wtorek, 16 lutego 2016

Kto następny?



Wydłuża się lista zmarłych tragicznie byłych żołnierzy GROM-u. 
Jestem więcej niż pewien, że nie dowiemy się nigdy szczegółów dotyczących okoliczności ich śmierci. Media informują jedynie o śmierci żołnierzy z dowództwa tej formacji. Na liście dotychczas znaleźli się: gen. S. Petelicki, ppłk L. Drewniak i ostatnio płk S. Berdychowski.
Powtarza się schemat: samobójstwo w weekend i niemożność natychmiastowego dokonania sekcji zwłok, bo lekarze sądowi mają wolne. Jeżeli „samobójstwu” towarzyszyły inne okoliczności, to po 48 godzinach są one nie do wykrycia, czy stwierdzenia.
Zakładam, że nie wszystkie informacje przedostają się do mediów, ale …  
Zanim żołnierz zostanie zakwalifikowany do jednostki specjalnej jaką jest GROM, przechodzi szczegółowe badania lekarskie i psychologiczne. Badania te są okresowo powtarzane. Nie są znane sygnały pozwalające na wnioskowanie, aby w odniesieniu do trójki zmarłych było coś nie w porządku z ich stanem psychofizycznym. Można mieć wątpliwości wobec pierwszej dwójki ponieważ byli już poza służbą. Jednak płk Berdychowski był po przeszkoleniach przygotowujących do awansu na stopień generała i dalszej kariery wojskowej w strukturach NATO. Skąd więc ta samobójcza śmierć?
Ciekawa jest tu sprawność tabloidów które o tych przypadkach informują ze sporym opóźnieniem. Embargo informacyjne?
Inny problem który tu dostrzegam, to brak zainteresowania ze strony tzw. dziennikarzy śledczych. Tracą całkowite zainteresowanie „samobójstwem” zaraz po uroczystościach pogrzebowych.
Moim zdaniem coś tu nie tak. Ta lista tragicznie zmarłych dowódców jest już podejrzanie długa. Od dziesięcioleci żyjemy w czasach pokojowych i na wagę złota są żołnierze znający współczesne pole walki z własnego doświadczenia. Tymczasem z zadziwiającą łatwością jesteśmy ich pozbawiani. Kto za tym stoi? Wyśmiewany przez media „seryjny samobójca”? Czy raczej sprawa jest znacznie poważniejsza?
Ze swej strony powtórzę, że nie uznaję tych śmierci za samobójcze. Mają zbyt wiele cech wspólnych.

stary.piernik

4 komentarze:

  1. Z rzeczy dziwnych, wspólnych dla opisanych przypadków "samobójczych", wymienię tylko jeden. Czy ktoś słyszał, albo czytał, że denaci zostawili listy pożegnalne? Nie mieli nic do przekazania żywym? Tak się spieszyli? Nie mieli Rodzin?

    OdpowiedzUsuń
  2. http://niepoprawni.pl/blog/civilebellum/stonoga-lepper-i-zona-notariusza-czyli-jak-sie-robi-samobojstwo
    Nastaje sezon na zagadki?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem co najpierw, to http://demotywatory.pl/4521481/Typowe-samobojstwo-bez-udzialu-osob-trzecich
    czy to?
    http://demotywatory.pl/4521481/Typowe-samobojstwo-bez-udzialu-osob-trzecich

    OdpowiedzUsuń
  4. http://bezdekretu.blogspot.com/2016/02
    To ciągle "głos wołającego na puszczy".

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: