądownicza na topie.
    Dzisiaj 21.50 TVP Info Bez retuszu. Temat ten sam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety tak to już bywa. Batalie sądowe mogą ciągnąć się w nieskończoność i na pewno na tym straci się nie tylko mnóstwo nerwów, ale i także czasu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem pod wrażeniem. Świetny artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: